526

(26 odpowiedzi, napisanych Decki BC-on)

Wejdź na ptcg.eu , wciśnij "pokaż obrazki", wpisz w polu text on card "ACE SPEC" i wciśnij szukaj. Możesz sobie wybrać. To wspaniała wyszukiwarka kart i szkoda byłoby z niej nie korzystać.

Gdzie kupić? Tam gdzie całą resztę kart, wyjąć z boosterka albo zdobyć od innych graczy. Myślę, że skupiłeś się akurat na najmniej ważnym problemie, ale dociekliwość to cenna rzecz.

527

(101 odpowiedzi, napisanych Ciekawostki i artykuły)

hejtu na Uxie (z którym swoją drogą się zgadzam, Uxie to już była przesada),

Przepraszam, że teraz będzie o świeżo zapowiedzianych japońskich kartach, ale zapowiedziano mechaniki tak ciekawe, że trudno mi ich nie poruszyć.

+ pokaż spoiler

Wszystko o czym mówiliśmy niedawno lub nieco dawniej - Uxie na sześć kart (chociaż nie Uxie i do tego exowy), dodatkowe sloty na benchu, ability Lugii EX przy nieexowym pokemone (co prawda przeraźliwie słabym) - wszystko się pojawi!

http://pokebeach.com/2015/02/shaymin-ex … rald-break

528

(26 odpowiedzi, napisanych Decki BC-on)

Ta talia jest tak źle zbudowana, że nawet włożenie trzech najlepszych kart nie zmieniłoby obrazu sytuacji. Powinieneś skupić się na jednym albo dwóch kolorach i jakoś to uporządkować. Wyrzucenie Venomothów i Escavalierów byłoby pierwszym krokiem, reszta pokemonów może zostać. Przydałoby się je uzupełnić jakimiś napastnikami do koloru (psychiczne/elektryczne?)

Trainery są nieuporządkowane - chociaż supportery jeszcze jakoś wyglądają mimo, że jest ich zbyt wiele (przydałyby się N'y zamiast dwóch Colressów i dwóch Shaun). Przydałoby się też uzupełnić itemy - kolejny ultra ball, jakiś stadion, jakiś ACE SPEC.

Przejrzyj sobie talie w tym dziale albo w dziale talie turniejowe na stronie ptcg.eu i na pewno w trainerach zobaczysz pewne powtarzające się schematy. W zależności od tego jak chciałbyś zagrać, to pewne rozwiązania będą się powtarzać. Zasada jednak jest jedna - na start lepiej jest włozyć więcej egzemplarzy mniejszej liczby rodzajów kart niż zapychać deck pojedynczymi kartami.

529

(101 odpowiedzi, napisanych Ciekawostki i artykuły)

http://pokebeach.com/2015/02/roaring-sk … ack-images

Nareszcie zobaczymy 'lepszego' Pangoro po ponad dziewięciu miesiącach od wydania w Japonii... Chociaż o dwa sety za późno, trzeba powiedzieć.

530

(29 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

Jakiś raport od ludzisk z Arnhem, może? smile

Ślicznie proszę big_smile

531

(421 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

Klasyfikacja z turnieju opisanego przez Karsa:

1. Kars 5-1 (Landorus/Hawlucha/Crobat)
2. Yabol 4-2 (Night March / Mew EX)
3. Betonowy 4-2 (Bronzong / stal)
4. Shun 2-4 (Virgen)
5. Amphi 2-4 (Donphan)
6. Arturomod 2-4 (Night March / Flareon)
7. Babidi 2-4 (Manectric EX / Mewtwo EX / Seismitoad EX)


Zagrałem stalą. 4-3 Bronzong PFO, 1 Dialga EX, 1 Cobalion EX, 1 Aegislash EX, 1 Heatran PHF, 1 Mewtwo EX, 1 Cobalion LTR i 1 Keldeo EX. Czyli jak się trafi.

Runda 1: Amphi

Nieskromnie przyznam że była to popisowa gra z mojej strony. Keldeo EX LT z Muscle Bandem, wyrzucenie wszystkiego co zbędne z ultra piłek i compressorów, po trzech Lysandrach na trzy Donphany Keldeo jeszcze stał, a czwarty Lysandre pozbawił Amphiego wszystkich attackerów - akurat zatrzymany jedną nagrodę przed zwycięstwem. 1-0

Runda 2: Kars

Niewiele podeszło. Musiałem zasłonić się Dialgą żeby w ogóle walczyć o przetrwanie. Wymieniłem ją za Landorus EX BC, ale drugi zaczął obijać mi benchowego Aegislasha praktycznie bez reakcji. Dostałem AZ tuż po tym jak Landorus szóstym strzałem zabił mi Aegiego, a Kars wyszedł na 4-2. Przygotowałem jeszcze Mewtwo z milionem energii i próbowałem wymienić nie-exowego Cobaliona za Landorusa, ale stopowany Comp Search na Lysandre tradycyjnie wygrał turę przed. 1-1

Runda 3: Babidi

Babidi jak zwykle zaczął gwałcić od startu. W drugiej turze zarobiłem za 110 od M Manectric EX PFO i doładował dwie energie do Mewtwo. Bardzo nieciekawie.

Zacząłem kombinować i grać tak, żebym mógł mu coś zabić a on mi nic (chyba jedyna wada talii Babidiego). Napakowałem Aegislash EX PFO, zabiłem mu Mewtwo swoim. Babidi musiał spowolnić grę Seismitoadami EX co pozwoliło mi na optymalne rozłożenie energii po całym stole. Postraszyłem Heatranem i zamiotłem Aegislashem z 6 energiami. 2-1

Runda 4: Shun

Znowu straciłem najsilniejszego pokemona - Dialga EX PFO zanim zdążyłem coś zabić. Dialga spadła w trzeciej turze trafiona z G Booster PLB. Na szczęście Shun po tym ataku miał turę przerwy więc naładował Virizionem (bardzo mądze) Genesecta bez G-Boostera, a ja zlysandrowałem i zabiłem tego który go miał. Nie wiem czy Shun grał Triady ale odzyskanie G-Boostera zajmuje trochę czasu, więc niezawodny Heatran PHF zebrał kolejne dwa prizy (fart że Shun nie miał Deoxys EX (Plasma) PLF i banda pod genesectem).

