176

(25 odpowiedzi, napisanych Karciane sprawy)

5 Kubaknost
2 Tojax

177

(11 odpowiedzi, napisanych Karciane sprawy)

Wielu jest w Polsce osób, które grały dawniej, przy pierwszych edycjach. Traktują to jako daleką przeszłość i nie myślą nawet o powrocie ze względu na to, że "to już nie jest to samo", a większość nie wie nawet o tym, że karcianka wciąż istnieje. Tymczasem PTCG rozwinęło się na plus. Jest mniej losowe, bardziej "competitive". Ilustracje rozwinęły się na plus, zasady też, a nowe pokemony to tylko kwestia przyzwyczajenia, że nie tylko pierwsze 150 jest dobre. Nie wiem, ile masz lat, ale zdecydowana większość graczy jest koło 25, a na przykład taki McLer jest po pięćdziesiątce. tongue
Do niczego nie namawiam, ale karcianka Pokemon to naprawdę wciągające hobby i miły sposób na spędzenie wolnego czasu. smile

178

(11 odpowiedzi, napisanych Karciane sprawy)

Piplupy i Prinplupy to karty, które większość oddałaby za darmo. Są warte dosłownie grosze. Nigdy nie słyszałem o braku czterech przypadkowych kart w talii, ale mogła się zdarzyć i taka sytuacja. Jak się zdarzają miscuty, czy jak TOjax powiedział inne karty w talii. Nikt przecież jej specjalnie nie wycinał, żeby wyciągnąć i wziąć karty warte łącznie jakieś 50 groszy (dlatego, Maślaku, uważałbym z nazywaniem osób na prawo i lewo oszustami).

Są w Warszawie spotkania PTCG, polecałbym po prostu wybrać się na jedno i napisać wcześniej, że szukasz tych kilku kart. Kto wie, może po dotarciu na miejsce wkręcisz się w Pokemon TCG bardziej? tongue

179

(663 odpowiedzi, napisanych Spotkania we Wrocławiu)

Ja chętnie w dowolny dzień następnego tygodnia raczej. Poniedziałek wygląda najlepiej, bo Sebkowi też pasuje. Może w takim poniedziałek i wtorek? Pasują Maślakowi, a Schen we wtorki chyba ma lepiej jakoś? Maślaku a jak u Ciebie ze środą, czwartkiem?

180

(2 odpowiedzi, napisanych Decki NXD-on)

Większość Adrian już powiedział, ja dodam tylko, że jeśli chcesz się bawić Tornadusem EX z Porygonem, to mogę polecić całkiem zabawną talię, w której po zyskaniu czterech Plasma Energy w grze robisz wszystko, żeby przeciwnik nie ściągnął Ci żadnego z pokemonów "na hita", żeby potem leczyć Max Potionem - Umbreon (Plasma) PLF, Aspertia City Gym BC, Hard Charm XY. Te karty robią z plasmowych colorlessów prawdziwe bestie nie do ściągnięcia. Ale to raczej nic poważnego, bardziej fun deck, który z pewnością przynosi dużo radości z gry i którym zawsze chciałem zagrać. A jeśli chcesz odnosić większe sukcesy, to tak jak Adrian mówił - Plasma Lugia lub TDK - Thundurus EX, Deoxys EX i Kyurem PLF, Absol PLF (na początku istnienia tej talii obie koncepcje były połączone, teraz ostatnio też ludzie jakoś wkładają Kyuremy/Absole do Lugii).
Jeszcze jest Turbo Tornadus, ale chyba nie polecę. tongue

181

(25 odpowiedzi, napisanych Karciane sprawy)

Dobra, wersja testowa. Może coś jeszcze zmienię.

Pokemony (19):
4x Dratini PLF
2x Dragonair PLF
4x Dragonite PLF
3x Duskull FLF
3x Dusclops FLF
2x Dusknoir FLF
1x Dusknoir PLB

Trainery (33):
3x Professor Sycamore XY
4x N DEX
4x Colress PS
3x Pokemon Fan Club FLF
2x Shauna XY
1x Pal Pad FLF
2x Cassius XY
4x Ultra Ball FLF
2x Evosoda XY
3x Rare Candy PLB
1x Silver Mirror PLB
2x Escape Rope PS
1x Sacred Ash FLF

Energie (8):
4x Double Colorless Energy XY
4x Psychic Energy GC

182

(674 odpowiedzi, napisanych Spotkania w Krakowie)

Chciałby ktoś mnie i Inumaru przenocować po turnieju z 12 na 13 lipca?

183

(663 odpowiedzi, napisanych Spotkania we Wrocławiu)

Ja od środy do końca roku nie idę do szkoły, bo już nic nie ma (dzisiaj pierwszy raz musieliśmy wyjąć długopis na ostatniej lekcji...), więc jak najbardziej będę chętny na różnego rodzaju spotkania, turnieje. Właśnie, w następnym tygodniu jakiś turniej w końcu by wypadało zrobić. Jakieś preferencje co do dnia i godziny?

To tak poniedziałek do czwartku. W piątek zakończenie i wrocławskie dni fantastyki (wybiera się ktoś?), w sobotę jedziemy z Inu na turniej do Katowic (ktoś chętny, żeby się dołączyć?), niedziela znowu się wybieramy na dni fantastyki. A potem już wakacje, więc jestem w stu procentach wolny.

