251

Odp: Raporty z Warszawy

Turniej drugiego kwietnia, paradox cafe (format: standard z pojedynczymi proxami - zdziwicie się ale nie było ich dużo smile )

1. Yabol (Greninja) 5-1
2. Arturomod (Night March) 4-2
3. Kakel (Houndoom Mill) 4-2
4. Sebek5000 (M Gardevoir EX) 4-2
5. Piterr (Giratina EX /Reshiram) 3-3
6-7 (ex-aequo). Krzysiek (Night March) i Betonowy (Camerupt EX/Team Magma Camerupt) 3-3 (ten sam tie-breaker)
8. Koga (Greninja) 3-3
9. McSzuwacz (Crobat/Wobbuffet/Gengar EX) 3-3
10. Augustyn (Fairy Box) 2-4
11. Kars (Trevenant) 2-4

Turniej świetny, ze świeżymi pomysłami. To co zrobił Yabol z talią na Greninjach to był obłęd! Parę niestandardowych pomysłów, pomysł na każdy matchup, widać doświadczenie w grze smile Zwycięstwo zasłużone.

Propsy również dla Artura, Kakela, Sebka a także Piterra. Ten ostatni również miał świetny pomysł na talię, ale niestety zlały go obie Greninje na turnieju - Giratina bijąca po 110 to naprawdę biedny widok big_smile

Szkoda mi trochę Karsa, ale mam nadzieję, że będzie się tylko poprawiał!

W drafcie z 11 boosterów Raichu break.

Do następnego!

adriank1's Strona

Podziękowali za posta: McLer, Piterr

252

Odp: Raporty z Warszawy

Raport z Większego Wiosennego Warszawskiego.
Było nas dziś 11 osób, w tym 7 z Warszawy, więc jest pozytywnie. Grałem Houndoomami EX, bo to jeden z moich ulubionych Pokemonów i Kicek mnie zainspirował grając nimi w grudniu w Katowicach wink .

R1 - vs Arturomod (Night March)
Zacząłem z dwóch Bunnelby, Artur z dwóch Joltików. Zacząłem, dołączyłem energię do tego na ławce spodziewając się szybkiego NM, ale się przeliczyłem (Artur miał chyba 5 Poków z NM na ręce startowej) i w następnej turze mogłem zacząć millować aktywem. Schemat gry taki jak planowałem na NM, on dokłada DCE, ja mam gotowego następnego atakera i coś żeby DCE odrzucić. Wywaliłem mu dwie jakimiś Hammerami, trzecią zmillowałem, czwarta była w Prizach (Town Mapa zmillowałem). Z kolei Artur zrzucił jednego Puzzle of Time przed pierwszym Sycamorem, a dwa mu zmillowałem. W momencie, kiedy w discardzie były 3 DCE i zero możliwości ich odzyskania, Artur poddał.
1-0

R2 - vs Adrian (Camerupt/Camerupt/Entei/Entei)
Miałem słaby rozkład, ale bodaj w trzeciej turze po wielu bólach wyszedł na stół Garbo z Toolem i Houndoom na aktywa. Adrian wziął 3 nagrody zanim udało mi się ustawić wszystko jak trzeba. Zbiłem jego Scorched Eartha moim Team Aqua's Secret Basem i wyciągnąłem Lysandrem Team Magma's Camerupta sądząc, że z czterema retreatu i zablokowanym Ability nie będzie żadnym zagrożeniem. BŁĄD. Zaczęły lecieć Blacksmithy, nie nadążałem z wywalaniem mu energii, Camerupt je przekładał po stole robiąc co turę 60. Misplay, który ustawił grę.
1-1

R3 - vs Koga (Greninja)
Zacząłem z Houndooma i Trubbisha. On miał w T1 Octillery z Wally'ego, ale odpowiedziałem Garbodorem z Toolem w T2, Lysandre na Octillery i z Melting Horna wywaliłem Float Stone'a. Kiedy zmillowałem też Escape Rope'a, zrzuciłem wszystkie energie ze stołu młotkami i poprawiłem Delinquentem na wszystkie karty na ręku, Koga poddał mecz.
2-1

R4 - vs Kars (Trevenant)
Kars zaczął z Wobbuffeta, ja z jakiegoś Trubbisha. Ja starałem się wystawić Garbodora a on Trevenanta BREAK z tym że on mi blokował Itemy a ja mu wywalałem energie ;D . Po około 12 turach draw-passowania zaczął robić mi spreada Silent Fearem, zabił mi nawet jednego Bunnelby'ego, ale doszedł mi Lysandre. Wyciągnąłem mu Wobbuffeta, rzuciłem 10 Itemów, które miałem na łapie i zacząłem millować. Każda próba cwaniakowania Dimension Valleyem czy energiami spotkała się z młotkowaniem lub Delinquentem. Chyba w końcu poddał kiedy miał odpowiednio dużo energii w discardzie.
3-1

R5 - vs Sebek (Gardevoir)
Zaczął z Lugii EX, ja z Houndooma. Mimo moich usilnych starań miał w T3 Xerneasa robiącego Geomancy a na benchu Mega Gardevoira i Aromatissa, a ja kopałem się do Garbo dostając co turę 120 od Gardevoira. Jak już się dokopałem i wyciągnąłem mu Aromatissa Lysandrem, doszedł mu ostatni Fairy Garden z talii. Kiedy miał 4 karty w talii rzucił mi Lysandra na ostatnie dwa prajzy. Bardzo zacięty mecz, ale z takimi odpowiedziami jak Sebka nie miałem szans.
3-2

R6 - vs Kacper z Wrocławia czyli Mcszuwacz (Wobbat z Gengarem)
On coś tam czarował w T1, wystawił Zubata i Wobbuffeta na aktywie. Ja zacząłem mill Bunnelbym. Zszedł od Golbata i Crobata, ale potem zacząłem wyrzucać mu energie, a millem odpadały tak korzystnie nietoperze, że koniec końców wystawił tylko jednego Crobata całą grę. Uwięziłem na aktywie Wobbuffeta i millowałem dopóki nie skończyły mu się karty w talii.
4-2

Turniej fajny, super było grać każdą rundę z czym innym, z drafta wziąłem kolejną "przyjemną" kartę, którą można parować z Houndoomem czyli Slowkinga BKP ;P . Jestem pod wrażeniem, że Houndoom był w stanie dać mi 4-2 i trzecie miejsce na turnieju, mimo że talia była składana wieczór wcześniej w pół godziny i jakbym miał nią grać następnym razem zmieniłbym kilka rzeczy. Chciałbym przeprosić moich przeciwników, bo zwykle nie gram taką chorobliwą talią jak mill i niektóre gry aż żal było wygrywać, ale przynajmniej ja miałem frajdę xD . Mam nadzieję, że ten turniej udowodnił, że nie trzeba grać jakąś super OP talią, żeby osiągać sukcesy. Do następnego razu!