Końcówka miała forsowny charakter - albo ja zdobędę jedną z trzech kart żeby wyciągnąć i dobić mu deoxysa, albo on trafi plazmówkę i zgarnie ostatnią nagrodę. Shun wybornie bronił się kolejnymi N'ami, ale w końcu dead hand go dopadł. 3-1.

W tym momencie miałem 3-1 i dwa mecze z Night Marchami przed sobą. Marzyłem o zwycięstwie, ale cóż...

Runda 5: Yabol

Moją rękę startową widzieliście w raporcie Karsa. Z topa doszła metalka, więc musiałem zagrać Professor Juniper pod groźbą donka. Nie dostałem z niej nawet kolejnej energii. Pozbawiony całego ładowania nie miałem już czym grać. 3-2

Runda 6: Arturomod

Drugie podejście do Night Marcha, tym razem udane. Artur zaczął Audino i wyrzucił 8 pokemonów do discarda w pierwszej turze. No ale Audino rządzi się własnymi prawami - niewiele zrobił. Naładowałem manualnie Cobalion LT, który w samą porę zneutralizował Flareon (Plasma) PLF - obitego za 80 Artur sprytnie wycofał. W tym momencie gwiazdą został Bronzor PFO - dowsing machine na lysandre, muscle band do Bronzora, metalka i Flareon leży.

Mimo wszystko trzecie miejsce nie było złe - przegrałem tylko ze zwycięzcą i drugim miejscem, a wszyscy grali dobrze i tabela mogłaby się spokojnie odwrócić bez zdziwienia kogokolwiek.

W drafcie nie było nic. W milionie boosterów otwartych po turnieju najlepszą kartą był Blissey. Do następnego razu smile

532

(3 odpowiedzi, napisanych Spotkania w Katowicach)

Proponuję tym razem spotkać się w sobotę za tydzień, 7 lutego.

Tak jak zawsze, najwyższe piętro Galerii Katowickiej (nad dworcem PKP, piętro ponad lokalami gastronomicznymi)

Zacznijmy się schodzić od 11, start turnieju o 12

Boosterki możemy załatwić od Bartiego, chyba został mu jeszcze jakiś Furious Fist. Gdybyśmy znowu zaczęli grać regularnie po 8-10 osób to można by pomyśleć o ściągnięciu boxa z najnowszych dodatków smile

Zapraszam wszystkich, mających talie i nie, do miłego spędzenia czasu przy kartach

Mile widziany jakiś odzew gdyby ktoś chciał się pojawić.

533

(162 odpowiedzi, napisanych Sprawy techniczne)

Dobre: Zablokowana opcja odpowiadania w dziale wymian
Do dopracowania: Nadal można odpowiadać za pomocą cytatu
Prośba: Blokada tej opcji

534

(159 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

I Dolnośląski Turniej Pokemon, 17.01.2015r. BO1, 8 rund, 35 minut na mecz - z jednym, niestety bardzo bolesnym dla mnie wyjątkiem.

Wyniki końcowe:

1. Inumaru 6-2 (Fighting / Raichu)
2. Piterr 6-2 (Seismitoad / Aromatisse / Mewtwo / Darkrai)
3. Lokolin 6-2 (Yveltal / Garbodor)
4. Betonowy 5-3 (Bronzong / Yveltal EX + Mewtwo EX + stal)
5. Lesiu 5-3 (Donphan)
6. Sebek5000 4-4 (Fairy)
7. Michal Keller 4-4 (Plasma)
8. Schen 4-4 (Virgen)
9. Kaczka 4-4 (Blaziken / Miltank)
10. Klimiuk 4-4 (Donphan)
11. Nataku 3-5 (Reshiram / Ninetales)
12. Aveross (nie pamiętam) 3-5
13. Kacper (Psycho mix) 1-7

Moja talia:

+ pokaż spoiler

3x Bronzor PFO
3x Bronzong PFO
2x Yveltal EX
1x Mewtwo EX
1x Cobalion EX
1x Aegislash EX
1x Regigigas PFO
1x Cobalion LTR

7x Metal Energy
3x Darkness Energy
3x Double Colorless Energy

4x Professor Juniper
4x N
2x Colress
2x Lysandre
1x Pokemon Fan Club

3x Ultra Ball
3x Steel Shelter
2x Switch
2x Battle Compressor
2x VS Seeker
2x Hard Charm
1x Muscle Band
1x Float Stone
1x Escape Rope
1x Energy Switch
1x Startling Megaphone
1x Professor's Letter
1x Dowsing Machine

Zabawna talia złożona z tego co miałem pod ręką. Yveltal jest bardzo mocny. Regigigas wygrał jedną grę, ale zaatakował razem w trzech, więc nie okazał się szczególnie wydajny.

Kluczowe Plejsy - krótki opis gier:

Runda 1: VS Kaczka

Blazikeny mają pewną wadę - uderzają tylko za 150, nie licząc żadnych dodatków na ławce. Chowałem stalowe pokemony na tyłach, żeby nie dał rady zabijać ich inaczej niż przez Lysandrowanie na aktywa i pakowałem Mewtwo i Yveltalami. Przydały się umiejętnie rzucane N'y, które bez Delphoxa masakrują ten deck. 1-0

Runda 2: VS Sebek5000

Fairy w zasadzie bardzo ładnie poszło, ale pojawił się problem - kiedy wygrałem przebitki Steel Shelter kontra Fairy Garden, Cobalion LT z podpiętym Hard Charmem postawił Sebka przed nieprzyjemnym problemem - tracić energie na retreaty czy wystawić coś grubego i zabić. Wybrał drugą opcję, skontrowałem bodaj Yveltalem EX i właściwie cała gra się posypała. Skończyłem Lysandrami na słabsze sztuki. 2-0

