301

Odp: Raporty z Warszawy

Mój mecz z Inu to była jakaś parodia. Najpierw on miał dead draw przez 4 tury, potem dobrał N'a. Z pierwszego (na 2) się wykaraskałem, z drugiego (na 1) już nie. W skrócie jedna wielka Clown Fiesta i w takich momentach wchodzi mi hejt na format.

Podziękowali za posta: adriank1

302

Odp: Raporty z Warszawy

Kakel napisał/a:

Mój mecz z Inu to była jakaś parodia. Najpierw on miał dead draw przez 4 tury, potem dobrał N'a. Z pierwszego (na 2) się wykaraskałem, z drugiego (na 1) już nie. W skrócie jedna wielka Clown Fiesta i w takich momentach wchodzi mi hejt na format.

I blame bo1.

303

Odp: Raporty z Warszawy

Evolutions Draft, Paradox, 21.12.2016

Czaicie, że zagraliśmy pierwszego warszawskiego drafta ever? Ale klawo, co?

Wyników nie wrzucam do tematu z ELO, bo umówiliśmy się, że turnieju w takim cudacznym formacie nie chcemy w rankingu.

Graliśmy każdy z każdym, więc bez rund.

01. arturomod 5-0 (win: Kars, Poranny_Blask, Augustyn, Kakel, Yabol)
02. Kakel 3-2 (win: Kars, Poranny_Blask, Augustyn)
03. Augustyn 3-2 (win: Kars, Porany_Blask, Yabol)
04. Poranny_Blask 2-3 (win: Kars, Yabol)
05. Yabol 2-3 (win: Kars, Kakel)
06. Kars 0-5 (win: ?)

Wciry dostałem, ale i tak bawiłem się świetnie, format doprawdy przedni. Można sobie wszystko bezpiecznie trzymać na ręce, bez strachu o N'a.

Ultra Rare'y, energie i inne niechciane karty wrzuciliśmy do dodatkowego drafta opartego o zajęte lokaty. Wyszło tak:

+ pokaż spoiler

http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/585ae2ba46ad8/14nd4pe.jpg

To wszystko niestety prawda.

Podziękowali za posta: Robert, szymon.przybyl

304

Odp: Raporty z Warszawy

Również bawiłem się przednio. Wygraną dała mi psychiczna talia z linią 5-3-1-1 Nidoking BREAK EVO, 3-1 Haunter EVO oraz pojedynczymi: Mew EVO, Mewtwo EVO oraz Farfetch'd EVO. Draft zacny, z pierwszego miejsca udało się zgarnąć aż 3 EXy smile

Z tego miejsca od razu chciałbym życzyć wszystkim graczom tej wspaniałej karcianki spokojnych i rodzinnych Świąt!

Podziękowali za posta: Matilol

305

Odp: Raporty z Warszawy

Limited świetny format. Potwierdziła się teza że lepiej sobie w nim radzę niż w Standardzie ;P . Wydraftowałem chyba 4 różne linie Stage 1 ale do zwycięstw doprowadziły mnie głównie Big Basics: Zapdos EVO, Electabuzz EVO i Farfetch'd EVO (OP karta jak się ma DCE). Stage jedynka Dewgong EVO sprzątał. Zaskakująco dobrze radziły sobie Stage 2: przegrałem z Nidokingiem Artura i z Beedrillami Yabola.

Najlepszy moment turnieju: druga runda która skończyła się po 4 minutach, w trakcie których ja zamiotłem Karsa Zapdosem, Artur Augustyna Mjutaczem a Blask Yabola ręką marzeń.

306

Odp: Raporty z Warszawy

Mi także świetnie się grało. Ciekawe doświadczenie, gdy nierzadko cała gra zajmuje czas, w którym w obecnej mecie trwa pierwsza rozstawiająca tura. Było dużo fanu i radości, gdy w końcu doszła ewolucja albo ostatnia potrzebna energia. Partie były super, ale jeszcze ciekawszym elementem rozgrywki był sam draft kart.

Niestety nie udało mi się skompletować żadnej rozbudowanej linii ewolucyjnej, chociaż skupiłem się wyłącznie na dwóch typach - strong & psychic i których połączenie zdecydowałem się wykorzystać w decku.
Nie mając napakowanego basica, aby zadawać KO wpadłem na pomysł korzystania z ataku Koffing EVO, żeby skonfundować przeciwników, którzy nie mając dostępu do leczenia mieli sami zadawać sobie obrażenia, jednak podczas wszystkich rund, użyłem go 3 razy i za każdym nie mając szczęścia w rzucaniu monetą.
Jednym z najsilniejszych atakierów miał być Nidorino EVO, który miał atak colorless i nawet pomimo niezbyt rozbudowanej linii 4-2 stanowił jasny punkt mojej talii. Wrzuciłem także linię 2-1 Gastly EVO chociaż w obawie bardziej przed mulliganem  niż jako rażącą siłę zniszczenia.
Natomiast jako drugi typ zdecydowałem się na strong pokemona - Dugtrio EVO, jednak udało mi się wydropić jedynie jedną sztukę, więc w linii 3-1 nie zbyt często dokopywałem się do niego.
Muszę wspomnieć o 4 traine kartach, z czego jednej z nich daje dużego plusa a drugiej minusa. Pokedex EVO zdecydowanie poprawiał consistency decku, a Professor Oak's Hint EVO przyprawił mnie o misplay.

Do ostatniej rundy toczyła się walka o drugie miejsce pomiędzy czwórką graczy, więc poziom oceniam na wyrównany.
Chętnie w przyszłości pogram w takim formacie i składzie.

307

Odp: Raporty z Warszawy

League Challenge, PCL-on, StrefaMTG, 28.12.2016

Wytłumaczcie mi, jak to jest, że zawsze, jak wpadają do nas przyjezdni, to nas rozwalają? Bulwersujące. No ale mamy League Challenge, wiwat!

Nowinką jest Karsten Pietersz z Holandii, który spędza w Polsce Święta. W kategorii Seniors zdobył pierwsze miejsce.

