51

Odp: Raporty z Wrocławia

I po turnieju. 5 osób się zebrało i pograło
1. Inu 4-1 (W: Piter Averos Sebek L: Maslaku)
2. Pitter 4-1 (W: Averos Sebek Maslaku L Inu)
3. Maslaku 3-2 (W Inu Sebek L Pitter Averos)
4. Aveross 2-3 (W Maslaku L Inu Pitter Sebek)
5. Sebek 2-3 (W Averos L Inu Pitter Maslaku)

O swojej grze? Cóż mogę powiedzieć Dwa piękne DONKi Absolem z Sebkiem i Inu

Czyli PELKOWY (czytaj PEDALSKI) fart

Maślak ;P -> Tak poprostu wink Od lat big_smile
+ dla AgentX za udaną i szybką transakcje.
+ dla McLer za udaną i szybką transakcje.

52

Odp: Raporty z Wrocławia

Mam wyniki w zeszycie, jutro sprawdzę, czy wszystko dobrze Maślak napisał, ale raczej tak. Jutro jakiś raport dokładniejszy napiszę. W drafcie Talonflame i Rainbow Energy. Grałem Yetim, Inu DarkGarbem, Maślak Darkraiami, Aveross Piplup/Duskull/Sawk/Mirror/Battle City/yeti wie co jeszcze (ponoć gra w tym jakieś ewolucje, ale kto by tam wiedział), Sebek Blastoise/Eeveelucje.
Grało się fajnie.

I, Maślaku, błagam Cię, zmień wszystkie Pittery i Pitery na Piterry, bo tu moja moc moderatorska nie działa. :<

Obecna liczba Patratów: prawie 600 chyba, potem policzę

53 (edytowany przez Piterr 2014-11-21 23:28:41)

Odp: Raporty z Wrocławia

A Wrocław powrócił!
Tydzień temu była nas cała dziesiątka, Schen wrzuci standingi, bo ma na komputerze. Złożyliśmy trochę talii nowym graczom, format ostatecznie BW-on. Grałem Toadami z trzema Jynx i czterema Max Potionami. tongue Skończyłem z 2-1, dostawszy w pierwszej rundzie okropnego donka na Jynx od inumarowego Landorusa. big_smile Wygrał Inumaru, w drafcie Dragonite EX.

Wczoraj była nas siódemka, plus Schen, który musiał się szybko zwijać i Matilol, który tylko dograł ostatnią rundę za kogoś innego. Mimo prób nie udało nam się zagrać upragnionych czterech rund, więc znowu zagraliśmy 3 rundy swissa BO1. I tu już parowałem ręcznie. Planowałem zagrać roguem "SuDDeN JaM" (tylko takie coś mi wyszło jak wziąłem pierwsze litery nazw pokemonów i dodałem samogłoski), ale zdecydowałem się na Toady z Garbo i czterema SSU.
W pierwszej rundzie przejechałem się po ZekEelu nowego gracza, Michała. W drugiej rundzie grałem z Inumaru i szybko pożałowałem dodania DCE w T1, bo dostałem Enhanceda. Potem chwilę dead draw, długi brak Quaking Punchów, oponent się rozstawił. W trzeciej rundzie wygrałem z Averossem, który na początku nie rzucił supportera i dostał QP od t2. Ładnie wszystko naładowałem, ale Sableye robił mi confuse, z którego udało się wyjść - choć ledwo!
Wygrał znowu Inumaru, wziął z draftu Seismitoada EX - nie dostanę czwartego. hmm Gratulacje!

Zwycięscy po lewej, pogrubieni. Jabol to nie Ysbol, tylko taki nasz inny, wrocławski.

R1
Inumaru - Jabol
Piterr - Michał
Maślak - sebek5000
Aveross - Bye

R2
Michał - sebek5000
Maślak - Aveross
Inumaru - Piterr
Jabol - Bye

I tutaj Jabol zdropował, ale zastąpił go Matilol, tą samą talią.

