Temat: Karty INNE niż angielskojęzyczne na OTP - Wasze opinie w tej kwestii
Podrzucam kolejny temat do dyskusji, zasygnalizowany mi już przez kilka osób.
JAK MAMY ZAMIAR TRAKTOWAĆ KARTY W JĘZYKACH INNYCH NIŻ ANGIELSKI (lub polski) NA OTP ?
1) Karty po polsku mogą się pojawić - kilka Trainerow z "polskiego" DP1 jest bowiem w obecnym formacie. Np. "Superodzysk" (SSU)
Tutaj sprawa prosta - odkąd są, i zarazem są w aktualnym formacie, są w pełni legalne.
2) Kwestią dyskusyjną mogą natomiast być karty np. niemieckie, włoskie, francuskie, ale
chyba w jeszcze większym stopniu karty JAPOŃSKIE i KOREAŃSKIE.
Wiadomo, że te z Azji są wyraźnie tańsze od swoich "odpowiedników po angielsku". Dlatego
niektórzy je mają i chcą móc nimi grać, także i na OTP.
Skoro pytam Was o wasze zdanie, to od razu wyrażę swój pogląd:
Uważam, że można takie karty (nazwę je kartami "W INNYM JĘZYKU") dopuścić do OTP, ale pod dwoma warunkami:
1) Dla absolutnie KAŻDEJ karty w INNYM języku (niż ANG/POL) jej właściciel MUSI mieć
przy sobie jej tzw. referencję - czyli SKAN wersji angielskojęzycznej tej właśnie karty.
KAŻDEJ, bez wyjątku - nawet "głupiego Switcha", jeśli ktoś będzie mieć takiego w INNYM
JĘZYKU.
Nikt nie musi pamiętać działania wszystkich kart, więc to bedzie już problem TYLKO właściciela, żeby wszystkie takie referencje mieć (skoro to on ma te INNE karty).
2) Ponieważ karty JAPOŃSKIE mają inne "tyły", niż wszystkie pozostałe, to gracz mający choćby tylko jedną kartę JAPOŃSKĄ w decku MUSI mieć cały swój deck w takich NAPRAWDĘ NIEPRZEZROCZYSTYCH protektorkach. A tymczasem nawet niektóre takie "teoretycznie nieprzezroczyste" w praktyce słabo się spisują i łatwo z tyłu PRZEZ taką "koszulkę" zobaczyć, że dana karta to właśnie "JAPOŃCZYK". Taka sytuacja ODPADA, to jest WBREW przepisom, bo to jest NIEUCZCIWE po prostu.
Być może, o ile ktoś miałby CAŁY deck złożony z "JAPOŃCZYKÓW", to już będzie bez znaczenia (bo wtedy nie będzie widać różnic pomiędzy kartami, proste).
simply The Best
in every contest