Rundy

I

Kakel - Robert
Matilol - Poranny_Blask
Kars - Piterr
arturomod - Yabol
Koga - Karsten Pietersz

II

arturomod - Kakel
Kars - Koga
Matilol - Robert
Poranny_Blask - Piterr
Yabol - Karsten Pietersz

III

Matilol - Kars
arturomod - Koga
Yabol - Poranny_Blask
Piterr - Kakel
Robert - Karsten Pietersz

IV

Matilol - arturomod
Kars - Yabol
Piterr - Koga
Robert - Poranny_Blask
Kakel - Karsten Pietersz

Wyniki

1. Matilol 4-0 (Yveltale/Garbodor)
2. arturomod 3-1 (Greninja)
3. Kars 3-1 (Mega Mewtwo)
4. Yabol 2-2 (Primal Groudon/Wobbuffet)
5. Robert 2-2 (Regice/Galecon/Garbodor)
6. Kakel 2-2 (Vespiquen/Raichu)
7. Piterr 2-2 (Vespiquen/Raichu)
8. Poranny_Blask 1-3 (DarkTina)
9. Koga 1-3 (Greninja)
10. Karsten Pietersz 0-4 (Fairy mix)

Draft

To wszystko niestety prawda.

Podziękowali za posta: Piterr, Matilol

308

Odp: Raporty z Warszawy

Są już CP za warszawskiego League Challenge'a na pokemon.com.

Podziękowali za posta: adriank1

309

Odp: Raporty z Warszawy

"I sen się spełnił".

6 lat starań, 47 punktów na CP'ka, razem 94 CP'ki co daje średnio 15 i 2/3 CP'ka na rok na kraj. W tym tempie awans na worldsy wyłącznie swoimi punktami zajmie około 32 lata na osobę big_smile

adriank1's Strona

Podziękowali za posta: McLer

310

Odp: Raporty z Warszawy

Nie wiedziałem że robicie

OTP 2016 Organizator
Online Tournaments Organizator

311

Odp: Raporty z Warszawy

II LC w Warszawie Stefa MTG 25.01.2017

3 rundy BO3

I

Robert – Damian
Yabol – Artur
Augustyn – Wiewiór
Piotrek – Kars

II

Robert – Piotrek
Artur – Damian
Yabol – Augustyn
Wiewór – Kars

III

Robert – Yabol
Artur – Wiewiór
Augustyn – Piotrek
Damian – Kars

1. Robert 2-0-1
2. Yabol 2-1-0
3. Artur 2-1-0
4. Augustyn 2-1-0
5. Damian 1-1-1
6. Piotrek 1-2-0
7. Wiewór 1-2-0
8. Kars 0-0-3

W nagrodach dużo śmiecia i chyba tylko Illima(?) FA godna uwagi.

Krótki raport wkrótce.

312

Odp: Raporty z Warszawy

Tak przy okazji - 25. lutego widzimy się na League Challenge w Warszawie o 12:00. Kto może, niech wpada, zapraszamy!

01.02.2017, StrefaMTG, PRC-SM, 4 rundy bo1

Dziś spotkaliśmy się po raz pierwszy od dawna na luźnym graniu z dozwolonymi proxami. Zaczęliśmy testy do nowego formatu, więc dopuściliśmy karty z Sun & Moon. Wpadł jeszcze Rocket's Zapdos, ale się szybko zmył. Widzimy się za tydzień?

Rundy

I

KNB - Velfa
Kakel - Exo
Augustyn - Kars
Poranny_Blask - Erma

II

Poranny_Blask - KNB
Kakel - Augustyn
Erma - Velfa
Kars - Exo

III

Kakel - Poranny_Blask
Erma - KNB
Exo - Augustyn
Velfa - Kars

IV

Kakel - Erma
Augustyn - KNB
Velfa - Exo (drop)
Poranny_Blask - Kars

Remis w ostatniej rundzie wynika z tego, że mnie i Damianowi zostało jeszcze jakieś 15 minut do terminacji, a wszyscy inni już się spakowali i czekali tylko na nas, jako że graliśmy bez draftu. Celowałem w deckout przeciwnika, ale w pewnym momencie okazało się, że jego deck leżał w dwóch miejscach na stole i że jednak nie zostały mu w nim dwie karty, tylko dwadzieścia. Z jednej strony należała mi się wygrana, bo gdyby nie to poważne potknięcie ze strony Damiana, to zagrałbym inaczej, ale z drugiej - w normalnych warunkach nie miałbym szansy na zwycięstwo. Ktoś z boku zaproponował remis, więc na to poszliśmy. Teraz, po przemyśleniu sytuacji na spokojnie, uważam, że powinniśmy to rozwiązać inaczej, no ale stało się.

Zatem:

1. Kakel 4-0 (Golduck/Octillery)
2. Poranny_Blask 2-1-1 (Rainbow Road)
3. Erma 2-2 (Gyarados)
4. Augustyn 2-2 (Umbreon-GX/Eeveelucje/Alolan Muk)
5. Velfa 2-2 (Golduck/Starmie)
6. Kars 1-2-1 (Ninetales/Banette/Alolan Dugtrio)
7. Exo 1-3 (M Scizor-EX/Garbodor)
8. KNB 1-3 (M Gardevoir-EX/Xerneas BREAK)

To wszystko niestety prawda.