184

(14 odpowiedzi, napisanych OTP 2014)

Nie, Maślaku, nie zastałem Cię na dworcu. To Ty nas zastałeś, bo przyszedłeś po nas. wink

Nie wiem, możliwe, pogubiłem się w obliczeniach.

185

(663 odpowiedzi, napisanych Spotkania we Wrocławiu)

Piątek anyone?

186

(10 odpowiedzi, napisanych Decki NXD-on)

O, już lepiej. Tylko nadal za mało supporterów. Supportera chcesz rzucać co turę, dobij do tych czternastu i będzie dobrze. Revive'a (chyba że Max Revive, ale nie warto) nawet nie ma w formacie, spróbuj Super Roda. Trzy Emboary w zupełności wystarczą. Great Balle zamienić na Ultra Balle i dodać może jednego, czy dwa. Reshiram EX wymaga czterech energii i robi tylko 150, podczas gdy Rayquaza 180, więc rzadko byś go używał. Proponuję zamienić na Reshiram LT, żeby mieć odpowiedź na pokemony, które mają Ability Safeguard i EXy nic im nie mogą zrobić, no i możesz bić po weaknessie takie rzeczy jak Virizion EX, czy Genesect EX, a oddajesz tylko jednego priza za pokonanie go.

Także potrzebujesz więcej supporterów wciąż. No i można też grać Delphox XY lub Electrode PLF, żeby dobierać jeszcze więcej kart. Szybkie i płynne dobieranie jak największej części talii jest naprawdę bardzo ważne. Pierwsze do wywalenia szły by te Revivy, 2 Energy Retrievale (Superiory powinny spokojnie wystarczyć), jeden Emboar, Pignite też nie jest niezbędny, możesz zrezygnować z Catcherów i wrzucić np. z 2 Lysadre. A Energy Searchy nie ma sensu grać, kiedy są Professor's Lettery, które robią dokładnie to samo, tylko wyciągają jedną energię więcej.
Polecam ogólnie wybrać się na jakiś turniej lokalny, do Krakowa i zobaczyć, jak wszystko wygląda, jeśli jeszcze nie byłeś. wink Mają tam common boxa i można dostać trochę kart za darmo. Zwróć też uwagę, jak często latają supportery (bo zauważyłem, że nowi gracze mają tendencję do wkładania do talii za mało supporterów, a podczas gry nie rzucanie ich, albo np. strach przed zdiscardowaniem kilku mniej istotnych kart Juniperką/Sycamorem).

187

(14 odpowiedzi, napisanych OTP 2014)

OTP 2014 oczyma Patrata
który próbuje upodobnić styl swojego artykułu do tych z Six Prizes.

Ogólnopolski Turniej Pokemon. Największy polski turniej w roku. Świetna atmosfera, dobrzy gracze, rywalizacja. Wszyscy chcą wypaść jak najlepiej (tutaj należy przeprosić McLera za uogólnienie, ale chyba nie skłamię, jeśli powiem, że wszyscy chcą mieć z gry fun smile). Jak się do turnieju przygotować? Jaką talię złożyć? Jak będzie wyglądała meta? Te i inne pytania krążyły po wielu głowach na długo przed OTP, w tym i mojej. W tym roku, podobnie, jak w poprzednim, wydarzenie to miało się odbyć w Warszawie. Nam, Wrocławianom, nie było to do końca na rękę; w końcu do Krakowa jedziemy dwa razy krócej, a za bilety płacimy dwa razy mniej. Sytuacja zaczęła wyglądać zupełnie inaczej, gdy okazało się, że moja mama może nam udostępnić mieszkanie służbowe, do którego pracownicy jej firmy mają dostęp w razie pobytu służbowego w Warszawie.

Z Wrocławia zdecydowało się w końcu na wyjazd siedem osób, a sześciu graczy ? ja, Inumaru, Maślak, Aveross, Sebek, Schen i niegrająca dziewczyna Maślaka. Samo mieszkanie dzieliliśmy jeszcze z Adrianem i Lesiem. Frekwencja naprawdę duża. Znacznie większa, niż na większości cotygodniowych spotkań we Wrocławiu. Planowaliśmy nawet zagrać w Warszawie Dolnośląski Turniej Pokemon, ale pomysł nie wszedł w życie. Nie pozostaje nam nic innego, jak się zmobilizować i przychodzić na spotkania! Kto wie, może uda się zorganizować w wakacje prawdziwe DTP/Patrat Open, większy wrocławski turniej, z przyjezdnymi? wink

Sporo zmartwień wynikło ze zgubienia koszulki z Patratem. Znalazła się na trzy dni przed OTP, z kolei playmata przyszła tydzień wcześniej. Ponad trzysta kart Patratów zadomowiło się w dwóch tinach. Talizmany już są... Ale talizmany to nie wszystko! Nie ważne, jak bardzo niezrównoważonym psychicznie Człowiekiem-Patratem się jest - talię jakąś też trzeba złożyć!

