1

(421 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

Ja grałem buzzwolem, a nie lycanrockiem. Pozdro

2

(2 odpowiedzi, napisanych Spotkania w Warszawie)

Zapraszam Was na Augi Pokemon Open vol 2
Miejsce: Wawa Strefa MTG
Data: 05.05.18 godz 12:00
Format:  EXPANDED(BW-UPR)
Zbanowane karty: Forest of Giant Plants AOR, Archeops NV, Lysandre's Trump Card PFO
FBL jeszcze nielegalne
Struktura turnieju:
BO3 50 min
9-16 osób - 4 rund Swiss + Top 2
Max osób 16
Proxy: Dozwolone są proxy AceSpec'ów i promek worldsowych (ie. Tropical Beach). Przez prox rozumie się kolorowy, wyraźny wydruk na cienkiej kartce papieru włożony na normalną kartę.
Wpisowe: 30zl/1 osoba. W tym są 2 boostery które pójdą do puli dla TOP4
DECKLISTY OBOWIĄZKOWE

Pozdro

3

(12 odpowiedzi, napisanych Ogólnopolski Turniej Pokemon 2018)

Nikt chyba nie zgłaszał planów organizacji. Więc póki otp nie odbędzie się w gamelordzie jestem za tym żeby już przyznać organizacje.
Augi Pokemon tournaments approves.

4

(13 odpowiedzi, napisanych Spotkania w Warszawie)

Zapraszam Was na Augi Pokemon Open

O turnieju: Takie OTP tylko format nie standard. W tym roku format dość competetive ale w następnych edycjach pewnie będą też jakieś śmieszniejsze.
Miejsce: Wawa Strefa MTG
Data: 27.12.17 o 11:45 zapisy
Format: W tym roku najlepszy format - EXPANDED(BW-CRI)
Struktura turnieju:
BO3 50 min
9-16 osób - 5 rund Swiss + Top 4
16+ osób 5 rund Swiss + Top 8

Proxy: Dozwolone są proxy AceSpec'ów i promek worldsowych (ie. Tropical Beach). Przez prox rozumie się kolorowy, wyraźny wydruk na cienkiej kartce papieru włożony na normalną kartę.
Wpisowe: 30zl/1 osoba. W tym są 2 boostery które pójdą do puli dla topki
DECKLISTY OBOWIĄZKOWE

Jeśli ktoś wie już, że chętny to pisać na pw lub tutaj, a pytania tak samo tutaj lub pw.

Pozdro

5

(421 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

Chyba ktos się za***al w podsumowywaniu wyników

6

(6 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

Jako, że nikt się nie kwapi by napisać raport postanowiłem stworzyć samemu dla tego temat  by zachęcić resztę osób.

Z myślą o tym OTP nie miałem wysokich oczekiwań. Powodem było połączenie daty OTP z releasem najnowszego, zmieniającego kompletnie metę setu i brakiem czasu związanego z maturą.
Wybór decku nie był łatwy. Głównie wahałem się nad Vespi, który już miałem okazję troche ograć w Wawie lub M Gard STS, którym nigdy gry nie zagrałem. Mając już nisko w priorytetach dobry wynik zdecydowałem się na M Gard, którym wiedziałem, że grając miałbym sporo zabawy. Moja lista jest dość standardowa + Sudowoodo GUR, Oricorio GUR 55 + Mellow. Spodziewałem się sporo Sylveonów więc wrzuciłem bezpiecznego Brocka, a z myślą o Lele i Greninjy wrzuciłem Kukui.
Tego samego dnia, kładąc się spać o 3 rano mówiłem Kakelowi co ja smacznego zjem jak już zdropuję po 3 rundach.


1 Bonku Drampa Garbodor 1-0

Mimo, że sprajzował w 1 grze własne sudowoodo to gra była bardzo wyrównana. Przewagę zyskałem po N na 2, po którym parę rund deaddrowował. W kluczowym momencie nie dobrał energii do Garbo i w następnej rundzie poszedł Lysandre po grę. Drugiej gry nie skończyliśmy.