Podziękowali za posta: McLer, szymon.przybyl, Matilol

313

Odp: Raporty z Warszawy

To był ciekawy turniej smile MAmy tylko sprzeczne relacje - słyszałem, że Golducki tną się strasznie, a tu widzę, że wyniki zrobiły. @Kakel, Velfa - powiecie parę słów o swoich deckach? Może być w odpowiednim temacie, jeśli nie tu smile

adriank1's Strona

Podziękowali za posta: McLer

314

Odp: Raporty z Warszawy

Nie ma co mówić. Dostałem listę od Matiego dzień wcześniej, chcieliśmy przetestować czy Starmie da się zastąpić większą liczbą Retrievali i Rattatami. Zagrałem sparing z Blaskiem przed turniejem i przegrałem bo musiałem oddać turę nie atakując Golduckiem. Scizory ograłem bo przeciwnik miał wolny start i miałem chwilę żeby wystawić dużo Golducków na stół. Eeveelucje Augustyna ograłem bo miałem Retrievala i Lysandre na Shaymina w ostatniej turze (a 200 HP Umbreona GX to było za dużo, żeby zdjąć 3 w jednej grze). Rainbow Roada ograłem w rewanżu bo z kolei on musiał oddać turę nie atakując Xerneasem. Gyaradosy ograłem bo dostałem w T2 od przeciwniczki N'a z beznadziejnej ręki na fajną, miałem czas Lysandrować Magikarpie na łatwe nagrody a potem zdjąłem dwa EXy (Mew, Shaymin). W którejś grze po drodze dostałem 4 karty z mulliganów i odpaliłem chyba 3 piłki w T1. A, i grałem całe 5 gier z martwą kartą Fishermanem, który na pewno będzie do wywalenia.

Podziękowali za posta: Matilol

315

Odp: Raporty z Warszawy

08.02.2017, Strefa MTG, PCL-SM, 4 rundy bo1

Format PCL-SM to bomba zupełna, dawno się tak nie wybawiłem na turnieju. Wszystkie gry blisko i na włosku, reszta graczy mówi to samo. A w ogóle to apogeum zajawki, bo wpadł TOJAX i jeszcze do tego GRAŁ!

Rundy

I

Kars - KNB
Robert - Poranny_Blask
Tojax - Koga

II

Kars - Robert
Tojax - KNB
Poranny_Blask - Koga

III

Tojax - Kars
Robert - Koga
Poranny_Blask - KNB

IV

Robert - Tojax
Kars - Poranny_Blask
Koga - Karina

Wyniki

01. Robert 3-1 (Tauros-GX/Yveltal-EX/Zoroark)
02. Kars 3-1 (Tauros-GX/Decidueye-GX/Espeon-EX)
03. Tojax 3-1 (Tauros-GX/Mewtwo/Kangaskhan/Garbodor)
04. Poranny_Blask 2-2 (Rainbow Road)
05. Koga 1-3 (Greninja)
06. KNB 0-4 (M Gardevoir-EX/Xerneas BREAK)

Draft

+ pokaż spoiler

http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/589b7cfe0110f/Zdj_cie_0195.jpg
Primarina-GX, Shiinotic revese, Vikavolt, Professor Kukui reverse, Decidueye.

To wszystko niestety prawda.

Podziękowali za posta: McLer, Robert, szymon.przybyl

316

Odp: Raporty z Warszawy

"Darki wciąż w formie."

2 krótkie raporty z dwóch ostatnich warszawskich turniejów, gdzie nawet udało mi się wygrać.

Zaległy raport z 25.01.17 BO3
Grałem wzorowaną na Schulzach listą Darkraia z tą różnicą, że wrzuciłem jednego Yveltala ex.

1. Poranny Blask (Primal Groudon) remis
Matchup taki sobie, ale miałem przewagę bo Blask kompletnie nie wiedział jak się gra Primal Groudonem. Wszystko dlatego, bo dostał talię tuż przed turniejem. W pierwszej grze wygrałem na styk, między innymi przez missplay oponenta, bo chciał atakować Primal Groudonem z trzema energiami. Z oczywistych powodów wiele pomógł Yveltal ex. W drugiej grze miałem przez 6 tur deadhanda i Blask rozwalił mnie jak trzeba. Trzeciej rundy nie dograliśmy, ale z przebiegu rozgrywki wróżyłbym raczej zwycięstwo oponenta.

2. Rocket_Zapdos (Greninja) zwycięstwo
Powtórka z rozrywki, bo przeciwnik uczył się grać pożyczoną talią. W pierwszej grze Garbo pozwolił zrobić szybko porządek bez większego ryzyka. W drugiej wszedł znacznie za późno i z tego powodu było gorąco. Wygrałem bodaj na styk. Przeciwnikowi zabrakło 2 prizów do zwycięstwa.

3. Yabol (Yveltal/Garbo) zwycięstwo
Zdążyliśmy zagrać tylko jedną grę, a i tak skończyło się terminacją. Przebieg rozgrywki to dużo myślenia i pojedynek naładowanych Darkraiów ex z Yveltalami ex.
Grę zrobił mi mały Yveltal, który pozwolił znokautować Yveltala ex przeciwnika przy braku ryzyka straty 2 prizów z mojej strony. Po drodze bardzo fajnie wstrzelała się też Olympia, która leczyła Darkraie ex na bezpieczny pułap w przypadku lysandre.
Do ostatniej chwili drżałem o wynik, ale ostatecznie w drugiej rundzie terminacji lysandre na obitego Yveltala ex pozwoliło mi wygrać przy 2 prizach Yabola.

Tym sposobem zdobyłem swoje pierwsze 15 CP w karierze, a z nagród dostałem Illimę FA. Już tylko 485 big_smile
------------------------------------------------------------------
8.02.2017 BO1

Zgadzam się z Karsem, że turniej był świetny. Dużo emocji, terminacji, niepewnych wyników i śmiechu.
Grałem Darkami z Taurosem. Zamiast Garbo wtechowałem sobie Zoroarka i nie powiem, bo spisał się całkiem nieźle. Ciekawostką jest to, że zaczynałem tylko z Tojaxem... bo mi pozwolił zacząć smile

1. Poranny Blask Rainbow Road 1-0
Przeciwnik zaczął z Dragonite'a ex, a ja z Taurosa GX. Zrobił wszystko, co trzeba i z nieskrywanym uśmiechem w pierwszej rundzie miał 7 pokemonów na ławce i po switchu Xerneasa na aktywie podładowanego jedną energią. Wróżyło to niechybne i szybkie nokauty.
Wszystko popsuł Parallel city w mojej rundzie, którego Blask nie był w stanie potem zdjąć swoim stadionem.
Doprowadziło to do tego, że Blask musiał się zastanawiać, czy przy 3 pokemonach na ławce bić Taurosa GX bez KO. Wybrał opcję z wycofaniem na ławkę.
Na nieszczęście oponenta miałem Lysandra na ręku. Potem już tylko kontrolowałem rozgrywkę, by zabijać w porę kolejne Xerneasy, który pojawiały się w grze. Udawało mi się to i tym sposobem bez większych szkód dowiozłem przewagę do końca.

