226

(16 odpowiedzi, napisanych PTCG przez internet)

Ja z kolei bym nie marnował tokenów na decka. Jeśli chcesz złożyć naprawdę silny deck to zawsze najtrudniej zdobyć karty bardzo rzadkie... a na takie szansa jest tylko w boosterach.

Trainery bez problemu zdobędziesz za szmelc. Wystarczy trochę pohandlować (bo rozumiem, że jakieś wymienialne karty posiadasz).

Z tego decku chyba jedynym grywalnym pokiem jest Machamp. By go grać trzeba mieć jeszcze kilka exów.

Tak więc:
Boostery - jest ryzyko, ale jest też szansa, że zgarniesz coś porządnego
Deck - nie ma ryzyka, masz parę trainerków i jedną grywalną kartę.

Pozdrawiam

227

(4 odpowiedzi, napisanych Karta dnia)

Niemal całą moją przygodę z karcianką grałem tą talią i do dzisiaj czuję sentyment. Niestety muszę powiedzieć, że w BCR-on może być jedynie średniakiem, który co prawda w wielu przypadkach powalczy, ale ugranie czegoś więcej graniczyłoby z cudem. Zagrałem ze 3 razy Hydrą po dostosowaniu do nowego formatu i jest to obecnie tylko marna imitacja tego co było kiedyś.

Wszystko przez:
- wyrotowanie dark patcha, który zapewniał nam dostęp do wielu energii w każdej fazie gry
- wszędobylskie żaby, które w wielu partiach przekreślają koncepcję decku

Łączenie obu wersji Hydreigona, gdy ma się problem z wystawieniem choćby jednego nie ma najmniejszego sensu. Lepiej zbudować solidnego Yveltala z domieszkami lub pobawić się w przekładanie energii... ale różowych.
Smutne to jest, ale na dzień dzisiejszy granie Hydry zwyczajnie w świecie mija się z celem. Być może powróci z innym setem, ale na to trzeba poczekać.

228

(5 odpowiedzi, napisanych PTCG przez internet)

Szkoda, bo wtedy rozgrywka byłaby dużo bardziej urozmaicona niż granie tylko z przypadkowym przeciwnikiem...

229

(5 odpowiedzi, napisanych PTCG przez internet)

Czy w ogóle wiadomo coś, kiedy oni mają zamiar to aktywować?

Bodajże w marcu miałem okazję testować i było bardzo fajnie. Ugrałem 10 boosterków, a potem znowu zablokowali i ni widu ni słychu. Myślałem, że to już lada moment ruszy.

Coś się działo w temacie przez te wszystkie miesiące?

230

(3 odpowiedzi, napisanych PTCG przez internet)

Po powrocie mogę podzielić się dwoma praktycznymi poradami jak zdobyć karty. Niestety ciężko jest bez zainwestowania trochę kaski i płatnych boosterów, ale oszczędzając i kombinując można się dorobić wymarzonej talii.

1. Dużo handlujcie!

A. Naprawdę zdziwicie się na jakie transakcje godzą się inni gracze. Zdobycie większości trainerków potrzebnych do gry to nie jest aż tak trudna sprawa. W PTCGO gra masa ludzi, w tym wiele dzieciaków, które ograniczają się do zbierania obrazków.
Dlatego warto próbować wymian trainer za 2 karty szmelcu. Wierzcie mi lub nie, ale zobaczycie, że to działa. Bogaty dzieciak odda brzydkiego trainera za pikachu, charmandera itp. itd., który z grywalnością nie ma nic wspólnego.
Tak więc spiszcie potrzebne trainery, stawiajcie jak najwięcej ofert za szmelc i obserwujcie wyniki.

B. Przy handu myślcie. Mając naprawdę rzadką kartę przestudiujcie z dzień po ile boosterów nowego seta chodzi. Jeśli chcecie ją sprzedać i jest Wam zbędna popróbujcie zawyżyć cenę. W wielu przypadkach znajdzie się ktoś zdesperowany i zapłaci więcej niż cena rynkowa.

2. Niektórzy bawią się w kolekcjonowanie tokenów i prezentów z ruletki poprzez przegrywanie. Jak to się robi?

Otóż budujemy talię z 4 Cassius (zabiera poka do ręki) i przykładowo 4 combee z plasmy z atakiem Sting Missile (wtasowuje poka do talii). Rozgrywka trwa tylko chwilę, bo albo go zabieramy i przegrywamy, albo przeciwnik ubija nam poka w 1 turze. Porażka, ale mamy tokeny i kręcimy ruletką (gdzie możemy nawet trafić boostery wymienialne).

Tak więc bez pracy nie ma kołaczy, a poświęcony czas powinien procentować smile

231

(5 odpowiedzi, napisanych Decki BC-on)

Quak - narzeczona by mnie zabiła za powrót na żywo... ;p
-------------------------------------------------------------
Uwag do talii nie ma zbyt wiele, więc całkiem niezły bilans w potyczkach online chyba nie jest przypadkiem.
LTC faktycznie w następnych grach nie został użyty, więc prawdopodobnie pechowo trafiłem na kilka takich partii, gdzie byłby akurat potrzebny. Zagram jeszcze parę i wtedy ostatecznie zdecyduję.

Poczytałem i następne do testowania obrałem wróżki. O dziwo skompletowałem szkielet z dość dużą łatwością, bo na PTCGO chyba jest sporo osobników, które nie mają pojęcia, że oddają niezłe karty za szajs ;p Nie mogę się tylko jeszcze zdecydować na listę atakujących...

