Dodając coś od siebie, powiem tyle:
Osobiście sam wczoraj kupiłem swój pierwszy Theme Deck, ale wiedząc że jest słaby będę go stopniowo umacniał.
Koszty niektórych kart faktycznie mogą przerażać, i sam osobiście mam aktualnie ograniczony budżet bo potrzebuje jeszcze kilku EX'ów do końca.
Pomysł z proxami wydaje się ciekawy, ale myślę,że nie powinno się z tym przesadzić i proxować 60 kart decku, bo tak.
(każdy ciskałby wtedy FA Yveltalami EX i dziękuje bardzo). Myślę, że jeżeli mielibyśmy używać jakiś proxów, to osobiście jestem za.
Ale moja propozycja to :
Zakładamy, że już bardzo chcemy jakąś super kartę, np. brakuje nam 1 szt. karty, na którą kasy nam zabrakło przed turniejem, aby go nabyć.
I co z tego wynika, jeśli mamy coś proxować to max 1-2 karty, których koszt przekraczałby wyznaczony próg, a pozostali uczestnicy turnieju(organizator też powinien się zgodzić).
No i oczywiście tego przywileju proxów nie można by było nadużywać bo było by to nie fair w stosunku do innych.
Proxy są spoko, ale jednak prawdziwe karty są najlepsze, ponieważ to nimi można się naprawdę cieszyć