2. Kars Decyduje/Tauros GX 1-1
Cóż. Mimo porażki jedna z lepszych gier, jakie miałem okazję ostatnio rozegrać. Nie jestem w stanie dobrze opisać wszystkich zwrotów akcji.
Brakowało mi jak złota oczywiście Garbo. Szczególnie, że w pierwszej rundzie Karsik wystawił 3 Decyduje i zaczął skrzętnie obijać mojego Yveltala ex na ławce.
Kiedy wszystko wydawało się stracone, grę odwrócił niedoceniany Zoroark, który zgarnął 4 prizy na Taurosie GX i Shayminie ex. Do zwycięstwa brakowało mi zabicie obitego przez Yveltala BRT za 60 hp Shaymina ex na ławce.
Niestety N Karsa na 2 wszystko zesrał i potem dygaliśmy się obaj, co przyniesie los. Ten bardziej sprzyjał Karsikowi i ostatecznie dobił mojego Taurosa GX na ławce ability Decyduje.

3. Koga Greninja 2-1
Szybko zacząłem bić małym Yveltalem, który przy pomocy Kukui i FFB zdjął Kodze 2 Froakie. Mecz nabrał rumieńców, gdy Kodze udało się wystawić Greninję Break. Zabił mi pierwszego Yveltala ex, który wcześniej wszedł na aktywa.
Dzięki świetnej wręcz passie z Max Elixirów naładowałem na ławce bodaj 5 energiami i DCE drugiego Yveltala ex. Zororak --> Stand in --> wycofanie. Yveltal ex na aktywa i obita ciut Greninja Break poszła do piachu na hita. Po tym Koga się już nie podniósł i nie był w stanie utrzymać tempa rozgrywki, co pozwoliło mi pozamiatać stół.

4. Tojax Tauros GX/Mewtwo Evo/Kangaskhan 3-1
Miło było znowu zobaczyć w akcji człowieka, który chyba najbardziej słynie z niekonwencjonalnych pomysłów.

Miałem zdecydowanie ułatwione zadanie, bo Tojax po 2 latach przerwy nie włożył Lysandra (myślał, że wyrotował) i jako jeden z głównych supporterów dał Oaka z Evo (tak, to ten co kończy turę)...
Niemniej uzyskany z taką niepełną talią wynik Tojaxa robi duże wrażenie i ze zdobytą wiedzą na temat mety wróży świetlaną przyszłość smile
Mecz zaczął Tauros GX na Taurosa GX. Ja czekałem Tojax bił. Mój Tauros zdjął najpierw naładowanego Mewtwo z Rage. Potem z Rage zdjął zdrowego Taurosa GX z ławki. Wcześniej w samą porę dołożyłem FFB do mojego Taurosa GX, bo już czaił się na niego Metwo z DCE. Po zdobyciu 3 prizów mój Tauros GX poszedł na zasłużony odpoczynek i do akcji wkroczył naładowany na maxa Yveltal ex, który pozamiatał stół.

W nagrodę dostałem Primarinę GX i jakieś tam inne przydatne zabawki.

Wnioski:
Tauros GX to boska karta. Sama obecność na aktywie sprawia, że przeciwnik musi się w ogóle zastanawiać czy zaatakować, czy nie lepiej oddać turę (patrz gra z Porannym Blaskiem). Wszystkie 3 ataki są świetne i pozwalają odpowiednio balansować w zależności od tego co się dzieje na stole. Zdarzyły mi się 2 momenty, że mógłbym zrobić naprawdę nieziemskie plejsy, ale w porę nie doszedł mi Ninja Boy. Jeśli ktoś ma jeszcze wątpliwości to niech ich nie ma. Dobrym pomysłem jest w obecnym momencie wkładanie do talii Jirachiego i młotków na specjalki, bo jeśli będzie taki wysyp Taurosów GX jak w Warszawie to mogą okazać się niezbędne.

Apropo Taurosa w necie znalazłem taką koncepcję. Bardzo mi się podoba i nie omieszkam w przyszłości spróbować pokomibnować, bo może wyjść fajna talia.
http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/589c4e751e575/16473123_1464619370235873_5724099914234027412_n.jpg

To tyle. Dzięki i do następnych smile

Podziękowali za posta: Tojax, szymon.przybyl, Kars

317

Odp: Raporty z Warszawy

22 lutego, Strefa MTG, Expanded

Każdy wygrał ze wszystkimi zawodnikami z niższych miejsc.

1. Kakel (M Gardevoir)
2. Kars (Trevenant)
3. Augustyn (Seismitoad/Crobat)
4. Velfa (Golduck)
5. Poranny_Blask (Rainbow Road)

Wrażenia: M Gardevoir EX STS ze wsparciem Dimension Valley PFO to bestia, Jirachi EX PLB i Computer Search BC dają tej talii kopa, któremu jej brakuje w Standardzie.

Plejs dnia: Karen P_XY wtasowująca mi jakieś Jirachi, Shayminy i Hoopy a Blaskowi Ho-Ohy EX i Exeggcute.

Najlepszą kartą w drafcie był Kukui reverse holo.

Podziękowali za posta: McLer, Piterr, Kars

318 (edytowany przez Kars 2017-02-27 10:29:10)

Odp: Raporty z Warszawy

25.02.2017, League Challenge, 4 rundy bo3, Strefa MTG

Ło kurde, 18 osób, jakaś masakra w ogóle, niedziałający komputer, goście z Wrocławia, Orzesza, Łodzi i Iławy, endorfinometr poza skalą.