Podziękowali za posta: Piterr, adriank1

253

Odp: Raporty z Warszawy

28.04.2016, Paradox, XY-on, każdy z każdym.

Pięcioro (!) świeżych osób: Kasia, czyli siostra Yabola, Karina, która robiła foty na OTP, oraz trzech nowych gości, którzy mamy nadzieję, że zostaną na dłużej. Kasia zagrała z nami turniej, a reszta ćwiczyła sobie między sobą zasady. A poza tym był jeszcze Augustyn, ale z braku czasu zmył się przed turniejem.

Rundy (zwycięzcy z lewej, boldem):

I
Yabol - Kakel
Robert - Krzysiek
Kars - Kasia

II
Krzysiek - Yabol
Robert - Kasia
Kakel - Kars

III
Yabol - Kasia
Kars - Robert
Kakel - Krzysiek

IV
Yabol - Kars
Kakel - Robert
Krzysiek - Kasia

V
Kars - Krzysiek
Kakel - Kasia
Yabol - Robert

Ostatecznie:
1. Yabol (4-1)
2. Kakel (4-1)
3. Kars (3-2)
4. Robert (2-3)
5. Krzysiek (2-3)
6. Kasia (0-5)

Draft:

To wszystko niestety prawda.

254

Odp: Raporty z Warszawy

12.05.2016, Paradox, XY-on, 8 osób, 5 rund po 30 minut.

Najwyższa pora, żebyśmy my, 20-letnie staruchy z ery mezozoicznej, ustąpiły miejsca nowym twarzom. Prawie totalna supremacja czwartorzędu, tylko Yabol się wyłamał.

Rundy (zwycięzcy z lewej, boldem):

I
Kasia - Karina
Augustyn - Robert
Kars - Krzysiek
Yabol - Kakel

II
Kasia - Yabol
Augustyn - Kars
Kakel - Krzysiek
Robert - Karina

III
Krzysiek - Karina
Kars - Kakel
Yabol - Robert
Kasia - Augustyn

IV
Kasia - Kars
Yabol - Augustyn
Kakel - Karina
Robert - Krzysiek

V
Kasia - Robert
Yabol - Krzysiek
Augustyn - Kakel
Kars - Karina

Ostatecznie:
1. Kasia (5-0)
2. Yabol (4-1)
3. Augustyn (3-2)
4. Kars (3-2)
5. Robert (2-3)
6. Kakel (2-3)
7. Krzysiek (1-4)
8. Karina (0-5)

W drafcie Darkrai EX BKP, Emboar EX BKP, Aegislash BKP, Trevenant BKP, Raticate BKP i Trainerki.

To wszystko niestety prawda.

255

Odp: Raporty z Warszawy

01.06.2016, Paradox, XY-on, 6 osób, 5 rund po 30 minut.

Już po OTP, zatem uaktualniamy raport.

Rundy (zwycięzcy z lewej, boldem):

I
Krzysiek - Koga
Robert - Kars
Kakel - Augustyn

II
Kars - Koga
Kakel - Robert
Augustyn - Krzysiek

III
Kakel - Koga
Robert - Augustyn
Kars - Krzysiek

IV
Augustyn - Koga
Kars - Kakel
Robert - Krzysiek

V
Robert - Koga
Kars - Augustyn
Kakel - Krzysiek

Ostatecznie:
Rzucaliśmy sobie kością o draft.
1. Kars (4-1, Trevenant)
1. Kakel (4-1, Houndoomill)
1. Robert (4-1, Trevenant)
4. Augustyn (2-3 MegaMan)
5. Krzysiek (1-4, Night March)
6. Koga (0-5, Greninja)

Draft z Fates Collide:

+ pokaż spoiler

http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/574f2d34a2382/DRAFT_STULECIA_KURWY.jpg
Alakazam-EX FA Secret Rare, Delphox BREAK, 2x Bronzong, Carbink, trenerki.

To wszystko niestety prawda.

Podziękowali za posta: McLer

256

Odp: Raporty z Warszawy

07.07.2016, KFC, Expanded

5 osób, każdy z każdym

1. Artur 5-0
2. Yabol 4-1
3. Kakel 3-2
4. Augustyn 2-3
5. Konsko 1-4


Artur - Yabol
Kakel - Augustyn
Konsko - bye

Artur - Kakel
Yabol - Konsko
Augustyn - bye

Artur - Konsko
Yabol - Augustyn
Kakel - bye

Yabol - Kakel
Augustyn - Konsko
Artur - bye

Artur - Augustyn
Kakel - Konsko
Yabol - bye


Graliśmy bez nagród, decków i przebiegu gier nie zdradzam przed wyjazdem do Wrocławia wink

257

Odp: Raporty z Warszawy

20.07.2016, Paradox, XY-on, 4 osoby.

Miało być 7 osób, trzem wypadły rzeczy, więc sobie zagraliśmy każdy z każdym.

Rundy

I
Robert - Karina
Augustyn - Kars

II
Kars - Karina
Augustyn - Robert

III
Robert - Kars
Augustyn - Karina

Wyniki:

1. Augustyn (Mega Manectric) 3-0
2. Robert (YZG) 2-1
3. Kars (Banette/Crobat) 1-2
4. Karina (Fairy) 0-3

W drafcie Diancie EX FCO, Bronzong BREAK FCO, Double Colorless Energy FCO reverse, Tyranitar FCO, Trainerki i tyle.