R3
Inumaru - Maślak
Michał - Matilol*
Piterr - Aveross
sebek5000 - Bye

1. Inumaru 3-0 (Fighting/Raichu/Mewtwo/Garbodor)
2. Piterr 2-1 (Seismitoad/Garbodor/Mewtwo/SSU)
3. Maślak 2-1 (Keldeo/Mewtwo/Snorlax)
4. Michał 2-1 (ZekEels/LaserBank)
5. Jabol/Matilol 1-2 (moja Plasma)
6. Aveross 1-2 (Darkrai/Sableye/Landorus/Lucario)
7. sebek5000 1-2 (Aromatisse/Leafeon/Flareon/Mewtwo/techy)

Obecna liczba Patratów: prawie 600 chyba, potem policzę

54

Odp: Raporty z Wrocławia

przegrac seismitoad mewtwo z lando lucario, troche psipal big_smile

55

Odp: Raporty z Wrocławia

Weź przestań, zrobiłem misplay z tą DCE w t1 (naprawdę nie wiedziałem, że gra Enhancedy), a potem obijały mnie nie-EXy z darmowym retreatem po ~100, rozstawił się, a przez kilka tur gdzieś w midgamie miałem dead draw. tongue

Obecna liczba Patratów: prawie 600 chyba, potem policzę

56

Odp: Raporty z Wrocławia

Haha Maslak jest i on wink

Zlozylem talie na szybko i zagralem. Pasjonujacy pojedynek z sebkiem mialem jak to zwykle z sebkiem bywa. Aweros prowadzil i juz mnie prawie wykonczyl ale keldeo rasz in i drugie keldeo z energiami rasz in pozbylem sie pojzona atak i aweross padl lupem. 2.0 dla mnie i pojedynek z gadula inumaru. Obil mi mew2 i juz pozniej nie mialem czym mu zrobic kuku.

Maslak wielki powrot zaliczam do udanych.

Maślak ;P -> Tak poprostu wink Od lat big_smile
+ dla AgentX za udaną i szybką transakcje.
+ dla McLer za udaną i szybką transakcje.

57

Odp: Raporty z Wrocławia

Z kolei ja twoją interpunkcję i ortografię zaliczam do godnych poprawy.
Cóż, 2 turnieje przez 2 tygodnie z rzędu i 2 wygrane! Nie powiem, całkiem to budujące, kiedy co chwila musisz mierzyć się z rakodajnymi ropuchami. Na tyle ciekawe, że postanowiłem napisać krótki raport z ostatnich 2 tygodni.
Tydzień 1.
Zebraliśmy się, było nas aż 10 osób - rekord od jakichś 2 lat. Do turnieju przygotowaliśmy się z Piterrem od 2 dni tworząc talie dla nowych graczy i koniec końców po połączeniu sił z Schenem udało nam się ich stworzyć wystarczająco dużo i każdy mógł zagrać jakąś w miarę kompetytywną talią. Nasz format to BW-on. Ponieważ niektóre osoby się spóźniły zaplanowaliśmy, że zagramy tylko 3 rudny, a nie wymarzone 4. Od początku turnieju miałem nadzieję, że nie trafię na niego w pierwszej rundzie oraz, że przegra i nie będę musiał się z nim męczyć. Ciekawe na kogo trafiłem w 1. rundzie.

1. vs Piterr (Seismitoad/Heal)
Usiadłem przy stole nr 3 tak jak nakazywała ślicznie namaziana przez Piterra karteczka. Czułem się prawie jak na Regionalasach, ale niestety marzenia szybko prysły gdy naprzeciwko usiadł mój przeciwnik - Piterr. Na początku gry przeprosiłem wszystkich dookoła za bluzgi - które na pewno polecą, jako iż grałem przeciw Toadom, najgłupszej karcie w formacie. Flip, zaczynam Pikachu na aktywie, Piterr ma samotną Jinx. Ja wystawiam Lucario na bench z Korriny, podkładam Strong Energy, pass. Piterr niezadowolony próbuje uśpić Pikachu, ma dead hand i nie ma możliwości wyszukania kolejnych Pokemonów, w następnej turze wystawiam Raichu, wyciągam Stron Energy z Comp. Searcha, wygrywam. Cieszę się jak debil z pokonania eboli i gram z Piterrem rewanż, przy okazji pomagając siedzącej obok Tymie zrozumieć jak działają Wiwajle.
1-0
2. vs Michał (Zekeelzy)
Michała jest dość nowym graczem, grał pożyczonymi Zekeelzami. Cóż, to chyba mój najlepszy Matchup na całym turnieju, a jako, że zacząłem Lando gra nie potrwała długo. Pierwsze 2 tury atakowania zabiłem 2 tynamo, potem poszło Keldeo, Michał po prostu poddał bo nie mógł nic zrobić.
2-0
3. vs Brzezik Człowiek Legenda (Plasma)
Woah, gra o pierwsze miejsce tak szybko? Grał pożyczoną od Piterra plasmą. Na szczęście nagrałem się na ten matchup na tyle dużo, że wiedziałem jak grać, a Brzezik zrobił sporo misplayów jak wystawianie Thundurusa, czy nie ładowanie Kyurema. Hawlucha razem z Raichu przejechały się przez jego Lugie i Thundurusy i gra skończyła się dość szybko, następnie zagrałem z nim jeszcze jedną grę, którą również wygrałem.
3-0
Pierwszy turniej od tak dawna we Wrocławiu i wygrałem ja! Cóż, nie powiem cieszyłem się bardzo. Do tego draft był całkiem niezły, wziąłem Dragonite'a EX.

