Raporty z Krakowa (Strona 4 z 10)

Dzisiaj było nas 9.
Zagraliśmy swisa 4 Best of 3

Wygrani pogrubieni

Runda 1.

Adrian vs Zgredek 2:0
Panda vs Andrzej Koziński 2:0
Wexegon vs BYE 2:0
Drobne vs Kicek 2:0
YOYO vs Jingo 2:1

Runda 2.

Adrian vs YOYO 1:1
Andrzej Koziński vs BYE 2:0
Wexegon vs Zgredek 2:0
Kicek vs Jingo 0:2
Panda vs Drobne 2:0

Runda 3.

Adrian vs Andrzej Koziński 2:0
Wexegon vs Panda 1:1
Kicek vs YOYO 1:1
Zgredek vs BYE 2:0
Jingo vs Drobne 2:0

Runda 4.

Adrian vs Panda 2:1
Andrzej Koziński vs Drobne 0:2
Wexegon vs Jingo 2:0
Kicek vs BYE 2:0
Zgredek vs YOYO 2:0

Standingi                     Win/Lose/Draw

1. Wexegon (Empoleon/Flareon) 3/0/1
2. Adrian (SpeedLugia) 3/0/1
3. Panda (Plasma) 2/1/1
4. Zgredek (Rayboar) 2/2/0
5. Jingo (Rayboar) 2/2/0
6. Drobne (Darkrai EX/Yveltal) 2/2/0
7. YOYO (Kyurem Rush) 1/1/2
8. Kicek (Darkrai/Absol) 1/2/1
9. Andrzej Koziński (Wróżki) 1/3/0

Jedynie dobrego co było to: muscule band, Aromatise revers, shadow circle revers. Jako pierwszy wziąłem muscule band'a.

już poprawiam ;D dzięki panda

Nie ma to jak nie mieć żadnego lose'a i być drugi ;x Brakło rundy, chętnie zagrałbym z Wexem Ale cóż, tiebreakorom nie podskoczę, gratki Wexu.

Lipne nagrody powoli stają się krakowską tradycją. ^^

PS. Strzelam focha za sklasyfikowanie mojego decku jako zwyczajne Lugia/Deoxys/Thundurus, to jest SpeedLugia :s

Rolki OP, dzisiaj prawie żadne nie wychodziły, ale i tak zostawiam w decku \o/

To akurat nie jest jakaś specjalnie trudna filozofia ani wiedza tajemna.

Jingo grał z YoYo (5), Kicek (4), Drobne (6), Wexegon (9), więc jego przeciwnicy zdobyli średnio (5 + 4 + 6 + 9) / 4 = 6 punktów

Zgredek grał z Adrian (9), Wexegon (9) i YoYo (5), więc jego przeciwnicy zdobyli średnio (9 + 9 + 5)/3 = 7,66 punktu.

Zgredek grał więc z silniejszymi przeciwnikami więc jest wyżej. BYE nie jest brany pod uwagę przy obliczaniu średniej ponieważ nie można obwiniać zawodnika za to, że dostał pauzę np. w pierwszej albo drugiej rundzie.

Czy coś jest niejasne? Dla mnie system jest dość prosty i odbiega od "masakry", ale jeśli są jakieś wątpliwości to mogę wytłumaczyć jeszcze raz.

Chyba komuś ten band się za mocno zacisnął na głowie. Rozumiem i dzięki za wyjaśnienie Adrianie. Pozostaje mi się z tym pogodzić, jednak nie sądziłem, że w tym systemie może się okazać, że bye będzie cenniejszy niż zwycięstwo nad realnym przeciwnikiem, to tylko tyle.

Dlatego mówię, że się zgadzam, ale w momencie, gdy mam świadomość, że wygrałem dwie gry, a mój przeciwnik jedną i jest wyżej bo przegrał z lepszymi... No kiepskie wytłumaczenie to jest. Zwłaszcza, kiedy się przyjrzysz, że na dobrą sprawę wygrał tylko jedną grę. Wiem, że filozofuję już, ale zdaje się, że bye'a dostają najgorsi zawodnicy, więc tu zastanawia mnie mechanizm programu parujący chłopaka z jednej strony z bye'm, a z drugiej z lepszymi zawodnikami w turnieju...