To wszystko niestety prawda.

Podziękowali za posta: McLer

258

Odp: Raporty z Warszawy

3 sierpnia Strefa MTG Warszawa

1-3 Yabol, Lukasz, Robert 2-1
4 Karina 0-3
Yabol przegral ze mna, ja z Lukaszem, a Lukasz z Yabolem

Ja gralem Serperiorem, Yabol Grenija, Lukasz Zygarde ex a Karina Mega Audino ex.

Swietny wynik debiutanta na proxach i mily turniej w nowym miejscu. W drafcie Audino ex, Bronzong break i trainery.

Goscinnie wpadl keeshi i mamy nadzieje ze nie ostatni raz:)

259

Odp: Raporty z Warszawy

pozdro keeshi, long time no see big_smile obiecał wpadać - trzymam za słowo! smile

260

Odp: Raporty z Warszawy

Dzięki. Przede mną wyjazd, w pracy też mam też sporo na głowie. Tak czy siak, było miło, myślę, że za jakiś czas znowu się pojawię, tym razem z przygotowaną talią smile

Podziękowali za posta: Robert

261 (edytowany przez Kars 2016-08-15 10:27:33)

Odp: Raporty z Warszawy

13.08.2016, ""Duży"" (eheheheh) Warszawski, Paradox, XY-on, 8 osób.

Wpadli goście z Wrocławia i - jak to się zwykle zdarza - rozjechali nas wespół z Szymonem z Łodzi. Życie. Była też Karina i robiła zdjęcia, wrzucimy później.

Rundy

I
Piterr - Arturomod
Sebek5000 - Kars
Inumaru - Augustyn
Szymon Przybył - Kasia sY

II
Kars - Kasia sY
Augustyn - Arturomod
Inumaru - Piterr
Szymon Przybył - Sebek5000

III
Inumaru - Szymon Przybył
Kars - Piterr
Sebek5000 - Augustyn
Arturomod - Kasia sY

IV
Inumaru - Kars
Szymon Przybył - Augustyn
Arturomod - Sebek5000
Piterr - Kasia sY

V
Inumaru - Sebek5000
Piterr - Szymon Przybył
Arturomod - Kars
Augustyn - Kasia sY

VI
Inumaru - Arturomod
Piterr - Augustyn
Szymon Przybył - Kars
Kasia sY - Sebek5000

Zatem
1. Inumaru 6-0 (Vespiquen/Night March)
2. Piterr 4-2 (Quad Patrat)
3. Szymon Przybył 4-2 (Waterbox)
4. Arturomod 3-3 (Trevenant)
5. Augustyn 2-4 (Waterbox)
6. Kars 2-4 (Pyroar)
7. Sebek5000 2-4 (Mega Gardevoir)
8. Kasia sY 1-5 (Night March)

Draft

+ pokaż spoiler

http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/57af3182b8140/2rd9nrt.jpg
M Alakazam FA, Diancie-EX, Audino-EX.

To wszystko niestety prawda.

Podziękowali za posta: McLer, szymon.przybyl

262

Odp: Raporty z Warszawy

Gratulacje @SzymonPrzybył!!

263

Odp: Raporty z Warszawy

Raport z "Dużego" 8-osobowego Warszawskiego turnieju.
Jako, że 6-0 to wypadałoby się pochwalić(?) w jak wspaniały sposób ograłem 3... 2 Toady.

Runda 1 vs Augustyn
Na dobry start turnieju moim przeciwnikiem był żądny zemsty Augustyn. Po tym jak zobaczyłem startową rękę myślałem, że rzeczywiście uda mu się zemścić na mnie za wrocławski Expanded. Grę rozpocząłem aktywnym Combee a na ręce miałem Shaymina, 3 Puzzle of Time, 2 Vespiqueny i Teammates. Na szczęście Shayminem na 1 po singlowych puzzlach udało mi się dobrać N. Ręka po N'ie też nie powalała jednakże udało mi się rozstawić też 2 kolejne Combee na benchu i zagrać Compressora. Od tego momentu jakoś to poszło, udało mi się zabić pierwszego Toada na styk i gra nie była już tak trudna. Vespiqueny w NM pomagają na Toady. Mocno.
Pierwsze Toady turnieju i byłem oazą spokoju. To było dla mnie dość nietypowe.
A Augustyn był salty i już obsmarowywał Wrocław na chatach :< Zemsta mu nie wyszła.

Runda 2 vs Piterr
Moim zdaniem najciekawsza rund - głównie dlatego, że to 3 Wrocławianie oraz reprezentant Łodzi mieli wyniki 1-0. Niektórzy twierdzą, że to tylko dlatego, że Warszawa grała tylko fundeckami jak Waterbox czy Trevenanty.
W 2 rundzie przyszło mi zmierzyć się z jednym trudniejszych matchupów mojej talii - T... Quad Partat. Miałem problemy z rozstawem. Piterr szalał z early gamowymi Safe Checkami. Sytuacja wyglądała paskudnie. Na szczęście mój N na 6 tak go zdisruptował, że nie mógł się już z tego podnieść. Ważną rolę w tym matchupie odgrywał też Pokemon Ranger, który konfundował cylonią część Piterra.

Runda 3 vs Simon Came
3 runda z rzędu na podobną talię. Co ja mówię, 3? Po prostu ostatnia gra na Toady tego turnieju. Tu było w sumie ciekawej. Byłem 2 i zacząłem samotnym Combee. Szymon niepoprawnie wywnioskował, że gram jakimś wariantem skupiającym się na Vespiquenach i zaczął ładować Articuno oraz Glaceona EX. Pojedynek był zacięty, chyba udało mi się zlysandrować Articuno zanim wyrządził on większa szkody, ale zaskakująco poradzenie sobie z Glaceonem EX z FFB też nie było takie łatwe gdyż M Phone był już w discardzie. Ostatecznie udało mi się wygrać dzięki N'owi na 3, z którego i tak dobrałem kluczowe karty czyli Teammates or Puzzle of Time. Teammates po Puzzle i Dimension Valley oraz Puzzle po DCE i M Phone zaskoczyły Szymona. Irrbis wszedł na aktyw, Nachtwanderung 180 i było już zasadniczo pozamiatane. Musiałem wziąć jeszcze chyba 3 Prize'y, ale Szymon nie miał już praktycznie żadnych możliwości zwycięstwa i po chwili namyślenia poddał pokazując mi rękę z chyba 4 Pokemonami i bez Supportera. W sumie byłem zadowolony z tej gry bo musiałem przy niej trochę pomyśleć - a poza tym każde zwycięstwo z Toadami jest bardzo satysfakcjonujące.