Tydzień 2.
Tym razem było nas tylko 7 osób + bye, bo Schen rebel chciał turnieje co 2 tygodnie, eh. 6 osób wpłaciło, grało się bardzo przyjemnie. Parowaliśmy ręcznie.

1. vs Jabol (Plasma)
Ponieważ w tym tygodniu było nas nieco mniej, mój kolega z klasy mógł zagrać w 100% grywalną talią. Gra z nim była dość trudna, jednak na szczęście dla mnie zrobił parę drobnych misplayów, a ja po paru turach dead handu wreszcie dobrałem to czego potrzebowałem do wygranej.

1-0

2. vs Piterr (Seismitoad/Garbo)
Eh, znów padłem ofiarą Eboli. Na szczęście zaczynał i nie posłuchał się Matilola, podłożył DCE i spassowałem. Miałem na tyle dużo szczęścia, że mój singlowy młotek czekał na ręce od początku gry, co uniemożliwiło Piterrowi rozsiewanie Eboli od T2. Zdołałem się jakoś rozstawić i wymordować parę ropuch, Piterr jechał Team Solo Garbodor + Ultra Ball, udało mi się wygrać z rakiem 2. turniej z rzędu.

2-0

3. vs Maślak (Keldeo/Mewtwo)
Teoretycznie mój najgorszy matchup turnieju, na szczęście z niewadomych dla mnie przyczyn przeciwnik przed turniejem usunął Blastoise'a z talii co sprawiło, że miałem szanse na wygranie poprzez Rush. I tak też zrobiłem - Landorus wziął na początku 2HKO na Mewtwo, następnie zabiłem mu jednego Snorlaxa oraz poobijałem Keldeo EX i kolejnego Snorlaxa, wygrałem poprzez Lysandre na rannego Keldeo EX i zdobycie 3 Prize'ów.

Draft naprawdę porządny - Strong Energy reverse i Seismitoad EX w jednym boosterku. Oczywiście okrutnie śmiejąc się z Piterra wziąłem Seismitoada EX. Mam nadzieję, że scena Wrocławska będzie teraz stale się rozwijać.

"Dawid mimo wszystko pokonał Goliata. Tylko, że oni grali Bo1, a nie Bo3." - słynne słowa przed ćwierćfinałem Gyarados vs Volcanion.

Podziękowali za posta: Piterr

58

Odp: Raporty z Wrocławia

I Dolnośląski Turniej Pokemon, 17.01.2015r. BO1, 8 rund, 35 minut na mecz - z jednym, niestety bardzo bolesnym dla mnie wyjątkiem.

Wyniki końcowe:

1. Inumaru 6-2 (Fighting / Raichu)
2. Piterr 6-2 (Seismitoad / Aromatisse / Mewtwo / Darkrai)
3. Lokolin 6-2 (Yveltal / Garbodor)
4. Betonowy 5-3 (Bronzong / Yveltal EX + Mewtwo EX + stal)
5. Lesiu 5-3 (Donphan)
6. Sebek5000 4-4 (Fairy)
7. Michal Keller 4-4 (Plasma)
8. Schen 4-4 (Virgen)
9. Kaczka 4-4 (Blaziken / Miltank)
10. Klimiuk 4-4 (Donphan)
11. Nataku 3-5 (Reshiram / Ninetales)
12. Aveross (nie pamiętam) 3-5
13. Kacper (Psycho mix) 1-7

Moja talia:

+ pokaż spoiler

3x Bronzor PFO
3x Bronzong PFO
2x Yveltal EX
1x Mewtwo EX
1x Cobalion EX
1x Aegislash EX
1x Regigigas PFO
1x Cobalion LTR

7x Metal Energy
3x Darkness Energy
3x Double Colorless Energy

4x Professor Juniper
4x N
2x Colress
2x Lysandre
1x Pokemon Fan Club

3x Ultra Ball
3x Steel Shelter
2x Switch
2x Battle Compressor
2x VS Seeker
2x Hard Charm
1x Muscle Band
1x Float Stone
1x Escape Rope
1x Energy Switch
1x Startling Megaphone
1x Professor's Letter
1x Dowsing Machine

Zabawna talia złożona z tego co miałem pod ręką. Yveltal jest bardzo mocny. Regigigas wygrał jedną grę, ale zaatakował razem w trzech, więc nie okazał się szczególnie wydajny.

