Ja będę na 95 % uzgdniałam z rodzicami i babcią, która mnie przenocuje.
Nie będzie dla was problemem,jeśli przyjdę z babcią? Może znajdzie ona argumenty aby wytłumaczyć mojemu tacie że karty pokemon to NIE jest zło (hazard, itp.).
Jaki jest przewidywany czas turnieju (na pewno powiecie że zależy od liczby zawodników, chodzi mi o czas trwania jednej rundy)?
Edit: Pod słowem hazard chodzi mu o:
1.wydawanie pieniędzy na boosterek, w którym może być tylko sam crap jak i karta która ma większą wartość od samego boosterka.
2. Płacenie wpisowego za które są kupowane boosterki, które idą do najlepszych miejsc. (oczywiście sprostowałam że niższe miejsca też dostają karty-draft).
3.Kupowanie kart i kolekcjonerstwo- twierdzi że dajecie mi karty za bezcen, bo wiecie że nie pracuję. Oraz to że karty które wygrały ważniejsze mistrzostwa od razu ich ceny skoczą do strasznie wysokich cen.
4.Budowanie decku- kupić karty, grać, aby ryzykować wygraną lub przegraną
Moje argumenty na to były takie:
-sportowcy aby wygrać przecież muszą zainwestować w sprzęt, więc podobnie tutaj
-nie chodzi tu głównie o losowość, a o skill jak w szachach
-gracze z mną nie uprawiają hazardu (lol jak to brzmi), prędzej producent kart który pakuje losowo karty
-całe życie jest ryzykiem
-jego tata zbierał znaczki
No cóż, mój tata, emerytowany górnik, który 2 lata był w wojsku (także podczas stanu wojennego) będzie twierdził i tak swoje. Na końcu burknął, że mogę grać
Co do rekrutacji mojej babci... Nauczyła się korzystać z telefonu, to może się nauczy grać kartami?
Mcler-79 lat, ruchliwa na swój wiek, wystarczy? ;-P
Mój brat jest chętny do grania, ale go najwcześniej pod koniec czerwca w Rybniku- dlatego bo późno kończy w piątki lekcje.(czy ktoś umie mu wytłumaczyć że blastoise za nie długo nie będą grywalne?)
Jak macie papierki po boosterkach (szczególnie te z M-Blastoisem lub pudełka po booster boxach to przynieście:-)