Yveltale wciąż posiadam, więc pewnie też sobie potem złożę na nowych zasadach. Będę musiał dokoptować Żaby lub Manectrici jak już się zdecyduję, bo to już niestety większy wydatek. Zarówno jedne jak i drugie kuszą, ale chyba Manectrici są do tej talii lepszym wyborem ze względu na Pyroary. Tyle tylko, że jak mega ewolucja to raczej 2-2, a trzeba też i ze 2 miejsca na spirit linka zmarnować. Chociaż tutaj da się to zrobić.
Mechanikę oczywiście znam, bo już swego czasu się bawiłem Blastoisami ex, ale na dzień obecny wiele się nimi nie ugra (być może się to zmieni z nowym setem).

Apropo wróżek. Nie chce zaśmiecać innego tematu, a podobno kto pyta nie błądzi.
Czy wchodząca z nowym setem wonder energy będzie niwelowała efekty ataku Żaby?

232

(5 odpowiedzi, napisanych Decki BC-on)

Głód gry nastąpił, więc postanowiłem wrócić do sieciowych zmagań.
Trochę testów i złożyłem Słonie, bo koncepcja decku w necie bardzo mi się spodobała. Po rozegraniu z 15 gier mogę się w końcu podzielić i prosić o ewentualne poprawki. Gra się tym wyśmienicie i z wielką frajdą, ale zawsze może być lepiej, więc jeśli macie jakieś pomysły to będę wdzięczny smile

Efekt jest taki:

Pokemon (13):
4x Phanpy
4x Donphan
3x Hawlucha
2x Sigilyph

Supporter (15):
4x N
4x Juniper
2x Colress
2x Lysandre
3x Korrina

Trainery (21)
1x CS
4x Robo substitude
1x Professor letter
1x Startling megaphone
1x Switch
3x Ultra ball
2x VS Seeker

3x Fighting Stadium
2x Float Stone
2x Muscle Band
1x Silver Bangle

Energie (11):
4x Strong energy
4x Basic fighting energy
3x DCE

233

(44 odpowiedzi, napisanych OTP 2014)

Nie wiem, czy osoby, które wpadną ewentualnie towarzysko muszą się zgłaszać, ale na wszelki wypadek to robię.

Na dzień dzisiejszy powinienem wpaść popatrzeć smile

234

(14 odpowiedzi, napisanych Decki NXD-on)

Tutaj taka taktyka raczej nie przejdzie. Z moich doświadczeń grania Keldeoblastem jak jeszcze byłem aktywny na żywo przeważnie retreviale wchodziły po:
- ubiciu mojego pokemona z energiami.
- wycofaniu obitego pokemona kosztem energii, odzyskaniu ich i położeniu przy nowym atakującym.
- uprzednim odrzuceniu energii ultra ballem/csem/juniperką.
Tutaj chyba będzie podobnie (pierwsze podziękowania za pomysł odjęcia jednego float stone'a).
--------------------------------
Co do talii. Na moje za dużo pokemonów i troszkę przekombinowane. Poskładanie tego wszystkiego na stole będzie sporym problemem.

Poza tym:
- brak heavy balla przy naprawdę dużej ilości kart, dla których jest użyteczny;
- tylko 3 rare candy. Przy evosodzie i wartortle da się to jeszcze przeżyć. W tym przypadku wystawienie dusknoira będzie ciut trudniejsze, bo priorytetem zawsze pozostaje Blastek. Strata jednego RC do discardu to już katastrofa (aczkolwiek tutaj drugie dzięki, bo pojawił się w mojej głowie pomysł grania 4 RC kosztem wartortla i evosody).
- brak Suicune, kiedy aż się prosi by tę kartę grać.
- 3 SERy. W tej talii naprawdę często boli zbyt duża liczba odrzucanych kart, by z czegoś skorzystać.

Poza tym talia względnie podobna z trochę odmiennymi kartami dodatkowymi.

Na temat egzotyków jak Jirachi i Electrode tak średnio mogę się wypowiedzieć, bo nie próbowałem. Dlatego na tę chwilę dużo pomysłów, ale muszę znaleźć chwilę, by pograć i wtedy dopiero mogę coś dalej napisać smile

235

(14 odpowiedzi, napisanych Decki NXD-on)

Czyli jednak aż tak dużo tych schrzanionych techów nie było ;p

Tak zrobię i linię Dusknoira 1-0-1 potestuję. Wyżej wspominałem, że być może będzie to strzał w dziesiątkę i sam jestem tego ciekaw.

Drugi list rozważę albo za muscle banda, albo za max potiona w zależności, która karta mi się mniej będzie sprawdzać.

bo drugi sposób przeciwko nim - zdejmowanie wszystkiego na hita nie jest tu możliwą strategią

Ryzykowny sposób jest = mianowicie Keldeo z 6 energiami wink
Kontra jakże popularnym Yveltalem ex i 6 energi do discardu może skutecznie zniechęcić.

Dzięki po raz kolejny

236

(14 odpowiedzi, napisanych Decki NXD-on)

Ale uważam, i tym się zawsze kieruję, budując talię, że żeby wypełniać miejsca w talii kartami pomocnymi w niektórych grach najpierw trzeba wypełnić talię kartami, które masz zamiar grać w każdej grze. Superior Energy Retrieval jest taką kartą. Super Rod jest taką kartą, a brak mi go w rozpisce.