2 Rexio Garbodor Espeon GX 0-2

Niestety Lele z bandem twoshotowało moje M Gard a ja też go twoshotowałem, nie chcąc odpalić itemy by resztę gry zamiatało Garbo. Drugą grę byłem w stanie urwać na remis, ale nie dobrałem w kluczonym momencie żadnego M Gard z 20 kartowego decku.

3. Blask Sylveon GX 1-0

Blask połknął haczyk na zabicie w 2 Turze Shaymina. Resztę gry Nowałem jemu na 4. Przez 30 min gra szła bardzo dobrze i bezpiecznie dla mnie. 2 M gardevoiry na stole, jeden z 4 energiami, drugi z 2. Parę młotków, team aqua base i Lysandre na M Gard z 2 energiami na benchu spowodował, że zaczałem się srać, że przegram grę, którą tak rozciągałem. Zostały mi z 4 karty w decku, więc bałem się o deckout, a Brocka jeszcze nie widziałem na oczy, a w discardzie były jedynie 2 energie. 7 była sprajzowana. Bojąc się o Team Rocket's Handiwork FCO Shayminowałem na cały deck modląc się, że był tam Brock. Był i włożyłem 2 energie i 5 pokemonów do decku. Po 5 tur gdzie każdy z nas pasował miałem już 2 energię na aktywie, on 1 energię na aktywnym sylveonie i czystego sylveona na benchu z energiami. Poszedłem atak za 110, a blask dołączył energię basicową do aktywa. Przez Team Aqua's Secret Base DCR nie mógł wycofać się, więc zgarnąłem 2 ostatnie prajzy. Nie było mowy o skończeniu 2 gry.

4. M Mewtwo/Zoroark

Szybkie 2-0 i poszedłem zjeść i to nie z powodu dropa.

5. Kacper McSzuwacz M Alakazam/Espeon GX

Ledwo przełknąłem burgera i widzę, że Kakel specjalnie otwiera dla mnie drzwi, więc wiedziałem że jakiś wyjątkowy pairing wleciał. W 1 grze mój normalny rozstaw a przeciwnik sprajzował Hoope, więc szybko scoop poleciał. Drugą deaddrowował a McSzuwacz miał konkretny rozstaw. Jakoś się w końcu wygrzebałem i pozycja na stole wyglądała tak: McSzuwacz 2 prajzy do wzięcia, ja 2. Wcześniej N poleciał. Confusuje mi M Garda Espeonem GX. Jeśli flipnę dobrze, wygram, jeśli nie to zabije mnie M Alakazamem ładującym się na bemchu. Robię żmudną próbę wygrzebania i switcha i escape rope'a Shayminem na 4 ale nie udaje się. Mając sporo kart na ręku a Kacper 2, które dostał z Na bezpiecznie wycofuję się na Gardevoir'a w połowie naładowanego by w następnej turze wycofać się na obitego na benchu M Garda z następnego confusa i wygrać. Niestety moję rozkminy i decyzja, by nie rozstrzygać wyniku flipem coina spełzły na niczym, bo Kacper przez cały czas miał w ręku przedostatniego lub ostatniego VS Seekera na lysandra. Trzecią grę nie deaddrowowałem i jakoś wyrobiłem skończyć przed czasem.

Wynik 4-1 po tym jak byłem gotów na dropa. Zostały 2 rundy, a by wejść do topki, wystarczy wygrać 1 lub zremisować obie. Mina mi zrzedła jak dowiedziałem się, że taką samą ilość punktów ma Inu i Artur. Oba tragiczne matchupy.  Błagałem o urwanie remisu.

6. Artur Greninja

Gra na streamie.
Nie zdeadhandował wystarczająco przez obie gry, a w 1 sprajzowałem 2 M Gardy.

7. Panda Drampa Garbo

Win and in nr 2. Wolałem trafić na jakiś przyjazniejszy deck lub co najmniej troche gorszego przeciwnia. Trochę śmieszna sytuacja, rozstawiliśmy się do gry, ja wygrałem flipa (chyba drugiego na turnieju) i pomyślałem, że przynajmniej tyle. Jednak dzieją się jakieś repairingi a ja modlę się o jakiegoś Espeona GX, a nawet Volcaniona. Wynik był taki, że trafiłem i tak na Pandę i po powtórzeniu flipa nie zaczynałem.
W obu grach szło normalnie, ale w midgamie podeadhandowałem i skończył ze mną w około 40min.

