1

(46 odpowiedzi, napisanych OTP 2017)

+ pokaż spoiler

Z tym terminem to zamienił stryjek siekierkę na kijek ;p
10 czerwca mam weselisko..

Zatem głos oddaję na Wrocław

2

(52 odpowiedzi, napisanych OTP 2017)

Zasadniczo wpierw trzeba konkretnej i ostatecznej deklaracji jaki będzie termin OTP w Łodzi.

Jest grupa ludzi, którzy myślą o Birmingham, ale na pewno są też osoby, którym termin 3 czerwca pasuje lepiej.
Trzeba wybrać, bo od tego zależy głos wielu osób.

Dlatego tak jak Augi ja też bym proponował wstrzymanie głosowania i dał trochę czasu Szymonowi na określenie się.

3

(52 odpowiedzi, napisanych OTP 2017)

Obie propozycje są bardzo fajne i wydają się dobrze dopracowane.

Głównie ze względu na przewagę odległości głosowałbym pewnie na Łódź, ale wybrała termin pokrywający się z regionalsami w Birmingham, które rozważałem w swoim grafiku.
Wiem, że kilka osób również zastanawia się nad wyjazdem, więc termin jest dość niefortunny i może przez to wiązać się z brakami kadrowymi na OTP.

Sam zaczekam na rozwój wydarzeń i po głosowaniu zdecyduję co robić. Rozumiem, że wskazany termin jest już niestety ostateczny.

4

(52 odpowiedzi, napisanych OTP 2017)

Solidne BO3 na tyle rund nadałoby OTP niewątpliwego uroku. Bardzo bardzo fajny pomysł, choć logistycznie może być ciut trudny to zrealizowania.

Przyjezdni w takiej sytuacji są zmuszeni do kombinowania noclegu, co wielu osobom niestety może nie przypasować. Zwiększenie liczby wydłużonych rund może też być problemem z powrotem dla tych, co wracają tego samego dnia.

Temat do rozważenia lub przegłosowania, ale jeśli o mnie chodzi to byłby bardzo za.

5

(421 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

Pozwolę sobie skomentować wczorajszy LCek w Warszawie.
Nie spodziewałem się, że frekwencja dopisze do tego stopnia. Nie myślałem też, że poziom turnieju będzie tak wysoki.
Mnóstwo remisów. Augi czwarty przy sześciu punktach. Inumaru dopiero trzynasty przy punktach pięciu. To tylko świadczy, że pojedynki były bardzo zacięte i o każdy punkt trzeba było się solidnie napocić.

Myślę, że z umiarkowanym optymizmem można patrzeć na zbliżającego się wielkimi krokami Cupa w stolicy.
W tym miejscu podziękowania i jednocześnie gratulacje dla niezastąpionego Karsika, który w pocie czoła walczył ze wszystkimi przeciwnościami! Dałeś radę... choć złośliwość rzeczy martwych bardzo się starała to utrudnić smile
-------------------------------------------------------------
Zagrałem Yveltal/Garbo/Tauros GX

Słowa kierowane szczególnie do Matiego. Z decku, który wklejałem na Pierogi zamieniłem tylko ninja boya na jirachiego. Deck dał radę i niezbyt imponujący wynik nie do końca odzwierciedla jego siłę. Mogło być lepiej, bo zwycięstwo w ostatniej rundzie dawałoby mi trzecią lokatę zamiast dziesiątej.
Wszystkie moje pojedynki wisiały na włosku, a i trzeba przyznać, że trafiłem na godnych przeciwników.

Runda 1 Piterr (Jolteon ex/Tauros GX) 1-1

Ruszyło parowanie i przyszło mi mierzyć się z nie byle kim. W końcu mogłem zagrać z mistrzem Polski, a nie ukrywam, że czekałem na to bardzo długo smile
Myślałem, że będę walczył na M Garda, ale moja mina nie była zachwycona, gdy na stole pojawił się Jolteon ex. Taktyka w głowie była prosta (Jirachi, enhanced hammer, TFG i Tauros GX). Niestety nie ma na mojej liście escape rope'a, a bardzo by się przydał.
W pierwszej grze Piterr zaczął od Shaymina ex na aktywie, wyszukał Jolteona ex i skupił się na jego ładowaniu. W dalszej części gry rękę miałem jak marzenie do zastawienia pułapki (TFG, enhanced hammer, Lysandre, DCE i coś tam jeszcze). Piterr Jolteonem ex uderzył za 80 w Taurosa. W następnej rundzie wyczyściłem Jolteona z energii i modliłem się, żeby nie nadszedł N. Nie nadszedł, więc wyłapałem wcześniej wycofanego Jolteona ex i rozwaliłem wściekłbym bykiem. Potem starałem się umiejętnie czyścić energie i pilnowałem, by mój Tauros mógł cały czas bić. Pomimo tak słabego matchupu udało się wyjść na prowadzenie, więc była nadzieja, że urwę chociaż remis.

