1

Temat: Decki, które były i już nie wrócą:

Od wyjścia BW1 ciągle pojawiały się cudowne koncepcje, które niewiele później znikały by czasami wrócić, a czasami nie pojawić się już nigdy przez wyjście czasem tylko jednej karty.

W chwili wyjścia BW1 pojawiły się dwa bardzo silne basici na które narzekano od samego momentu ich wypuszczenia, że rujnują karciankę, że są zbyt mocne, że kiedyś żartowano i w ramach wirtualnych kart robiono karty, które były słabsze, a i tak żartowano, że za mocne.


Reshiram i Zekrom


Ten pierwszy szybko stworzył archetyp talii "Reshiphlosion", gdzie ładując się energiami z discardu mógł swobodnie uderzyć za 120. I tak w zasadzie co turę. Problemem jedynie było, kto rozstawi się szybciej, więc grano w tym Twinsy, a po wyjściu BW2-3 Cobaliona anty Kyurem.


Tuż po wyjściu BW1 gdy nie było jeszcze Catchera, a jedynie Reversale dużo trudniej było zatrzymać machinę jaką była akceleracja Typhlosionami. Deck szybko stał się Best deck in the format - BDITF czyli najlepszą dostępną talią. Do czasu wyjścia BW2...


Reshiphlosion został powolnie zabity przez wyjście Catcherów i wzmocnienie się innych konceptów, choć grany był aż do rotacji.


W BW2 jednak dużego kopa dostał ZPST (Zekrom, Pachirisu, Shyamin, Tornadus)


Dlaczego? Przede wszystkim talia na Typhlosionach wymagała się rozstawić, musiała zagrać na stół typhlosiony inaczej bez akceleracji stawała się zwyczajnie słaba.


Zekrom lub Tornadus był ładowany już w pierwszej turze gry przez wystawienie Pachirisu i Shyamina i przekładanie energii do atakera. Tornadus zwykle był lepszym wyborem na Cyndaquile, gdyż Zekrom nie bił sam w siebie za 40 w takiej sytuacji i nie był podatny na ginięcie na "hita" od Reshirama. Dodatkowo Tornadusy stanowiły ochronę na Donphany prime.


Talię w BW3 wzmocnił jeszcze Eviolite, który znacznie wzmacniał siłę Zekroma. W BW4 wyszedł level ball i Cilan i prawdopodobnie ostatni raz ta talia skuteczna była na OTP rok temu, gdzie wyszło chwilę wcześniej BW5.


Zabita została przez rotację (wypadł Shyamin i Pachirisu), ale szybko pojawił się wolniejszy zastępca z użyciem Eelektrików. Już w BW3 był jednym z silniejszych konceptów. Łączył w sobie stabilność Reshiphlosionów, z łatwością wystawiania i siłą Zekromów oraz brakiem konsekwencji w postaci nakładania counterków.


ZekEels został wyparty przez dużo silniejszy koncept RayEels. Rayquazza Ex i kilka ognistych energi zmieniły potencjał talii z pewnego 120 co turę, w jakże niestabilne i silnie bazujące na Eelektrikach 180. O ile wcześniej przeciwnik nie mógł się skupić tylko na wybijaniu ławki, bo nasz ataker co turę miotał 120, tak teraz catcherami można pozbawić RayEelsa akceleracjii. Dlatego choć talia jest silna, nie jest dominatorem obecnego formatu. ZekEels przestał być prawie grany, przez brak możliwości zabicia Exów na hita lub znaczną podatność na Terrakiony z NVI.


Tuż przed wyjściem BW3, gdy wyszło BW2 i Pokemon Catchery stały się czymś przed czym ludzie szukali zabezpieczenia wyskoczyły dwa koncepty, oba z Reuniclusami (Wtedy branie na hita odbywało się tylko po weaknessie). Gothitelle + Reuniclus, gdzie głównym atakującym była właśnie gotka oraz "Epic rogue", gdzie grano dosłownie wszystkim Reshiramami, Zekromami, Donphanami Prime, Regigigasem EX (vide wersja Klusi w Krakowie) Reuniclusem i Vileplumem. Deck praktycznie był nie do zatrzymania jak już się rozstawił, ale miał z tym olbrzymie problemy. Zasadniczo grano Twinsy by wystawić Vilepluma z 2 oddishów, bo ten właśnie był kluczowy i gdy to nastąpiło wystawiać Reuniclusa by nie oddawać przeciwnikowi nagród.


