Warszawa, Strefa MTG, 12.10.16.
11 osób, ale na trzyipółgodzinny turniej miało czas tylko 6 osób, więc zagraliśmy każdy z każdym Bo1 30+3, a reszta grała między sobą. Cykałem się Karen, ale nie chciało mi się wracać do wróżek, więc włożyłem 1-1 Vaporeona do talii i jazda.
R1 vs Yabol (DarkTina)
Zacząłem, miałem w T1 Pikachu z DCE i jakieś rzeczy na benchu, on odpowiedział Giratiną EX z DDE. Dokopałem się do Raichu, Bursting Balloona i Combee z DCE i walnąłem w coś na aktywie. Wyszła Tina, dostała drugie DDE i belta i Raichu w piach. Wystawiłem Combee i po pierwszym Ultra Ballu okazało się, że Ranger jest w nagrodach. Oznaczało to, że albo nokautuję Giratinę Vespiquenem, albo przegrywam. Po kilku ładnych minutach mielenia się przez talię wrzuciłem w końcu 13 Pokemonów do discarda i było po grze. Fun and interactive.
W rewanżu poza turniejem Yabol miał w T2 Giratinę, Garbo z toolem i Parallela. Gra szybsza niż poprzednia i jeszcze bardziej interaktywna.
1-0
R2 vs Kasia_sY (Volcanion)
Kaśka wróciła do nas po przerwie i grała Yabolowymi Volcanionami. Gra była bardzo zacięta (do ostatniego priza), Kasia bardzo mądrze wybijała mi Combee, do Vaporeona dokopałem się chyba dopiero w czwartej turze, ale dzięki niemu byłem w stanie wybijać Volcaniony EX z FFB. Po trzech nerwowych turach było po wszystkim.
2-0
R3 vs Artur (Garchomp)
Artur nie miał supportera przez pierwsze 3 tury, ale ja nie mogłem wycofać aktywnego Klefkiego. W końcu dostałem DCE i mogłem zaatakować Vespiquenem z Balloonem w Gible z Balloonem. Dostałem w odpowiedzi nokaut od Gabite ze Strong Energy i Balloonem, ale ustawiło mi to nokaut ze Sky Returna. Wyszedł Garchomp, coś zabił, ale ubiłem go w odpowiedzi i ostatni Gible nie był w stanie już nic zdziałać.
3-0
R4 vs Augi (DarkBox)
Kolejna zacięta gra, nie wszystko pamiętam. Zaczął z Darkraia EX, ja miałem Raichu w T2, nie dokopałem się do Lysandra i walnąłem za 120, poszedł Ninja Boy na Yveltala BKT i dostałem Pitch-Black Spearem. Wycofałem na obitego Shaymina EX i zrobiłem Sky Return. Dostałem Parallel City i nie mogłem dokopać się do Sky Fielda. Poszedł Lysandre na Shaymina i ubiłem go Raichu. Augustyn wystawił świeżego Darkraia EX i ubił mi Raichu dzięki Reverse Valleyowi. Wystawiłem Vespi, zacząłem wyrzucać Poki do discarda, w trakcie czego okazało się, że moje ostatnie 3 nagrody to 2 Unowny i Sky Field. Przez brak Unowna w talii nie byłem w stanie zrobić nokautu Vespiquenem, więc uderzyłem za 160. On zdjął kolejnego Vespiquena, zostałem z ostatnim Vespiquenem i ostatnim obitym Raichu. Zlysandrowałem Yveltala EX z dwoma mrocznymi energiami i zdjąłem go Bee Revengem za 180. Augi wystawił Mew ale nie był w stanie zrobić nim 90 (Reverse Valley nie działa na psychiczne ), więc rzucił N na 1 i zaatakował Darkraiem EX z pozostałym 20 HP (drugim atakiem!). Wystawiłem Raichu, dobrałem Sycamora i doszedł mi z niego Basic na Circle Circuit na nokaut.
4-0
R5 vs KNB (Xerneas/Gardevoir)
Przeciwniczka pozwoliła mi zacząć, w T2 miałem Raichu bijące za 160. Dołożyłem Bursting Balloona i uderzyłem w aktywnego Gardevoir EX GEN. Pojawił się Xerneas i drugi Gard EX na ławce i poszedł pas. Dobiłem Sky Returnem, potem poszło od niej Geomancy, ja odpowiedziałem Raichu z podłączonym Klefkim na nokaut. Wyszedł M Gardevoir EX GEN, nic mi nie mógł zrobić. Dodałem do Raichu kolejnego Klefkiego i walnąłem za 160. W następnej turze wziąłem za coś nagrodę (Xerneas BREAK?), Raichu w końcu dostał Brilliant Arrowem za 150, a w odpowiedzi dzieła uwieńczył Vespiquen.
5-0
Wyniki końcowe (tiebreaker to mecz bezpośredni):
1. Kakel 5-0
2. Augustyn 3-2
3. Arturomod 3-2
4. Yabol 2-3
5. Kasia_sY 1-4
6. KNB 1-4
W końcu po miesiącu gdzie byłem jedną grę od wyniku X-0 udało mi się wygrać z czystym kontem turniej w Warszawie, z czego jestem niesamowicie dumny. Zostałem za to nagrodzony M Gardevoirem EX (STS) FA z drafta.
Format ssie, ale przynajmniej da się w nim wygrywać. Pozdro!