Druga gra była dość podobna. W pewnym momencie sporo namieszał Jirachi z podłożonym float stone'm. Odrzucił DCE i wystawił Jolteona ex na wściekłego byka w następnej rundzie w przypadku braku ewentualnego Flash Raya. Byłem o krok od nokautującego ciosu bo miałem na ręku wszystko co potrzeba.
Popełniłem niestety w tej turze jedynego tego dnia missplaya, bo podłożyłem jedno z dwóch ostatnich DCE do w pełni zdrowego Taurosa na ławce (tak na wszelki wypadek jakby Piterr go zlysandrował). Piterr w następnej rundzie nie dobrał DCE, ale wyczyścił tego obitego Taurosa bodaj z dwóch darkowych energii. Młotki wchodziły Piterrowi jak głupie. Użył też N i moje ostatnie DCE poszło w talię. W mojej rundzie nie zdołałem go znowu dobrać, więc Piterr powoli się odbudował.
Mi zabrakło już w końcówce zasobów (szczególnie DCE i VS Seekerów), by się jakoś przebić. Tym sposobem w ostatnich sekundach Piterr wyrwał remis.
Gdyby mi ktoś powiedział, że w meczu Yvelal/Garbo/Tauros vs Jolteon/Tauros ta druga talia do ostatniego momentu musiała drżeć o remis to bym parsknął głośno śmiechem.

Runda 2 Szymon Przybył (Darkrai/Tauros) 1-1

Tym razem trafiłem na lidera rankingu ELO, więc znowu nic nie zwiastowało na łatwą przeprawę. Ucieszyłem się jednak bardzo, bo z Szymonem również mimo kilku wspólnych turniejów nie dane mi było zagrać. Szymon chyba też smile

W rundzie pierwszej zaczął Szymon. Miałem lipę na ręce i gołego Shaymina ex na aktywie. Po N Szymona dalej miałem całkowitą lipę z tym, że miałem N, który mógł coś wyratować. Użyłem go i dobrałem 3 darkowe energie, DCE, elixira i Sycamora... Na moje szczęście lub nieszczęście Szymonowi zabrakło bodaj 20HP by wykończyć samotnego Shaymina. Po Sycamorze dobrałem Taurosa, który jeszcze zabił Darkraia, ale tak lipnego startu nie dało się już odrobić przy rozbudowanej machinie Szymona.

W drugim pojedynku przewagę uzyskał Szymon. Znakomicie wchodziły mu max elixiry (pamiętam, że dopiero szósty czy siódmy nie zakończył się sukcesem). Szymon zaryzykował i uderzył mojego Taurosa GX za 90. Na moje nieszczęście po Sycamorze nie dobrałem DCE, więc nie mogłem użyć ataku GX ani wycofać byczka z FFB. W następnej rundzie mój Tauros GX niestety poszedł do piachu. Ze dość kiepskiej sytuacji wyratował mnie Frajnajt, który po zlysandrowaniu Hoopy zrobił porządek w szeregach przeciwnika najpierw zabijając Shaymina ex, a na Hoopie kończąc.

Runda 3 Kacper Mazurkiewicz (Alakazamy) 2-0

W obu grach udało mi się wystawić szybko Garbodora. Co to znaczy dla Alakazamów nie muszę chyba mówić.
Byłem pod wrażeniem gry przeciwnika, bo parę razy naprawdę zagroził wynikowi. Jednakże kolejno wystawiane, zdrowe Yveltale ex przy braku ability Alakazama ex pozwoliły wygrać obie gry.