Runda 3: VS Inumaru

Niełatwo komentować zacięcie się decka - tak już po prostu jest. Bardzo złe rozdanie, musiałem zagrać o wszystko juniperkę po darkową energię, nie wyszło, on wystawił 5 pokemonów na ławkę i aktywny Raichu zabił Yveltala, po czym już kontrolował grę. Landorus EX pozamiatał resztę. 2-1

Runda 4: VS Lokolin

Lokolin bardzo ładnie rozegrał ten mecz, nie było się do czego przyczepić. Modelowo podkładał po jednym toolu do Garbodora zamykając mi Bronzongi, a jedynego naładowanego Aegislasha wyciągnął Lysandrem i wziął na strzał Yveltalem EX. W zasadzie każdy chyba mniej więcej wie jak wygląda taki mecz, więc nie ma się co rozwlekać smile 2-2

Runda 5: VS Piterr, czyli jakie zadania ma terminacja?

Bolesna i powiem szczerze - bardzo niesprawiedliwa porażka. Walczyliśmy w klinczu, Piterr wystawił dwa Seismitoady, ja umiejętnie broniłem się Cobalionem EX zrzucając mu specjalki. To był dobry ruch, ponieważ szybko poszedł Lysandre Trump Card i zabawa zaczęła się na nowo - discardy wróciły z powrotem do decków. Cobalion był już mocno obity więc do gry wszedł Cobalion LTR i zaczął atakować po 80 z blokadą ataku. Piterr musiał zamieniać sobie Seismitoady żeby utrzymać ciągłość ataku, ale zabiłem dwa EXy za pomocą Lysandre tracąc jedynie dwa regularne pokemony. Prowadzenie 4-2.

Grałem żeby wygrać grę, niestety zapomniałem się, że istnieje coś takiego jak terminacja. Silnie naładowałem Mewtwo i Yveltala, więc Piterr był wirtualnie martwy - nie było możliwości zwycięstwa przy stanie 4-2. Zdjąłem jakieś mięso armatnie, bo Mjutacz i Yveltal biły po 160 we wszystkie exy - brakowało po jednej energii. Tutaj ogłoszono terminację która wedle umowy zawsze następowała po 35 minutach, ale tutaj jakoś lekko po 40. Piterr wykorzystał swoją jedyną, proceduralną już tylko szansę - w pierwszej turze terminacji obił mi do oporu Cobaliona LTR (110) i przeniósł wszystkie energie do Darkraia EX. Ja zagrałem Juniperkę po jakąś energię na wygraną, nie wyszło, a Piterr rzucił Lysandre na Cobaliona EX i Darkraiem zrobił double KO.

Nie miało już znaczenia, że w nastepnej turze zabiłbym tego Darkraia za 240. Koniec terminacji, szpil ende, wynik idzie w świat. Dlatego następnym razem będę pilnował sobie tego czasu co do sekundy.

Kolejny raz wyszły słabosci turnieju granego w ograniczonym czasie, bo ktoś wcześniej musi wyjść do domu.

Udało mi się zebrać i jeszcze wygrać trzy gry z bardzo trudnymi rywalami. Zaczęło się od...

Runda 6: VS Schen

Tragiczny start - bronzor, bronzong i parę energii. Na szczęście udało mi się obronić przed donkiem, a Cobalion LTR zaczął stwarzać niezły pressing. Schenowi ciągle brakowało jednej energii którą musiał zrzucać na retreat, a Switche szczęśliwie nie podchodziły. Udało mi się również zrzucić megaphonem G-Boostera po którego z powrotem trzeba było trochę kopać. 3-3.

Runda 7: Nataku

Ogień powinien mnie spalić i zaczęło się nieciekawie - spasowałem Aegislashem a w odpowiedzi Nataku zrobił "typową turę" i zagrał ultra balla z 2 fire energiami i Blacksmitha - szczęśliwie brakło trzeciej energii. Aegi i tak spadł turę później, ale ta chwilka dała mi czas na naładowanie Yveltala i Regigigasa. Zabiłem aktywnego Reshirama i rzuciłem N'a na trzy - ostatnio modelowy sposób gry z wszelkim ogniem, zauważyliście? Nataku mimo dużej przewagi w prizach na trzech kartach nie mógł mnie już skrzywdzić. 4-3.

Runda 8: VS Lesiu

Chyba najciekawszy mecz turnieju, do ostatniego priza. Znowu słaby start - Regigigas którym najchętniej zrzuciłbym się z compressora. Zacząłem zasłaniać się Aegislashem EX, więc Lesiu musiał obijać go jakąś drobnicą. Rzuciłem Lysandre na Donphana, ale chwilę potem Aegislash zebrał trzeci cios (od Hawluchy!) i padł. Lesiu rzucił mi N'a na dwie karty i zaczął zasłaniać się robotami, sukcesywnie odrabiając stratę. W końcu dokopałem się do supportera i z dwóch Lysandre zabiłem dwa słabsze pokemony na ławce, przypieczętowując zwycięstwo. 5-3.


Ponownie skończyłem turniej z najwyższym tie-breakerem na 4 miejscu, przegrywając jedynie ze zwycięzcą, 2 i 3 miejscem. Nie wiem czy to dobry synoptyk czy oznaka permanentnej słabości.

Nagrody: 15 boosterów PFO. Mega Manectric EX, Florges EX i kupka naprawdę bardzo przydatnych trainerów. Wziąłem Crobata reverse holo, jestem zadowolony.

Do nastepnego!