Sory, że się czepiam, ale ten kolejny post trochę przeczy poprzedniemu. Super roda nie użyje się raczej by wyjmować squirtle/keldeo ex/blastka exa/suicune/duskulla, bo są one rzucane zazwyczaj na ławkę, kiedy tylko to jest możliwe i zamierza się je zagrać. Za ubitego squirtle'a przeważnie jest następny. Fakt. No chyba, że sytuacja jest krytyczna, bo nie mamy wyboru i MUSIMY któregoś pokemona wyrzucić. Takie sytuacje CZASEM się zdarzają.
Z kolei po to się gra 2 M Blastki i 3 Blastki normalne, żeby na okoliczność ewentualnego wyrzucenia się ubezpieczyć. Granie super roda tylko dlatego, bo można wyrzucić dusknoira równa się temu, że tej karty użyje się raz na 10 gier i raczej tylko po to. Równie dobrze duskull/dusknoir może się sprizować i wtedy sensu grania super roda nie widzę już żadnego, bo niby co mam nim wyjmować? Mege Blastoise'a jak już będzie 7 runda i będzie pozamiatane?

Chyba w tej kwestii się nie dogadamy i dla mnie super rod nie będzie kartą must have dla samego przypadkowo wyrzuconego dusknoira. Fakt faktem, że super rod pozwala też wyjmować energie z discardu. Tutaj upatrywałbym sensu jego grania, ale przecież od czego jest energy retrieval, który te energie przywraca od razu do ręki.

Na temat techów: są one bardzo dobre w odpowiedniej ilości. Na moje oko jest ich za dużo, co mam nadzieję już uzasadniłem.

Cóż. Mam wrażenie, że co innego w tej talii postrzegamy za techy, które lepiej nazwać dodatkami, bo reszta to dla mnie karty raczej obowiązkowe w tego rodzaju decku (ewentualnie w ciut innych proporcjach).
- Muscle band, max potion, suicune, switch/escape rope, cheren, bicycle i ewentualnie DCE + evosoda z wartortle. Łącznie 9 kart. Coś pominąłem?

* Muscle band, switch/escape rope, bicycle - zdecydowanie out
* max potion, suicune + evosoda z wartortle - akceptacja
* cheren = shauna/n
* DCE = niezdecydowanie

Dostałem propozycję by za 3 wakaty wrzucić kolejne 3 techy w postaci linii 1-0-1 Dusknoira i super roda. To coś zmienia i są to te rzeczy, które "zawsze działają" z resztą talii?

237

(6 odpowiedzi, napisanych Decki NXD-on)

Myślałem ostatnio o takiej talii i w sumie zawarłbym takie zmiany (chodzi o deck adriana).

Do rozważenia:
- 1 Sawk = + 1 Sableye.
Rozumiem, że to tech na plasmę, ale tylko i wyłącznie na nią. Wydaje mi się, że Sableye przyda się w większej ilości gier niż Sawk.

- 1 N = + 1 Shauna. Pograłem trochę Yveltalem z Hydrą i myślę, że Shauna przydaje się częściej szczególnie w końcowej fazie gry. Kosmetyczna zmiana, ale może być korzystna.

- 1 Escape rope = + 1 Switch. Po przemyśleniach w Blastku i obecnej liczbie pokemonów na ławce przeciwnika chyba lepiej się sprawdza, ale też do oceny własnej.

- 1 Dowsing Machine = + 1 CS. Dowsing mi się zawsze kojarzył z przydatnością w późniejszej fazie gry. Ta talia raczej ma za zadanie jak najszybciej naładować Yveltala i zaatakować, więc CS w tym bardziej pomoże niż DM. W każdym bądź razie są sytuacje kiedy lepiej sprawdzi się DM, a są też takie, kiedy lepiej CS. Kwestia gustu.

- 3 Random Receiver = + 2 Skyla + 1 rowerek. Warte przetestowania. Umożliwia odnalezienie karty, której potrzeba nam w danej chwili, a rowerek niweluje ewentualną, jedyną Skylę na ręku. W ten sposób bym chyba grał linię supporterów. 

To chyba wszystko. Jak zdobędę trzeciego Yveltala i pogram trochę to napiszę odczucia po a nie tylko na sucho te przed wink

238

(14 odpowiedzi, napisanych Decki NXD-on)

A jak często przyda się Cheren do dobrania brakujących kart do Blastoise'a akurat w tym momencie, kiedy będzie potrzebny? Bo jak dla mnie to równie rzadko.

Rozumiem, że absolutnie zawsze bardziej się będzie opłacało zagrać Shaunę, która wydropi 5 nowych kart, zamiast Cheren, która daje 3 dodatkowe karty? Ja chyba bardziej wolę mieć możliwość dobrania kart, bez wtasowania teoretycznie niezłej ręki niż takiej możliwości nie mieć.
Wybaczcie, ale akurat w tej kwestii mamy chyba inny punkt widzenia. Aczkolwiek rozumiem Wasze argumenty i na pewno ta karta będzie pod obserwacją.

Przy okazji aktywnego zastanawiania się nad supporterami rozważam wywalenie jednej Juniperki za N. Miałem ostatnio jeden start, kiedy musiałem jedyną na ręce Junią wywalić kilka ważnych kart już na początku. Przypomina mi się Klinklang jak jeszcze grywałem i tam miałem podobne problemy i ostatecznie juniperki zredukowałem do 2.

Zgadzam się z Kakelem, zamiast grać dużo kart sytuacyjnych, lepiej jest grać karty które przydadzą się częściej.