Kluczowe Plejsy - krótki opis gier:

Runda 1: VS Kaczka

Blazikeny mają pewną wadę - uderzają tylko za 150, nie licząc żadnych dodatków na ławce. Chowałem stalowe pokemony na tyłach, żeby nie dał rady zabijać ich inaczej niż przez Lysandrowanie na aktywa i pakowałem Mewtwo i Yveltalami. Przydały się umiejętnie rzucane N'y, które bez Delphoxa masakrują ten deck. 1-0

Runda 2: VS Sebek5000

Fairy w zasadzie bardzo ładnie poszło, ale pojawił się problem - kiedy wygrałem przebitki Steel Shelter kontra Fairy Garden, Cobalion LT z podpiętym Hard Charmem postawił Sebka przed nieprzyjemnym problemem - tracić energie na retreaty czy wystawić coś grubego i zabić. Wybrał drugą opcję, skontrowałem bodaj Yveltalem EX i właściwie cała gra się posypała. Skończyłem Lysandrami na słabsze sztuki. 2-0

Runda 3: VS Inumaru

Niełatwo komentować zacięcie się decka - tak już po prostu jest. Bardzo złe rozdanie, musiałem zagrać o wszystko juniperkę po darkową energię, nie wyszło, on wystawił 5 pokemonów na ławkę i aktywny Raichu zabił Yveltala, po czym już kontrolował grę. Landorus EX pozamiatał resztę. 2-1

Runda 4: VS Lokolin

Lokolin bardzo ładnie rozegrał ten mecz, nie było się do czego przyczepić. Modelowo podkładał po jednym toolu do Garbodora zamykając mi Bronzongi, a jedynego naładowanego Aegislasha wyciągnął Lysandrem i wziął na strzał Yveltalem EX. W zasadzie każdy chyba mniej więcej wie jak wygląda taki mecz, więc nie ma się co rozwlekać smile 2-2

Runda 5: VS Piterr, czyli jakie zadania ma terminacja?

Bolesna i powiem szczerze - bardzo niesprawiedliwa porażka. Walczyliśmy w klinczu, Piterr wystawił dwa Seismitoady, ja umiejętnie broniłem się Cobalionem EX zrzucając mu specjalki. To był dobry ruch, ponieważ szybko poszedł Lysandre Trump Card i zabawa zaczęła się na nowo - discardy wróciły z powrotem do decków. Cobalion był już mocno obity więc do gry wszedł Cobalion LTR i zaczął atakować po 80 z blokadą ataku. Piterr musiał zamieniać sobie Seismitoady żeby utrzymać ciągłość ataku, ale zabiłem dwa EXy za pomocą Lysandre tracąc jedynie dwa regularne pokemony. Prowadzenie 4-2.

Grałem żeby wygrać grę, niestety zapomniałem się, że istnieje coś takiego jak terminacja. Silnie naładowałem Mewtwo i Yveltala, więc Piterr był wirtualnie martwy - nie było możliwości zwycięstwa przy stanie 4-2. Zdjąłem jakieś mięso armatnie, bo Mjutacz i Yveltal biły po 160 we wszystkie exy - brakowało po jednej energii. Tutaj ogłoszono terminację która wedle umowy zawsze następowała po 35 minutach, ale tutaj jakoś lekko po 40. Piterr wykorzystał swoją jedyną, proceduralną już tylko szansę - w pierwszej turze terminacji obił mi do oporu Cobaliona LTR (110) i przeniósł wszystkie energie do Darkraia EX. Ja zagrałem Juniperkę po jakąś energię na wygraną, nie wyszło, a Piterr rzucił Lysandre na Cobaliona EX i Darkraiem zrobił double KO.

Nie miało już znaczenia, że w nastepnej turze zabiłbym tego Darkraia za 240. Koniec terminacji, szpil ende, wynik idzie w świat. Dlatego następnym razem będę pilnował sobie tego czasu co do sekundy.

Kolejny raz wyszły słabosci turnieju granego w ograniczonym czasie, bo ktoś wcześniej musi wyjść do domu.

Udało mi się zebrać i jeszcze wygrać trzy gry z bardzo trudnymi rywalami. Zaczęło się od...

Runda 6: VS Schen

Tragiczny start - bronzor, bronzong i parę energii. Na szczęście udało mi się obronić przed donkiem, a Cobalion LTR zaczął stwarzać niezły pressing. Schenowi ciągle brakowało jednej energii którą musiał zrzucać na retreat, a Switche szczęśliwie nie podchodziły. Udało mi się również zrzucić megaphonem G-Boostera po którego z powrotem trzeba było trochę kopać. 3-3.