Moje drugie OTP, a topka była zadziwiająco blisko, grając deckiem, którym nigdy nie zagrałem oprócz parę razy na Typhlosiony na onlajnie. Trochę boli nie wejście, mając 4-1, ale takie życie kończąc na wysokich stołach.

Na pewno zapamiętam wciskanie wszystkim o północy w dzień OTP Oricorio (Supernatural Dance) i Spindy. Jedyną osobą na tyle inteligentną, by się mnie posłuchać okazał się Anders, który po OTP oświadczył, że nie zagrał z ani jednym Vespi i przez to nieszczęsne Oricorio dostawał donki i nie chce jej więcej widzieć.
Oczywiście również nie zapomnę bubbla Matiego.

Raport z Wóda Invitational w domku Piterra już niedługo, ale chyba już nie tu.
http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/592dc29bb144a/20170527_180759.jpg

7

(8 odpowiedzi, napisanych Karciankowy offtopic)

Od siebie tylko powiem ze w końcu nie zmieniłem głosu związku z większa ilością rund we Wroclawiu oraz nie spodziewałem sie ze mój głos mógłby być az tak ważny.
Do reszty nie mogę sie odnieść bo bym nic nie wniósł sensownego
Pozdro

Tylko jeszcze dodam ze sprawa pół rozegranej gry do bycia pełnoprawnym wyborca na rzecz Łodzi brzmi mega o włos

8

(6 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

J***ny Garbodor nie miał spirit linka xd

Druga gra to z kolei mój perfekcyjny rozstaw, do tego przeciwnik dłuższy czas nie mógł wystawić Garbodora ze Spirit Linkiem.

9

(6 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

Napiszę dość ogólnikowo ten raport, ale mam nadzieję że tym zachęcę innych do napisania raportów z pierwszego Intercontinentala.
Przyjechałem z Rainbow Roadem na Galvantuli i EXach

1. Vs Adrian Volcanion 1-2 L
W pierwszej rundzie zmierzyłem się niestety z Polakiem, z któym poprzedniego wieczoru posparingowałem w hostelu i wygrałem chyba 1 grę na 4.

W pierwszej grze mój deaddraw, w drugiej Adriana, w 3 obaj deaddraw ale Adrian szybciej z niego wyszedł.


2. Vs Yveltal/Raichu (FR) 1-2 L

Pierwsza gra missplay niepodniesienia foatstone'a z Genesecta kosztował mnie delinquentem na 3, z którego się nie podnioslem,
W drugiej Galvantulą wziąłem 4 prajzy i scoopnął. W 3 mój deaddraw.


3. Vs Volcanion (UK) 1-1 T
W pierwszej grze on zdeadrawował i wygrałem szybko. Druga się długo ciągneła, ale w końcu przegrałem. 3 nie dało się skończyć, ale typ chyba myślał, że więcej zgarniętych prajzów przy końcu terminacji oznacza wygraną. Powiedziałem mu, że "I dont think you are able to take 6 prizes in 2 turns", a on chyba myślał że próbuje go oszukać. On mi OHKO co turę, a ja ku jemu zdziwieniu po prostu mu podstawiałem następne poksy do zabicia. Kiedy już skóńczyła się terminacja on wziął 4 prajzy a ja 0. Judge musiał mu powiedzieć że to i tak jest tie. Trochę się rozzczrował.

4. Zygarde Plume (UK) 2-0 W
W pierwszej grze zaczął i wystawił płynnie Vilepluma i dodał energię do aktywnego Zygarda. Ja przez kolejne tury wystawiałem ręcznie poksy na bencha i sycamorowałem, aż mogłem zaatakowałem Xerneasem. Trudno mu było znajdywać następnych attackerów.
W drugiej grze wystawił Vilepluma prawie na samym końcu gry, prawie się nie wydeckując, więc nie miałem problemu  z wygraniem.