Runda 4 Poranny Blask (Rainbow Road) 0-1

Teoretycznie zrobiłem wszystko jak trzeba. Wszedł Parallel. Wszedł Garbo przed użyciem Hoopy ex.
Głównie grałem Yveltalami ex. O mojej porażce zdecydował fatalny bilans max elixirów (0 na 3 użyte). Przez to w kluczowym momencie mogłem zadać Yveltalem ex tylko 150 obrażeń w aktywnego Xerenasa, który miał FFB. Oba moje Yveltale ex z FFB zeszły na 2 hity. Blaskowi elixiry wchodziły znacznie lepiej. Na końcu namieszał jeszcze mój Tauros GX, ale nie był w stanie odrobić straty i zginął od Mad Bulla Taurosa Damiana.
Jak się później okazało 4 darkowe energie były w prizach...

To by było na tyle.
Co do buildu. Prawdopodobnie wrócę do Ninja Boya, bo chyba za wcześnie, żeby go skreślić.
Jirachi w dwóch grach bardzo się przydał, a w 2 był kompletnie bezużyteczny. Ciężko stwierdzić, czy na ten moment warto go grać.
Escape Rope przy zwiększeniu Jolteona ex w mecie (a nie jest to głupi pomysł przy natężeniu basicow) jest chyba wskazany.

Wnioski turniejowe:
1. Na Cupa musi być wyświetlacz lub drukarka do parowania.
2. Na Cupa trzeba będzie zrobić porządek ze spóźnieniami. W przypadku wizyty zagraniczniaków takie opóźnienia jak wczoraj nie będą dobrze odebrane.
3. Nie wiem jak my się tam pomieścimy przy 49 osobach. Jakby dało się po rozegraniu meczów zrobić poczekalnię na korytarzu to by było super. Nie wiem tylko czy jest to możliwe.
Ogólnie jednak turniej bardzo na plus i wierzę, że do 2 kwietnia wszystko zostanie opracowanie na tip top smile

Dziękuję i na koniec jeszcze gratuluję wszystkim, którzy osiągnęli wczoraj top4 smile

6

(52 odpowiedzi, napisanych OTP 2017)

Krótko:
Jeśli się da to OTP widziałbym BO3. Coś al'a bardzo fajny, październikowy turniej w Krakowie w Dragonusie, tylko z lepszą frekwencją. 

Jeśli LCek zapewni dodatkowe nagrody i pójdzie w świat, że są tu porządne turnieje to nie widzę żadnych przeciwwskazań.

Jedynym problemem może być w tym przypadku niegrający sędzia.
Jeśli ewentualnie Szymon lub inny aktywny gracz mieliby się przez to poświęcać to bym sprawę olał i zrobił normalny turniej.

7

(52 odpowiedzi, napisanych OTP 2017)

Szykuje się arcyciekawy pojedynek o zorganizowanie OTP. Ja już zacieram ręce smile

Wydaje mi się, że Warszawa nie zaoferuje swojej propozycji również w tym roku. No chyba, że o czymś nie wiem.

Warunki niby mamy.
Jednak, czy komuś się zechce brać odpowiedzialność za największy turniej w Polsce na siebie - nie sądzę.

8

(421 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

"Darki wciąż w formie."

2 krótkie raporty z dwóch ostatnich warszawskich turniejów, gdzie nawet udało mi się wygrać.

Zaległy raport z 25.01.17 BO3
Grałem wzorowaną na Schulzach listą Darkraia z tą różnicą, że wrzuciłem jednego Yveltala ex.

1. Poranny Blask (Primal Groudon) remis
Matchup taki sobie, ale miałem przewagę bo Blask kompletnie nie wiedział jak się gra Primal Groudonem. Wszystko dlatego, bo dostał talię tuż przed turniejem. W pierwszej grze wygrałem na styk, między innymi przez missplay oponenta, bo chciał atakować Primal Groudonem z trzema energiami. Z oczywistych powodów wiele pomógł Yveltal ex. W drugiej grze miałem przez 6 tur deadhanda i Blask rozwalił mnie jak trzeba. Trzeciej rundy nie dograliśmy, ale z przebiegu rozgrywki wróżyłbym raczej zwycięstwo oponenta.

2. Rocket_Zapdos (Greninja) zwycięstwo
Powtórka z rozrywki, bo przeciwnik uczył się grać pożyczoną talią. W pierwszej grze Garbo pozwolił zrobić szybko porządek bez większego ryzyka. W drugiej wszedł znacznie za późno i z tego powodu było gorąco. Wygrałem bodaj na styk. Przeciwnikowi zabrakło 2 prizów do zwycięstwa.