Runda 7: Nataku

Ogień powinien mnie spalić i zaczęło się nieciekawie - spasowałem Aegislashem a w odpowiedzi Nataku zrobił "typową turę" i zagrał ultra balla z 2 fire energiami i Blacksmitha - szczęśliwie brakło trzeciej energii. Aegi i tak spadł turę później, ale ta chwilka dała mi czas na naładowanie Yveltala i Regigigasa. Zabiłem aktywnego Reshirama i rzuciłem N'a na trzy - ostatnio modelowy sposób gry z wszelkim ogniem, zauważyliście? Nataku mimo dużej przewagi w prizach na trzech kartach nie mógł mnie już skrzywdzić. 4-3.

Runda 8: VS Lesiu

Chyba najciekawszy mecz turnieju, do ostatniego priza. Znowu słaby start - Regigigas którym najchętniej zrzuciłbym się z compressora. Zacząłem zasłaniać się Aegislashem EX, więc Lesiu musiał obijać go jakąś drobnicą. Rzuciłem Lysandre na Donphana, ale chwilę potem Aegislash zebrał trzeci cios (od Hawluchy!) i padł. Lesiu rzucił mi N'a na dwie karty i zaczął zasłaniać się robotami, sukcesywnie odrabiając stratę. W końcu dokopałem się do supportera i z dwóch Lysandre zabiłem dwa słabsze pokemony na ławce, przypieczętowując zwycięstwo. 5-3.


Ponownie skończyłem turniej z najwyższym tie-breakerem na 4 miejscu, przegrywając jedynie ze zwycięzcą, 2 i 3 miejscem. Nie wiem czy to dobry synoptyk czy oznaka permanentnej słabości.

Nagrody: 15 boosterów PFO. Mega Manectric EX, Florges EX i kupka naprawdę bardzo przydatnych trainerów. Wziąłem Crobata reverse holo, jestem zadowolony.

Do nastepnego!

adriank1's Strona

Podziękowali za posta: McLer

59

Odp: Raporty z Wrocławia

I Dolnośląski Turniej Pokemon - DTP. Nareszcie gracze, którzy zaczęli się ostatni pojawiać we Wrocławiu mieli okazję zagrać w jakimś większym turnieju, z kolei ja i Piterr poćwiczyć coś przed ECC... no powiedzmy. Niestety Robo Substitute z trolla jeszcze nie przybyły więc postanowiłem dać jeszcze jedną szansę swoim ukochanym Fightingom - jak widać opłaciło się.
Lista dla ciekawych, dopracowana w sumie na 5 minut przed turniejem:

+ pokaż spoiler

1x Landorus FFI
2x Hawlucha FFI
2x Landorus EX
2x Lucario EX
1x Mega Lucario EX
2x Pikachu XY
2x Raichu XY
1x Mewtwo EX
1x Seismitoad EX

4x Professor Sycamore
3x N
3x Korrina
2x Lysandre
1x Colress
3x Bicycle
1x Vs. Seeker

1x Computer Search
3x Ultra Ball
3x Muscle Band
2x Focus Sash
2x Switch
1x Escape Rope
1x Professor's Letter
1x Enhanced Hammer

3x Fighting Stadium

5x Fighting Energy
4x Strong Energy
3x DCE

Parę decyzji co do talii było trudnych, głównie włożenie Toada, który... cóż, zaatakował cały raz nie poczyniając największych szkód, ale za to przydał się parę razy jako bench filler, aby dodać te obrażenia do ataku Raichu, poza tym zawsze był realnym zagrożeniem, więc nie żałuję go jakoś mocno (choć w matchupie, w którym miał być dość ważny dostał w T1 Jamming Net od Lesia, o ironio). Talią gra mi się bardzo przyjaźnie, niestety muszę się z nią pożegnać na ECC, bo jedyny prawie niewygrywalny matchup to Donphany, ale co poradzisz.

Runda 1 vs. Lokolin (Yveltale/Dark Claw/Special Darkness Energy)
Cóż, talia złożona do niszczenia Yveltali, więc dużo tu do opowiadania nie ma. Na początku nam obu decki trcohę się pozacinały, ale koniec końców wyszedłem mocno do przodu w wymianie w prize'ach dzięki Raichu i weaknessowi Absola.