Obie talie zostały zabite kolejno przez wyjście Raikou Ex [bo Reuniclus był do wysnajpowania na hita], rotację, bo wypadał Vileplume i Donphan prime, oraz wyjście Mewtwo ex, który po prostu zabijał Gothitelle bezproblemowo.


W podobnym czasie pojawił się jeszcze koncept Klinklang + Vileplume. Całkiem znośny, często grany wymiennie z Meganium + Vileplume. Grano tam seekery, by leczyć pokemony za gratis, 4 rainbow energy i w zasadzie atakowano różnokolorowymi basicami. Niektórzy woleli grać szybszą w rozstawieniu i stabilniejszą wersją tej talii bez Vileplume'a za to z użyciem Max Potionów i ta też wersja zyskała na popularności. Jej pojawienie się było możliwe tylko dzięki spadkowi popularności ReshiPhlosionów. Niestety wraz z wyjściem Rayquazzy Ex talia przestała być bezpieczna. Wszystko mogło paść "na hita", a akceleracji w tej talii nie było żadnej. Było świetne utrzymywanie energii na stole, ale nic poza tym.


Tą talię zabiła: Rayquazza Ex, Chwilowy powrót ReshiBoarów i w zasadzie brak odporności na duże i silne exy.

Co ją wskrzesiło? Klinklang z Plasmy. Tym razem już granie bardziej metalowej talii z ewentualną Prism Energy, powoduje postawienie na Cobaliony i Cobaliony Ex. Ability PlasmaKlanga powoduje, że pokemony Ex przeciwnika niczego nie są w stanie zdziałać przeciwko naszym metalowym, a więc nasze Klinklangi na ławce są względnie bezpieczne.

Po mału używa się V-Create Victiny by kontrować tę tendencję zwłaszcza w RayEelach, gdzie ogniste energie są i tak już dostępne. Talię oczywiście kontrują też Garbodory, których o dziwo jest niewiele.


W tym momencie sobie przypomniałem jeszcze o jednej bardzo silnej talii, która totalnie zdominowała metę w momencie wyjścia BW-4 i wręcz wymusiła rotację.

CMT (Celebi prime, Mewtwo Ex i Tornadus)
Celebi od pierwszej tury ładowała atakerów dodatkowymi energiami roślinnymi, a długi czas najsilniejszym roślinnym pokemonem był właśnie Mewtwo Ex. [Dla niekumatych był to dowcip, że najczęściej za roślinne energie bije właśnie on.] I w ten oto sposób rozpoczęły się mjutu wary. Mewtwo z 3 energiami ginął od Mewtwo z 2 energiami i tak naprawdę wygrywał ten gracz, który jako pierwszy pociągnął 2 prize'y. (Chyba, że ktoś nie miał 3 Mewtwo Ex w talii, a karta tanią nie była !)

Talia prawdopodobnie długo by się rządziła na stołach, bo Celebi była prostym, szybkim i stabilnym akceleratorem energii, ale przyszła rotacja i ją zabiła wink.

W dzisiejszych czasach raczej nie miałaby i tak racji bytu odkąd wyszedł Darkrai Ex z odpornością na psychikę techujący od czasu do czasu własne Mewtwo Ex, ale wtedy to było coś.


---

Na pewno o wielu pomysłach nie wspomniałem, ale część z nich nadal żyje, a tu chciałem poruszyć temat tego co umarło i nie wróci więcej wink

7 miejsce ECC 2013
19 miejsce ECC 2014
Więcej grzechów nie pamiętam. Za wszystkie lock decki serdecznie dziękuję.

