Opcje wyszukiwania

Ja będę, bo widzę że chwilę mnie nie było i od razu Qzinowi za dobrze idzie.

W dniu 19 października 2013 dzięki niesamowitej frekwencji (czytaj pojawiło się wymagane 8 osób) udało rozegrać się kolejny sankcjonowany w Krakowie.

Po debiucie w zeszłym tygodniu wróciłem z moją "ruską" Plasmą - chociaż teraz brakowało już tylko 4 kart, niestety wśród nich był Computer Search. Na szczęście dzięki Kickowi udało się uzupełnić braki w decku i tym oto sposobem mój deck był kompletny.

Gdy pojawił się miszcz Qzin i rozwiązano wszelkie problemy techniczne, ustaliliśmy że gramy Best of 3.

ROUND 1 - Rahsed (Plasma TDK) vs Adrian (Dragonite/Garbodor)
W pierwszej grze Adrian zaczął z samotnym Trubbishem na aktywie i na tym niestety się skończyło - udało mi się rozstawić na tyle aby wyciągnąć 60 damage i skosiłem rzeczonego Trubbisha i przeszliśmy do drugiej gry.

W drugiej grze sytuacja była lepsza - mimo ponownego startu z samym Trubbishem, Adrianowi udało się Dratiniego. Niestety po tym było bardzo podobnie do pierwszej gry, gdyż udało mi się skończyć zanim pojawiło się więcej Pokemonów lub ewolucji.

Wygrana - 2:0

ROUND 2 - Rahsed (Plasma TDK) vs Zgredek (AltariaChomp)
Przyznam że na początku pierwszej gry nie wiedziałem czego się spodziewać, ale gdy zobaczyłem startowe Pokemony Zgredka to od razu wiedziałem z czym mam do czynienia. W pierwszej grze sytuacja była w miarę wyrównana ale w końcu udało mi się naładować kilka Pokemonów i powoli kosić kolejne Pokemony Zgredka który zgarnął bodajże tylko 2 nagrody.

W drugiej grze w miarę od początku Kyurem kontrolował sytuację strzelając po 30 po Giblach i Swablu, później kontrolowałem ilość Altarii na stole na tyle żeby nie wyniknął z tego zbyt duży problem. Gdy Zgredek wystawił pierwszego Gabite udało mu się nieco odbić ale w ostatecznym rozrachunku załatwiłem jego atakerów i udało się wygrać.

Wygrana - 2:0

ROUND 3 - Rahsed (Plasma TDK) vs Yoyo (Genesect EX/Virizion EX)
Po pół roku planowania, Yoyo w końcu złożył swój wymarzony deck z Genesectem i Virizionem. A ja, jako że cały turniej głosiłem że Virizion/Genesect ssie, postanowiłem że trzeba zakasać rękawy i to udowodnić. W pierwszej grze Yoyo całkiem szybko się rozstawił i szybko ustrzelił dwa Pokemony (w tym EXa) z użyciem Genesecta wyposażonego w G-Booster. Stwierdziłem że dosyć tego i potraktowałem G-Booster kluczem francuskim dzięki czemu nie musiałem martwić o niesamowicie mocne ataki. Później gdy już skasowałem Genesecta udało mi się powoli odbić od dna acz gra zaczęła się niemiłosiernie dłużyć. Status w nagrodach był 1-2 nagrody pozostałe dla mnie i 3 dla Yoya. Yoyo hurtowo zużywał Catchery i HTLe z nadzieją że się wybroni a ja zdąże się przedeckować do czego było blisko. W momencie gdy mój aktywny Absol oberwał HTLem a ja nie miałem nic innego co byłoby naładowane nie wyglądało to dobrze. Sytuację pogorszył jeszcze fakt że głupio podłożyłem moją ostatnią energię pod innego Pokemona, przez co nie mogłem wycofać Absola bez pozbawiania go energii do ataku. Na szczęście Yoyo zrobił jeszcze większy błąd i rzucił Colressa dzięki któremu przedeckował się pierwszy - gdyby tego nie zrobił to ja bym przegrał.

W drugiej grze poszło zdecydowanie lepiej, szybko się rozstawiłem a Yoyo cierpiał na brak energii i supporterów, co też pozwoliło mi w miarę szybko wygrać. Jak też się okazało - G-Booster był w Prize'ach.

Wygrana - 2:0

Pairingi
Runda 1
Rahsed vs Adrian
Qzin vs Grzesiek
Zgredek vs Wexegon
Kicek vs Yoyo

Runda 2
Rahsed vs Zgredek
Qzin vs Yoyo
Kicek vs Adrian
Wexegon vs Grzesiek

Runda 3
Rahsed vs Yoyo
Qzin vs Wexegon
Kicek vs Grzesiek
Zgredek vs Adrian

Klasyfikacja końcowa:
1 Rahsed
2 Zgredek
3 Yoyo
4 Wexegon
5 Adrian
6 Miszcz Qzin
7 Grzesiek
8 Kicek

W nagrodach (4x Plasma Blast) z ciekawszych rzeczy trafił się Blastoise, Caitlin Reverse i kilka Plasma Energy.