1-0

Runda 2 vs. Piterr (skondensowany rak/Aromatisse)
Oczywiście już w drugiej rundzie musiałem trafić na mojego ulubionego gracza z Wrocławia i jego dającą raka, ebolę i wszystkie inne choroby tego świata talię. Generalnie nie mam z tym złego matchupu, ale gra na to w dalszym ciągu jest tak frustrująca... cóż zaczęło się od tego, że żadna ze stron nie mogła się specjalnie dokopać do energii, więc szło to dość wolno, ja rozstawiłem Mega Lucario EX  i Mewtwo EX z DCE, spodziewając się iż oponent będzie miał Mewtwo EX na ręce (bo zawsze mają), aby skontorować jego Mjutu. Oczywiście przewidywania się sprawdziły, zabiłem Toada, Mjutu zabił Lucario, ja wykopałem Muscle Banda i oddałem za 200. Następnie była to kwestia nie stracenia Lysandre z ręki, na szczęście odzyskałem go Po N'ie na 2, i zamordowałem jego Jirachi Hawciulą. Clearly BCIF.

2-0

Runda 3 vs Betonowy (Metal/Yveltal)
Cóż, wydaje mi się, że draw Adriana na początku nie był aż tak zły jak on sam uważa, aczkolwiek to prawda, gra toczyła się tak naprawdę do momentu prawdy - czy dobierze Darkness Energy czy nie. Odetchnąłem z ulgą, kiedy to się nie stało, bo miałem wtedy pewność, że Raichu zasieje spustoszenie i cóż, jak zwykle to zrobił, zabił chyba nawet 2 Yveltale i Cobaliona.

3-0

Runda 4 vs Lesiu (Donpahny)
Przysiadłem do tej gry nieco zrezygnowany, bo wiedziałem, że mój matchup wygląda tutaj mizernie - 130 hp jest dla mojej talii bardzo problematyczne, poza tym Donphany biją tyle samo co ja a oddają tylko jednego Prize'a, w skrócie matchup bardzo biedny i całą nadzieję w nim pokładam tak naprawdę w M Lucario i Seismitoadzie. Oczywiście zacząłem Seismitoadem, który dostał w turze Lesia Jamming Net, a M Lucario musiałem zdiscardować dość wcześnie i od tego momentu gra poszła dość standardowo - zwyczajnie nie mogłem dużo zrobić by wygrać, ale wiedziałem o tym i przed grą. I tak było całkiem nieźle.

3-1

Runda 5 vs Schen (Virizion/Genesect)
Heh, dopiero 5 runda a już musiało mnie parować w dół, więc zakładałem, że turniej skończy się raczej dobrze. Niestety musiałem teraz się zmierzyć z moim najmniej lubianym matchupem turnieju - VirGenem. Cóż, nie jest to zły matchup, jestem w stanie go zrushować, problemem był specyficzny build Schena z 3 Enhanced Hammerami i Drifblimami. To już było mocno problematyczne. Miałem mnóstwo szczęścia w tej grze, bo choć zacząłem strasznym Sycamorem z 2 DCE, to przeciwnik zwyczajnie nie miał nic. Poatakował coś Virizionem, położył raz Drifloona, Deoxysa, ale nie miał żadnych supporterów i pierwszego dobrał turę przed porażką. Trudno to nazwać grą, ale niestety wyjątkowo się cieszyłem z tego, że tak się skończył chyba najgorszy matchup turnieju.

4-1

Runda 6 vs Sebekpięćtysięcy (Wróżki)
Szczerze mówiąc słabo pamiętam tą grę poza tym, że w pierwszej turze musiałem się jakoś pozbyć Xerneasa z Rock Guardem, a do tego zacząłem z ręką składającą się z 1x DCE, Vs. Seekera, 2 Lucario EX i 3x Fighting Stadium. Dobrałem do tego na szczęście Korrinę i jakoś poszło, przeciwnik znów nie dobierał za dużo supporterów, po prostu zesweepowałem stół i tyle.

5-1

Runda 7 vs Michał Keller (Plasma)
Wooo, wymodliłem tą grę, bo cóż, aktualna pula przeciwników średnio mi odpowiadała. Miałem tutaj chyba najciekawszą grę całego turnieju. Zacząłem aggro Raichu i poczułem się ciut zbyt swobodnie mając przewagę 3 prize'ów, bo nagle wyszła naładowana Lugia i zrobiło się dużo mniej przyjemnie. Potem nie spodziewałem się Scramble Switcha na Kyurema, który już naprawdę mocno namieszał i koniec końców udało mi się wygrać, poprzez dobicie jego Deoxysa Hawciulą, ostatnią kartą z Bicycle'a była potrzebna Strong Energy. GG anyways.