Od dłuższego czasu towarzyszyło mi dawne ?Yeti?, teraz częściej nazywane Speed Lugią [pewnie dlatego, bo już mało kto gra samego ?Yetiego-Snorlaxa?, a jeśli już, to nie więcej niż jednego (choć sam nigdy większej ich ilości nie grałem)]. 5-2-2 (jakby pominąć dyskwalifikację) na Mistrzostwach Europy to całkiem satysfakcjonujący wynik. Później dodałem własnego, niespotykanego techa ? Cofagrigusa. Z linią 1-1 udało się wygrać turniej w Krakowie, po zrobieniu 3-0-1, jeśli dobrze pamiętam. Testowałem różne warianty. Czasem z 2-2 Cofagrigusa, czasem z 1-1, czasem bez, ale za to z LaserBankiem. Pojawiała się i znikała Palkia EX, zmieniały układy Supporterów. W międzyczasie grywałem TrevGorem, który zwyczajnie się nie spisywał. Brak Tropical Beachów boli. Co turę trzeba dokopać się do jednej z czterech DCE. Rozstawić szybko Trevenanta, zrobić miejsce dla Dusknoira, catcherować Keldeo, nie dać się prześcignąć, nie dać przeciwnikowi podstawiać niskohapekowych podstawek, nie dać się zdisruptować Lysandrem, pogodzić się z autolosem przeciwko Virizionom i wszelkimi zacięciami decku.

W pewnym momencie zrezygnowałem z mojej 2-1-1 Dusknoira na rzecz większej liczby catcherów, Virbanków, Bandów/Bangli, 1-1  Musharny. Sporządziłem nawet tabelkę dającą obraz na to, kiedy w jaki sposób trzeba uderzyć, żeby pok przeciwnika padał po jego turze. Pokemony mające 150 HP okazały się zupełnie obchodzić tę strategię, co akurat nie miało większego znaczenia. Na kolejnym turnieju w Krakowie Accelgorami zrobiłem 1-3, jeśli dobrze pamiętam. Traktowałem to później raczej jako fun deck, na pewno nie poważny wybór na OTP.

Na jakieś dwa tygodnie przed dniem turnieju straciłem przekonanie, czy Plasma/Lugia jest oby na pewno najlepszym wyborem. Często nie udawało się nadążyć z ładowaniem attackerów, i o ile pierwsze trzy prizy były rzeczą banalną do osiągnięcia, o tyle w late gamie leciał N i przeciwnicy robili mocne comebacki. Można było też zagrać prawdziwie ?Speed? Lugię, z rolkami i rowerami. Jestem jednak zwolennikiem porządnego, supporterowego dociągu, a rolkom zdecydowanie nie ufam. Jedyna flipana karta, jaką mógłbym zagrać to HTL, którego gra się dla poisona ? sleep jest ewentualną pomocą, a czasem ostatnią deską ratunku. Przyznam, że trochę obawiałem się też Pyroarów, ale w końcu uznałem, że nie będzie ich wiele na OTP i nie odniosą większych sukcesów. Nie są realnym zagrożeniem. Faktycznie, nie były.

Mogłem kombinować dalej, rezygnując z jakichkolwiek techów. Ale kiedy coś mi mówi, że nie podoba mi się w danej chwili talia ? zmieniam ją. I tak też zrobiłem.

http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/539eb8b5052d2/c26-B008C0O55G-1-l.jpg

Plasma/Aromatisse, zwane również Plasmatissem ? to był mój wybór. Różnorodność attackerów, przekładanie kolorowych energii do nich i leczenie ? takie talie lubię najbardziej. Wciąż pamiętam moje Klinklangi sprzed roku, którymi grało mi się naprawdę przyjemnie. Klinklangi wróciły. Teraz bez Klinklangów. Ale wróciły. Uwierzyłem we wróżki.

Dwa tygodnie przed turniejem rozchorowałem się, więc czasu na testowanie na PlayTCG nie brakowało. Uznałem, że talia ta ma naprawdę wiele opcji. Może być szybka i już od drugiej tury zadawać naprawdę solidny damage. Mówię o Thundurusie. Spodziewałem się wysypu Yveltali, dlatego postanowiłem postawić na Thundurusa EX i jego pierwszy atak. Grałem ich aż trzy, wraz z czterema Muscle Bandami. 100 z jednej energii w Yveltala lub Lugię połączone z akceleracją energii? Dlaczego nie? Wiedziałem, że nie tylko ja się będę kontrował na Yveltale. Raichu na pewno będzie dużo. Większość ludzi gra w Yveltalach Absole. Ostatnio sukcesy odnosiły Miltanki. Thundurusów EX pewnie też nie zabraknie. Stąd Landorus EX ? genialny attacker robiący z Muscle Bandem z jednej energii 100 w Pokemony z weaknessem na niego i 30 snipe'u. Potwór mający 180 HP. Kolejnym niskoenergetycznym attackerem był Cobalion EX. Grałem Lugią na tyle dużo, że wiem, co ją boli ? N po Plasma Gale na 3 i discard DCE powinien być naprawdę potężną bronią. Poza tym 100 w Kyurema Plasma również robi swoje. Cobalion miał też być dobry na mirrory ? Red Signal na Aromatisse i 100 z jednej energii. Jego drugi atak zmiata z powierzchni ziemi wszelkie Safeguardy.

Przydatność tych trzech potworów, którym Muscle Band zdecydowanie sprzyjał to dopiero początek. Mamy możliwość silnego ataku w pierwszych turach gry. Jeden z nich połączony z akceleracją energii. Cała talia kręci się oczywiście wokół Aromatisse'a, który te energie pozwala dowolnie przekładać między naszymi pokemonami. Dzięki temu mamy czas na użycie Red Signala, zamiast dołączyć energię z ręki do nowego attackera. To zdecydowanie potężna broń.