535

(19 odpowiedzi, napisanych OTP 2015)

Gdyby ktoś chciał zaproponować coś konkretnego, to podaję szablon z roku poprzedniego:

+ pokaż spoiler

1. Miasto w którym odbędzie się turniej
2. Proponowany termin turnieju
3. Lokalizacja
4. Przewidywane ramy czasowe i system rozgrywania turnieju (clear swiss / swiss + top / pucharowy / BO1/BO3 / inny)
5. Format turnieju (po wyjściu zasady trzytygodniowej karencji chyba nie będzie tutaj żadnych wątpliwości, bo głównie szło o dopuszczenie lub nie nowego dodatku).
6. Przewidywane wpisowe i nagrody (mile widziane rozgraniczenie ile trzeba zapłacić za salę, a ile idzie na nagrody)

7. Dodatkowo (mile widziane): Dojazd z mapką, dostosowanie startu turnieju do rozkładu PKP, potencjalne miejsca noclegowe etc.

Parę propozycji do obgadania ode mnie

a) Skończmy ze sponsoringiem sali i ograniczmy trochę nagrody. Nie ma nic złego w oddaniu tego symbolicznego "boosterka za udział" na koszty sali. Oczywiście rozumiem, że to bardzo miła tradycja i trudno będzie się z nią rozstać, ale zwykle te niewielkie wydatki kumulują się zwykle na jednej osobie.


Jednocześnie taki ruch spowodowałby, że nagradzanoby tylko top 8, ale... taki system obowiązuje aktualnie wszędzie na świecie, więc może by tego spróbować? Prestiż polega nie tylko na zwycięstwie samym w sobie, ale również na tym, że jest się o co bić. Poziom gry w Polsce wyrównał się, prawie każdy może wygrać prawie z każdym, a Ci nieliczni którzy jeszcze nie przyłożyli się do nauki gry mogliby za przykładem Amphiego w pół roku z kopciuszka stać się naprawdę mocnymi graczami ;p
(spytaj Amphiego jak było, Quck, to Ci opowie wink)

b) Nie stawiajmy na ostrzu noża sprawy sankcjonowania. Uda się to uda, nie to nie. 5 rund BO3 to chyba ciutkę za mało (chociaż na mniejszych Regionalsach to standard), ale 6 już wypada przy więcej niż 32 osobach. Ostatnimi laty (co prawda na styk) udało nam się utrzymywać ten poziom.

Przy niesankcjonowanym turnieju i grze do jednego zwycięstwa doradzałbym ustawić minimalną liczbę rund na 7, przy okazji znosząc remisy. Zabijają one grę w ostatnich rundach, znacznie zwiększając rolę szczęścia w parowaniach i trafiania na wygodnych przeciwników.

c) Nie mam preferowanego terminu turnieju, ale nienajgorzej byłoby ominąć wszystkie sesje studenckie i egzaminy, także lepiej nie zapuszczać się za bardzo w koniec czerwca ;p

d) Zachęcam do tradycyjnej integracji na dzień przed turniejem. Dla wielu osób jest to jedyna okazja w roku żeby spotkać się osobiście, więc nie marnujmy jej na siedzenie przy stolikach i łupanie w karty, a potem rozjechanie się do domów jakby nic się nie stało smile

Chętnie widziałbym w formacie Meteor Falls DX, Protective Orb UF i Rocket's Admin. TRR.

Z pokemonów Swellow (Delta Species) DF i Xatu (Delta Species) DF

Jak już pewnie wiecie, wyciekły karty z Omega Ruby and Alpha Sapphire. Nowy set, podniecenia tak wiele, wszyscy już myślą czym będą grać, mimo, że set będzie legalny za niecałe dwa miesiące...

Z checią pokażę wam pięć moim zdaniem zdecydowanie najfajniejszych comb z ORAS, które jednak w pogoni za nagrodami, wynikami i ogólną satysfakcją z miażdżenia przeciwników będzie można zobaczyć tylko na PTCGO albo w nieoficjalnych pojedynkach. Zapraszam!

5. Beedrill ORAS + ?

http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/54aa9a7841ebb/3_beedrill.jpg

Proste i ciekawe. Uderzamy pierwszym atakiem i jeśli obijemy czymkolwiek w kolejnej turze, przeciwnik pada. Zerowy retreat, więc można bić dowolnym pokemonem, nie tylko Beedrillem. Wspaniałe, prawda?

Trudno powiedzieć z czym to będzie, a raczej nie będzie grane. Może nikt tego nie zagra z Jellicent BC + Float Stone PLF?  W temacie blokady retreatu za pomocą ability to jedynie Garbodor LTR i Spiritomb LTR mogą nam w czymś pomóc, ale karty switchujące są dość popularne...

Beedrill ma ciekawą mechanikę, ale nie wyobrażam sobie, żeby był szeroko grany. Jeżeli Tyranitar ex (Delta Species) DF nie zrobił kariery...

4. Huntail ORAS

http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/54aa9a7841ebb/50_huntail.jpg

Kolejna karta która z dużym prawdopodobieństwem również uchroni nasze mózgi od rozsadzenia pod wpływem ogromnej potęgi (jejże). Ciekawy pierwszy atak, nawet drugi nienajgorszy, tysiąc możliwości kombinacji (łącznie z Gorebyssem z delta growthem wychodzącym z tej samej podstawki), ale... nikt na niej nie zagra. Mimo, że ma solidne 100 HP, nie jest EX'em i ma 1 punkt retreatu, nie będzie wyborem ani do fairy (które nie lubi ewolucji), ani do wodnych talii (które energie rozdają raczej punktowo - może tech do Primal Kyogre EX'a który je rozdziela), ani do Manectrica EX... Chyba trzeba po prostu czekać na dalsze propozycje.

3. Rhyperior ORAS + Dusknoir BC + Victini LTR + Maxie's Hidden Ball Trick!

http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/54aa9a7841ebb/76_rhyperior.jpg

Naprawdę odjazdowy Rhyperior którego można combować, jak to z resztą ujęto już na tym forum, z wielką łatwością używając Maxie's Hidden Ball Trick'a poprzedzonego Ultra Ballami, Battle Compressorami, Dowsing Machinami, Comp Searchami, Junk Armami, Cynthia's Guidance, Misty's Wrath... zaraz zaraz, trochę za bardzo nas wyniosło.

Cóż, ładujemy Rhyperiora, atakujemy 2-3 razy pierwszym atakiem, przenosimy countery i wygrywamy. Nawet nie macie pojęcia jak chciałbym, żeby działało to chociaż połowie moich umiarkowanych oczekiwań.