6-1

Runda 8 vs Klimiuk (Donphany)
Ułomny kolega, ale i ułomny matchup. Jedna gra a jak potrafi zrujnować humor, co? Klimiuk grał Donphanami złożonymi w zasadzie z moich kart i cóż... jakby nie wystarczyło, że to mój zły matchup, to jeszcze posiada on bardzo irytującą aurę. Wystarczy mi go w szkole w każdym razie. Zaczęliśmy grę i oczywiście ponownie, musiałem szybko zdiscardować M Lucario, do tego pierwsze dwie tury poszły w pizdu przez Enhanced Hammery, Seismitoad został wyciągnięty na aktyw turę za wcześnie przez Catchera, a zakończyło się tym, że wygrał bo dostał Fighting Stadium z Na na 1. Po tej porażce choć wygrałem turniej to i tak czułem się totalnym przegrywem, ale patrzmy na plusy, 2 losty na Donphana tylko, to musi coś znaczyć, nie?

6-2.

Tak więc wygrałem pierwsze DTP i byłem prawie dumny z siebie i Fightingów, gdyby tylko nie ta ostatnia gra. Wziąłem Mega Manectrica EX, a potem udaliśmy się na pizzę, generalnie czekała na nas super noc u Piterra, gdzie graliśmy w planszówki i nerdziliśmy. Ale mnie nawet nie obudzili, żeby się pożegnać ;-;
Generalnie wrażenia z turnieju raczej pozytywne, poza tym jestem dumny z występu Michała, który zajął całkiem przyzwoite miejsce jak na pierwszy większy turniej w PTCG ^^

"Dawid mimo wszystko pokonał Goliata. Tylko, że oni grali Bo1, a nie Bo3." - słynne słowa przed ćwierćfinałem Gyarados vs Volcanion.

60

Odp: Raporty z Wrocławia

A więc zagraliśmy wczoraj turniej we Wrocławiu, nie był on na jakimś bardzo wygórowanym poziomie, ale zawsze! Formatem był BW-on, graliśmy 5 rund każdy z każdym Bo1, ja postanowiłem, że w związku z luźną atmosferą zagram Landorusy/Machamp/Hariyama. Hariyama oficjalnie została najlepszą kontrą na Toada, robiącą OHKO i nie otrzymującą obrażeń.

Oczywiście prosimy o wpisanie do Elo.
Wyniki (pogrubiony - zwycięzca)
Runda 1.
Piterr vs. Enygma
Aveross vs. Kacper
Inumaru vs. Bye

Runda 2.
Inumaru vs. Kacper
Enygmavs Aveross
Piterr vs Bye

Runda 3.
Piterr vs. Aveross
Inumaru vs. Enygma
Kacper vs. Bye

Runda 4.
Inumaru vs. Piterr
Kacper vs. Enygm
Aveross vs. Bye

Runda 5.
Inumaru vs Aveross
Piterr vs. Kacper
Enygma vs. Bye

1. Inumaru 5-0
2. Piterr 4-1
3. Kacper 2-3
4. Enygma 2-3
5. Aveross 2-3

A ja też napiszę krótki raport i historię talii.
Wiedziałem, że na spotkaniu będzie znajomy, który dopiero co przeprowadził się do Wrocławia (Enygma) i, że zapewne poziom nie będzie bardzo wysoki, więc postanowiłem się pobawić i zagrać Makuhitami. Gdy zobaczyłem Ability Hariyamy zakochałem się - już wiedziałem jak skontrować Toady Piterra! Tak więc złożyłem najwspanialszą talię na świecie na Machampach, Hariyamach i Landorusach, pierwsze dwie gry testowe z Piterrem wygrałem. Hariyama zrobił w pierwszej grze 3x OHKO, w drugiej też mocno namieszał. Po prostu kocham tą kartę. Następnie dotarł do nas Enygma, załatwiwszy wszystkie sprawy związane z nowym mieszkaniem, przypomnieliśmy mu podstawowe zasady i wręczyliśmy w zasadzie kompletne Wiwajle. Następnie rozpoczął się turniej, o!

Runda 1. vs Bye (superhiperopdeck, na który niezwykle trudno wygrać)
Miał grać też Maślak, jednak przed turniejem poszedł, bo poczuł się gorzej, na szczęście na jego miejsce przyszedł równie dobry zawodnik - Bye. Gra z nim była bardzo trudna i trwała długo, ale koniec końców udało mi się wygrać.

1-0

Runda 2. vs. Kacper (zaraz będzie kompletny Wobbat)
Landorus hits fast, Landorus hits hard. End of the story.
Czyli Lando ze Strong Energy po prostu zesweepował stół, Mjutu oberwał z Lands Judgement i było po grze.

