10. Brooklet Hill
Przyzwoita zabaweczka do Waterboxa i Lycanroka (Was też denerwuje, że jego nazwa kończy się „c”, a nie „ck”? Bardzo nienaturalnie). Nie mam wątpliwości, że obie te talie będą popularne w okresie letnio-jesiennym, więc Brooklet Hill otwiera listę.
09. Absol
Czy to ten słynny partner, na którego czekała Tsareena? Ciężko powiedzieć, ale koncept pt. „Wywal przeciwnikowi z ręki wszystkie Supportery i ustaw mu jakiś niepotrzebny chłam na topie” jest kuszący. No i można go wykorzystać do wydostania się z własnego dead drawu. Może nawet byłby wyżej, ale raczej niefajny drugi atak ucina potencjał Absola.
08. Turtonator-GX
Tym razem wsparcie głównie dla Volcanionów, których gracze już niedługo będą musieli przestać przychodzić na turnieje bez GX Markera. Dzięki Nitro Tank GX za jedną energię można w niefartownym mid-late postawić maszynę na nogi właściwie od zera – mega, co nie? Ale to nie wszystko, bo jest jeszcze Shell Trap, dzięki któremu Turtonator może pełnić rolę efektywnej ściany w innych taliach. I fajnie wygląda.
07. Aqua Patch
Powiem tak: w ostatnim typowaniu Laprasa-GX na swojej liście umieścił tylko Szymon Przybył, ale gdyby Aqua Patch wyszedł w SUM, to nie byłby to jednorazowy przypadek. Dzięki temu wihajstrowi ładowanie wody wleci na nowy poziom. W ogóle śmiesznie się będzie meta zazębiać przez najbliższe miesiące: Volcaniony dostaną Turtonatora, woda Aqua Patch, a trawa ma Decidueye. Jej, ale będzie.
06. Multi Switch
Efekt Energy Switcha, ale tylko na linii Benched -> Active, za to otwarty również dla specjalnych energii. ES i tak zwykle był używany w tę stronę, więc ograniczenie jest niezbyt bolesne, a korzyść niewspółmiernie zacna. Jako odtrutka na jakieś Lysandre'y i sposób ratowania energii spod zranionych Poków – spoko rzecz.
05. Field Blower
WRESZCIE KONTRA NA GARBO. Ale nie tylko – pozwala naprawić układ tooli także na swojej połowie stołu, a jak zajdzie potrzeba, to i stadion się tym wywali. Każdy deck mocno polegający na Abilitkach będzie to grał i większość pozostałych pewnie też.
04. Rescue Stretcher
Super gadżet do odzyskiwania Poków w sposób taki, jakiego akurat w danym momencie potrzebujemy. Nie jest to co prawda Sacred Ash, ale możliwość wsadzenia jakiegoś Shaymina wprost do ręki „bo tak” brzmi sympatycznie.
03. Lycanroc-GX
Podium otwiera Lycanroc-GX (czemu nie „Lycanrock”? No, hm? Przecież „rock” pisze się z „ck”!), który po rotacji Lysandre'a będzie świetny, bo obecnie jest jeno dobry. Wiadomo – Bloodthirsty Eyes, Ability tak kozacka, że nie wiadomo, czy lepsza jest jej nazwa, czy efekt. Do tego Dangerous Rogue GX (ej serio, mógłbym tę kartę grać tylko dla satysfakcji głośnego czytania tych nazw), który wzmocniony Strong Energy i Choice Bandem będzie wymiatał jak należy. A jest jeszcze drugi Lycanroc-GX, ten promkowy, którym można się podeprzeć. Wystawienie tego wszystkiego będzie banalne z Brooklet Hillem. Czy czegoś jeszcze potrzeba do szczęścia?
02. Choice Band
To będzie staple. W obecnej mecie taki Tool to po prostu „w 90% przypadków walnij za 30 więcej”. Tylko tyle i aż tyle. Już wkrótce przestaniemy tęsknić za Muscle Bandem, podobnie jak i za Jirachi-EX...
01. Tapu Lele-GX
...która wraca w nakokszonej wersji – żeby było zabawniej, od razu w komplecie z Field Blowerem. Najbardziej, zdaje się, hajpowana karta z nowego setu i bardzo słusznie, bo to, co robiła Jirachi-EX, Tapu Lele-GX robi jeszcze lepiej: ma lepszy typ, więcej HP, zero weaknessu, sensowny atak i zabawniejszą nazwę. Ufam, że bossowości Wonder Taga nie trzeba tłumaczyć nikomu, kto to czyta. Jedynie Tapu Cure GX jest taki o, ale od czasu do czasu może uratować beznadziejną sytuację. Kolejny staple.
Nie zmieściły się, a szkoda: Tapu Koko-GX, Hala, Rayquaza.