2. Nidoqueen ORAS

http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/54aa9a7841ebb/69_nidoqueen.jpg

Moja ulubiona karta wszechczasów od czasów EX:Dragon Frontiers nie ma lekkiego życia. Albo jest bardzo słaba, albo dostaje niezłe statystyki, tylko czegoś jej brakuje...

Tym razem Nidoqueen ma do dyspozycji stadion obniżający koszt jej ataku i potężne ability - Delta Barrage. Niestety drawback jej drugiego ataku jest bardzo istotny mimo, że z Muscle Bandem, stadionem i dwoma energiami bije aż za 180 (zbierając po drodze 40 w siebie).

Nidoqueen będzie na granicy grywalności, naprawdę, naprawdę niedaleko. Gdyby miała retreat za jeden, lepsze podstawki i inny weakness, na pewno byłaby chętniej wybierana. A tak, pozostanie w klaserach na rzecz innych metowych pomysłów.

1. Kingdra ORAS

http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/54aa9a7841ebb/108_kingdra.jpg

Ta Kingdra robi na mnie naprawdę duże wrażenie. Wyciągamy 4 energie, już w następnej turze uderzamy za 150 z pomocą delta growth + dodatkowe obrażenia z tytułu Laserbanka, Banda, Bangla i innych. W kolejnej turze znowu za 150+, bo mamy przecież cztery energie z pierwszego ataku.

Niestety wprawny gracz bardzo łatwo wypunktuje wszystkie wady Kingdry, przez które będzie grana bardzo rzadko, chociaż faktycznie na stołach może się pojawiać - Stage 2, Weakness na Fairy, N.


Co myślicie? Coś przeoczyłem? Macie inne pomysły? Piszcie!

Miło było was zobaczyć, zarówno starych wyjadaczy spotkań Matilola i Lesia, jak i tych którzy wpadają rzadko - Jameaza, Banzaila, Jar Jara i Nataku. Mam nadzieję że umówimy się jeszcze kiedyś w większym gronie i że odsetek osób posiadających talie będzie przekraczał 50% big_smile

Nadal aktualne. Ja będę.

Coś nie piszecie, ale dotychczasowa lista chętnych na spotkanie prezentuje się tak:

1. Ja
2. Lesiu
3. Jameaz
4. Jar Jar (w miarę wolnego czasu)

"Może"

5. Barti
6. Nataku
7. Matilol

nikogo innego nie pytałem, jestem w trakcie, więc przy 100% skuteczności może być nas trochę smile Z tym że proponuję tym razem wolne granie i spotkanie, a jeśli będzie wielu chętnych to mózna zrobić jakis turniej.

Gdyby ktoś chciał zażyć innej rozrywki niż PTCG - zapraszam na wydrukowanie proxów z internetówki karcianej Hearthstone. Tylko dwa warunki - to musi być druk, a karty losujące z puli większej niż 20 są zbanowane (np. webspinner, a Unstable Portal to już w ogóle). Moim priorytetem jest PTCG ale zawsze można się zabawić w co innego ;p

Godziny jakie proponuję to 11-16. Ja będę musiał się zebrać między 14:30 a 15 bo mam kolędę, ale za to powinienem być wcześnie.

Kakel napisał/a:

To ja Wam życzę spokojnych i radosnych Świąt spędzonych w rodzinnej atmosferze smile . A w Nowym Roku wielu zwycięskich partii PTCG i żebyście przypadkiem nie złapali bana na forum ;P .

Kugel to umie ująć całą istotę w dwóch zdaniach smile Wesołych Świąt!

542

(5 odpowiedzi, napisanych Decki BC-on)

Yveltal EX XY po rotacji trzyma się mocno, bo bądź co bądź bije silnie i dobrze manewruje energiami. Oczywiście głównym partnerem do niego są Garbodor i nowość, M Manectric EX PFO, który jest po prostu bestią choćby w pojedynkę (mam nadzieję, że znasz mechanikę mega pokemonów).

Nieco stracił Genesect EX (Plasma) PLB, który co prawda z Virizionem EX nadal jest świetną i wartościową opcją, ale Pyroar FLF robi z niego sito, wręcz w taliach które grywają tylko lub prawie wyłącznie 4-4 Pyroara z dobrym skutkiem. Trzeba więc uważać.

Pojawiła się nowa bardzo nieprzyjemna karta - Seismitoad EX FFI, chętnie kombinowany z Yveltalem EX, Pyroarem lub grany w ogóle w pojedynkę. Nie jest specjalnie silny - z bandem bije tylko za 50 blokując itemy, ale wykreśla z mety wiele talii, głównie fun decków i talii na ewolucjach. No i tych, którzy trzy lata temu zbudowali sobie deck który jakimś cudem przetrwał wszystkie rotacje i teraz nie chcą przyjąć do wiadomości, że żaba miażdży to ostatecznie.

Ostatnim szczytem mody jest Donphan właśnie, tak bardzo, że cena tego niepozornego uncommona skoczyła na trollu do 10 dolarów. Ludzie szturmują commonboxy w nadziei, że będą mogli coś znaleźć... Ale jak widać z marnym skutkiem ;p

Deck oparty na Xerneas XY, Aromatisse XY, masie exów i rainbowkach wciąż jest dobrym wyborem.

No i ostatni z "wielkich" decków, niewymazany przez Seismitoady - czysta walka, której bazą jest Landorus EX BC, Lucario EX FFI i Hawlucha FFI. Jeśli coś pominąłem to najwyżej jedną silną talię z mety, bo ostatnio się trochę rozrosła.


Co do talii to co mogę powiedzieć - wygląda to na solidny tier 1, tylko polecałbym nie bawić się Lysandre Trump Cardem i wstawić drugiego Zekroma, bo Yveltali jest dużo ;p Chyba że wymyślisz coś na żaby.

Chciałbym żebyśmy spotkali się w przerwie świątecznej na turnieju.