Nieodłącznym elementem talii są oczywiście Max Potiony, które pozwalają w dowolnym momencie zupełnie wyleczyć nasze szafy bez discardowania energii.

Są tani, silni attackerzy. Jest akceleracja energii. Możliwość przekładania energii, zupełnego leczenia Pokemonów. Wyciągania wybranych rzeczy z Bencha przeciwnika na aktyw. Dowolność w attackerach, element zaskoczenia, możliwość przygotowania odpowiedzi praktycznie na wszystko. Chociażby Latias EX sprawiający spory problem takim taliom jak VirGen, Pyroar czy Speed Lugia. Landorus, który może wyskoczyć znikąd i z Muscle Bandem zrobić 100 lub 200 w Darkraia/Thundurusa. Disruptujący Cobalion. Niespodziewany Deoxys, który sprawia, że nawet po ataku Thundurusem w Yveltala nawet bez Banda, można w następnej turze zrobić 120 dodając Banda i wystawiając Deoxysa, lub atakując potężnym atakiem Praise The Helix Fossil Force (czy coś w tym stylu). Są i finisherzy, czyli potężny G Booster, czy Landorus EX z Muscle Bandem mogący zrobić 170 discardując wszystkie [F] (niestety nie działa przy resistance Yveltala EX).

Nie grałem Yveltala EX. Nie byłem pewny, czy uda mi się go zdobyć, po części nie miałem miejsca w talii. Trzeba będzie przetestować zamiast Deoxysa EX (no, może nie, skoro nadchodzi Furious Fist, ale zamiast czegoś ? na pewno). Keldeo EX grałem z braku Viriziona. Talia zdaje się być idealna, ale jest nastawiona na tak wiele różnych rzeczy, że walcząc z każdą z nich trzeba się mocno postarać, nie ma raczej zdecydowanych auto-winów. Wymaga dużego ogrania się z nią. Czuję, że jeszcze długa droga przede mną. Póki co jestem zadowolony ze swojej decklisty. Gdybym mógł się cofnąć w czasie i zagrać na OTP od nowa, to nie wiem, czy zmieniłbym więcej, niż jedną kartę.

Moja ostateczna lista wyglądała następująco:
http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/539eb8b5052d2/yOSy63I.jpeg

Jeśli ktoś ma jakieś pytania, lub chce o wróżkach podyskutować ? bardzo chętnie.

Byłem całkiem zadowolony z działania talii, ale wciąż były spore problemy przeciwko Yveltal/Garbodor. Mimo że można uderzyć łatwo za 100 z jednej energii, to konieczność dokopania się do Scrappera/Megaphone'a w odpowiedniej części gry znacznie utrudnia sytuację. Trzeba uważać na to, co się discarduje z Juniper. Również potężna broń, jaką jest Red Signal zostaje mocno osłabiona; tutaj znacznie rzadszy jest Red Signal, Fairy Transfer, G Booster, OHKO na czymkolwiek ci się podoba. I co ja w tym wypadku mogę zrobić? Wzruszyć ramionami, i tyle.

Pozostali Wrocławianie zagrali następującymi taliami ? Schen VirGen/Roserade/Raichu, Inumaru TDK/Absol/LaserBank, Aveross Yveltal/Garbodor, Maślak Fluffychomp, Sebek Fairy/Rainbow. Schen wrócił do gry po półrocznej przerwie. Przyznam, że przyjemnie się go trollowało. Na pytanie, czy słyszał o talii nazywanej ?Yetim? odpowiedział, że tak. Udało się wmówić, że to VirGen, w którym gra się Abomasnowa, jako kontrę na Pyroara. Pośmialiśmy się, a potem Schen zaczął się poważnie zastanawiać. Abomasnow nie wyglądał tak głupio. big_smile Linia 2-2 wylądowała na kilka meczów w schenowym VirGenie, ale na szczęście potem wyleciała. Po opowieści o Klaczynskim wygrywającym Regionalsy w Illinois VirGenem z G Scopem, gdy potrzebowałem pożyczyć G Boostera, Schen stwierdził, że już nigdy mi nie uwierzy. sad

Piątek 06.06.2014

Przyjechaliśmy z Inumaru na dworzec zastając na peronie trzecim Schena, Averossa i chyba Sebka. Z niewiadomych przyczyn Schen miał pretensje o to, że dotarliśmy piętnaście minut po godzinie, o której dzień wcześniej ustaliłem zbiórkę.
Mieliśmy ambitny plan. Jakiś miesiąc wcześniej, wracając z Inu z turnieju w Katowicach, dorwaliśmy się do świetnych miejsc na dolnym piętrze autobusu, tuż za kierowcą. Były to po dwa fotele ustawione naprzeciwko siebie, po dwóch stronach, przedzielone wąskimi stolikami. Udało się nawet zagrać na nich BO3 w karty. Uznaliśmy, że po prostu musimy je zająć w drodze do Warszawy.