3. Yabol (Yveltal/Garbo) zwycięstwo
Zdążyliśmy zagrać tylko jedną grę, a i tak skończyło się terminacją. Przebieg rozgrywki to dużo myślenia i pojedynek naładowanych Darkraiów ex z Yveltalami ex.
Grę zrobił mi mały Yveltal, który pozwolił znokautować Yveltala ex przeciwnika przy braku ryzyka straty 2 prizów z mojej strony. Po drodze bardzo fajnie wstrzelała się też Olympia, która leczyła Darkraie ex na bezpieczny pułap w przypadku lysandre.
Do ostatniej chwili drżałem o wynik, ale ostatecznie w drugiej rundzie terminacji lysandre na obitego Yveltala ex pozwoliło mi wygrać przy 2 prizach Yabola.

Tym sposobem zdobyłem swoje pierwsze 15 CP w karierze, a z nagród dostałem Illimę FA. Już tylko 485 big_smile
------------------------------------------------------------------
8.02.2017 BO1

Zgadzam się z Karsem, że turniej był świetny. Dużo emocji, terminacji, niepewnych wyników i śmiechu.
Grałem Darkami z Taurosem. Zamiast Garbo wtechowałem sobie Zoroarka i nie powiem, bo spisał się całkiem nieźle. Ciekawostką jest to, że zaczynałem tylko z Tojaxem... bo mi pozwolił zacząć smile

1. Poranny Blask Rainbow Road 1-0
Przeciwnik zaczął z Dragonite'a ex, a ja z Taurosa GX. Zrobił wszystko, co trzeba i z nieskrywanym uśmiechem w pierwszej rundzie miał 7 pokemonów na ławce i po switchu Xerneasa na aktywie podładowanego jedną energią. Wróżyło to niechybne i szybkie nokauty.
Wszystko popsuł Parallel city w mojej rundzie, którego Blask nie był w stanie potem zdjąć swoim stadionem.
Doprowadziło to do tego, że Blask musiał się zastanawiać, czy przy 3 pokemonach na ławce bić Taurosa GX bez KO. Wybrał opcję z wycofaniem na ławkę.
Na nieszczęście oponenta miałem Lysandra na ręku. Potem już tylko kontrolowałem rozgrywkę, by zabijać w porę kolejne Xerneasy, który pojawiały się w grze. Udawało mi się to i tym sposobem bez większych szkód dowiozłem przewagę do końca.

2. Kars Decyduje/Tauros GX 1-1
Cóż. Mimo porażki jedna z lepszych gier, jakie miałem okazję ostatnio rozegrać. Nie jestem w stanie dobrze opisać wszystkich zwrotów akcji.
Brakowało mi jak złota oczywiście Garbo. Szczególnie, że w pierwszej rundzie Karsik wystawił 3 Decyduje i zaczął skrzętnie obijać mojego Yveltala ex na ławce.
Kiedy wszystko wydawało się stracone, grę odwrócił niedoceniany Zoroark, który zgarnął 4 prizy na Taurosie GX i Shayminie ex. Do zwycięstwa brakowało mi zabicie obitego przez Yveltala BRT za 60 hp Shaymina ex na ławce.
Niestety N Karsa na 2 wszystko zesrał i potem dygaliśmy się obaj, co przyniesie los. Ten bardziej sprzyjał Karsikowi i ostatecznie dobił mojego Taurosa GX na ławce ability Decyduje.

3. Koga Greninja 2-1
Szybko zacząłem bić małym Yveltalem, który przy pomocy Kukui i FFB zdjął Kodze 2 Froakie. Mecz nabrał rumieńców, gdy Kodze udało się wystawić Greninję Break. Zabił mi pierwszego Yveltala ex, który wcześniej wszedł na aktywa.
Dzięki świetnej wręcz passie z Max Elixirów naładowałem na ławce bodaj 5 energiami i DCE drugiego Yveltala ex. Zororak --> Stand in --> wycofanie. Yveltal ex na aktywa i obita ciut Greninja Break poszła do piachu na hita. Po tym Koga się już nie podniósł i nie był w stanie utrzymać tempa rozgrywki, co pozwoliło mi pozamiatać stół.

4. Tojax Tauros GX/Mewtwo Evo/Kangaskhan 3-1
Miło było znowu zobaczyć w akcji człowieka, który chyba najbardziej słynie z niekonwencjonalnych pomysłów.