Bardzo zależy mi na spotkaniu tam osób, które z powodu miejsca pobytu lub pracy nie pojawiają się u nas regularnie - Nataku, Matilol, Keeshii, Banzail. Oczywiście starzy bywalcy jak najbardziej są zapraszani i mile widziani, ale proponuję ustawić termin pod tych których nie widujemy zbyt często, a podobno akurat będą na Górnym Śląsku.

Godzina też jest do ugadania, w tygodniu lepiej jeżdżą autobusy więc można zobaczyć się nawet po południu. A może weekend byłby lepszy? Niech wszyscy chętni piszą.

544

(59 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

Ostrośmy spadli w klasyfikacji postów.

6.12.2014r, Galeria Katowicka

1. Piterr 5-1 (Rowery z pedałami, tj. Seismitoad / Dragalge / Dusknoir)
2. Barti 4-2 (Donphan)
3. Lokolin 4-2 (Yveltal / Garbodor)
4. Michał Keller 3-3 (Plasma)
5. Betonowy 3-3 (Yveltal / Zoroark)
6. Lesiu 2-4 (Blaziken / Sprizowany Delphox)
7. Velfa 0-6 (Eeveelucje)

Turniej ciekawy, w doborowym towarzystwie, szkoda że nie było Matilola i Jameaza, jedna nowa osoba składająca talię do nas doskoczyła - serdecznie zapraszamy następnym razem do pełnoprawnej gry!

Velfa niestety nie miała dzisiaj dnia - głównie dlatego, że zagrała DOSŁOWNIE na eeveelucjach (czyli z pokemonów linia 4-7 eeveelucji i jeden Dedenne, słownie pięć basiców) - a przeoczyła wygrywającą turę z Michałem i pocisnęła Piterra tak, że zwycięstwo byłoby możliwe gdyby nie kupa missplayów. Życzę Velfie żeby uzupełniła braki w talii i obeznała się z nią, wtedy będzie mogła grać na naprawdę przyzwoitym poziomie smile

Tym razem niestety ujawniła się "Ciemna strona Zoroarka", który nie nadąża już za kartami z Phantom Forces: VS Seeker PFO na Lysandre FLF i Enhanced Hammer PFO po prostu pozbawiają go prawa bytu. Do garbodora obiecałem sobie już więcej nie wracać, więc pewnie przesiądę się na stal - mam nadzieję, że jeszcze przed wyjściem kolejnego setu.

Ograłem Velfę, Lesia i... Piterra, bo akurat Zoroarki na Seismitoady idą wybornie. Przerżnąłem z Lokolinem bo wymiotły mnie Enhancedy i zdeckowałem się - nie było się już za co wycofać na wygrywający atak, z Bartim pozamiatały mnie dwa VS Seekery na Lysandre i sam Lysandre (trzy ciosy, trzy nokauty), Plazma Michała naładowała Lugię, zaatakowała trzy razy i skończyła tym mecz.

Niemniej jednak było bardzo przyjemnie i już teraz zapraszam na następny turniej smile Lesiu, wyśpij się!

545

(39 odpowiedzi, napisanych Spotkania we Wrocławiu)

Zapraszamy na turniej w sobotę do Katowic smile postaramy się zebrać kogo się da i może uda nam się zrobić ciekawe rozgrywki w doborowym towarzystwie big_smile

6 lutego, sobota
Galeria Katowicka (najwyższe piętro, nad food courtem)
Zbiórka od 11, start najpóźniej do 12 (wcześniej o ile nie będziemy się spodziewali nikogo innego)

Ogarniacz Nagród: Barti big_smile

Mierzi mnie trochę ten marazm, że Ślązacy wprawdzie tak, grają, ale wszędzie tylko nie u siebie.

Dlatego apeluję - zagrajmy za tydzień turniej, zapraszamy Wrocław i Kraków i mam nadzieję że będziemy się dobrze bawić w miłym gronie smile

Pytanie do was - kto przyjedzie?

547

(663 odpowiedzi, napisanych Spotkania we Wrocławiu)

Matilol widzę na urodziny dzisiaj rozdawał punkty zamiast cukierków xD

Gratulacje dla Schena, dobrze wciąż widzieć go w dobrej formie smile

548

(9 odpowiedzi, napisanych Karciane sprawy)

Ostatni set który dziś stał się legalny turniejowo - Phantom Forces - z pewnością pobudził wiele kreatywności graczy, zdecydowanie w temacie supporterów, które dostały bardzo niespodziewanego pomocnika.

naemlich (mianowicie):

Battle Compressor
Vs Seeker

Jestem zakochany w tej idei szczególnie w przypadku w którym talia potrzebuje wyrzucać inne karty - np. Night Marche, Flareony plazma oraz Yveltale XY - można obniżyć liczbę supporterów, wrzucić 2-3 VS Seekery i 1-2 compressory, które wyrzucą nam "sytuacyjne" supportery do discarda... I pozwolą później na ich użycie właśnie w tej sytuacji, która jest potrzebna.

Główni kandydaci do utylizacji tego comba również pojawili się właśnie w PFO:

Lysandre's Trump Card
AZ - tę niepozorną kartę z pewnością będę grał w darkach, gdzie Yveltale po Y-Cyclonie zwykle zostają samotne z darknesską i są obijane po 90-120, po czym się cofają. A i Jirachi skorzysta.
Xerosic - to już w ogóle król sytuacyjności, może wyrzucać cudze toole spod garbodora, cudze-nasze Head Ringery, nasze toole żeby je po prostu podmienić, wrogie specjalne energie i w mega sytuacyjnych przypadkach nasze specjalne energie (kontra mewtwo, na przykład). Ale niewarty trzymania w ręku, discard jest jego perfekcyjnym miejscem.


Macie inne pomysły?