Rundy

I

Kars - Inumaru
Augustyn - gepir
Piterr - Robert
Poranny_Blask - szakalszaleniec
Kacper - Matthew
arturomod - szymon.przybyl
Adriank1 - Kakel
seba0333 - Alex Wiśniewski
Dylan - Maciek LD

II

Poranny_Blask - Kars
Adriank1 - Kacper
Robert - szymon.przybyl
arturomod - szakalszaleniec
Inumaru - Matthew
Kakel - gepir
Augustyn - seba0333
Piterr - Dylan
Maciek LD - Alex Wiśniewski

III

Adriank1 - Augustyn
Piterr - Kars
Poranny_Blask - Inumaru
Robert - Kacper
arturomod - Kakel
szakalszaleniec - gepir
Matthew - Alex Wiśniewski
szymon.przybyl - Maciek LD
seba0333 - Dylan

IV

Piterr - Augustyn
Poranny_Blask - Robert
Inumaru - szymon.przybyl
Kars - szakalszaleniec
arturomod - Kacper
Kakel - Matthew
Adriank1 - seba0333
gepir - Maciek LD
Dylan - Alex Wiśniewski

Wyniki

01. Adriank1 4/0/0 (Volcaniony)
02. Piterr 3/0/1 (Jolteon-EX/Tauros-GX/Garbodor)
03. Poranny_Blask 2/0/2 (Rainbow Road)
04. Augustyn 2/2/0 (Turbo Darkrai)
05. seba0333 2/2/0 (Zygarde-EX/Carbink/Marowak BREAK) (SENIOR)
06. arturomod 1/0/3 (Turbo Darkrai)
07. szymon.przybyl 1/0/3 (Turbo Darkrai)
08. Dylan 2/2/0 (Eeveelucje/Zoroark/Alolan Muk) (SENIOR)
09. Kars 1/1/2 (M Mewtwo-EX/Garbodor)
10. Robert 1/1/2 (YveGarb/Tauros-GX)
11. szakalszaleniec 1/1/2 (Solgaleo-GX/Lurantis-GX)
12. Kakel 1/1/2 (Mega Gardevoir/Xerneas)
13. Inumaru 1/1/2 (Volcaniony)
14. gepir 1/2/1 (Vespiquen/Tauros-GX)
15. Kacper 1/3/0 (M Alakazam-EX)
16. Maciek LD 1/3/0 (Typhlosion) (SENIOR)
17. Matthew 1/3/0 (Yanmega BREAK)
18. Alex Wiśniewski 0/4/0 (Gengary/Psychomix) (SENIOR)

Draft

+ pokaż spoiler

http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/58b1d764e6f6f/Zdj_cie_0006.jpg
Gumshoos GX SM-2 FA, Incineroar GX SM i nic poza tym. W drafcie seniorów wypadł Tauros-GX.

To wszystko niestety prawda.

Podziękowali za posta: McLer, Piterr, Robert, szymon.przybyl, seba0333, Matilol

319

Odp: Raporty z Warszawy

Pozwolę sobie skomentować wczorajszy LCek w Warszawie.
Nie spodziewałem się, że frekwencja dopisze do tego stopnia. Nie myślałem też, że poziom turnieju będzie tak wysoki.
Mnóstwo remisów. Augi czwarty przy sześciu punktach. Inumaru dopiero trzynasty przy punktach pięciu. To tylko świadczy, że pojedynki były bardzo zacięte i o każdy punkt trzeba było się solidnie napocić.

Myślę, że z umiarkowanym optymizmem można patrzeć na zbliżającego się wielkimi krokami Cupa w stolicy.
W tym miejscu podziękowania i jednocześnie gratulacje dla niezastąpionego Karsika, który w pocie czoła walczył ze wszystkimi przeciwnościami! Dałeś radę... choć złośliwość rzeczy martwych bardzo się starała to utrudnić smile
-------------------------------------------------------------
Zagrałem Yveltal/Garbo/Tauros GX

Słowa kierowane szczególnie do Matiego. Z decku, który wklejałem na Pierogi zamieniłem tylko ninja boya na jirachiego. Deck dał radę i niezbyt imponujący wynik nie do końca odzwierciedla jego siłę. Mogło być lepiej, bo zwycięstwo w ostatniej rundzie dawałoby mi trzecią lokatę zamiast dziesiątej.
Wszystkie moje pojedynki wisiały na włosku, a i trzeba przyznać, że trafiłem na godnych przeciwników.

Runda 1 Piterr (Jolteon ex/Tauros GX) 1-1

Ruszyło parowanie i przyszło mi mierzyć się z nie byle kim. W końcu mogłem zagrać z mistrzem Polski, a nie ukrywam, że czekałem na to bardzo długo smile
Myślałem, że będę walczył na M Garda, ale moja mina nie była zachwycona, gdy na stole pojawił się Jolteon ex. Taktyka w głowie była prosta (Jirachi, enhanced hammer, TFG i Tauros GX). Niestety nie ma na mojej liście escape rope'a, a bardzo by się przydał.
W pierwszej grze Piterr zaczął od Shaymina ex na aktywie, wyszukał Jolteona ex i skupił się na jego ładowaniu. W dalszej części gry rękę miałem jak marzenie do zastawienia pułapki (TFG, enhanced hammer, Lysandre, DCE i coś tam jeszcze). Piterr Jolteonem ex uderzył za 80 w Taurosa. W następnej rundzie wyczyściłem Jolteona z energii i modliłem się, żeby nie nadszedł N. Nie nadszedł, więc wyłapałem wcześniej wycofanego Jolteona ex i rozwaliłem wściekłbym bykiem. Potem starałem się umiejętnie czyścić energie i pilnowałem, by mój Tauros mógł cały czas bić. Pomimo tak słabego matchupu udało się wyjść na prowadzenie, więc była nadzieja, że urwę chociaż remis.