Miałem zdecydowanie ułatwione zadanie, bo Tojax po 2 latach przerwy nie włożył Lysandra (myślał, że wyrotował) i jako jeden z głównych supporterów dał Oaka z Evo (tak, to ten co kończy turę)...
Niemniej uzyskany z taką niepełną talią wynik Tojaxa robi duże wrażenie i ze zdobytą wiedzą na temat mety wróży świetlaną przyszłość smile
Mecz zaczął Tauros GX na Taurosa GX. Ja czekałem Tojax bił. Mój Tauros zdjął najpierw naładowanego Mewtwo z Rage. Potem z Rage zdjął zdrowego Taurosa GX z ławki. Wcześniej w samą porę dołożyłem FFB do mojego Taurosa GX, bo już czaił się na niego Metwo z DCE. Po zdobyciu 3 prizów mój Tauros GX poszedł na zasłużony odpoczynek i do akcji wkroczył naładowany na maxa Yveltal ex, który pozamiatał stół.

W nagrodę dostałem Primarinę GX i jakieś tam inne przydatne zabawki.

Wnioski:
Tauros GX to boska karta. Sama obecność na aktywie sprawia, że przeciwnik musi się w ogóle zastanawiać czy zaatakować, czy nie lepiej oddać turę (patrz gra z Porannym Blaskiem). Wszystkie 3 ataki są świetne i pozwalają odpowiednio balansować w zależności od tego co się dzieje na stole. Zdarzyły mi się 2 momenty, że mógłbym zrobić naprawdę nieziemskie plejsy, ale w porę nie doszedł mi Ninja Boy. Jeśli ktoś ma jeszcze wątpliwości to niech ich nie ma. Dobrym pomysłem jest w obecnym momencie wkładanie do talii Jirachiego i młotków na specjalki, bo jeśli będzie taki wysyp Taurosów GX jak w Warszawie to mogą okazać się niezbędne.

Apropo Taurosa w necie znalazłem taką koncepcję. Bardzo mi się podoba i nie omieszkam w przyszłości spróbować pokomibnować, bo może wyjść fajna talia.
http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/589c4e751e575/16473123_1464619370235873_5724099914234027412_n.jpg

To tyle. Dzięki i do następnych smile

9

(18 odpowiedzi, napisanych Ciekawostki i artykuły)

Sun&Moon setem z wieloma kartami, które na ten moment jeszcze nie błyszczą w pełni, ale za jakiś czas mogą okazać się prawdziwymi perłami.
Karty pozwolę sobie opisać krócej, bo na górze już zostało o niemal każdej wystarczająco powiedziane. Nagród publiczności nie przyznaję, bo byłoby ich za dużo.

10. Decidueye GX
Na ten moment karta jeszcze za wolna, za droga i nie ma odpowiedniego partnera. To się może jednak zmienić z każdym setem i niewykluczone, że zawojuje nawet top1. Wróżę jej taką karierę Trevenanta BREAK. Na chwilę wejdzie na świecznik, by po wyrotowaniu FOGP całkowicie zniknąć.

9. Tsareena
Duży potencjał dzięki FOGP. Przy zastosowaniu devolution spray można przeciwnika załatwić już w pierwszej rundzie. Karta byłaby jeszcze wyżej, gdyby nie Oranguru, który na szczęście ratuje przed kombem z Delinquentem. 

8. Alolan Muk
Fajna karta, ale 8 pozycja, bo chyba jednak Garbodor to dalej mój faworyt.
Ciężko taką krowę wycofać, więc float stone i tak tutaj jest wskazany. Szczególnie teraz, kiedy szykuje nam się sporo rozwiązań obijania ławki.
Blokada Hoopy ex czy Shaymina ex w większości gier nastąpi dopiero po fakcie, bo zazwyczaj wskakują już w pierwszych rundach (chyba że mówimy o Gardzie lub M Quazie). 
Powszechne zastosowanie wyjdzie dopiero w praniu, ale obstawiam, że to Garbodor dalej będzie królował na stołach.

7. Shiinotic
Efekt takiego starego Gabite'a, tylko z możliwością użycia w pierwszej rundzie dzięki FOGP. Jak Garbo nie wejdzie w porę w paradę momentalnie można zapełnić stół naszymi pokemonami. Dla mnie brzmi świetnie i choć nie mam jeszcze genialnego pomysłu jak tego użyć to sądzę, że z biegiem czasu takie pomysły się pojawią.

Trawa zdecydowanie jest na świeczniku i z każdym setem będzie się teraz w pierwszej kolejności zwracać uwagę "co w trawie piszczy".