Po raz kolejny można konkretniej? Ja też się z Wami zgadzam.
Na tym chyba polegają tzw. techy, które dają właśnie możliwości nietypowych zagrań w niektórych grach. Inna sprawa jak często one się właśnie przydają.
Ten temat założyłem po to, żeby podyskutować z innymi co warto wyrzucić a co zostawić. Talia Hydra/Yveltal ex chodzi obecnie idealnie, również dzięki poradom Kakela i adriana, dlatego pokusiłem się też o rozmowę o Blastkach.
--------------------------------------------------
Proponowany przez Was super rod jest równie sytuacyjną kartą. Poza tym powiedzcie mi co Wy chcecie tym super rodem potem wyciągać i w jakich sytuacjach?
Podobnie jest z max potionem, do którego Kakel się nie czepiał. Ja osobiście nie jestem co do niego przekonany w 100% i muszę pograć, żeby zagrzał miejsce w tym decku.

Czepiacie się muscle banda i to wezmę sobie do serca, bo być może faktycznie można wrzucić za niego coś lepszego.

Dusknoira tylko zdobędę to zacznę testować.

Konkretnie panowie konkretnie. Najlepiej co byście wyrzucili a co wrzucili czarno na białym. Będę wdzięczny za każde propozycje smile

239

(14 odpowiedzi, napisanych Decki NXD-on)

1. Nigdy nie byłem fanem super roda. Uważam, że to całkowicie zbędna karta, która przydaje się raz na 10 gier (z wyjątkiem dawnej Rayquazy). Jeśli już przeciwnik pozamiata to wyciąganie super rodem nic nie pomoże. Do tej karty mnie nie przekonasz, ale jak to tam wyżej napisałeś "ja już tak mam" smile

2. Owszem SER jest niezbędny. Bardziej mi chodziło o zwrócenie uwagi na ilość. Waham się pomiędzy 1 SERem i 1 normalnym ER. Odrzucanie kart ultra ballem/CSem/SERem i juniperką czasem prowadzi do destrukcji decku.

3. Cheren to też moja fanaberia. Mianowicie, kiedy brakuje tylko jednej karty do wystawienia Blastoise'a normalnego potrafi być przydatnym supporterem. N i Shauna to zawsze nowy rzut kart. Być może są lepsze opcje, ale Cheren zostawię.

4. Rower. To proste. Zawsze go wkładam, kiedy gram Skyle. Nie jeden raz uratował mi tyłek, bo Skylą mogłem go znaleźć i uruchomić jakikolwiek dociąg.

5. Rozważania o Muscle Band sprawią, że jeszcze się nad nim zastanowię i będę mocno go obserwował jak często mi się przydaje. Drugi List profesora faktycznie może być kuszący.

W Twojej sytuacji z Muscle Bandem nie lepiej jest wjechać po prostu Keldeo EXem? Efekt podobny, a M Blastoise EX siedzi bezpieczny na ławce. Co więcej, grając Dusknoira przy braku Max Potionów u przeciwnika to, że przeciwnik ma na sobie 150 obrażeń to nawet lepiej, bo oznacza to więcej counterków na stole do manipulacji i możliwośc na sporo nagród w następnej turze.

Owszem. Tylko Keldeo ex musi mieć wtedy pod sobą 5 energii przy 3 danych Blastkowi.
Dusknoira muszę potestować i wtedy odpowiem na te pytania. Ciekaw jestem ile razy uda mi się go w ogóle wystawić. Być może to będzie strzał w dziesiątkę.

O Lysandre nie mam zamiaru rozmawiać, bo to odległa przyszłość (czyt. na następnym turnieju ta karta się nie pojawi, więc mnie nie obchodzi - niektórych dziwi taka mentalność, ale tak mam).

Zatem tego tematu nie poruszam.
Dzięki

240

(14 odpowiedzi, napisanych Decki NXD-on)

Dusknoir jest zbyt dobry w taliach, które wolno się rozkładają, żeby go tu nie grać. Nie wyobrażam sobie talii na M Blastoisie EX bez niego (zwłaszcza, że rozkłada 180 po kilku celach - jeśli zapewnisz, że "nadmiar" nie będzie znikał, w ciągu kilku tur ilość obrażeń skończy grę).

Ok. Skoro tak namawiacie to warto spróbować. Napiszę jaki jest efekt po kilku pojedynkach.

Escape Rope to dobra karta. Ale nie widzę sensu wkładać jej, a grać na dwóch Superiorach. Pojedynczy Muscle Band? Tak, to bardzo dobra karta. Super, pozwoli ci czasem zrobić nokaut kosztem jednej energii mniej. Ale czy naprawdę jest sens to robić przy M Blastoisie EX, który jak sam pisałeś ma cel osłabiać Pokemony z ławki?

- Escape rope to odpowiednik switcha, który wg mnie warto grać zawsze, bo Garbodor. Być może faktycznie zamienię go na normalnego switcha.

- Czy rozumiem, że sugerujesz, by grać na trzech Superiorach?

- Muscle band. Tak ma sens. Prosty przykład:
Wiodące exy ze 170 hp - Yveltal ex, Virizion ex, Genesect ex, Keldeo ex, Thundurus ex, Deoxys ex.
Przykładowa sytuacja:
Atak M Blastoise'a - 120 w przeciwnika i po 30 w exy atakujące na ławce. Świeżym exom na ławce zostaje po 140 hp.. Z muscle bandem M Blastek ma ich w zasięgu na hita, więc przeciwnik musi się 2 razy zastanowić czy zaatakować. Bez muscle banda zostaje im te nieszczęsne 20 hp w zapasie. Dlatego wydaje mi się, że warto, aczkolwiek upierać się nie będę, bo jeszcze za krótko grałem. Po wejściu Lysandre wątpliwości nie będę mieć żadnych.

