Odp: Raporty z Wrocławia
TURNIEJ KOLEJNY, BO TAK (8 grudnia 2015)
Pięć osób, każdy na każdego, BO1, na czele trójka ex aequo, a o kolejności w drafcie decydował rzut kością:
1. Bulbinek 3:1 (Don Lucarone)
1. Piterr 3:1 (Batman)
1. Kacper 3:1 (m gallade/wobbufet/crobat)
4. Inumaru 1:3 (bunnelby mill samego siebie)
5. Kaczka 0:4 (coś nie wiem co ze smokami)
Krótko: najpierw grałem z Inu, jego mill był nieudany i bardziej millował Inu niż przeciwnika (przegrał w ten sposób z Kacprem xD), ogólnie talia mu nie chodziła, co widać po wynikach. Ja na początku nie byłem pewny, jak na to grać, ale potem ogarnąłem, że przecież Don ma barierę i w sumie to straty tur mnie w tym matchupie jakoś strasznie nie bolą. I tak nie straciłem tur, w drugiej rundzie primal już atakował (podwójne mega turbo <3). W chwili zgarnięcia prize'ów miałem jeszcze całkiem sporo kart w talii.
Reszta bez większej historii; na Kacpra totalny dead hand (znowu, dlaczego zawsze na niego xD?!) i mi poskładał w swojej drugiej turze solo Lucka, ale nie mam prawa narzekać, bo potem Piterr w grze na mnie sprize'ował obydwa shayminy (a ja się głowiłem, dlaczego ich nie wyciąga z ultra balli xD), więc poszło szybko. Z Kaczką wygrałem walkowerem, bo dziobaty musiał już iść.
W rzutach o kolejność draftu Bulbinek > Piterr > Kacper.
Draft do bani, jak zwykle crap, z dwóch boosterków ROS wypadł tylko shaymin EX, i do tego nie FA .