Nie udało się, za bardzo nas zaskoczył ten nagły podjazd autobusu. Bywa. Zajęliśmy więc miejsca na górze. Droga minęła całkiem szybko, na grze na 3DSach, rozmowach i cięciu proxów na kolanie, na giętkiej teczce, nożykiem do papieru. Było to Venusaur ex/Blissey ex, talia do turnieju ex-only, oparta dokładnie na tym samym, na czym moje Plasmatisse i Klinklangi sprzed roku ? tankuj, przenieś energie, ulecz wszystko. Trochę się martwiłem, czy będzie dobrze chodzić.

Dojechaliśmy! Co prawda z opóźnieniem, bo toalety nie działały i w ramach rekompensaty był dwudziestominutowy postój. Udaliśmy w dobrze nam znanym kierunku warszawskiego metra na Młocinach. Jak zwykle wieśniaki z Wrocławia przyjechały do Warszawy i dziesięć minut się zastanawiały, jaki by to bilet wybrać. Drogie. Strasznie.

Jedziemy metrem.

Dojechaliśmy. Tutaj się nic nie zmieniło, też metrem.

To w tramwaj.

I już. Idziemy na Żytnią.

Deszcz, zamieszanie, dzikie przechodzenie przez środek ulicy w pobliżu policji. Niezbyt strategiczne rozmieszczenie przejścia dla pieszych.

No i jest mieszkanie, zacząłem sobie przypominać okolicę. Jak udało się potem ustalić, na miejsce można trafić bardzo łatwo ? obok są trzy żabki, a z okna widać plac zabaw. Wjechaliśmy windą, prawie zgadując za pierwszym razem, na jakie piętro. Tylko po to, żeby się dowiedzieć, że nie umiem obsługiwać klucza i drzwi. Uratował nas Schen. Mieszkanie całkiem spore, szybko zajęliśmy wygodne miejsca do spania. W międzyczasie zadzwonił Adrian, pytając, gdzie jesteśmy. Siedzieli już w Paradoxie, przygotowując się do turnieju ex-only. Schen sobie wymyślił, że mu buty przemokły, Inu, że mu się nie chce, a Aveross zażądał parasola. Sebek nie stawiał oporu, a padać chwilowo przestało, więc poszliśmy w trójkę, z Averossem, na miejsce. A prowadził nas dzielnie z GPSem Maślak.

W Paradoxie zastaliśmy Adriana, Lesia, Amphiego, Kakela, Bartiego, Yabola, Jameaza, Kicka i trochę innych osób, których nie chce mi się już wymieniać. Turniej exowy minął całkiem przyjemnie. Okazało się, że gra z moją talią przebiega zabójczo wolno. Nic dziwnego. Przynajmniej działa. Udało się wygrać z Lesiem w pierwszej rundzie, który rozkładał różnymi śmiesznymi rzeczami po kilka counterków i dewoluował. W drugiej rundzie gra przeciwko Kakelowi, który miał chyba słaby start, a ja świetny. Potem coś się stało i nagle Scizor z resistance na Grass -30 co turę atakował i robił sobie atakiem i specjalnymi metalkami redukcję 60. No i jakoś tak wyszło. A w trzeciej rundzie był Amphi, który grał różnymi Ludicolo, i jakoś tak wyszło, że zrobiłem 1-2.

Potem na pizzę. No i wyszło na to, że muszę doprowadzić piątkę osób do mieszkania. Ja, o beznadziejnej miejskiej orientacji, który gubi się w centrum Wrocławia. Znikający warzywniak był pewnym utrudnieniem, ale jak się okazało szlak trzech Żabek ratuje życie.

Reszta wieczoru to gra w różne karcianki i planszówki, playtestowanie, stanie na jednej nodze z kartą między przedramionami i walenie łokciem w stół (Kragmortha bywa okrutna).

Sobota 07.06.2014

Wstaliśmy rano, wyszliśmy, wsiedliśmy w tramwaj i radosną grupą udaliśmy się na miejsce turnieju. Aparat robił dziwne rzeczy, ciągle się wyłączał, odmawiał posłuszeństwa, stąd jedynie kilka zdjęć sprzed turnieju.

http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/539eb8b5052d2/1465312_1620708268154536_774754016954580233_n.jpg

http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/539eb8b5052d2/10425138_1620708908154472_6038498041974144839_n.jpg

I oto jest, szkoła na Elbląskiej, miejsce naszego turnieju. Z okna powitał nas Babidi. Przywitania, wymiany, oczekiwanie na head dżadża Matilola, kupno ostatnich kart do decka, zapisy, oczekiwanie na parowania i...

Runda 1 ? vs. Adrian Pałetko (Empoleon/Raichu)(Kraków)
Gra krótka. Thundurus terroryzował biedne Piplupy, które nie pojawiły się na stole jednocześnie w liczbie większej niż jeden. Poszły trzy Red Signale na nie. Przeciwnik miał kiepski start, a Jirachi, po które kopał w T1 w prizach, razem z jednym Empo i Rare Candy. Był big play ? Piplup używa ataku redukcja 20, nie podszedł mi Muscle Band, to ja na to Escape Rope i Red Signal z powrotem na niego. Pikachu i Raichu zabijałem Landorusem z Bandem. 6-0 w prizach.
1-0-0 (W-L-T)