Nie podoba mi się ta rozpiska - za dużo jest techów, które służą nie wiadomo czemu, za mało rzeczy, które działają z resztą talii.

Techami w tej talii są Suicune, max potion i ewentualnie DCE oraz evosoda (bo niektórzy grają tylko RC bez wartortle). Reszta to raczej typowy stampel Keldeoblasta z dodatkiem Blastków exów. Możesz konkretniej co Ci się nie podoba i jakie karty mogą ewentualnie jeszcze działać z resztą talii?

241

(14 odpowiedzi, napisanych Decki NXD-on)

Dzięki za wypowiedź:

Wyrzuciłbym jednego Keldeo i DCE (tutaj de facto przydaje się tylko do Suicune'a) na rzecz linii 1-0-1 Dusknoira. Wrzucanie 200dmg (z Bandem) po wystawieniu i naładowaniu Mega Blastoise'a co turę daje spore pole do popisu przy manipulowaniu counterkami.

Keldeo broń Boże. To serce każdego decku budowanego na wodzie. Wręcz przeciwnie. Rozważałem czy nie wrzucić czwartego kosztem jednego M Blastoise'a, ale w ostateczności pozostałem na 3. Potencjał jaki dają rush inami i zbieraniem na siebie obrażeń jest nie do przecenienia...

DCE to niezbędna karta. Pozwala wykonać atak za 70 przy pomocy Keldeo we wczesnej fazie gry. Moim zdaniem nie można, a wręcz trzeba posiadać tę kartę w decku.

Myślałem nad Dusknoirem. Faktycznie fajny efekt by dawał. Zrezygnowałem jednak, bo i tak ciężko jest pogodzić wystawienie Blastka i M Blastka ze stratą rundy. Dokładanie jeszcze następnego stage 2 przy i tak braku miejsca na cokolwiek to już by była przesada.

Inna sprawa, że pojedynczy Mr. Mime osłabia siłę talii o dobrą połowę.

Owszem jest utrudnieniem, ale nie przesadzajmy. Wpływa tylko na Mega Blastoise'a. Poza tym po wyjściu Lysandre problemem być przestanie.

242

(14 odpowiedzi, napisanych Decki NXD-on)

Początkowo odrobinę zajarany nowym Blastoisem jestem w fazie testów i póki co wyszło mi coś takiego. Z chęcią wysłucham wszelkich mądrych (i tych niemądrych) podpowiedzi.

Pokemony [15]:
2x Blastoise EX XY
2x M Blastoise EX XY
3x Squirtle BC
1x Wartortle BC
3x Blastoise BC
1x Suicune PLB
3x Keldeo EX BC

Trainery [33]:
3x Professor Juniper PLB
2x N NV
2x Shauna XY
1x Colress PS
1x Cheren DEX
3x Skyla BC
1x Bicycle PS

3x Ultra Ball PLB
1x Heavy Ball NXD
3x Float Stone PLF
1x Muscle Band XY
1x Computer Search BC
2x Tool Scrapper DGE
1x Escape Rope PS
1x Max Potion EP
3x Rare Candy PLB
2x Superior Energy Retrieval PLF
1x Evosoda XY
1x Professor's Letter XY

Energie [12]:
11x Water Energy XY
1x Double Colorless Energy NXD

Uwagi:
- Nie mam tropical beach.
- Uczciwie mówiąc moje odczucia do tych pokemonów mega nie są już tak rzewne jak te kiedy nimi jeszcze nie zagrałem. Strata rundy na początku nie jest zbyt straszna. Dlatego dobrze jest wtedy właśnie wystawić M Blastoise'a, kiedy jeszcze nie mamy możliwości zaatakować. Często to się jednak nie udaje, bo musimy wystawić też normalnego Blastoise'a. W późniejszej fazie strata rundy przy atakach przeciwnika kosztuje już dużo więcej, ale da się to przeżyć (o tym później).

Deck ma też mnóstwo pozytywów. Jak już się uda uruchomić Mega Blastka to naprawdę ładnie potrafi przekosić stół przeciwnikowi. Ogromnym atutem jest zmiękczanie przeciwnikowi exów na ławce (jeśli nie posiada mr. mime'a). Dzięki temu dużo łatwiej potem Keldeo zdejmuje je na jednego hita. Zresztą sam M Blastek z muscle bandem ma potencjał, by exy ze 170 hp sprzątać w ten właśnie sposób.

Evosoda powoduje, że wrzuciłem jednego wartortle. Ktoś kto grał nagminnie stage 2 wie doskonale ile czasem trzeba się namęczyć by trafić odpowiednią konfigurację do ewolucji z rare candy. Oprócz tego pozwala ona znaleźć szybko M Blastoise'a w początkowej fazie gry. Inny nowum w tego typu deckach jest niewątpliwie max potion. Ano dlatego, że superior energy retrieval pozwala w łatwy sposób odzyskać energię zabraną w ten sposób i wrzucić ją spowrotem przy pomocy deluge.
-------------
Wady, zalety, nadzieje:

Wady:
- koszmarny problem z Virgenem i innymi taliami gdzie występuje Genesect (liczę, że XY2 z ogniem odrobinkę to zbalansuje);
- powolny rozstaw. Brak możliwości by zaatakować szybko przeciwnika. Nasi atakujący wchodzą dopiero w naszej 2/3 rundzie. Przy dużych obrażeniach od przeciwnika często można się już nie podnieść.