Runda 4 vs Samochody
Cóż, gry z Karsem zawsze bardzo lubię. Jest to pewien przerywnik w czasie turnieju - można się trochę rozluźnić i pośmieszkować zamiast grać całkowicie na serio. Tak więc sobie śmieszkowaliśmy grając, jednak wynik w sumie nikogo nie zaskoczył. Pyroary nie mają jakiegoś świetnego match upu z NM tak długo jak Hex Maniac jest w formacie a z Vespiquen do pomocy to już w ogóle nie jest problem. Gra zaczęła się zaskakująco mało dynamicznie. Samochody rozpoczęły Charizardem EX i powoli go ładowały - 1 attachment na turę. Ja też rozpocząłem dość powoli, wydaje mi się, że pierwsze KO było w T3. Jednakże choć miałem problem z obrażeniami NM to Pokemonów w discardzie było pod dostatkiem. Rozstawiłem 3 Vespiqueny i tu generalnie można uznać, że kończyła się gra bo zabiłem mu jeszcze chyba po prostu 2 Pyroary i Shaymina EX. Ale było fajnie! 4-0, już byłem mocno ucieszony, że 1. miejsce bardzo blisko.

Runda 5 vs Sebek5000
Od 5 rundy zaczynały się moje gorsze matchupy. Wróżki są świetnym matchupem dla zwykłego NM ale NM/Vespi miewa problemy z zabijaniem EXów a tym bardziej z zabijaniem Mega. Jednakże tym razem mi się poszczęściło. Miałem "turbo" pierwszą turę jednak zdecydowałem się na zdiscardowanie VS Seekera, bo przecież z Setupu na 6 na pewno coś dobiorę. Nie, nie dobrałem. Nie byłem jedyną osobą, która nic nie dobrała. Draw passy trwały przez jakieś 3 tury. W końcu dobrałem Ultra Balla i znów zacząłem kopanie przez talię. Zacząłem powoli zabijać Pokemony Sebka. Spadła Spritzee, Spadł Xerneas, który zdążył zrobić tylko 1 Geomancy. Pozostała tylko nienaładowana M Gardevoir. Sebek miał okropnego pecha, dobrał chyba wszystkie stadiony i wszystkie Max Potiony talii. Użył ich jeszcze 2 razy, jednak to nie pomagało i w końcu dobiłem M Gardevoir (nie mogłem zrobić OHKO bo zepsułem i położyłem Irrbisa na benchu).

Runda 6 vs Arturomod
Byłem 5-0 więc miałem już pewne pierwsze miejsce, ale to była runda, której się najbardziej bałem. Okazało się, że w niej też miałem szczęście. Niezmiernie ucieszyłem się, gdyż wygrałem coin flipa i mogłem zacząć na Trevenanty. Miałem bardzo mocną 1. turę, biłem 160, miałem DCE do dyspozycji i Lysandre czekającego na ręce, miałem nadzieję, że będę mógł wreszcie spróbować ograć ten matchup. Cóż Artur dobrał niegrywalną rękę i scoopnął, bo najzwyczajniej nie mógł nic zrobić z samotnym Phantumpem.

6-0! 1. miejsce, Piterr 2. miejsce i Szymon 3. Byłem bardzo szczęśliwy, że podium przejęte przez nie-Warszawiaków, gdyż pewne osoby za mocno jechały po Wrocławiu podczas ich ostatniej wizyty we Wro (i nie mam na myśli jazdy tramwajem). Turniej mniejszy niż się spodziewałem, ale i tak bardzo fajny i z sympatyczną atmosferą. Nie odbiję tym sobie co prawda Większego Wrocławskiego i OTP, na których nie mogłem się zjawić, ale zawsze to miło spotkać znane mordki. Wielkie dzięki dla Karsa za organizację i towarzystwo, oraz dla Kasi za zdziwienie się moim wiekiem i dogranie ze mną gry po turnieju (udało mi się ograć więc byłoby 7-0!)! Miło było przyjechać do Warszawy w końcu, zostajemy jeszcze na niedzielę z Piterrem, żeby pozwiedzać.

Aha - i przepraszam za ogół tego postu. Piszę go po 4,5 h snu z rana i będąc na nogach od 18,5 h tak więc gramatyka i styl mogą nie być na najwyższym poziomie.

#NMMasterRace
#TeamHarambe
#wybieraniezwierząt

"Dawid mimo wszystko pokonał Goliata. Tylko, że oni grali Bo1, a nie Bo3." - słynne słowa przed ćwierćfinałem Gyarados vs Volcanion.

Podziękowali za posta: Kakel, Kars, szymon.przybyl, Kasia_sY, Augustyn, Bidulek

264

Odp: Raporty z Warszawy

Nie przejmuj się, bardzo dobry raport. Warszawa jak najbardziej gratuluje tego sukcesu i mamy nadzieję, że się uda go powtórzyć na ecc.
Pozdro

265

Odp: Raporty z Warszawy

Nmzc, a ja się zastanawiałam czy się z Piterem nie fochniecie, że Was miałam za taakich starych... Trochę to nie fair, bo ja NIGDY nie zjechałam wro, a miejsce jakie jest takie jest hmm Ale turniej bardzo spoko, raport też fajny, nawet prawie wszystko ogarnęłam xDD Gratuluję 7-0 wink

266

Odp: Raporty z Warszawy

To i ja coś skrobnę smile Tak jak wspomniano wyżej, grałem Waterboxem.