6. Professor Kukui
Świetny supporter, nad którym nie ma co się rozwodzić. Sądzę, że sztuka będzie staplem w większości talii, bo niby czemu nie otworzyć furtki na dodatkowe 20 obrażeń, które nie raz decyduje o wszystkim. Szczególnie, że mamy przy tym nienajgorszy draw.

5. Nest Ball
Pewny basic pokemon na ławce kosztem jednego itema? To brzmi super i obstawiam, że piłka będzie tylko drożeć, bo każdy będzie chciał mieć komplet w klaserze.

4. Umbreon GX
3 dobre ataki i ogromna łatwość wystawienia to z pewnością atuty tej karty.
Wydaje mi się jednak, że wśród najlepszych stage 1 ustąpi miejsca Lurantisowi GX.
Wciąż w mecie jest Mr Mime, Shaymin ex Generations i rough seas, więc to 30 w ławkę można zniwelować. Nocna dzida to było coś, kiedy wszystko miał 180 HP. Teraz, gdy są klocki po 250 tak dobrze już nie jest. Pomimo tego karta silna i może pokazać na co ją stać.

3. Oranguru.
Sztuka w talii obowiązkowo, jeśli co jakiś czas nie chcesz marnie skończyć z jedną kartą po N, albo skasowany przez kombo Tsareena + Delinquent. Dodatkowo przyzwoity atak. Świetna karta, którą mieć po prostu trzeba.

2. Lurantis GX
Patrz opis Inumaru. Nie mam więcej do dodania.
Drugie miejsce tylko dlatego, bo w mojej opinii Tauros GX w większym stopniu zawojuje metę i stanie się bardziej powszechny w topowych taliach.

1. Tauros GX
Ja nie widzę problemu, że tej karty nie ma gdzie włożyć, bo można ją włożyć praktycznie wszędzie.
DCE wcale nie jest konieczne, bo równie dobrze można podłożyć dwie normalne energie. Przykładem taki Volcanion czy Speed Darkrai. Jaki problem naładować Taurosa max elixirami?

Nie masz pomysłu jak wykorzystać dobrze atak GX? Włóż Taurosa GX, a on w większości gier odwdzięczy Ci się zdjęciem czegokolwiek gdy tylko przeciwnik odważy się mu zadać 80-90 obrażeń. Pomijam już dwa pozostałe ataki, które również mogą okazać się bardzo przydatne (szczególnie 60+10 za DCE niszczące już w pierwszych turach podstawki).

Dla mnie ta karta to niekwestionowany lider tego setu. Z pewnością zobaczymy go na wysokich stołach w dużych turniejach.
--------------------------------------------------------------------------
Na koniec się jeszcze chciałem trochę pochwalić moim typem na top1 setu Ancient Origins ;p
https://ptcg.eu/forum/topic/1009/top-10 … typowanie/
Karta już kiedyś narobiła wielkiego bałaganu z Shiftrym NXD.

Wydaje się, że z tym setem karta będzie świeciła pełnym blaskiem i zakupienie kompletu jest świetnym pomysłem smile

P.S: na nowym secie zyskał najbardziej Volcanion. Sądzę, że jego posiadacze już zacierają ręce smile

10

(421 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

II LC w Warszawie Stefa MTG 25.01.2017

3 rundy BO3

I

Robert – Damian
Yabol – Artur
Augustyn – Wiewiór
Piotrek – Kars

II

Robert – Piotrek
Artur – Damian
Yabol – Augustyn
Wiewór – Kars

III

Robert – Yabol
Artur – Wiewiór
Augustyn – Piotrek
Damian – Kars

1. Robert 2-0-1
2. Yabol 2-1-0
3. Artur 2-1-0
4. Augustyn 2-1-0
5. Damian 1-1-1
6. Piotrek 1-2-0
7. Wiewór 1-2-0
8. Kars 0-0-3

W nagrodach dużo śmiecia i chyba tylko Illima(?) FA godna uwagi.

Krótki raport wkrótce.