Zalety:
- ogromny potencjał w późniejszych fazach gry. SER, max potion, rush iny, błyskawiczne doładowania energii sprawiają, że jesteśmy w stanie przetrzymać wiele rund przy wymianach z przeciwnikiem;
- Suicine i 3 Keldeo ex, które przy rush inach potrafią zdobyć trochę czasu, by rozstawić machinę.

Nadzieje:
- kopanie po tyłku talii ognistych, jeśli staną się popularne;
- catcher w suporterze w XY2, który M Blastkowi będzie umożliwiał sprzątanie 2 exów w jednej rundzie.

Podsumowanie: Solidny deck, który daje wiele radości, jeśli nie gra się z Virgenem lub Genesectami u przeciwnika.

243

(11 odpowiedzi, napisanych Decki NXD-on)

To jest prawda, bo grasz Keldeo EX. Osobiście dużo bardziej pasuje mi w tej talii granie Viriziona EX, bo o ile Keldeo leczy poison, to Virizion sprawia, że Laser nie oznacza +30 do ataku, co czasem jest kluczowe, jeśli atakuje nas np. Yveltal EX przeciwnika. Grając Viriziona lubię więc dokopać się do Blendek/Rainbowek jak najszybciej. Ale to już jest kwestia co kto woli grać.
I jedno pytanie ode mnie: Jak sprawuje się w tej talii Yveltal XY? Zastanawiałem się nad nim, ale stwierdziłem, że w większości sytuacji wolę użyć Sableye'a, zaś na miejsce Yveltala wrzucić jakiegoś fajnego techa (który to może skorzysta z czwartej Rainbowki).

Nie próbowałem Viriziona, bo go nie mam. Jednak moim zdaniem przewaga Keldeo, polega na tym, że nie jest on zależny od blendek/rainbowek. Przy latających młotkach na specjalki, ewentualnym braku hydreigona, by energię przenieść tam gdzie trzeba Keldeo ex wydaje mi się lepszym rozwiązaniem. W mojej talii dodatkowo jest wzmocniony float stonem na jakieś czarne scenariusze. Kwestia gustu po prostu smile

Yveltal normalny jest fajny. Ostatnio wygrał mi grę z Blastoisem. Potrzebowałem atackera, który przy jednej energii zdejmie obite i ledwo żywe Keldeo przeciwnika i zagwarantuje, że nie stracę dwóch prizów w kontrataku. Niewątpliwie atutem jest, że pozwala zdjąć na hita Suicine/Sigilypha bez narażania Hydreigona, co bodajże w jednej z gier bardzo mi pomogło.

Oprócz tego przyjemnie wzmocnić się pierwszym atakiem w początkowej fazie gry jak się uda. Niewiele to kosztuje.
W późniejszej stosuje się go już raczej rzadko w nietypowych lub kryzysowych sytuacjach.
Ponadto solidny drugi atak za 100 też daję radę w wymianach z atakującymi przeciwnika.

Moim zdaniem sztuka w decku jak najbardziej opłacalna.

244

(11 odpowiedzi, napisanych Decki NXD-on)

Ostateczna wersja decku została zmodyfikowana w pierwszym poście.

- Faktycznie Darkrai ex/Yveltal ex w konfiguracji 2/2 śmiga dużo lepiej i po rozegraniu kilkunastu gierek nie mam co do tego wątpliwości.
- Wywaliłem Biancę i zamiast niej włożyłem Shaunę.
- Ostatecznie pozostał młotek na specjalki zamiast HTLa.
- Sigilyph pozostaje. Poprawia kiepski matchup z Plasmą, a w kilku sytuacjach dalej potrafi uratować tyłek lub zdobyć cenną rundę. Wiele talii wciąż nastawia się na wyłączność EXów.
- 2 muscle bandy zamiast 1/1 z silver bangle. Atak Hydrą to raczej rzadkość, więc ta konfiguracja sprawdza się dużo lepiej.
- DCE to świetna sprawa, która bardzo ułatwia korzystanie z Yveltala ex i czasem z Sigilypha. Natomiast myślę, że 3 blendki w pełni starczą. W większości gier i tak naszą główną bronią będzie evil ball.
------------------------------------------
Nie miałem okazji pograć z różowym ścierwem, ale generalnie nawet jeśli przegrywałem to zawsze raczej były to równe boje. Bilans na 20 gier z różnymi kosmetycznymi modyfikacjami talii to 14 zwycięstw z czego jedna porażka po wywaleniu z gry.
- Najgorsze problemy miałem z Plasmą, bo aż 2 razy dostałem po tyłku i nie osiągnąłem żadnego zwycięstwa.
- Deck zaskakująco dobrze radzi sobie ze speed Yveltalem. Hydra pozwala na kontrolowanie energii na stole do odpowiedniego poziomu, by Yveltala przeciwnika ubić zawsze na hita.

Wnioski: Po zagranych kolejnych pojedynkach moim zdaniem ta talia to żaden przeżytek. Wciąż nie wiem jak sobie radzi z niektórymi deckami, ale jeśli przyjdzie mi się z nimi zmierzyć to uzupełnię.

245

(3 odpowiedzi, napisanych Pytania związane z zasadami)

To samo chciałem zadać, ale przed chwilą poszperałem w necie i znalazłem taki o to fragment:

The concept seems pretty cool, but I think you need some more consistency cards, like Supporters, Ball cards, and ways to get Energy back. I think you should run either Evo Soda or Rare Candy. Having both of them just takes up a lot of space. I think you should cut the Rare Candies for the time being, because Evo Soda can help you with M Blastoise, while Rare Candy doesn't. Because of this, I think you should take out 1 of the Blastoise, because when would you need a 4th Blastoise with only 3 Wartortle?