549

(2 odpowiedzi, napisanych Spotkania w Katowicach)

Jak Lesiu jeszcze jedzie do Bielska to chyba tym razem będziemy musieli odwołać ten turniej. Ale skoro na tydzień później deklaruje się Wrocław to nie widzę powodu żeby tydzień później, szóstego grudnia, nie zrobić czegoś trzymiastowego na mikołajki ;p

Obiecane szczegóły:

+ pokaż spoiler

Miałem dzień wcześniej pojechać pożyczyć parę kart, ale jak to zwykle bywa... Lesia wywiało na konwent, a do Bartiego nie mogłem dojechać z powodu problemów z pożyczeniem samochodów od rodziców. Katastrofa! Mam szkielet darków, ale moje toole to 1 Muscle Band i 1 Float stone. Ani DarkGarb, ani straight Yveltal.

Zacząłem ostro kombinować, bo oczywiście na miejscu nikt nie miał nadwyżek ani bandów, ani floatów... Postawiłem na Zoroarki które moim zdaniem otwierają więcej opcji i są bardziej odświeżające od Garbodorów - no i faktycznie, z jednym wyjątkiem... Braki uzupełniłem tak:

Pokemony: 13

3x Yveltal EX
3x Zorua LTR
3x Zoroark LTR
2x Yveltal XY
1x Spiritomb LTR
1x Darkrai EX

Energie: 12

8x Basic Darkness
4x Double Colorless Energy

Supportery: 12

4x Professor Juniper
4x N
2x Lysandre
2x Colress

Reszta: 23

4x Ultra Ball
4x Hypnotoxic Laser
3x Energy Switch
2x Virbank City Gym
2x Bicycle
2x Hard Charm
1x Muscle Band
1x Dowsing Machine
1x Startling Megaphone
1x Professor's Letter
1x Random Receiver
1x Switch

Sami widzicie że przedziwna to zbieranina, widzieliście kiedyś talię z jednym Muscle Bandem? Zamiast tego bezczelna talia z techami na Virgena (Spiritomb i Zoroarki twardo robią gry), Donphany (Hard Charmy przy Yveltalu, Zorua na benchu i nie wiadomo czy blokować się ścianami czy donphanem) i Garbo Mirrora.

Opis sceny:

+ pokaż spoiler

Bratysława to właściwie zdecydowana większość Słowackiej sceny, w której znajduje się może 20-30 aktywnych graczy? To dość śmieszne, bo moglibyśmy spokojnie ubiegać się o połączenie nationalsów z Czechosłowacją, gdybyśmy mieli tylko tego samego dystrybutora. Na to jak wiecie - szans brak big_smile Nawet boostery mają droższe, chociaż na Słowacji wszystko jest powiedzmy 4/3 raza droższe niż u nas.

Z tego względu prym wiedli głównie Czesi i Austriacy. Turniej niewielki, ale przyjechali mistrz i drugi wicemistrz Czech, zwycięzcy regionalsów, top 8 nationalsów i top 16 worldsów 2013 z Austrii. Było z kim pograć i było z kim przegrać. Jakoś tak zwykle mam że kiedy wszyscy wokół trafiają na ogórków to ja co turniej z prosami ;p Z wrażenia wręcz skasowałem przez przypadek wyniki, więc do wrzucenia raportu na pokemon.com nie moge operować konkretami ;p)

Mecze:

+ pokaż spoiler

Runda 1: Lucas Peer (Laserbank Virgen - Wiedeń, Austria), zawodnik z top 8

Często tak bywa że jedziemy 500 km żeby pograć sobie z dobrym znajomym. Widywałem się z Lucą na miejscowych turniejach w Wiedniu kiedy byłem tam na wymianie więc wiedziałem że mogę wygrać, bo już wcześniej to robiłem. Warunek był jeden - jeśli Virgen nie zaczyna na darki Virizionem EX to można go powstrzymać.

To śmieszne, że grałem właśnie w niedzielę 12 turniejowych gier z VirGenem z wynikiem 6-6, wygrałem wszystko kiedy nie startował Virizionem i przegrałem wszystko kiedy... no właśnie.

Pierwszy mecz nie obfitował w wielkie emocje, wygrałem coin flipa, naładowałem Zoroarka do uderzenia za 120 i kiedy przeciwnik w T3 (właśnie T3 - turę przespał mu aktywny Genesect) użył Emerald Slasha, zobaczył u mnie na ławce Spiritomba i zaczął się pocić. No właśnie, tak to jest jak się wyrzuca plazmówki z juniperek.

Spudłował parę laserów i poddał mecz. W drugiej grze miałem crap, więc szybko przeszedłem do trzeciej gry, w której naładowałem stół małym Yveltalem i kombinacją Zoroarków i Yveltali EX zamiatałem wszystko na dwa hity. Spiritomb nie pozwolił mu wystawić G-Boostera, więc przegrał tę wymianę do jednego priza - tak jak należało. 3-0

Runda 2: Ondrej (Hammer Virgen - Morawy, Czechy), zawodnik z top 8

Ondrej zaprezentował bardziej cwane podejście do Virgena, bo zamiast laserów wrzucił 4 Crushing Hammery. Cwana taktyka, bo strata DCE boli podwójnie i trzeba tracić czas na odzyskanie stołu Yveltalem. Niestety nie całkiem cwana kiedy przegrywa się Coin Flipa i otwiera Jirachim. Tu postawiłem na ataki "z doskoku", uzupełniając stół Yveltalem właśnie wtedy kiedy mogłem zabić tak Jirachiego, specjalnie otrutego za 30 w pierwszej turze.

W drugiej grze szybki Virizion zmasakrował mój stół, ale w trzeciej nie dałem już szans, grając analogicznie - szczególnie, że Ondrej w tym meczu trafił 2 ze swoich 9 hammerów. 6-0

Na tym etapie tylko cztery osoby na 29 miało po dwa zwycięstwa. Tak zacięte mecze i szczęśliwe dla mnie remisy.