Druga gra była dość podobna. W pewnym momencie sporo namieszał Jirachi z podłożonym float stone'm. Odrzucił DCE i wystawił Jolteona ex na wściekłego byka w następnej rundzie w przypadku braku ewentualnego Flash Raya. Byłem o krok od nokautującego ciosu bo miałem na ręku wszystko co potrzeba.
Popełniłem niestety w tej turze jedynego tego dnia missplaya, bo podłożyłem jedno z dwóch ostatnich DCE do w pełni zdrowego Taurosa na ławce (tak na wszelki wypadek jakby Piterr go zlysandrował). Piterr w następnej rundzie nie dobrał DCE, ale wyczyścił tego obitego Taurosa bodaj z dwóch darkowych energii. Młotki wchodziły Piterrowi jak głupie. Użył też N i moje ostatnie DCE poszło w talię. W mojej rundzie nie zdołałem go znowu dobrać, więc Piterr powoli się odbudował.
Mi zabrakło już w końcówce zasobów (szczególnie DCE i VS Seekerów), by się jakoś przebić. Tym sposobem w ostatnich sekundach Piterr wyrwał remis.
Gdyby mi ktoś powiedział, że w meczu Yvelal/Garbo/Tauros vs Jolteon/Tauros ta druga talia do ostatniego momentu musiała drżeć o remis to bym parsknął głośno śmiechem.

Runda 2 Szymon Przybył (Darkrai/Tauros) 1-1

Tym razem trafiłem na lidera rankingu ELO, więc znowu nic nie zwiastowało na łatwą przeprawę. Ucieszyłem się jednak bardzo, bo z Szymonem również mimo kilku wspólnych turniejów nie dane mi było zagrać. Szymon chyba też smile

W rundzie pierwszej zaczął Szymon. Miałem lipę na ręce i gołego Shaymina ex na aktywie. Po N Szymona dalej miałem całkowitą lipę z tym, że miałem N, który mógł coś wyratować. Użyłem go i dobrałem 3 darkowe energie, DCE, elixira i Sycamora... Na moje szczęście lub nieszczęście Szymonowi zabrakło bodaj 20HP by wykończyć samotnego Shaymina. Po Sycamorze dobrałem Taurosa, który jeszcze zabił Darkraia, ale tak lipnego startu nie dało się już odrobić przy rozbudowanej machinie Szymona.

W drugim pojedynku przewagę uzyskał Szymon. Znakomicie wchodziły mu max elixiry (pamiętam, że dopiero szósty czy siódmy nie zakończył się sukcesem). Szymon zaryzykował i uderzył mojego Taurosa GX za 90. Na moje nieszczęście po Sycamorze nie dobrałem DCE, więc nie mogłem użyć ataku GX ani wycofać byczka z FFB. W następnej rundzie mój Tauros GX niestety poszedł do piachu. Ze dość kiepskiej sytuacji wyratował mnie Frajnajt, który po zlysandrowaniu Hoopy zrobił porządek w szeregach przeciwnika najpierw zabijając Shaymina ex, a na Hoopie kończąc.

Runda 3 Kacper Mazurkiewicz (Alakazamy) 2-0

W obu grach udało mi się wystawić szybko Garbodora. Co to znaczy dla Alakazamów nie muszę chyba mówić.
Byłem pod wrażeniem gry przeciwnika, bo parę razy naprawdę zagroził wynikowi. Jednakże kolejno wystawiane, zdrowe Yveltale ex przy braku ability Alakazama ex pozwoliły wygrać obie gry.

Runda 4 Poranny Blask (Rainbow Road) 0-1

Teoretycznie zrobiłem wszystko jak trzeba. Wszedł Parallel. Wszedł Garbo przed użyciem Hoopy ex.
Głównie grałem Yveltalami ex. O mojej porażce zdecydował fatalny bilans max elixirów (0 na 3 użyte). Przez to w kluczowym momencie mogłem zadać Yveltalem ex tylko 150 obrażeń w aktywnego Xerenasa, który miał FFB. Oba moje Yveltale ex z FFB zeszły na 2 hity. Blaskowi elixiry wchodziły znacznie lepiej. Na końcu namieszał jeszcze mój Tauros GX, ale nie był w stanie odrobić straty i zginął od Mad Bulla Taurosa Damiana.
Jak się później okazało 4 darkowe energie były w prizach...

To by było na tyle.
Co do buildu. Prawdopodobnie wrócę do Ninja Boya, bo chyba za wcześnie, żeby go skreślić.
Jirachi w dwóch grach bardzo się przydał, a w 2 był kompletnie bezużyteczny. Ciężko stwierdzić, czy na ten moment warto go grać.
Escape Rope przy zwiększeniu Jolteona ex w mecie (a nie jest to głupi pomysł przy natężeniu basicow) jest chyba wskazany.

Wnioski turniejowe:
1. Na Cupa musi być wyświetlacz lub drukarka do parowania.
2. Na Cupa trzeba będzie zrobić porządek ze spóźnieniami. W przypadku wizyty zagraniczniaków takie opóźnienia jak wczoraj nie będą dobrze odebrane.
3. Nie wiem jak my się tam pomieścimy przy 49 osobach. Jakby dało się po rozegraniu meczów zrobić poczekalnię na korytarzu to by było super. Nie wiem tylko czy jest to możliwe.
Ogólnie jednak turniej bardzo na plus i wierzę, że do 2 kwietnia wszystko zostanie opracowanie na tip top smile

Dziękuję i na koniec jeszcze gratuluję wszystkim, którzy osiągnęli wczoraj top4 smile

Podziękowali za posta: Matilol, szymon.przybyl, Kars, Piterr

320

Odp: Raporty z Warszawy

Obowiązkowy raport zwycięzcy z Lig Szalonż, 25.02.2017

To był ciekawy turniej. Na początku miałem wspaniałych gospodarzy - Karsa z Velfą, później poszliśmy na turniej gdzie dołączyła reszta. Sympatyczna grupa z Łodzi, silna ekipa z Wrocławia, rzecz jasna miejscowi... no i ja. Piekielnie ciekawa stawka, nawet nie ukrywam. Nawet McLer nas odwiedził!

Krótko po zapisach przyszedł czas na pierwszy meczyk - 18 osób, ale 4 seniorów, więc tylko 4 rundy (liczył się limit dla 14 mastersów). Wybrałem swoją ulubioną talię w tym sezonie - Volcanion STS / Volcanion EX STS z dodatkiem Flareon EX GEN.