To by wskazywało, że Mega Ewolucje to ewolucje i mogą być potraktowane evo sodą, ale niech jeszcze ktoś mądrzejszy w zasadach potwierdzi smile

246

(18 odpowiedzi, napisanych Karciane sprawy)

Ok. Wiem jaki jest stosunek do grania proxami przez ogół, co mnie wcale nie zdziwiło i spodziewałem się tego. Podejrzewam też, że wiem jaki byłby stosunek większości do kogoś, kto z takimi proxami by wpadł raz na jakiś czas tylko dla zabawy.

I jeszcze jedno: zarówno Ty, jak i Evil w pewnym momencie odsprzedaliście (!) swoje prawdziwe karty innym graczom, zapewne po bardzo dobrych (z punktu widzenia kupujących) cenach - czyli póki co wszystko OK - ale teraz chcecie z tymi samymi (bo będą pewnie takie przypadki) osobami grać samymi proxami... Wydaje mi się, że niektóre z tych osób mogą się wówczas jakoś dziwnie poczuć. Bo nie wszyscy są kolekcjonerami, w tym rzecz.

Owszem. Sprzedałem większość i obiecałem, że już na to pieniędzy nie będę wydawał, bo mam inne ciekawsze wydatki oraz bardzo rzadka częstotliwość moich udziałów nie jest tego warta. Początkowo chciałem się ograniczyć do partyjki online. Pewnego dnia wpadłem na kontrowersyjny pomysł, że może bym raz na jakiś czas odwiedzał Warszawiaków z talią własnej roboty, ale tylko przy akceptacji wszystkich graczy.

Tutaj pojawia się problem o którym mówiłem powyżej. Inni zapłacili, a ja nie zapłaciłem, więc w ostatecznym rozrachunku granie jest nie dla mnie. Sprowadza się to do tego czy ktoś się "dziwnie poczuje", bo zagra raz na jakiś czas z darmowymi proxami czy z danym człowiekiem nie zagra już w ogóle, bo ten nie ma i nie zamierza mieć oryginałów. Po tym co czytam myślę, że ta druga opcja jest chyba dużo bardziej prawdopodobna i szanuję to.

Na ten moment zakończę mój wywód. Wpadnę może z raz odkupić trochę kodów, jeśli ktoś będzie miał w nadmiarze. Generalnie jak ktoś z Warszawiaków chce sprzedać kody XY lub jakieś fajne puszkowe to dajcie znać. Pozdrawiam smile

247

(18 odpowiedzi, napisanych Karciane sprawy)

Dlatego jestem kategorycznie na NIE jeśli chodzi o grę proxami. Wyjątkiem dla mnie był byś ty gdzie wpadasz raz na jakiś czas dla towarzystwa i wzbogacasz swoją osobą ludzi i swoją wiedzą.

Generalnie to o to w tym wszystkim chodzi. Wpadam raz na jakiś czas, wyłącznie dla zabawy. Nie dla rankingu, nie dla draftu, a moje wyniki mogą nie być brane pod uwagę w końcowej klasyfikacji, bo mi na tym nie zależy. Jestem dodatkową osobą do gry zwiekszającą frekwencję tylko, że bez oryginalnych kart.

Nie zrozumcie mnie źle. Ja nie nawołują tutaj, że cała scena nagle powinna zacząć grać proxami i to jest jedyna właściwa opcja. Bardziej mi chodzi o osoby, które mają chęć pograć od czasu do czasu, ale oryginałów nie posiadają i mieć nie będą. 
------------------------------------------------

Ale ogólnie to tylko przykład z Wrocławia na pewno w innych miastach są tacy ludzie. No i teraz nie wyobrażam sobie gdy dochodzi do gry i wpada mi 5 takich ludzi z np takimi speedkrajami bo ktoś nimi wygrał turniej.

No i właśnie w tym tkwi problem. Proxujący ma dostęp do wszystkich kart w formacie. Czyli jeśli przyjdzie to wiadomo, że będzie posiadał talię kompletną i raczej silną. Pośrednio rozwiązaniem jest to co pisałem powyżej - osoba taka nie jest dopuszczana do rankingu i draftu, a wyniki z nią nie są brane pod uwagę w końcowej klasyfikacji.
Pozostali mogą to potraktować jako chęć sprawdzenia swojej talii, a nie pojedynek na śmierć i życie o nagrody z draftu...

Rozwiązanie takie nie stanowi w moim odczuciu żadnego problemu jeśli danego dnia gra każdy z każdym lub jest nieparzysta liczba graczy i jeden proxujący (bo BYE a tym byem staje się proxujący).

Problem pojawia się, gdy jest kilka kolejek, parzysta liczba graczy i wszyscy nie zdążą ze sobą zagrać, bo wtedy anulowanie wyników z proxującym knoci sprawę ostatecznej klasyfikacji.
W tej sytuacji jedyne co mi przychodzi do głowy to kilka osób grających proxami poza oficjalną rozgrywką i w sumie chciałbym właśnie znaleźć takie osoby. Kto wie? Być może znajdzie się ktoś nowy, kto zapragnie jednak grać oryginałami jak pozbiera trochę batów proxami i się nie znięcheci. O tym nigdy nie wiadomo.

To co tu piszę to tylko luźne propozycje. Jeśli ktoś nie życzy sobie gry z proxami to nic na siłę. Jaki jest tego efekt i sens? To już pozostawię każdemu do własnego przemyślenia.