Runda 2 ? vs. Konsko (Speed Lugia)(Warszawa)
Nie ograłem się jeszcze z talią. Zupełnie zapomniałem o istnieniu Latiasa w niej. Próbowałem się bronić, ale patrzyłem tylko na płynne rowery, draw, ładowanie Lugii. Straciłem Aromatissa czy tam Spritzee, jakiegoś EXa. Wystawiłem na przyszłość Cobaliona. Wiedziałem, co trzeba zrobić ? N w late gamie i Cobalion/Latias na active. Końsko wziął cztery prizy, ja żadnego. N, Latias aktywny. Na to przeciwnik Random Receiver na Lysandra po grę, Lugią.
1-1-0

Runda 3 ? vs. Yabol (Plasma/Fairy)(Warszawa)
Mirror! I to taki prawdziwy, listy mogły się różnić myślę max. pięcioma kartami. Nie grałem Yveltala, drugiego Genesecta i Shadow Triada. Piłki wiem, że taka sama linia, liczba sztuk poszczególnych kart ? nie wiem.
Yabol zaczął. Wystawił Thundy, Spritzee i Genesecta ? czyli trzy karty, które chcemy mieć w Plasmatissie jako pierwsze. Ładować energie, przygotować Aromkę, być gotowym do Red Signalów i nagłych G Boosterów.
Przeraziła mnie trochę trzecia gra z rzędu bez supportera na startowej ręce, ale w tym przypadku doszedł chyba Colress z top decka. Udało mi się wystawić tą samą trójkę poków, co przeciwnik.
Dość szybko zrobiłem Red Signal na Genesecta i pociągnąłem pierwsze dwa prizy G Boosterem. Potem miałem spore problemy. Straciłem możliwość robienia OHKO. Landorus w prizach, co naprawdę mocno zabolało. Miałem w planach zrobić 170 z Muscle Bandem lub wziąć na hita Thundurusa. Plan polegający na Super Rodzie na Genesecta i potem Colress na trochę przydatnych kart też nie wyszedł.
Nadszedł czas terminacji. Nie wygrałbym. Nie było szans. Podstawiłem w ostatniej rundzie Spritzee i zrobiłem eNa na 2, dla remisu.
1-1-1

Runda 4 ? vs. Bigos (Yveltal/Hydreigon)(Białystok)
Ktoś coś mówił wcześniej, że z Bigosem grał i że były to Hydry. Sam Hydreigon pojawił się jednak bardzo późno. Ogólnie Yveltale bez Garbodorów są dla Plasmatissa pozytywnym matchupem. Obijałem po 100 w Yveltala pierwszym atakiem Thundurusa, używając co chwilę Red Signala. Bigos podstawiał Suicune'a, którym się zbytnio nie martwiłem. Raz popełniłem misplay. Miałem trzy kolorowe energie w grze. Myślę ? dobra ? w następnej dołożę czwartą i będę mógł zrobić Red Signal na Genesecta (który faktycznie potem zrobiłem) i zrobić mu 180. Taaak...
Potem było ściągnięcie Safeguarda Cobalionem, w międzyczasie pojawił się Hydreigon. Zabijanie Darkraia Landorusem i Yveltala Thundurusem. Chyba też 6-0 w prizach.
2-1-1

Runda 5 ? vs. Wexegon (Virizion/Genesect/Raichu)(Kraków)
No to VirGen.
Pojawił się Virizion, Genesect i Pikachu. Start u przeciwnika raczej kiepski. U mnie szybko poleciał G Booster i KO na Genesekcie po Red Signalu. Nie poleciał Scrapper, a energii starczyło, więc w następnej turze KO na Virizionie EX. Wex został bez EXów, to dobiłem elektryczne myszy dla trzeciego wina.
3-1-1

Wygrana daje mi pewne topki. Najpewniej zagram z chociażby Amphim, który też miał 3-1-1. Czekamy na parowania...

Runda 6 ? vs. Aveross (Yveltal/Garbodor)(Wrocław)
Gram ze swoim, Wrocław. Aveross z 3-2. Wygrana najpewniej i tak nie da mu topek. Ale mimo to oboje się cali trzęsiemy. Stres dopadł mnie ogromny, uważam na każdy detal, byle nie zrobić czegoś głupiego. Wszystko uważnie śledzę. Siedzę z zegarkiem w ręku. Nie może dość do remisu, któryś z nas musi to wygrać. O to się najbardziej martwiłem, bo zdarza nam się z Averossem grać naprawdę długie sparinig.
Pierwsze dwie tury nie miałem energii. Nie ryzykowałem, wolałem Skylę na piłkę, niż Juniper/Colress. Jakoś się rozstawiałem. Poleciał Escape Rope, Aveross wystawił Garbodora. Nie dobrałem Banda, to poszło jakieś 30. Potem robiłem serię Hammerheadów, zrobiłem 100 Darkraiowi i obijałem Garbodora. Aveross polował na podwójny KO z Night Speara, ale w porę zaczęły podchodzić Max Potiony.
Rzuciłem Colressa chyba na 9, przegapiłem combo, na które polowałem. Garbodor 10 HP, Darkrai cały czas na 80 HP. Dopiero później udało się dobrać Megafon i Plasma Energy. Wziąłem 3 prizy Hammerheadem, zostały mi dwa. Wciąż tam siedział G Booster, nie udało się go trafić.
U Averossa siedział jakiś Trubbish, ale dużo tooli na discardzie, drugi Garbo może i też. Naładowany Darkrai, Yveltal może z 1-2 energiami. Deck cienki u oponenta. Zostały mu też dwa czy jeden prize.
Podstawiam mu czystego Latiasa, żeby kupić sobie kilka tur i potem czymś zakończyć. Na to Aveross jakiś Dark Patch, różne czary, Juniper na cały deck, podpina DCE i robi mi 160. Tak się skończyło moje OTP. Gra bardzo dobra, wyrównana walka do ostatniej chwili i emocje. Pół sali stało naokoło i patrzyło.
3-2-1