Trudno mi to jakoś skomentować - ale widzę, że patrzysz tylko od swojej strony.

Postaw się w sytuacji osoby która w czterorundowym turnieju zagrała jedną grę mniej i jeszcze za karę została wykopana na koniec tabeli w danej grupie punktowej. Gdyby zdarzyło mi się coś takiego - to dopiero byłoby mi trudno zrozumieć.

Jest pewne rozwiązanie - na następnym turnieju z nieparzystą liczbą graczy możesz zasugerować chłopakom kto z najmniejszą liczbą punktów w danej rundzie (tzn. pierwszej, drugiej, trzeciej) jest NAJSŁABSZY i powinien BYE'ować - na pewno się ucieszą

To nie jest prawda. Przy liczeniu tiebreakerów wszystko jedno, czy przeciwnicy wygrali, czy przegrali. Dwie przegrane z gier z zawodnikami z miejsc 1,2,7 dają ci lepszą pozycję niż dwie przegrane z zawodnikami z miejsc 1,6,7,8, bo teoretycznie z gorszymi zawodnikami łatwiej wygrać. System stara ci się jakoś wynagrodzić, że trafiałeś na dobrych przeciwników, inaczej opłacałoby się podkładać w pierwszych rundach i iść "dołem tabeli", licząc na łatwe zwycięstwa.

Jingo rzecz w tym, że ten system nie jest tylko wymyślony do naszego grania. Takie Tie-Breakery (małe punkty) są używane w większości dyscyplin, w których turniej rozgrywany jest systemem szwajcarskim .

Jest używany dlatego, że nie wymyślono lepszego i bardziej sprawiedliwego.

Karanie kogoś, bo dostał "Bye'a" jest stanowczo gorsze niż "nagradzanie" go.

Oba rozwiązania Bye - dający 0 do tie breakerów lub Bye - dający maksimum do tie breakerów, są niesprawiedliwe. Natomiast Bye jako neutralny Tie-breaker w pokemonie jest chyba jedną z najlogiczniejszych rzeczy jakie są używane.

Lesiu ma rację - program nie ma jakiegoś wewnętrznego rankingu elo, nie daje bye'a najgorszemu graczowi. Dostał go w pierwszej rundzie to dostał. Czysta loteria. Ja zawsze wolę zagrać rundę więcej niż mieć Bye'a, mimo że mam ładne punkty do końcowej klasyfikacji, więc dla mnie zawsze bye to kara.

Jingo, po prostu tak się dzieje, gdy masz mało rund, przy 4 rundach jest naprawdę WIELE takich samych wyników...
A Qzin, to o baju w 1. rundzie było do mnie?

Raport z dzisiejszego turnieju.

wygrani pogrubieni

Runda 1.

Adrian vs YOYO 2:1
Flonvite (Andrzej Koziński) vs Wexegon 0:2
Brat Pandy vs Qzin 0:2
Rexio vs Drobne 2:0
Panda vs BYE (BYE STALOWAŁ dostał game lose....) 2:0

Runda 2.

Adrian vs Panda 2:1
Flonvite vs Drobne 0:2
Wexegon vs Qzin 0:2
Rexio vs Brat Pandy 2:0
YOYO vs BYE (NIE STAWIŁ SIĘ) 2:0

Runda 3.

Wexegon vs Panda 2:0
Brat Pandy vs YOYO 2:0
Rexio vs Adrian 2:0
Qzin vs Drobne 2:0
Flonvite vs BYE (donk na quad caterpie) 2:0

Runda 4.

Wexegon vs Adrian 0:2
Flonvite vs YOYO 1:2
Panda vs Brat Pandy 0:2
Rexio vs Qzin 1:2
Drobne vs BYE (no cóż drop >.<)

STANDINGI.

1. Qzin 4/0 (pieseły)
2. Rexio 3/1 (Ninetailsy)
3. Adrian 3/1 (Plasma)
4. Drobne 2/2 (Darkrai/Yveltal)
5. Brat Pandy 2/2 (KeldeoBlast))
6. Wexegon 2/2 (Greninja/Kyurem)
7. YOYO 2/2 (Plasm)
8. Panda 1/3 (Wróżki)
9. Flonvite 1/3 (Wróżki)

W nagrodach były Skarmory ex FA 2 muscle bandy i 2 lettery, 1 Xerneas reverse.