Runda 1: Kakel (M Gardevoir EX (głównie Brilliant Arrow) / Tauros GX)

Pierwsza gra miała coś z paraolimpiady - wspaniała batalia, ale po dwóch obustronnie przestrzelonych Max Elixirach (razem 4) przy 11 energiach pozostałych w decku coś nas pękło. Szczęśliwie szybciej się rozstawiłem i nie pozwalałem  na nagromadzenie energii na stole. Tauros GX okazał sie być statystą - obijałem go leciutko dla power heatera, a głównych rywali eliminowałem z ławki.

W drugiej grze Elixiry zaczęły działać - Kakel podłożył fairy energię do Xerneasa XY, ale oberwał za 130 ze Stream Artillery po dwóch trafionych elixirach w T1. Później miałem dużo więcej swobody, więc wjechałem aggro Flareonem EX.

Runda 2: McSzuwacz (M Alakazam EX) 

Pierwsza gra była nadzwyczaj niepokojąca - po prostu dostałem martwą łapę i nie umiałem z niej wyjść przez 3 tury, jedynie podkładając energie. W końcu coś się ruszyło, ale moja sytuacja nie była zbyt dobra - McSzuwacz przygotował wszystkie nokauty bez wysiłku. Na szczęście stopdeckowałem Parallel City, zrzucając ze swojej ławki dwa najbardziej obite pokemony. Flareon EX zaczął zbierać energie z pozostałych kandydatów do nokautu, a N nie pozwolił zrobić mu krzywdy. Grę uratował Faded Town, którego wtechowałem specjalnie na ten turniej.

Druga gra wyglądała już normalnie - dałem sobie poobijać trochę pokemonów, wjechałem zdrowym Flareonem który szybciutko pozbierał energie ze stołu i kasował wszystko.

Runda 3: Augustyn (Turbo Darkrai)

W pierwszej grze z Augustynem scenariusz podobny - nie miałem w ręku totalnie absolutnie nic. Pierwsze trzy tury podkładałem energie do Flareona ręcznie, a później rzuciłem Lysandre na Shaymina żeby nie zostać z nagrodami z tyłu. Te prizy trochę mnie rozruszały ale Augustyn miał przewagę. Na szczęście pierwszego Super Roda dostał z czwartej nagrody, która od razu została zN'owana do decka. Przy 11 energiach na polu/ w discardzie rzuciłem desperackiego Lysandra na Shaymina EX. Udało się! Dwunasta energia była w pozostałych dwóch nagrodach, a Shaymin utknął na aktywie. Błyskawicznie odnowiłem stół, zabijając tego Shaymina na grę.

Nie jestem nawet w stanie powiedzieć jak przebiegała druga gra. Pamimętam tylko, że trzy Volcaniony EX z energiami wyszły na stół tak szybko, że sam byłem zdziwiony. Augi nie miał zbyt wiele do powiedzenia - trzy stadiony do zbijania Silent Labów dobrze zdały egzamin.

Runda 4 - Seba (Carbink / Marowak BREAK)

Idea pochodzi ze starej talii z Donphan PS - Marowak BKT cofa się na ławkę i podmienia za Carbink FCO-2. Marowak BREAK BKT jako dobijarka. Bardzo sprytne, naprawdę!
Niestety grając dwa Fighting Fury Belt BKP mogę niewielkim kosztem uderzyć małym volcanionem za 90 w Carbinka, a Marowak nie stanowi wiekszego zagrożenia. Trzeba było tylko pamiętać, żeby brejka zabić dużym, a carbinka małym.

W pierwszej grze byłem bez supportera dobierającego, ale z 3 energiami i lysandrem w ręku. Dograłem Steam Upa, podłożyłem jedną energie, potem drugą... i jaka była moja konsternacja kiedy w T3 zorientowałem się, że nadal nie mam nic, ale trzecia energia w połączeniu z Lysandrem zabiłaby jedynego napastnika rywala... który po prostu mnie zdonkował. Niebywałe!

Na szczęście dwie kolejne gry przebiegały już według scenariusza nakreślonego wyżej, co pozwoliło mi wygrać turniej z kompletem zwycięstw.

Z nagród wziąłem Gumshoosa GX full art i parę podstawowych trainerów typu switch - całkiem miła nagroda smile


Dziękuję absolutnie wszystkim których spotkałem tego dnia, szczególnie Karsowi za sprawne przeprowadzenie turnieju. Mam nadzieję że zdobyte doświadzcenie pomoże w weekend w Anglii smile Do zobaczenia egejn!

321

Odp: Raporty z Warszawy

25.03.2017, Strefa MTG, League Challenge, 3 rundy bo3

Ale się działo!

Rundy

I
Kakel - Velfa
Blask - Arturomod
Koga - Tojax
Kars - Wiewiór

II
Koga - Kars
Kakel - Blask
Arturomod - Tojax
Wiewiór - Velfa

III
Kars - Kakel
Arturomod - Velfa
Blask - Tojax
Koga - Wiewiór

Wyniki
1. Kars (Mega Mewtwo/Alolan Muk/Espeon) 2/0/1
2. Koga (Greninja/Talonflame) 2/0/1
3. Kakel (Golduck/Starmie/Rattata/Mew) 2/1/0
4. Arturomod (Darkraie) 1/0/2
5. Wiewiór (Decidueye/Vileplume) 1/2/0
6. Tojax (Noctowl/Raticate) 0/1/2
7. Blask (Rainbow Road) 0/1/2
8. Velfa (Golduck/Starmie) 0/3/0

Draft

+ pokaż spoiler

http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/58d78e92efb40/Zdj_cie-0110.jpg
Jak zawsze, kiedy wygrywam - świetny draft big_smile Lapras GX SM-2 FA, Lurantis GX SM, Lunala GX SM, Shiinotic SM

Raportu nie będzie, ale będą luźne ciekawostki:
- Co mnie podkusiło, żeby zamienić Garbodora na Alolan Muka? Spodziewałem się Fright Nightów, Volcanionów i Shayminów, a trafiłem na Greninje, Decidueye'e, Vileplume'y, Octillery i Starmie. Ale i tak poszło nieźle.
- Espeon GX SM niszczy. Po walnięciu za 30 pierwszym atakiem, Divide GX nokautuje Greninję bez Breaka (u Kogi) albo Rattatę i Golducka jednocześnie (u Kakela). No i konfuduje Taurosa, ustawiając nokaut dla Mewtwo (u Wiewióra). Do tego omija Bursting Baloon oraz - tadam! - Splash Energy. A w ogóle, to confuse mi uratował grę z Wiewiórem - sprawiedliwie przegrał przez tailsa.
- Ścięcie linii Mewtwo do 3-3 było sztos pomysłem, zwłaszcza że stosunkowo często wypalało mi combo z Divide GX na początku gry w jakieś podstawki.