11

(2,009 odpowiedzi, napisanych Spotkania w Warszawie)

25.01.2017 godz. 16
Leauge Challenge w Warszawie
godz. 16.00 zapisy

Więcej szczegółów:
https://www.facebook.com/events/1896706873891638/

* trzeba dołączyć do warszawskiej grupy:
https://www.facebook.com/groups/763469077131244/

12

(2,009 odpowiedzi, napisanych Spotkania w Warszawie)

22.01.2017
Prerelase Pokemon Sun&Moon w Warszawie
Godz. 11.00 rejestracja
11.20 Start turnieju
Wpisowe: 100 zł

Więcej szczegółów:

https://www.facebook.com/events/353254778377909/

13

(9 odpowiedzi, napisanych Ciekawostki i artykuły)

Artur 23

14

(9 odpowiedzi, napisanych Ciekawostki i artykuły)

http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/583170ac66d0d/FB_IMG_1479634931966.jpg

15

(9 odpowiedzi, napisanych Ciekawostki i artykuły)

Zgadzam sie. Niewiele zabraklo bo 6-3:(

Za to w topach mamy Artura!

16

(9 odpowiedzi, napisanych Ciekawostki i artykuły)

Augi 3-3-1
Nie wiem co dziwnego w tym ze Vilebox odniosl sukces skoro ma dobry matchup na 3/4 mety i ugrywa takie top2 w Orlando. Oby chlopaki weszli dalej:)

17

(236 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

Krótka relacja z turnieju:

Podróż minęła szybko. Pogadalimy z Karsem i Velfą, choć PKP Intercity mogło się bardziej postarać, bo kiepsko nas usadzili.

Na miejscu byliśmy 15 minut przed otwarciem sklepu.
W tym miejscu pierwszy ogromny pozytyw, bo pani z Dragonusa to naprawdę świetna babka. Zobaczyła, że stoimy i sama zaprosiła nas do środka. Rzecz, której w swojej karierze nigdy nie uświadczyłem w Paradoxie ;p
Generalnie pani bardzo bardzo sympatyczna i ukłony w jej stronę, że została z nami dłużej, pomimo, że teoretycznie skończyła już pracować.

W pierwszej rundzie trafiłem Adriana Pałetko i jego Raichu/Vespiquen/Eveelucje.
Obie gry nie trwały nawet 15 minut. Wyglądały identycznie. Szybka presja Giratiną i Adrian nie był w stanie sobie z tym poradzić. Pół godziny miałem na zapoznanie się ze wszystkimi taliami na turnieju. 1-0-0

W drugiej rundzie trafiłem Krzyśka, który grał Greninją.
Bardzo długa pierwsza gra zadecydowała o moim zwycięstwie. Pierwszy pojedynek był wyrównany i szarpaliśmy cios za cios, ale ostra presja Hex Maniakiem pozwoliła ostatecznie przechylić szalę zwycięstwa. W drugiej grze Krzysiek pięknie się rozstawił, ale zabrakło czasu. 2-0-0

W trzeciej rundzie trafiłem Archiego, który grał Houndoomem.
Nie lubię z tym grać, bo zanim się rozstawię to połowy talii już ni ma. Po ciężkich bojach pierwszą grę udało mi się jakoś wygrać. W talii zostało bodaj 5 kart. Nie chciałem być mendą, więc bardzo nie wydłużałem i w drugiej grze przeciwnikowi poszło już znacznie sprawniej z mieleniem. Trzecią grę zaczęliśmy, ale nie było już czasu. 2-0-1

W czwartej rundzie trafiłem Adriana, który grał Darkboxem.
Matchup raczej korzystny, ale co z tego.
Adrian postawił na szybkie ładowanie Yveltali ex wspieranych przez Mew i Yveltala BRT. Zaryzykuję stwierdzenie, że przegrałem na własne życzenie, gdy zamiast Shaymina ex poświęciłem na pożarcie obitego Xerneasa Break bez Exp Shareów na pokach z ławki. W tym momencie w głowie zaczął mi się tlić pomysł poddania, ale ostatecznie jakoś zdołałem wypłynąć na powierzchnię, więc grałem dalej. Wszelkie nadzieje rozwiało mistrzowskie zagranie Adriana z wystawieniem Yveltala BRT na aktywa. Obita wcześniej Giratina z FFB miała idealnie 170 obrażeń, więc poszła do piachu bez oddania energii na pokemony z exp sharem. Bez energii Xerneasy nie miały odpowiednio dużo paliwa, więc przegrałem. W drugiej grze postawiłem na szybkie ładowanie Giratiny ex z nadzieją na szybkiego donka, ale plany się nie powiodły 2-1-1