Runda 1 - Kasia (Night March)
Wiedząc, że pierwszą rundę gram z Kasią, spodziewałem się NM. Zmylił mnie początek, gdzie wybrała siebie jako rozpoczynającą pojedynek, ale nie myliłem się - w pierwszej turze 5 Nocnych Marszerów wylądowało w discardzie, Mew z DCE na aktywie.

Ja wystartowałem z GlaceonemEX podładowanym na 2 energie, na ręce miałem m.in. Sycamora, Xerocisa i VS Seekera. Zarysowały mi się dwie taktyki - kopanie po Toada albo discard DCE. Wybrałem tą drugą, mając nadzieję że moja rywalka nie rozkręci się w następnej turze na tyle, żebym nie mógł jej zatrzymać Quaking Punchem/Xerosiciem. Plus Second Bite za 20dmg.

W T2 następne 2 NM w discardzie, Glaceon dostał 140dmg. Mi udało się dokopać po Toada i podładować go na Quaking Pucha, co wystarczyło do zdjęcia Mew. Później utrzymywałem Item Locka, jednocześnie discardując DCE jak tylko podszedł mi VS Seeker, przez co Kasia nie była w stanie już wyprowadzić kontry.

1-0

Runda 2 - Sebek5000 (Mega Gardevoir)
Widząc Fairy wiedziałem, że nie mogę pozwolić na zbytnie obładowanie energiami poków Sebka. Ja rozpocząłem ładując Toada, Sebek odpowiedział Geomancją z XernasemEX na benchu. W T2 zdjąłem Xernasa Granade Hammerem, a Sebek siedział niestety na dead handzie. Quaking Punch z FFB i Granade przedwcześnie zakończyły pojedynek.

2-0

Runda 3 - Inumaru (Vespiquen/Night March)
Tak jak Eagle Bielik już wspomniał, źle odczytałem jego talię - zacząłem ładować GlaceonaEX i Articuno, gdzie pierwszy miał służyć jako tarcza, a drugi jako finisher po więcej prizów.

Już w T2 pojawił się Pumpkaboo, ale uznałem że jest za późno na zmianę strategii, jako że kilka energii było już na moich attackerach. Articuno zdobył mi 2 prizy na Joltiku, GlaceonEX jeden prize, ale po straceniu ich nie miałem już czasu naładować innego poka.

2-1

Runda 4 - Augustyn (Waterbox)
Jedyny mirror na turnieju smile Augustyn rozpoczął groźnie, bo z Regice. Mi udało się w T1 zdjąć go Granade Hammerem, po czym rozpoczął się pojedynek Toadów. Dostrzegłem w discardzie rywala, że spoczywa tam już jeden Manaphy, podczas gry drugi był na benchu, więc skorzystałem z okazji i zdjąłem go Lysandrem, wiedząc że w tym decku brak tego Pokemona znacznie utrudnia grę.

Jako że szybciej udało mi się podładować Toady, prowadziłem w prizach - został mi już tylko jeden, poczas gdy Augustynowi jeszcze cztery. Mimo to bardzo skutecznie mnie blokował - najpierw Lysandre na Hoopę, ale w końcu dostałem VS Seekera, co pozwoliło mi wyciągnąć AZ. Później Lysandre na Shaymina - po kilku turach dostałem Water Energy, co zakończyło pojedynek.

3-1

Runda 5 - Piterr (Quad Patrat)
Jakie są Patraty każdy wie. Zacząłem od próby pozbycia się największego zagrożenia, Patrata EX. Dostał Granade Hammerem, ale Piterr znalazł sposób na przywołanie go z powrotem do ręki. Później próbowałem uśpić Patrata Articunem, ale na niewiele się to zdało, bo Patrat EX, który powrócił na pole bitwy, wykończył moje Toady.

3-2

Runda 6 - Kars (Pyroar)
Nie grałem jeszcze z Pyroarami Waterboxem, także nie byłem pewny jak będzie przebiegał ten pojedynek. Pocieszał mnie jednak fakt, że miałem w zanadrzu Hex Maniaca.

Kars rozpoczął z Litleo, ja odpowiedziałem Quaking Punchem z FFB, co wystarczyło na KO. Mój rywal znalazł sposób na zdiscardowanie mi FFB, po czym zaczął ładować drugiego Litleo. Dokopałem się po drugi FFB za pomocą Skyli i zdjąłem też drugi zaczątek Pyroara.

W następnej turze Quaking Punch pozbył się i trzeciego, co pozostawiło Karsa z samotnym CharizardemEX. Na item locku nie zdołał już nic zrobić, więc Toad skończył Granade Hammerem.


Skończyłem turniej z bilansem 4-2 na trzecim miejscu, z czego jestem zadowolony smile

Dziękuję Karsowi za super organizację i grającym za ciekawe pojedynki! smile I gratulacje dla Inumaru.

Podziękowali za posta: Inumaru, Kars

267

Odp: Raporty z Warszawy

Foty z 13.08.2016 by KNB1307

To wszystko niestety prawda.

Podziękowali za posta: McLer, szymon.przybyl

268

Odp: Raporty z Warszawy

17.08.2016, Strefa MTG, XY-on, 6 osób.

Raczej ostatni turniej w starym formacie, na osłodę odwołanego sobotniego. Frekwencja niezła, zatem stwierdziliśmy, że będziemy grać o puchę z promkowym Zygarde EX FCO, żeby mieć pewnego EXa w drafcie. W efekcie najgorszy draft na świecie: z czterech boosterów wypadło wielkie nic i tylko Zygarde się do czegoś nadawał.

Rundy

I

Kars - Łukasz
Yabol - Robert
Augustyn - Arturomod

II

Robert - Łukasz
Augustyn - Yabol
Kars - Arturomod

III

Augustyn - Łukasz
Kars - Robert
Arturomod - Yabol

IV

Łukasz - Yabol
Kars - Augustyn
Robert - Arturomod

V

Kars - Yabol
Arturomod - Łukasz
Augustyn - Robert

Wyniki

1. Kars 5-0 (Serperior/Ariados)
2. Augustyn 4-1 (Seismitoad-EX/Crobat)
3. Robert 2-3 (Giratina-EX/Seismitoad-EX)
4. Arturomod 2-3 (Trevenant)
5. Łukasz 1-4 (Zygarde-EX/Regirock-EX/Carbink)
6. Yabol 1-4 (Greninja)

Draft

+ pokaż spoiler

http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/57b4b04b3eb49/1zw7pl.jpg
Zygarde, a poza tym... eee... y....