Aveross dziewiąty z 4-2-0. Schen 3-3-0, Inumaru 2-4-0, Maślak 3-3-0, Sebek 1-5-0. A potem zamieszania z decklistą Arturomoda, nie ma dwóch Virbanków, sędzia Matilol wydaje wyrok, grają dogrywkę z Averossem. Wszyscy Wrocławianie idą, zostaję tylko ja, Schen i Aveross, grający w zamkniętej sali.

Idziemy do sklepu, kupuję ciastka. Za dużo. Napotykamy McLera, zamieniamy słowo. Wracamy, Aveross gra topy. Czekamy chwilę, aż przegra. Przegrał, wracamy do mieszkania. Tam resztę wieczoru spędzamy na graniu i takich różnych.

Niedziela 08.06.2014

Mieszkanie mieliśmy opuścić o 11.00 i tak właśnie zrobiliśmy. Udaliśmy się do Paradoxu, gdzie wypożyczyliśmy Munchkina i pograliśmy trochę w Dobble. Zjedliśmy po toście i na autobus. Tym razem dokładnie wyliczyliśmy, gdzie pojazd podjedzie. Drzwi wejściowe znajdowały się dokładnie metr od nas. Dopchałem się do nich jako trzeci, szybko zajmując pożądane miejsca ze stolikami. smile Droga minęła naprawdę szybko. Graliśmy w Kanzume Goddess na stolikach i realizowaliśmy różnego rodzaju interakcje między naszymi konsolami i Pokemon XY, takie jak wymiany, czy walki.

Podsumowanie

Talia działa nieźle. Trzeba ją doszlifować, sprawić, żeby była bardziej consistent, może zwiększyć liczbę niektórych kart, żeby wyeliminować podatność talii na prizowanie rzeczy. Więcej testów, oczekiwanie na nowy set i powolne przestawianie się na nowy format. Odkurzenie Speed Lugii i zabawa rogue'ami!

Turniej OTP jak zwykle świetny! Dziękuję wszystkim za dodanie elementu budowy atmosfery i całego turnieju w postaci samych siebie. tongue Mam nadzieję, że wkrótce nie będzie trzeba czekać na OTP, żeby zagrać w Polsce tak duży turniej. Dziękuję też wszystkim honorowym dawcom Patratów. Dzięki też za wszelkie transakcje, bez których nie udałoby mi się skompletować decku (DQ, ha, ha, żart tematyczny).

I tym miłym akcentem kończę raport.

Pozdrawiam, Piterr!

188

(10 odpowiedzi, napisanych Decki NXD-on)

Grupuj karty poszczególnego rodzaju oddzielając je linijką przerwy.
Np.

Pokemony (10):
4x Xxxxxxx
2x Yyyyyy
4x Zzzzzz

Trainery (30):
3x Ppppp
2x Vvvvvv

etc.

Będzie czytelniej i łatwiej doradzić.
Powinieneś grać około czternastu supporterów, które solidnie dobierają karty, np. 4x Professor Juniper/Sycamore, 4x N, 3x Colress, 3x Skyla. Małe rzeczy typu Heliolisk, Torkoal, czy Rapidash są słabe, łatwe do zabicia. Rayquazy w życiu ręcznie nie naładujesz, potrzebujesz czterech tur, żeby być wstanie zabić na hita EXa, a potem 3 z nich discardujesz i od nowa musisz się bawić. Ale grając z dobrą talią nawet do tego ataku nie dojdzie. Jak Rayquaza to tylko z Emboar LT, dzięki któremu możesz podłożyć tyle ognistych energii, ile chcesz. Więc ładujesz jedną elektryczą z ręki i trzema ognistymi z Emboara i co turę możesz uderzyć 180. Dzięki supporterom szybciej wszystko wystawiasz i dobierasz. Do tego trochę trainerów takich jak Ultra Balle, Superior Energy Retrievale, Rare Candy etc. Pooglądaj deckisty tutaj na forum i na stronach typu sixprizes.com, arollofadice.net, pokegym.net, 60cards.net, czy filmiki The Top Cut (cokolwiek, co nie ma w nazwie Bad Deck Monday/BDM, czy Deck Wizard Wednesday).

189

(663 odpowiedzi, napisanych Spotkania we Wrocławiu)

Planujemy się wybrać z Inu, ale nie mamy pewności, co do soboty. Piątek i niedziela będę na pewno.

190

(663 odpowiedzi, napisanych Spotkania we Wrocławiu)

Będę dzisiaj 16.40. A teraz lecę do szkoły, więc jakby co to SMS.

191

(31 odpowiedzi, napisanych Ciekawostki i artykuły)

W jakim tle? To Patrat Full Art z dodatkiem jakiegoś gościa.

192

(31 odpowiedzi, napisanych Ciekawostki i artykuły)

Tak, tak, całkiem fajne trainery, podobają mi się.

ALE.