2 (edytowany przez adriank1 2013-04-12 18:52:39)

Odp: Decki, które były i już nie wrócą:

Ciekawy artykuł. Zapomniałeś o trzech "jednosetowych" taliach które odegrały pewną rolę - w końcu topy w Pradze zrobić też trzeba umieć:


BW1 - BW2: Black Cappucino. Bardzo kuszącym pomysłem na skontrowanie popularnej talii Zekrom/Reshiram (2x Top8 na OTP 2011) było właśnie połączenie Zoroark BW i Cinccino BW. Taktyka była bardzo prosta - bić po 100 od pierwszej tury, a Zekroma i Reshirama zabijać ich własnymi atakami - za pomocą Foul Playa Zoroarka, PlusPowera i Junk Armów. Wersja Rexia była "czysta" i miała epickie pojedynki z Gyaradosami Bartiego - wersja Majora zaś nie była gorsza i techowała Reshirama.

Deck umarł śmiercią naturalną w momencie, gdy pojawiało się coraz więcej lepszych i silniejszych decków.

BW2 - BW3: Bearplume. Trudno było odmówić uroku blokowania ataku przez Beartic EP i blokowania switchów przez Vileplume UND. Jednak gracze dość szybko przerzucili się na "lżejsze" i bardziej wydajne pokemony, co pozwoliło na wycofywanie się za energie i uwalanie Beartica jednorazowo. Catchery uwalające Oddishe też nie pomagały.

BW3 - BW4: CoKE. Kyurem NV i Cobalion NV stały się głównym powodem, dla którego cena Electrode Prime wzrosła w ciągu dwóch dni z 2 do 10 dolarów na rynku zagranicznym. Idea była prosta - rozstawić się Electrodem i Twinsami, które Electrode uruchamiał. Następnie zmiażdżyć przeciwnika za pomocą Kyurema i Cobaliona. Piękne i proste.

Niestety wyjście EX'ów spowodowało że zaczęło się grać dużo gorzej talią, którą nazywano również Kakeldoskopem. Fakt, że jedyny Voltorb miał 40 HP również nie pomagał.

3

Odp: Decki, które były i już nie wrócą:

BearPlume to talia, która Adrianowi bardzo wpadła w oko po ujawnieniu Beartica EP i nie może o niej zapomnieć od tego czasu, bo mimo że nikt nią nie grał, bardzo często się na nią powołuje tongue .

Ja z formatu HGSS-NV pamiętam jeszcze dwie wielkie talie na Stage 2: Chandelure NV + Vileplume UND + Dodrio UND, którą nas łoił regularnie Shun swego czasu, a której "duchowego następcy" na razie nie widać w bliskiej przyszłości i Magnezone TRM + Eelektrik NV: taki poprzednik RayEelsa z wbudowanym dociągiem - całkiem fajnie, jeśli mnie spytać ;P .

4

Odp: Decki, które były i już nie wrócą:

Chandelurami fakt sam grałem na KMP przecież. Bym zapomniał! Ale prawda jest taka, że ten deck zabił Mewtwo Ex. To jest dostateczny powód. Niby bez dodrio teraz te chandelury mogłyby na Darkrai Ex'ach chodzić, ale czy chce się komuś próbować? wink

Zapomniałem jeszcze o durantach, choć one nadal są niszową niespodzianką. Zwłaszcza, że odżył koncept "Plasma durant" wink

7 miejsce ECC 2013
19 miejsce ECC 2014
Więcej grzechów nie pamiętam. Za wszystkie lock decki serdecznie dziękuję.

5

Odp: Decki, które były i już nie wrócą:

Kakel napisał/a:

BearPlume to talia, która Adrianowi bardzo wpadła w oko po ujawnieniu Beartica EP i nie może o niej zapomnieć od tego czasu, bo mimo że nikt nią nie grał, bardzo często się na nią powołuje tongue .

Jedna z nich zrobiła Topki w Pradze. W seniorsach. Ale to mi wystacza big_smile

Cóż, niestety nie wszystkie genialne ideje mogą spotkać zrozumienie wśród graczy  smile

6 (edytowany przez McLer 2013-04-13 10:47:30)

Odp: Decki, które były i już nie wrócą:

Kakel napisał/a:

BearPlume to talia /....../ nikt nią nie grał

Koga grał, tu u nas w Warszawie, Panie Profesorze... ;-)

McLer,
simply The Best
in every contest