5. Glalie EX BKT/manaphy (UK) 2-0 W
Typ był z wynikiem 0-0-4 więc Michał kazał mi uważać.

W pierwszej grze głupio myślałem ze Glalie ma weakness na trawę, więc rashowałem Galvantule. Wciąż nią atakowałem, by zmiękczyć Glalia i łatwo zabić Manaphyego, który na szczęście ma ten weakness. Długa trwała pierwsza gra, bo dobrze mu wychodziło posiadanie w ręku tyle samo kart co ja. Po zabiciu jego jedynego Glalia w polu Xerneasem scoopnął i przyznał, że nie healował z Rough Seasa Manaphyego EX, co według niego było misspleyem, a na prawdę złym stanem gry, więc mógł wezwać judga, który mógłny cofnąć stan gry i dać mi warninga. Ja zebrałem wszystkie kart, zacząłem tasować i powiedział "Yee, thats too bad"
Drugą grę zdąrzyłem w czasie wygrać bez większych oporów.

6. M Audino/Jolteon EX Justin Kulas (State Champion w seniorsach i dostał invita na Worldsy) (US) 2-0 W
W pierwszej grze szybko mnie poskładał samym M Audino,a mi karty zbytnio nie dochodziły, więc szybko scoopnałem.
W drugiej dobrze się rozstawiłem i nawet miałem czas na lysandrowanie Jolteonów, więc szybko wygrałem.
W trzeciej miał deaddraw życia, gdzie zaczął z Hoopą EX i po OHKO pokazał mi rękę, gdzie miał chyba z 4 basicowe energie, 3 DCE i M Audino. Może Michał pamietą lepiej co on tam miał, bo był przy tym.

7. Benedikt Schwab (Też jakiś senior co coś regionalnie osiągnał i dostał invita na Worldsy) Scizor/Magearna promo 2-0 W

Śmiesznie się gra zaczęła, bo zacząłem z Volcanionem EX i chłopak zaczął przede mną płakać ze następny Volcanion,z którym gra. A on zaczął z Magearną promo przez którą ja zacząłem płakać. Szybko go uspokoiłem, benchująć Xerneasa na benchu i typ westchnął z ulgą na pół hali.

W 1 grze nie szanował wystarczająco Magearny promo, która mu wygrywała ten matchup. Zabij nią czystego Xerneasa na aktywie, gdy na benchu ładowałem drugiego, którym zabiłem jego Magearne.
W drugiej grze trochę deaddrowował i stresował, więc bez większych problemów wygrałem

8. Greninja Nicolo Casti (Ztopkowł na Włoskich nationalsach  i w Dortmundzie) (IT) 0-1 L
Znałem go z widzenia, więc dobrze wiedziałem czym gra, a ta runda była bardzo ważna dla osiągnięcia top64.

W pierwszej grze dobrze się rozstawiłem i strzelałem w t2 Galvantulą w bencha i doprowadziłem do 3-6 w prajzach. Potem zaczął odrabiać i doprowadził do 1-2 w prajzach. Nie miałem już wystarczająco energii do Xerneasów i nie miałem luksusu chainowania Hexów. Pamiętam, że do skończenia gry zabrakło mi 10dmg by znokałtować Jirachiego Promo Galvantulą. On dobrał 2 energie i sszurikenował Shaymina.
Drugiej gry dobrze nie pamiętam, ale nie było szansy skończyć.

9. Carbink/Zygarde Fabio Spano (IT) 2-0 W
Matczup nie sprawiający problemów i nie zdeaddrowałem więc szybko zrobiłem 2-0.


Skończyłem turniej z 5-3-1 co dało mi super top128. Tak samo jak w Dormundzie wyjebałem się na pierwszych rundach co jest bardzo tiltujące.
Ale ogólnie było bardzo fajnie, dobrze zorganizowane, dobre jedzenie i dostaliśmy fajne rzeczy za wpisowe.