Ale... Ale...
http://pokebeach.com/scans/japanese/rising-fist/103.jpg

http://macradar.ru/wp-content/uploads/2013/10/Shut-up-and-take-my-money.jpg

193

(663 odpowiedzi, napisanych Spotkania we Wrocławiu)

Spokojnie, Inumaru, kto competitive, ten competitive. Turnieje jak najbardziej spoko, można by faktycznie pod tym względem się zmobilizować. Proponowałbym zrobić jakoś w sierpniu pierwsze DTP. Popytać w Feniksie, czy moglibyśmy jakąś sobotę na turniej całą dla nas, zarezerwowane, pozapraszać ludzi z innych miast, ustalić wpisowe np 2 boosterki od osoby na wpisowym.

A ten tydzień jak? Ja czwartek, ale inne dni też jak najbardziej spoko. Jestem otwarty na sugestie.

W niedzielę o 11.00 mamy opuścić mieszkanie służbowe. Autobus odjeżdża o 14.00. I mamy mnóstwo czasu, siły i chęci. Co robimy przez ten czas?

195

(663 odpowiedzi, napisanych Spotkania we Wrocławiu)

Koncze lekcje wczesniej, o 14.00 bede. Takze jesli ktos tez moze byc wczesniej - niech bedzie. ;p

196

(663 odpowiedzi, napisanych Spotkania we Wrocławiu)

No to poniedziałek, wtorek i czwartek wydają się być najsensowniejsze chyba. Jedyna różnica jest taka, że Brzezikowi pasuje środa, a Schenowi wtorek. Ale Schen się przygotowuje do OTP, ja w środę mogę dopiero od 17.30, a Maślak wcześniej we wtorek kończy.

poniedziałek - od 15.00, KFC - Piterr, Inumaru, Brzezik, Maślak, Aveross (90%)
wtorek - ~17.00, KFC - Piterr, Inumaru, Schen, Maślak, Sebek, Aveross
czwartek - ~17.00, Feniks - Piterr, Inumaru, Schen, Aveross

Jak kogoś mam wykreślić, albo wstawić - dajcie znać, jakkolwiek.

197

(6 odpowiedzi, napisanych Karciane sprawy)

Z całego serca życzę Ci powodzenia w realizacji tych planów. smile
Na część turniejów pewnie pojadę. O worldsy co prawda walczyć nie będę, ale na jakieś regionalsy, czy citiesy do sąsiadów chętnie się wybiorę. wink

198

(663 odpowiedzi, napisanych Spotkania we Wrocławiu)

Dobra, do następnego tygodnia na pewno wyzdrowieję. Ostatni tydzień przed OTP, fajnie by było pograć inaczej, niż przez internet. Mogę tak często, jak tylko to możliwe.

Poniedziałek 15.00
Wtorek 16.40
Środa 17.30
Czwartek 16.40
Piątek caaaaałą drogę do Warszawy big_smile

199

(663 odpowiedzi, napisanych Spotkania we Wrocławiu)

U mnie chyba tak samo, jak u Sebka. hmm

+ pokaż spoiler

6 prizów - co za pech, pewnie same Patraty!
Aktywny - Patrat.
7 kart na ręce, po dobraniu.
Czyli do wywalenia 47 kart, żeby było zero w talii.
Na ręce mamy - 4x Trick Shovel, 2x Ether, 1x Bicycle
Lecą 4 Shovely, 4x Archen PLB leci na discard - 43 karty w decku, dobrane 4
2x Ether - ognista i elektryczna do Patrata - (41)(6)
Bike na 4. Dochodzą 1x Fiery Torch, Ether, Bicycle i energia ognista - (37)(10)
Ether na wodną energię do Patrata - (36)(11)
Fiery Torch - (34)(13)
Ręka to teraz Bicycle, Ether, Patrat
Drugi Patrat na bencha
Ether na trawiastą do Patrata (33)(14)
Bicycle na 4x Level Ball (29)(18)
4x Level Ball na 4x Jirachi EX (25)(22)
Każde Jirachi używa Ability, z talii wyciągamy 2x Hooligans Jim and Cas, 1x Team Flare Grunt i 1x Professor Juniper FA (21)(26)
Juniper, dobieramy 7 (14)(33)
Karty, które dobraliśmy to 3x Letter, Ultra Ball, Ultra Ball, Ultra Ball i Fiery Torch
3x Letter na 6x [R] (8)(39)
Ultra Ball z dwóch energii na Tirtougę (7)(40)
Kolejny Ultra Ball z dwóch energii na Tirtougę (6)(41)
Znowu Ultra Ball, z dwóch Tirtoug na Tirtougę (5)(42)
Energia ognista z ręki do Patrata
Fiery Torch (3)(44)
Dochodzi Bicycle i Level Ball
Archen używa Ability (4)(44)
Level Ball na Archena (3)(45)
Używamy Bicycla (0)(48)
Na ręce Dowsing Machine, Archen, Bicycle
Archen Ability x2 (2)(48)
Bicycle na 2 Archeny (0)(50)
Dowsing Machine na Bicycle
2x Ability Archena (2)(50)
Bicycle na dwie (0)(52)

Zero kart w decku, łącznie dobranych 52. Więcej nie umiem.

Edit: aaaa, na początku w decku 46 zamiast 47, no tak. No trudno.
Edit2: aaaaa, i tropical beach sad