Runda 3: Luca Schuster (Laser Virgen, Wiedeń - Austria), zwycięzca turnieju

Najciekawszy mecz akurat bez historii - pierwszą zaczął Virizionem więc pozamiatał, drugą zacząłem ja na Genesecta więc go roztrzaskałem, trzecią zaczął Virizionem i G-Boosterem do Genesecta od razu (widać rękę dobrego gracza, nie czekał na Spiritomba wiedząc że trudniej wyszukać Megafona) i brzydko mówiąc, przerżnąłem. 6-3

Mój Tie-breaker szybkował w kosmos - grałem z jednym 3-0 i dwoma 2-2. Co z tego skoro następna porażka mogła wyrzucić mnie z topów?

Runda 4: ?? (Fairy Box, Austria), finalista turnieju

Na tym poziomie już ogryzków nie ma, ale chciało mi się płakać. Fairy najbardziej wykorzystuje zastąpienie Garbodora Zoroarkiem. Nie miałem żadnego pomysłu na ten mecz jak tylko urwać remis - i prawie mi się to udało. W pierwszym meczu przegrałem coin flipa więc skupiłem się na graniu - nie stallowaniu, ale po prostu graniu - i wykonywaniu akcji typu tasowanie dokładnie tak samo szybko jak przeciwnik (a tasował długo, więc kładłem na stół karty równocześnie z nim). Pierwszy mecz przegrałem po 25 minutach a w drugim szybko naparłem na słaby start Mewtwo/Landorus EX (przeciwnik mi trochę pomógł, bo ciągnął beznadziejny mecz wyrzucając na aktywnego mewtwo 3 max potiony), ale przytomnie poskładał karty żeby zdążyć mnie ograć.

W przedostatniej turze terminacji przegrywałem 4-2 i byłem mocno obity na ławce. Miałem 10 kart w ręku, random receivera a w decku tylko dwa supportery - Lysandre i N. Plan jest prosty - dobrać N'a, zasłonić się i zremisować! Wyrzucłem z dwóch ultra balli zbędne supportery, rzuciłem masę kart zagrałem Rower na trzy karty - nie dobrałem zadnego z tych supporterów! Random Receiver - Lysandre na topie!! Zasłoniłem się zoroarkiem, dostałem wrogiego Lysandre w ostatniej turze terminacji i przegrałem. 6-6

Moja zimna furia nie miała końca, ale po długiej chwili pogratulowałem przeciwnikowi. Wynik 2-2 zrzucał mnie na dwunastą pozycję i nie pocieszał mnie fakt, że przede mną dużo 2-1-1 i 2-0-2, których mogę jeszcze minąć. Przyszedł czas na ostatni mecz, zadzwoniłem już po kolegę z Bratysławy żeby po mnie przyszedł, bo umówiliśmy się na wino big_smile

Runda 5: Nina (Seismitoad/Yveltal, Bratysława- Słowacja) 13 miejsce, wyrzuciłem ją z top 8

Sytuacja bez precedensu - gdybym przegrał lub zremisował to grałbym z wszystkimi zawodnikami z top 8. Przeciwniczka bardziej zmotywowana z wynikiem 2-1-1, ale jak zobaczyła Zoroarka to aż się skrzywiła. Ten mecz grałem bardzo mądrze mimo że nie zaczynałem ani razu, Yveltalami uderzałem wyłacznie za 90, przygotowując ostateczny cios Zoroarkami. Obie gry bardzo podobne, właściwie zdecydowało sukcesywne obijanie Yveltali, niewystawianie Spiritomba i koszenie Lysandrami pod koniec meczu. Wygrałem 2-0, ale nie byłem z tego powodu jakoś specjalnie szczęśliwy. 9-6

Właściwie miałem już kurtkę na plecach i wychodziłem kiedy spojrzałem na wyniki - cuda się dzieją, fura remisów ludzi z 7 i 8 punktami w ostatniej rundzie i wychodzę na samodzielne szóste miejsce z najwyższym (62,5%) tie-breakerem w turnieju big_smile  Kolega poczekał a mi przyszło zmierzyć się z ziomkiem który prześladuje mnie na każdym międzynarodowym turnieju, wielokrotnym mistrzem Republiki Czeskiej...

Ćwierćfinał: Martin Janous (Donphan, Czechy)

Tutaj moja bieda okazała się być moim błogosławieństwem - Hard Charmy idealnie dowalały Donphanom, a trzy Zoroarki były dobrze przygotowane na jego ściany. W końcu zasłonięcie się Zekromem nie wystarczyło, bo Yveltal XY nadganiał stół bijąc za 30, nadganiając stół i przygotowując Evil Balla Yveltala EX za 4 energie za 100 - bo Donhpan zwykle nie ma czym oddać. Kiedy dostawałem suche N'y broniłem się atakiem Spiritomba, który w końcu się przydał. Obie gry wyglądały tak samo, Martin zaczynał i nie mógł nic zrobić. Ostateczny nokaut wyliczyłem do ostatniej karty, dobierając cały deck z juniperki.

Naprawdę żałuję że nie grałem tego meczu na transmisji, Martin wybiegł z sali jak oparzony co uznałem za przejaw bucostwa, ale pogratulował mi dzisiaj na Facebooku co w moich oczach go w pełni rehabilituje. Prywatnie jest przyjemniejszy niż na turniejach

Półfinał: Luca Schuster

Mój pogromca z trzeciej rundy, chciałbym napisać wiele o tym najważniejszym w końcu meczu ale nie mogę - powtórka z półfinału z tą różnicą że zaczynałem w trzeciej grze - ale nie miałem energii w T0, nie nadążyłem ze Spiritombem co zupełnie zniwelowało moją przewagę i wykosił mnie do końca GG-Boosterem.

Świetny turniej, polecam wszystkim takie małe regionalsy, ale wiedzcie - na pewno na nich nie będzie łatwo, bo objeżdżają je okoliczne gwiazdy licząc na proste punkty big_smile

Nagrody:

18 boosterów, niby lekkie rozczarowanie ale M Manectric EX, head Ringer i kupka trainerów w 18 boosterach za 5 euro to jednak lepiej niż gorzej. Mogłem wyjąć Heatrana z szesnastu jak Babidi 2 lata temu big_smile