Raport

Nie powiem, długo się zastanawiałem, czym dziś grać. Ostatnio rozpaczliwie testuję przeróżne decki, próbując znaleźć coś dla siebie na "po rotacji". Decyzję podjąłem rano - pomyślałem, że przyjdę z tym, czym grałem najwięcej. Także nie było tutaj żadnego szóstego zmysłu, rozpisywania mety, rzucania monetą ani wróżenia z gwiazd. Przyniosłem zabawną talię, która akurat, tak się złożyło, gniecie większość dzisiejszych talii po weaknessie, do tego wchodziły mi flipy i tyle. Głupio mi tak wygrać, ale stało się, promkowy Zygarde ma bardzo ładny zapach.

A, no i jak zwykle niewiele pamiętam, więc wybaczcie, jak coś poprzekręcam.

I runda - VS Łukasz (Zygarde-EX/Regirock-EX/Carbink)

Start: Snivy na Carbinka. Zaczynam, cośtam wyrzucam z łapy, Shaymin, dokopuję się do stadionu, Servine, Serpentine Strangle, heads, Carbink sparaliżowany, drugi Snivy leci na bench, pass. Łukasz roztropnie użył Escape Rope i się wycofał. Nastąpiła krótka wymiana ataków, podczas której Łukasz stwierdził, że najrozsądniejszym wyjściem będzie ładowanie Lucario-EXa. Słusznie - po Coilu, od którego padł Zygarde, Lucario dostał za "jedyne" 160 ze Slashing Strike'a, chwilę później Łukasz rzeczonego Lucario wycofał, zlysandrował mi Shaymina z ławki i zabił kolejnym Zygardem. Na szczęście doszedł mi Lysandre, dzięki któremu mogłem wyciągnąć obitego psa na aktywa i za pomocą ataku Servine'a (! - nie miałem jak się dokopać do Serperiora) dobić brakujące 20 HP. Potem już poszło gładko.

II runda - VS Arturomod (Trevenant)

Tej gry się bałem najbardziej, bo Serperior bardzo nie lubi item locka. Niestety był to drugi z rzędu mecz Artura, w którym nijak nie mógł wystawić Trevenanta, tkwiąc jedynie z dwoma Shayminami na polu. Na moje nieśmiałe próby rozstawu, obejmujące między innymi rzucenie stadionu oraz wyewoluowanie Serperiora, odpowiedział Delinquentem w momencie, w którym miałem dwie karty w ręce. Fajnie fajnie, tyle że żeby to zrobić, Artur sam musiał się zrzucić ze wszystkich kart, więc już w trzeciej turze gry obaj mieliśmy puste dłonie, śmieszna sprawa. Modliłem się o jakiegoś Sycamore'a na topie, ale trafiła się energia. Też dobrze, położyłem ją i zdjąłem Shaymina. Z nagród doszedł między innymi VS Seeker. Artur później jakoś dokopał się do Phantumpa, na co rzuciłem Seekera po Lysandre'a i go zabiłem. Koniec.

III runda - VS Robert (Giratina-EX/Seismitoad-EX)

Start: jego Giratina kontra mój aggro Spinarak. Robert zaczyna, więc ja mogę atakować. Giratina dostała DDE, Belta, na co ja, nie mogąc sparaliżować jej za pomocą Serpentine Strangle (tails), zaatakowałem Spinarakiem. Heads, Giratina leży sparaliżowana. Turę później manewr powtórzyłem, tym razem już z Ability Servine'a, po czym zacząłem uderzać Serperiorem. Robert rzucił kilka SSU i się uleczył, a poza tym notorycznie zbijał moje stadiony Silent Labami, więc rozstawiałem się - jak na Serperiory - bardzo powoli. Niestety wszystko mi podchodziło jak trzeba, w całej grze Robert wykonał chyba tylko trzy ataki (Sky Return, Chaos Wheel i Quaking Punch podczas terminacji), podczas gdy ja wciąż tłukłem Serperiorami i w końcu poddał.

IV runda - VS Augustyn (Seismitoad-EX/Crobat)

Bałem się tych nietoperzy - okazało się, że niepotrzebnie, bo nawet Golbat przez całą grę się nie pokazał ani razu. W ogóle Augi jakiś zrezygnowany był, ani razu nie założył item locka - Serpentine Strangle były szybsze. Znaczy poprawka, raz założył, ale niestety na już nakoksowanym Serperiorze, więc Toad w następnej turze poszedł w piach, potem Zubat, potem Shaymin i tak skończyły mu się Poki.

V runda - VS Yabol (Greninja)

Z grubsza to samo, nie pojawiła się ani jedna Greninja BREAK, bo Coil wystarcza, żeby żabę gnieść. Sorry Michał.

No i tak to było, pozdrawiam i dziękuję, do zobaczenia w przyszłym formacie smile

To wszystko niestety prawda.

Podziękowali za posta: McLer, Kasia_sY, Robert

269

Odp: Raporty z Warszawy

Turniej bardzo fajny. Pomijając oczywiście draft. Od siebie dorzucę, że jak grałem z Łukaszem to w t1 mojego toada zrobił 120 za 1 energię zygardem-ex. To był jego jedyny i ostatni atak w grze.
Pozdro

270

Odp: Raporty z Warszawy

Turniej 24.08. Expanded, Strefa MTG.
Było nas 5 grających + 2 adeptów zapoznających się z mechanikami gry, z czego jeden przyprowadził widzkę, więc było nas całkiem sporo. Stwierdziliśmy, że gramy każdy z każdym tzn. 5 rund. Grałem Turbo Darkraiem, bo stęskniłem się za Night Spearem w T2 (pozdrawiam Shuna i Końska, jeśli jakimś cudem to czytają).