10

(421 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

Spotkanie w 11 osób dzisiaj w strefie. Graliśmy 4 rundy

Artur - Robert
Karina - Koga
Kars - Yabol
Karol - Augustyn
Iga - Igor


Igor - Robert
Artur - Augustyn
Yabol - Koga
Kars - Karol
Korina - Iga

Koga - Augustyn
Igor - Yabol
Artur - Korina
Robert - Karol
Kars - Iga

Artur - Koga
Robert - Augustyn
Yabol - Korina
Igor - Kars
Karol - Iga

Standingi:
1,2,3,4 Augustyn, Artur, Yabol, Koga
5. Robert
6. Igor
7. Karina
8. Kars
9. Karol
10. Iga


Raport:
Grałem M Rayquaza zbudowana na consistency
1. Vs Karol (Volcanion)
Zaczynałem i mialem dobra T1. Karol nie utrzymał tempa ze mną i nie mógł zmienić stadionu. W T2 zabrakło 10 by oneshotowac volcaniona ex z ffb. Szybkie 4 tury i 6 prajzow

2. Vs Artur (Giratina/Darkrai/Garbodor)
Artur rozpoczął 3 muliganami i mimo ze zaczynal to nie zNował mnie z powrotem na 6 kart. Highlightem było oneshotowanie czystej M Rayuuazy Dark Pulsem. Wygrałem w terminacji po zebraniu 5 prajzów, chyba na darkraiu, shayminie i Baby Yveltalu.

3. Vs Koga (Greninja/Talonflame)
Bardzo wyrównana gra. Mimo ze miałem przyzwoitą T1 zdobywanie prajzow Rayquazą na nie EXach jest bardzo powolne i żmudne, a Koga miał łatwe cele tj. Shaymin. Gra zakończyła sie moim misspleyem, gdzie w głowie zreatretowalem na nieobita rayquaze, a na prawdę zostawiłem obita i była łatwymi ostatnimi 2 prajzami dla Greninjy z Moonlight Slash.

4. Vs Robert (Giratina/Xerneas Break)
Bardzo ciężka gra. Nie miałem idealnej T1, a Robert w T1 znalazł 3 Giratiny (lol) i parallel city, przez które na kilka następnych tur zostałem z 3 poksami na benchu. Prajzy chyba zdobyłem na Xerneasie, Shayminie, i Xerneasie Break w terminacji. Kluczowym techiem był Jirachi promo.

Ogólnie jestem z siebie dumny. Złożyłem deck, który ani razu się nie zaciął, a 2 z 4 gier było na Decki z Giratinami które wygrałem.

W drafcie Yabol wziął Xerneasa break, a ja Volcaniona reverse. Zdjęcie calego draftu ma Kars

11

(0 odpowiedzi, napisanych Wymiany)

Po taniości skupuje rzeczy typu juniperki, compressory, ultraballe

Want

4 Shrine of Punishment CES
3 Greninja GX FLI Kazde rarity
2 Ultra Necrozma GX FLI
1 Naganadel GX
1 Counter Energy CIN-2
4 Zorua SGLReverse
1 Ho-oh GX BUS FA
2 Wailord EX PCL
1 Mew EX P_XY
Wszystkie Energie HGSS oprócz fire
WSZYSTKIE Energie Holo SHL


Have

Beast Ring FLI złoty

M Blastoise EX EVO-2 30 zł
M Gardevoir EX STS 10 zł
Florges EX PFO-2 10 zł
2 Garbodor BKP 5zł/1
Talonflame STS 5 zł
2 x Wally ROS 2 zł/1
2 x Skyla 2 zł/1
2 x Pokemon Fan Club GEN 2 zł/1
2 x Muscle Band XY 2 zł/1
Exeggutor EVO 2 zł
Galvantula STS 2 zł
4 x Raichu Reverse 2zl/1
4 x Shauna PFO 1zł/1
Switch EVO 1zł
2 x Golbat PFOReverse 2zl/1
Crobat PFO Reverse 3zl/1
Energy Switch GEN 1 zł
4 x Pikachu GEN 1 zł/1
Starmie BREAK EVO 5zl
Reverse Valley BKP 2 zł
2 x Eevee SM 1zł/1
4-4 Metang GRI 5 zł
Oricorio GRI-3 1 zł
Garbodor GRI 4 zł
4-4 Machoke GRI 1zł/1-1
2 Zubat PFO 1zł/1
Ninja Boy STS 1zł/1
2 Rattata EVO 1zł/1