248

(18 odpowiedzi, napisanych Karciane sprawy)

Argument oryginalności i upadku karcianki przez to, że akurat w Polsce nie kupowałoby się oryginałów średnio mnie przekonuje.

Jestem przekonany, że każdy tutaj na forum ma mnóstwo MP3 na komputerze, oglądał nie jeden film online, kserował książki na studiach, grał w pirackie gry lub ściągał przeróżne pliki z sieci. Być czystym jak łza to na 100%, a nie tylko w karciance pokemona. Niemniej jeśli ktoś chce uszanować prawa autorskie to ja to w pełni rozumiem i jestem świadom, że proxowanie nie jest do końca takie "różowe".

Natomiast jakby Polska grała kopiami to wydawca karcianki nawet by nie zauważył różnicy. Do globalnego proxowania na pewno przez to by nie doszło ;p
---------------------------------------------------
Na dzień dzisiejszy wydrukowałem sobie talię proxów i mam zamiar wpaść w najbliższym tygodniu jeśli mi nic nie wypadnie pograć z Evildanonem i kupić parę kodów XY jeśli ktoś będzie posiadał. Uczciwie mówiąc nie myślałem, że jakoś tych proxów będzie wyglądać aż tak dobrze. Bałem się o grubość talii z podstawki z oryginalnej karty i kartki papieru, ale nie stanowi to żadnego problemu. Są sztywne i widać też na nich to co potrzeba i bez problemu można rozpoznać poszczególne szczegóły danych kart. Co do argumentu Adriana o fałszywkach --> ja chcę wpaść po prostu pobawić się i pograć. Oszukiwanie i przerabianie kart nie jest mi potrzebne do wygrywania. Ufam, że u moich przeciwników istnieje takie samo podejście.

Słowem: Robert przyjdzie fizycznie jako ta sama osoba co kiedyś, z talią kart o jakości do której raczej nikt się nie przyczepi (wyglądają tak samo tylko nie świecą i mają mniej żywe kolory). Problemem będzie tylko fakt, że za te karty nie zapłacił pieniędzy big_smile --> dlatego prawdopodobnie nie będzie dopuszczony do grania, bo inni płacili. Czy tym sposobem rozwijamy scenę pokemona w Polsce? Sam nie wiem...

Niemniej mam zamiar pytać przed każdym turniejem jak będę miał czas, czy Warszawiacy zgodzą się na mój udział. Mogę nie być brany pod uwagę w rankingach i draftach. Dla mnie to nie jest żaden problem. Wpadałbym dla czystej przyjemności z gry. Mogę nawet wcielić się w postać BYE'a ;p
Jeśli nie będzie oficjalnej zgody lub ktoś będzie krzywo patrzył to po prostu nie przyjadę lub pogram z kimś z kim wcześniej się umówię.

Co z tego wyjdzie? Zobaczymy. Na dzień dzisiejszy jeśli ktoś chce pograć proxami lub "z proxami" to zapraszam na PW. Na pewno pomogę.

249

(11 odpowiedzi, napisanych Decki NXD-on)

Wypowiedź Kakela jest znacznie bardziej optymistyczna ;p
Poza tym dzięki za cenne merytoryczne uwagi.

1. DCE vs Blend - obie opcje mają swoje plusy. DCE pomaga podładować błyskawicznie Sigilypha i podrasować w łatwy sposób Yvetala ex o dodatkowe 20 obrażeń. Od biedy może również w skrajnych przypadkach pomóc zaatakować Keldeo lub wycofać pokemona kiedy wchodzi Garbodor u przeciwnika. Niemniej też nie jestem do końca przekonany do tego wyboru, więc głęboko się nad tym zastanowię.

2. Float Stone. Doświadczenie mnie nauczyło, że dobrze jest być ubezpieczonym. Szczególnie w czasach, gdy Garbodory widzi się na każdym kroku a zewsząd latają lasery. Możliwe, że można ten slot zastąpić czymś innym, ale dla mnie zestaw Float Stone + switch + Keldeo sprawia, że mogę spać względnie spokojnie.

3. Dodatkowy Yveltal zamiast Darkraia. Być może jestem przewrażliwiony, ale odkąd złożyłem tę talię to zazwyczaj priorytetem było jak najszybsze umożliwienie darmowego wycofania i wystawienia deino. W tym decku Yveltal dla mnie zastępuje Mewtwo. Czyli może skontrować atakiem za 2 energie, lub wykończyć jednym mocnym zmasowanym atakiem. Również nie jestem przekonany i może faktycznie warto dać też drugą sztukę Yveltala.
Potestuję i jeszcze raz dzięki za rady.

Zdenerwowało jak zdenerwowało, bo faktycznie różowe ścierwo ma dużo do powiedzenia. Wiem bardzo dobrze jak czasem boli wielokrotna próba wystawienia Hydry, bo RC nie może się zgrać w odpowiednim momencie... W pedałkach wystarczy położyć basica i użyć potem level balla, co jest banalnie proste.
Nie zniechęca mnie to jednak. Wręcz przeciwnie. Nie mogę się doczekać jak w końcu trafię jakieś fairy online smile

250

(11 odpowiedzi, napisanych Decki NXD-on)

Przekonujesz mnie tymi argumentami big_smile

Tak czy siak jestem tradycjonalistą i smoka nie zdradzę ;p
Chciałbym zagrać online z różową zarazą i na własnej skórze przekonać się czy to jest tak mocne jak na papierze wygląda.