R1 vs Augi (Maxie's Yveltal)
Niestety za dużo działo się w tej grze, żeby ją dobrze zapamiętać. Zaczął, miał już w pierwszej turze Gallade w polu. Naładował Yveltala Fright Night i uderzył za 60 w Shaymina na ławce. Zagrałem na niego AZ i odpowiedziałem własnym Yveltalem Fright Night, który został zdjęty przez Yveltala EX. Zaatakowałem Darkraiem EX z BKP chyba za 120, na szczęście Augustyn nie miał DCE do Gallade'a, żeby zdjąć Darkraia. Poszedł więc chyba kolejny Evil Ball. Chciałem wystawić własnego Yveltala EX, żeby nie wystawić się na nokaut z Gallade, ale nie doszedł ani Dark Patch, ani Max Elixir. Zaatakowałem więc Night Spearem, kładąc 30 w Gallade. Mój Darkrai EX padł, po czym rzuciłem N'a. Augustyn dobrał 3 karty i był w stanie uratować się Maxiem (!), żeby zdjąć kolejnego Darkraia atakiem Gallade'a. Poszedł kolejny N, tym razem na 1, naładowałem Yveltala i poszedł Evil Ball z FFB i Reverse Valleyem idealnie za brakujące 120. W tym momencie, bez Premonition mój przeciwnik miał do końca gry dead handa bez atakerów na polu i Yveltal EX przejechał się po wszystkim.
1-0

R2 vs Karina (Fairy Mega Audino)
Zacząłem bodaj z Keldeo przeciw Xerneasowi STS. Naładowałem Night Speara w drugiej turze i zacząłem atakować. Zmieniałem atakerów tak, by najoptymalniej zdejmować wrogie Audino dopóki nie wziąłem 6 nagród.
2-0

R3 bye
3-0

R4 vs Robert (ToadTina)
W obydwu poprzednich grach sprajzował mi się Ghetsis, więc kiedy wygrałem flip o zaczynanie miałem nadzieję, że tym razem będzie w talii. Mój Keldeo był kontra Toad przeciwnika. Rzuciłem w T1 Ultra Balla, przy pierwszym przejrzeniu przegapiłem Jirachiego, ale okazało się, że jednak jest i on, i Ghetsis. Wyrzuciłem 4 Itemy w tym Computer Searcha z ręki Roberta zostawiając go z N'em i DCE. Wystawiłem Yveltala BKT, który dostał energię z Dark Patcha, Keldeo dostał z ręki, zrzuciłem co mogłem z ręki zostając z samym Lysandrem i oddałem turę. Dostałem N'a z którego doszło DCE i Yveltal EX, po czym wszedł Quaking Punch. Poszedł Pitch Black Spear za 70 i 60 w Tinę na benchu. Niestety Team Flare Grunt w następnej turze przekreślił moje marzenia o przejechaniu się po wszystkim Yveltalem. Draw-passowałem przez najbliższe 4 tury mając Dowsinga, 2 VS Seekery i Shaymina (przy Silent Labie w polu), licząc, że Robert uderzy Giratiną zamiast Toadem. Niestety był zadowolony z bicia 30 co turę i blokowania Itemów. Kiedy Yveltal zszedł rzuciłem Sycamore, dałem drugą energię do Yveltala EX i uderzyłem za 100, przez co Toadowi zostało 10. Poleciał SSU, ale tails! Ładowałem każdą energię, która mi dochodziła do Yveltala EX, który w międzyczasie dostał Head Ringera, dopóki Robert był zmuszony zagrać Ninja Boya i podmienić Toada mającego na sobie 140 (z Evil Balla) na Giratinę i uderzyć Chaos Wheelem, ale odblokowało to moje Dark Patche i Max Elixiry, naładowałem zatem Darkraia EX i uderzyłem Night Spearem na 4 nagrody, co zniszczyło pole Roberta. W następnej turze zdjąłem Keldeo EX uderzając Dark Pulsem za 170.
4-0

W tym momencie wiedziałem już, że wygrałem smile .
R5 vs Koga (Greninja)
W T1 Koga zrobił misplaya zagrywając Dive Balla na dodatkowego Froakiego zamiast na Octillery, niestety sam musiałem zagrać Jirachiego po Colressa. Naładowałem w T2 Darkraia EX i zacząłem ustawiać podwójne nokauty z Night Spearów, ale zdążyłem wziąć 3 nagrody, zanim Greninja BREAK nie weszła na stół zabijając mi Darkraia. Dwa Dark Patche były w nagrodach, więc nie byłem w stanie naładować następnych atakerów. W tym momencie ja byłem w stanie może wziąć jedną nagrodę na turę, a Koga brał po dwie, z czego raz za nieszczęsnego Jirachiego, którego nie zdążyłem zdjąć z pola (mimo tego, że podłożyłem mu FFB). Przegrana, która na szczęście nie miała wpływu na tabelę.
4-1

Ostatecznie:
1. Kakel (4-1)
2. Robert (4-1)
3. Augustyn (3-2)
4. Koga (3-2)
5. Karina (1-4)
(6. bye 0-5)

W drafcie z 4 boosterków FCO wypadła Kingdra EX FA.

Dzięki wszystkim za gry, były super i do następnego razu!