Ja się wstrzymam od wypowiedzi, bo byłby to komentarz na poziomie Kapitana Bomby - i mniejwięcej równie cenzuralny.

Dnia 5 października roku pańskiego 2013 stało się coś czego zdecydowana większość się nie spodziewała, a ci którzy to przewiedzieli uśmiechali się pod nosem i wprowadzali w życie swoje skomplikowane intrygi.

Pojawiłem się w Dragonusie z nadzieją że a nuż uda mi się dokompletować deck, ale zgodnie z przypuszczeniami Kyuremy z Plasma Freeze (oraz parę innych pierdołek) były nieuchwytne. Dlatego gdy ogólne zdziwienie moją obecnością minęło to udało się pożyczyć deck od Kicka. Pobieżnie przejrzałem deck, stwierdziłem że nie mam pojęcia co robię i siadłem do pierwszej gry.

ROUND 1 - Rahsed (PlasmaKlang/CobalionEX/RegisteelEX) vs Yoyo (Plasma TDK)

Jak już wspomniałem - nie miałem pojęcia co robię. Karty czytałem na bieżąco więc wynikło trochę błędów typu zagranie Audino na ławkę diabeł jeden wie po co, ale szło w miarę nieźle. Zdecydowanym MVP meczu był Klink który ze wsparciem Silver Bangle i lasera ubił jakiegoś EXa. Ogółem zgarnąłem 4 Prize'y ale w pewnym momencie straciłem Cobaliona EX i plazmowego Klingklanga co pozwoliło Lugii EX dokończyć dzieła.
LOSE

ROUND 2 - Rahsed (PlasmaKlang/CobalionEX/RegisteelEX) vs Kicek (Ho-oh EX)

Kicek mnie zaskoczył. Wykłada coraz to różniejsze typy Pokemonów, tu jakiś Keldeo, tam Shaymin lub Rayquaza, ogólnie wszystko ładnie, pięknie i kolorowo. A tu nagle lecą 4 Ho-Ohy EX do discardu i już wiedziałem co to za cudaczny deck. Na szczęście miałem już na ławce PlasmaKlanga więc skutecznie eksterminowałem wszystko co nie jest EXem - nie miało to jednak większego znaczenia gdyż w końcu Kicek przewinął cały deck i przegrał właśnie przez to.
WIN

ROUND 3 - Rahsed (PlasmaKlang/CobalionEX/RegisteelEX) vs Grzesiek (KeldeoBlast)

Dobieram startowe karty. Brak basica. Przetasowywuje, dociągam drugą startową rękę, patrzam... samotny Audino. Cudownie. Ale cóż, nasz trud nieskończon więc patrzę co u przeciwnika - Squirtle. Na szczęście zaczynałem więc modlę się o jakiegoś Pokemona... i jest, Cobalion EX z czuba! Zagrywam go w trybie natychmiastowym, podkładam energię, strzelam laserem w Squirtle'a po czym poprawiam Cobalionem za 30. Grzesiek nie dociągnął innego Pokemona ani ogólnie  nic co by mu pomogło i tym oto sposobem jego Squirtle umarł bardzo szybko.
WIN

ROUND 4 - Rahsed (PlasmaKlang/CobalionEX/RegisteelEX) vs Adrian (Dragonite/Garbodor)

Gra przebiegała w miarę spokojnie - u mnie na aktywnie spokojnie dorastał PlasmaKlang, na ławce przeciwnika dojrzewał Dragonite. Jednakże miałem lepsze podejście jeśli chodzi o dociąg dzięki czemu zacząłem atakować pierwszy i PlasmaKlang zdjął kilka wrogich Pokemonów. Później dostał w czapę od naładowanego Dragonite który stanowił pewien problem ze swoim leczeniem. Na szczęście Cobalion EX poprawiony combem laser + Viribank City Gym pozbył się tego problemu a później było w miarę z górki.
WIN

Klasyfikacja końcowa:
1 Rexio
2 Yoyo
3 Miszcz Qzin
4 Rahsed
5 Wexegon
6 Grzesiek
7 Adrian
8 Kicek
9 Zgredek

Jeśli coś przekręciłem to mówić. Zgodnie z przepowiednią Rexia, w boosterach był ABSOLutny syf. Szczytem grywalnych kart był bodaj Ultra Ball i Silver Mirror.

Specjalne podziękowania dla:
-Kicka za pożyczenie decku i sprawienie że nie przyszedłem na marne
-części ekipy za udane afterparty po turnieju
-całości ekipy za miłe przyjęcie po latach nieobecności

Ogólnie miło było. Mam nadzieje że do następnego razu złożę już mój planowany deck.

Konkretnych newsów i potwierdzeń pewnie jeszcze dobrą chwilę nie będzie - koniec końców póki co są to tylko informacje  z przecieków.