Wymiany oczywiście wchodzą w grę

12

(19 odpowiedzi, napisanych Spotkania w Katowicach)

Będę

13

(10 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

Świadkiem meczu był arturomod. Jego deck szybko kończył gry więc miał czas XD

14

(10 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

Jako, że gram w poksy dopiero od niecałych 3 miesięcy to było moje pierwsze OTP. Nauczyłem się szybko dzięki chłopakom z Wawy i talii proxów, którą dostalem (fairy tool box - decklista ściśle tajna). Oryginalnie miałem grać Lucario EX, ale weakness pogrzebał sobie moje względy, więc stanęło na MegaMan/Jolteon EX/Garbodor. Garbodor był głównie na greninje. Miało być sporo, a były 2.

1. Vs Noname
   Komentarz zbędny
   (1-0)

2. Vs Adi (NM nr. 1)
   Nie mająć pojęcia, że to zeszłoroczny mistrz Polski, nie spodziewałem się, by ominął 3 pełne razy mojego naładowanego jolteona escape ropem. Na koniec pamiętam, że mój Jolteon sam latał w grze i mogłem mu lysandrować shayminy i wygrać, ale użył target whistle'a (ktorego tez podniosl z discardu) i zabil shaymina lysandrem. Ilość kart, które wyciągnał z discardu z pewnośćią przekracza 5
  (1-1)

3. Vs Aveross (NM nr. 2)
   Gra była na strimie, więc można zobaczyć mój tragiczny początk. W sumie szkoda że na mojej jedynej grze na strimie trzeba było wołać dżadża, bo wziąłem ("przypadkiem" wink)))) o 1 prajza za dużo. Końcowka była emocjonująca, bo mocno przegrywałem w prajzach a zaraz czas się kończył. Mimo, że typ patrzył 3 minuty w ręke, discard i przeliczał deck to w 2 szybkich turach po kolei lysandrowalem shayminy i flash rayowalem. Tak też ominąłem terminacje. Na sam koniec nie miał w żaden sposób wyciągnać mi coś z bencha (garbo działał) i wystawił milotica. Bardzo mi było przykro że nie mogłem użyc wtedy po raz pierwszy Giovanniego, zabrakłoby 10. W następnej turze poddał.
   (2-1)

4. Vs Robert (Trevenant)
   Opis tego spotkania znajdziecie na górze. Dokładnie tak było. Tylko w tej grze popełniłem misplej nie skajlująć w pierwzej turze na float stone'a dla trubisha.
   (2-2)

5. Vs NM nr. 3
   Przeciwnik nie miał idealnego startu i troche wolno rozkręcał ten NM i nie mógł OHKO Manectrica. Ja atakowałem Manectriciem. Po tym jak go zabił, pamiętam, że udało mi się ewoluować Manectrica w mega i naładować w 1 turę, dzięki Mega Turbo (aż wymienię dla Roberta). Nim naładowałem Jolteona, który był na benchu,a dalej on skończł grę.
  (3-2)

6. Vs Reksio (NM nr 4)
   On ładnie zaczął, ja w T1 miałem samego Jolteona Z FFB. Ręka gówno, Nowałem, ciągle gówno. a w T2 turze poleciał OHKO.
   (3-3)

   Oczywiście nie dostałem się do topki. Ilość NM mnie zasmucił i zirytował. Nie trafiłem i na Yveltale i na Garchompa, matchup co chwila ten sam wink)))), a wszystkie osoby z którymi przegrałem dostały się do topek.
   Organizacja była bardzo dobra, nie głodowałem. Z przyczyn czasowych było (NIESTETY ~ YABOL) tylko 6 rund.
   Za rok na pewno wrócę.
   Podziękowania idą na pewno dla
  -Roberta za zawsze służenie dobrą radą i poświęcanie mi czasu
  -Yabolowi za eeeeeeeee pożyczenie mi shayminów na onlajnie
  -Kickowi za organizację

P.S.
Ten deck z Altari to wcale nie jest żart. Motyl to nowa żaba wink)