Dziękuję wszystkim przybyłym, za tydzień gramy League Cup!

To wszystko niestety prawda.

Podziękowali za posta: McLer, szymon.przybyl

322

Odp: Raporty z Warszawy

29.03.2017, Strefa MTG, 3 rundy BO3

R1:
Artur - Velfa
Robert - Wiewiór
Blask - KNB

R2:
Artur - Robert
Blask - Wiewiór
KNB - Velfa

R3:
Artur - Blask
Robert - Velfa
Wiewiór - KNB


Standingi:
1. Artur 2-0-1
2. Blask 1-0-2
3. KNB 1-0-2
4. Robert 1-1-1
5. Velfa 0-2-1
6. Wiewiór 0-2-1

W drafcie z fajniejszych rzeczy Umbreon GX SM-3 oraz Golduck SM.

323 (edytowany przez Kars 2017-04-03 11:57:44)

Odp: Raporty z Warszawy

02.04, Strefa MTG, League Cup, 4 rundy swissa + top cut 4, standard, bo3

Pierwszy League Cup w Polsce! Woohoo! Szkoda, że frekwencyjnie słabszy nawet od lutowego Challenge'a, no ale sztos był i tak. Przy okazji debiut sędziowskiego duo w składzie ja + Szymon, stres gigant i nieogar z mojej strony na początku, ale jakoś poszło. Dziękuję wszystkim, którzy w kryzysowych momentach wyrośli spod ziemi i pomogli mi złapać trochę pewności siebie, mimo że to ja miałem za zadanie Was ogarniać, a nie na odwrót. Wiecie, kim jesteście i czujcie się zaproszeni na bro. A z Szymonem sędziujemy też Cupa za tydzień w Łodzi, jeśli będzie tak dobrym kompanem, jak dziś, to się nie obawiam o nic.

A teraz mięsko:

Rundy

I

Blask - Sebek5000
Arturomod - Gepir
Inumaru - Piterr
Robert - Kakel
Augustyn - Velfa
Seba0333 - Michał Jabłoński
Wiewiór - Dylan
Scorpion - Dominik Krukowski

II

Augustyn - Blask
Inumaru - Robert
Piterr - Gepir
Velfa - Michał Jabłoński
Sebek5000 - Kakel
Arturomod - Seba0333
Dylan - Scorpion
Wiewiór - Dominik Krukowski

III

Inumaru - Arturomod
Robert - Piterr
Blask - Velfa
Sebek5000 - Michał Jabłoński
Augustyn - Wiewiór
Gepir - Dominik Krukowski
Scorpion - Kakel
Dylan - Seba0333

IV

Inumaru - Augustyn
Arturomod - Robert
Sebek5000 - Gepir
Kakel - Velfa
Blask - Dylan
Michał Jabłoński - Dominik Krukowski
Piterr - Wiewiór
Scorpion - Seba0333

Top 4

Półfinał

Inumaru - Blask
Arturomod - Augustyn

Finał

Arturomod - Inumaru

A ZATEM:

01. Arturomod 5/1/0 (Turbo Darkrai)
02. Inumaru 5/1/0 (Houndoom/Gumshoos/Raticate)
03. Augustyn 3/2/0 (Turbo Yveltal/Garbodor)
04. Blask 3/2/0 (Rainbow Road)
05. Scorpion 2/1/1 (Passimian) - SENIOR
06. Robert 2/2/0 (DarkTina)
07. Piterr 2/2/0 (Tauros/Giratina)
08. Dylan 1/1/2 (Greninja) - SENIOR
09. Sebek5000 1/1/2 (Rainbow Road)
10. Kakel 1/1/2 (Houndoom/Gumshoos/Raticate)
11. Seba0333 1/2/1 (Rainbow Road) - SENIOR
12. Wiewiór 1/2/1 (Greninja) - SENIOR
13. Gepir 1/2/1 (YveGarb)
14. Michał Jabłoński 1/2/1 (Primarina/Lapras)
15. Velfa 0/3/1 (Mega Mewtwo/Espeon)
16. Dominik Krukowski 0/4/0 (Fighting+Grass Mix) - SENIOR

Dziękuję wszystkim obecnym za przybycie, widzimy się wkrótce!

To wszystko niestety prawda.

Podziękowali za posta: McLer, arturomod, szymon.przybyl, Robert, seba0333

324

Odp: Raporty z Warszawy

Mocne gratulieren dla wszystkich uczestników smile Niech tylko jeszcze Artur opowie jak ograł Houndoom Milla w BO3 i już będę wiedział wszystko big_smile Warszawiacy widzę tym razem obronili się przed przyjezdnymi.

adriank1's Strona

Podziękowali za posta: McLer

325

Odp: Raporty z Warszawy

adriank1 napisał/a:

Mocne gratulieren dla wszystkich uczestników smile Niech tylko jeszcze Artur opowie jak ograł Houndoom Milla w BO3 i już będę wiedział wszystko big_smile Warszawiacy widzę tym razem obronili się przed przyjezdnymi.

Inu miał mocnego niefarta do młotków, mi z kolei całkiem nieźle podchodziły karty - a to Olympia, a to ostatni Max Elixir po nokaut... I dwa małe Yveltale znacznie ułatwiają ten matchup.
Najgoręcej było chyba z Robertem, którego Salamence-EX zgarnął szybko 5 nagród. Całe szczęście dla mnie, N nadal jest w formacie i umoźliwia wygranie meczu nawet przy stanie 0-5 tongue

P.S. - Augi grał Turbo Yveltalem big_smile