W piątej rundzie trafiłem Bonka, który grał Lugią ex/ Giratiną ex bodaj z Garbodorem.
W pierwszej grze kiepsko mi wszystko podchodziło i bardzo długo pozostawałem bez jakiejkolwiek energii w grze, bo młotek i TFG. Wszystko ruszyło, gdy zdołałem w końcu ubić pierwszą Giratinę ex. Przeciwnik ostatecznie przegrał przez missplaya wystawiając swoją Giratinę ex zamiast Lugią atakować Shayminy ex na ławce. W drugiej grze już była rzeź niewiniątek, bo weakness i blokada specjalek 3-1-1

W drafcie wziąłempudełko z odznaką (chętnie sprzedam), Kingdra ex, Ninja Boy i jakieś kody.
Żałuję, że nie mogłem iść z Wami na pizzę, ale pan maszynista by raczej nie zaczekał smile
Dzięki za turniej! smile

EDIT: Zapomniałbym. Szczególne wyróżnienie dla Andersa. Już drugi raz na turnieju, na którym jestem, wprowadzasz nutkę ożywienia w stosunku do oklepanych pomysłów. W dodatku jeszcze robisz tym takie wyniki. Pozdro smile

18

(4 odpowiedzi, napisanych Spotkania w Krakowie)

Czy jesli bede o 10.09 na stacji Krakow Glowny to ktos wyjdzie? Wg mapki to nie jest daleko ale straszycie tymi spoznieniami wiec wolalbym byc pewien ze zdaze:p

P.s: Konczymy na pewno o 16?

19

(12 odpowiedzi, napisanych Karciankowy offtopic)

Wiedzy i doswiadczenia mi wciaz troche brakuje ale w dniu dzisiejszym tez dolaczylem do grona profesorow:)

Your Professor application has been approved, and you have scored 100% on your exam.

Please visit your Professor Dashboard to take a look at the minimum activity requirements to retain your new Professor Rank, or to see what other exams you are qualified to take!

20

(421 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

Poprawione. Z moja swiadomoscia w tym dniu ogolnie bylo kiepsko (wtasowanie reki do talii przy uzycia maila:p) ale talia pomimo tego jakos pociagnela wlasciciela do top1 smile

21

(421 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

21 września 2016 r. Strefa MTG

1. Robert Xerneas break/Giratina
2. Kakel Mega Gardevoir
3. Yabol Primal Groudon
4. Igor Mega Scizor
5, 6, 7 (nie chcę skłamać, bo nie pamiętam) Kars (Serperior), Mateusz (ogień), Karina (Mega Audino/Xerneas)
8. Augustyn (Rainbow Road)

W drafcie Mega Gardevoir FA, 2 Rangery, Cobalion, Xerneas, Pyroar Break, Clawitzer reverse.
Wrzuciłbym fotę, ale mi się coś chrzani.

Mam nadzieję, że Karsik potem uzupełni o wyniki. W wolnym czasie postaram się opisać pojedynki.

22

(4 odpowiedzi, napisanych Ciekawostki i artykuły)

14 września przybyło 14 osób! Ze sklepu zeszło 21 boosterów. Cotygodniowe spotkania na dzien dzisiejszy wydaja sie na razie niezagrozone:)

Czas na krok dalej. Zlozylismy z Patrykiem - wlascicielem sklepu test na organizatora na pokemon.com. Jak pojdzie dalej? Trzymajcie kciuki:)

23

(6 odpowiedzi, napisanych Decki PCL-on)

Po rozegraniu kilku gier ja chyba jednak też już nie jestem fanem:p
Czasem pozwala machnąć na raz exa przy 5 energhpach,ale właśnie: czasem.

Do Zebstriki też nie jestem na 100% przekonany bo w wielu matchupach jest bezuzyteczna.

Rozegram z 20-40 gier to tu wrócę bogatszy o praktykę;)

24

(2,009 odpowiedzi, napisanych Spotkania w Warszawie)

Niezmiennie gramy o 16.10 w srody w Strefie MTG przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie.

25

(6 odpowiedzi, napisanych Decki PCL-on)

Oczywiście masz rację. Kompletnie zapomniałem o mailach. Deck chodził nieźle, ale z nimi na pewno będzie chodził jeszcze lepiej.
3 w talii chciałbym mieć:
- 1 N
- 1 Shrine of memories

Nie wiem co jeszcze ewentualnie wywalić.
-----------------------------------------
Zebstrika to grubsza rozkmina. Są 3 warianty:
1. linia 2-2
2. linia 1-1
3. w ogóle i w pojedynkach z Rayquazą polegać na Parallel City.

Gdy znajdę chwilę i potestuję to podzielę się wnioskami wink