Podziękowali za posta: Kars, Kasia_sY, Matilol

271

Odp: Raporty z Warszawy

Strefa MTG 31.08.2016

Artur 3-0
Karol 2-1
Karina 1-2
Augi 0-3
Z draftu 2 special charge, reverse yvetal

272

Odp: Raporty z Warszawy

Kolejność rund z wczorajszego turnieju, dla porządku:

Artur - Karina 1:0
Karol - Augi 1:0

Artur - Augi 1:0
Karol - Karina 1:0

Artur - Karol 1:0
Karina - Augi 1:0

W drafcie Talonflame, 2x Special Charge, Yveltal RH, kody smile

Wszystkie moje gry przebiegały na tyle jednostronnie, że szkoda je opisywać. Oby w każdą środę były teraz te przynajmniej 4 osoby do grania wink

Podziękowali za posta: Kasia_sY, Robert

273

Odp: Raporty z Warszawy

Spotkanie w 11 osób dzisiaj w strefie. Graliśmy 4 rundy

Artur - Robert
Karina - Koga
Kars - Yabol
Karol - Augustyn
Iga - Igor


Igor - Robert
Artur - Augustyn
Yabol - Koga
Kars - Karol
Korina - Iga

Koga - Augustyn
Igor - Yabol
Artur - Korina
Robert - Karol
Kars - Iga

Artur - Koga
Robert - Augustyn
Yabol - Korina
Igor - Kars
Karol - Iga

Standingi:
1,2,3,4 Augustyn, Artur, Yabol, Koga
5. Robert
6. Igor
7. Karina
8. Kars
9. Karol
10. Iga


Raport:
Grałem M Rayquaza zbudowana na consistency
1. Vs Karol (Volcanion)
Zaczynałem i mialem dobra T1. Karol nie utrzymał tempa ze mną i nie mógł zmienić stadionu. W T2 zabrakło 10 by oneshotowac volcaniona ex z ffb. Szybkie 4 tury i 6 prajzow

2. Vs Artur (Giratina/Darkrai/Garbodor)
Artur rozpoczął 3 muliganami i mimo ze zaczynal to nie zNował mnie z powrotem na 6 kart. Highlightem było oneshotowanie czystej M Rayuuazy Dark Pulsem. Wygrałem w terminacji po zebraniu 5 prajzów, chyba na darkraiu, shayminie i Baby Yveltalu.

3. Vs Koga (Greninja/Talonflame)
Bardzo wyrównana gra. Mimo ze miałem przyzwoitą T1 zdobywanie prajzow Rayquazą na nie EXach jest bardzo powolne i żmudne, a Koga miał łatwe cele tj. Shaymin. Gra zakończyła sie moim misspleyem, gdzie w głowie zreatretowalem na nieobita rayquaze, a na prawdę zostawiłem obita i była łatwymi ostatnimi 2 prajzami dla Greninjy z Moonlight Slash.

4. Vs Robert (Giratina/Xerneas Break)
Bardzo ciężka gra. Nie miałem idealnej T1, a Robert w T1 znalazł 3 Giratiny (lol) i parallel city, przez które na kilka następnych tur zostałem z 3 poksami na benchu. Prajzy chyba zdobyłem na Xerneasie, Shayminie, i Xerneasie Break w terminacji. Kluczowym techiem był Jirachi promo.

Ogólnie jestem z siebie dumny. Złożyłem deck, który ani razu się nie zaciął, a 2 z 4 gier było na Decki z Giratinami które wygrałem.

W drafcie Yabol wziął Xerneasa break, a ja Volcaniona reverse. Zdjęcie calego draftu ma Kars

Podziękowali za posta: Kars, Kasia_sY

274

Odp: Raporty z Warszawy

14.09.2016, Strefa MTG, PRC-on, 14 osób.

ŁOBOŻE ALEŻ FREKWENCJA AŻ 14 OSÓB HOLY SHIT GOŚCINNIE SZYMON Z ŁODZI ŁOOO JESZCZE NAS TOJAX ODWIEDZIŁ CZAICIE

Rundy

I

Karina - Robert
Augustyn - Iga Olszewska
Arturomod - Karol Czyżewski
Kakel - Mateusz Dzierżyński
Kars - Szymon Przybył
Yabol - Koga
Velfa - Piotrek Kolega Igi

II

Yabol - Arturomod
Augustyn - Karina
Kakel - Kars
Koga - Velfa
Iga Olszewska - Piotrek Kolega Igi
Robert - Karol Czyżewski
Szymon Przybył - Mateusz Dzierżyński

III

Augustyn - Yabol
Kakel - Karina
Robert - Koga
Iga Olszewska - Kars
Szymon Przybył - Velfa
Arturomod - Piotrek Kolega Igi
Karol Czyżewski - Mateusz Dzierżyński

IV

Kakel - Augustyn
Szymon Przybył - Arturomod
Yabol - Iga Olszewska
Robert - Velfa
Karol Czyżewski - Karina
Koga - Kars
Mateusz Dzierżyński - Piotrek Kolega Igi

V

Yabol - Kakel
Szymon Przybył - Augustyn
Robert - Arturomod
Karol Czyżewski - Koga
Iga Olszewska - Mateusz Dzierżyński
Velfa - Kars
Karina - Piotrek Kolega Igi

Wyniki

1. Yabol (4-1) (DarkTina)
2. Kakel (4-1) (Vespiquen/B A N E T T E/Raichu)
3. Robert (4-1) (Giratina/Xerneas BREAK)
4. Szymon Przybył (4-1) (DarkTina)
5. Augustyn (3-2) (Mega Rayquaza)
6. Karol Czyżewski (3-2) (Zygarde/Carbink)
7. Iga Olszewska (3-2) (Serperior/Ariados)
8. Arturomod (2-3) (DarkTina)
9. Koga (2-3) (Greninja/Talonflame)
10. Karina (2-3) (Mega Audino/Xerneas BREAK)
11. Velfa (2-3) (Entei/Volcanion)
12. Kars (1-4) (Serperior/Ariados)
13. Mateusz Dzierżyński (1-4) (mix)
14. Piotrek Kolega Igi drop po drugiej rundzie (0-5) (Yveltal/Garbodor)

Draft

+ pokaż spoiler

http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/57d9a0dcf110a/2cgix5x.jpg
No patrzcie jakie sztosy, 2x Volcanion-EX w tym jeden Fullartowy, Steelix-EX, Ninja Boy, Pokemon Ranger, Xerneas, Yveltal, Ampharos, Weavile, Klinklang, Hoopa, Chandelure, Klefki.

To wszystko niestety prawda.

Podziękowali za posta: McLer, velfa, adriank1, CharliePG, szymon.przybyl, Robert

275

Odp: Raporty z Warszawy

Te giratiny i Mray w srodku xd. Od siebie dodam, że jak grałem z Kakelem to z 4 tury obaj draw pasowalismy, a jak grałem z Szymonem to leczył z 3 razy Giratine Olympią.