Strona z deckami, wywiadami, decklistami: http://event.amigo-spiele.de/
Pomysł wyjazdu na pierwszą Arenę Cup w Berlinie, która miała rangę Regionalsów narodził się stosunkowo niedawno. Po dość ciężkich organizacjach wyjazdu i peturbacjach w jego trakcie na starcie 114-osobowej grupy masters stanęła dziesiątka ochotników: Konsko, Arturomod, Yabol, Matilol, Piterr, Lesiu, Keeshii, Hikomikos, Barti... no i ja.
Dzięki pewnej dozie determinacji i zbiegowi okoliczności wszyscy zostaliśmy dopuszczeni do pierwszej rundy, co przy sytuacji na godzinę przed zamknięciem zapisów można już uznać za duży sukces.
114 zawodników w znienawidzonym formacie 50 minut BO3 rozegrało siedem rund. Do końca dotrwało jedynie 87 graczy, reszta wycofała się w trakcie.
Zaczęliśmy przyzwoicie. Piątka z nas miała wyniki 3-1 lub 3-0-1, co dawało realne szanse na topy. Nawet ci z wynikiem 2-1-1 mogli jeszcze realnie liczyć przy trzech zwycięstwach na dostanie się do finałowej ósemki.
Sześcioro z nas przed ostatnią rundą odpadło z rywalizacji o topy, ale widok parowań siódmej potyczki chwytał za serce - pierwsze cztery stoły, czterech Polaków! Sam zdropowałem ostatnią rundę żeby kibicować naszym - Artur, Konsko i Yabol zgodnie wzięli remisy z rywalami na pierwszych trzech stołach, Matilol przy zwycięstwie wchodził do top 8. Walczył jak lew, ale po wygranej 1-0 został zepchnięty do defensywy i Kyuremy pokazały wyższość nad Landorusami - Mati przegrał i został zepchnięty na dwudzieste miejsce.
Pozostała trójka ułożyła się w topowej ćwiartce tak, że Konsko przy wygranej w ćwierćfinale trafiał na zwycięzcę meczu Arturomod - Yabol. Dość łatwe 2-0 kontrastowało z 1-1 w drugim Polskim meczu, w którym dopiero po ogłoszeniu nagłej śmierci na początku trzeciej gry Yabol przechwycił inicjatywę i wziął pierwszego priza G-boosterem. Półfinału już nie widziałem z tego powodu, że jako kierowcy z Keeshii'm musieliśmy chociaż udawać rano, że jesteśmy wyspani, ale zwycięzca meczu Yabol-Konsko trafiał na Pyroary które finalnie wygrały cały turniej. Yabol walczył dzielnie, pewnie gdzieś powinno być nagranie, ale ani Virgen, ani Plazma nie rokowały od początku wielkich nadziei.
Finalnie po topach:
2. Yabol 5-1-1 (VirGen)
3. Konsko 5-1-1 (Plazma)
6. Arturomod 5-0-2 (Yveltal/Garbodor) (drugi po swissie!)
20. Matilol 4-2-1 (Lucario/Landorus)
Inni Dzielni Polscy Gracze: Barti 4-3 (Pyroary), Lesiu 3-4 (YveGarb), Keeshii 2-4-1 (Rayeels), Hikomikos 1-5-1, Piterr 3-2-2 (Plazma)
Yabol zgarnął boxa, Konsko pół boxa , a Artur ćwierć boxa. Cała trójka wzbogaciła się o ponad 100 punktów CP, czyli najwięcej ile polski gracz miał w historii. Yabol, 30% zaproszenia do mistrzostw świata już masz!
Po takim turnieju wzrasta chęć na inne europejskie imprezy...