Z dziennikarskiego obowiązku.
Była nas czwórka (Ja, Cebo, Lesiu i Jameaz) i było całkiem przyjemnie. Barti zaspał (?) a Lokolin mówił, że spóźni się godzinę (?). Jameaz zapomniał zabrać Shellaqdo, a obiecał (??). Poziomem bardzo miło zaskoczony bo cała trójka mocno ulepszyła swoje talie i skopała mi dupę (no, powiedzmy. Bilans 3-3 wcale mnie nie zadowala).
Dzień wcześniej grałem w Rybniku z Vonmistontem i Matilolem. Jak wyżej.
Byłoby naprawdę miło gdyby następnym razem udało nam się spotkać w większym gronie. Naprawdę cieszyłbym się na turniej w składzie: Matilol, Vonmistont (Velfa raczej do Katowic jeszcze nie przyjedzie), Barti, Lokolin, Lesiu, Mongoł, Cebo, Jameaz, Shellaqdo, Banzail i Nataku. No i ja. Gdyby doskoczył ktoś jeszcze byłoby jeszcze lepiej. Można by nawet zorganizować skromnego drafta.
Eksperymentalnie proponowałbym następne spotkanie w terminie popołudniowym - nikt by nie zaspał, a Banzail mógłby spokojnie zagrać. Myślę, że pogadam z wami o tym indywidualnie, bo inaczej ciężko.
Apelowałbym o odrobinę mobilizacji chociaż przed OTP. Nie wierzę, że po maturach nie dałoby się zorganizować niczego dużego, w Rybniku lub Katowicach.