2-0

Runda 3. vs Enygma (Wiwajle)
Enygma niestety dalej nie był do końca ograny z talią, co chyba spowodowało parę misplayów, ale nie oszukujmy się, Fightingi naprawdę mogą zniszczyć łasice. Pierwsze 3 Prize'y wziąłem Machopem ze Strong Energy i Muscle Bandem, następne 2 Machokiem ewoluowanym z tegoż Machopa. Machoke umarł, bo Wiwajle nareszcie się zemściły, jednak Wiwajl został zmieciony przez Hariyamę.

3-0

Runda 4. vs Piterr (mój ukochany gracz i jego rakodajne wróżko-ropuchy)
Wcześniej wygrałem 2 razy, jednak gdy zobaczyłem mój starting Hand, nie byłem zbyt przekonany co do tej gry. Jakimś cudem udało mi się zaatakować Hawciulą za 100 w T1, ale musiałem zdiscardować jedynego Machoke'a, co powodowało, że miałem niewielkie szanse na wystawienie Machampa, jakoś w T3 w odpowiedzi na KO jednej z żab oczywiście wystawił kolejną i zrobił mi OHKO na Landorusie EX z 2 energiami. Myślałem, że to koniec gry w tym momencie, ale okazało się, że tura z itemami umie być naprawdę przydatna. Udało mi się rozstawić Machampa oraz podłożyć Silver Bangle pod Baby Lando, nagle biłem 90 z jednej Energii, do tego się ładowałem... a Baby Lando przeżyło turę! Zrobiło 2HKO na Toadzie, podładowało Hariyamę i nagle Piterr został zepchnięty do defensywy. Skończyło się na tym, że w końcu dobrałem swojego Lysandre i zBMowałem Lysandrując Darkraia zamiast Jirachi i wykańczając poteżnym Rocket Slapem.

4-0

Ruda 5. vs Aveross (Beedrill/Reuniclus)
Hyhy, 2x Solosis vs mój Landorus EX ze strong Energy, wyglądało to uroczo. Powystawiał coś tam, ale skończyło się dość szybko, bo Landorus po prostu mordował wszystko, w T4 skończyłem Lysandre na Keldeo EX, z 90 HP i dobiłem Solosisa na benchu. Gje gje.

5-0

I tak się skończył kolejny turniej, w drafcie z 2 boosterków jak zawsze musiał być EX tak więc i był mój nowy Aegislash! Piterr rozpaczał, że do mojego Dragonite'a, Seismitoada, M Manectrica i Aegislasha on dostał tylko Florgesa, ale co tam! Było fajnie, mam nadzieję, że po feriach gdy ludzie wrócą, będziemy w stanie grać jeszcze regularniej większe turnieje!

"Dawid mimo wszystko pokonał Goliata. Tylko, że oni grali Bo1, a nie Bo3." - słynne słowa przed ćwierćfinałem Gyarados vs Volcanion.

61

Odp: Raporty z Wrocławia

turniej 13.11.2013
Runda 1.
Aveross vs Keller 2-0
Inumaru vs Pitter 2-0
Sebek vs Tyma 0-2
Matilol vs Jabol 2-0
Brzezik vs Schen 2-0

Runda 2.
Brzezik vs Aveross 2-0
Tyma vs Matilol 1-1
Inumaru vs Keller 2-0
Schen vs Jabol 2-0
Sebek vs Piterr 0-2

Rudna 3.
Brzezik vs Inumaru 0-2
Tyma vs Piterr 0-2
Matilol vs Aveross 0-2
Schen vs Kelerr 2-0
Jabol vs Sebek 0-2

Wyniki:
1. Inumaru
2. Brzezik
3. Piterr
4. Aveross
5. Schen
6. Tyma
7. Matilol
8. Sebek
9. Kelerr
10. Jabol


Turniej 27.11.2014

Runda 1.
Inumaru vs Jabol 2-0
Piterr vs Sebek 0-2
Schen vs Matilol 2-0

Runda 2.
Schen vs Sebek 2-0
Inumaru vs Matilol 2-0
Jabol vs Piterr 0-2

Runda 3.
Schen vs Inumaru 2-0
Sebek vs Jabol 0-2
Piterr vs Matilol 2-0

Wynik:
1. Schen
2. Inumaru
3. Piterr
4. Sebek
5. Jabol
6. Matilol


Turniej 29.01.2015

Runda 1.
Schen vs Aveross 2-0
Inumaru vs Maślak 2-0
Kacper vs Piterr 0-2

Runda 2.
Schen vs Piterr 2-0
Inumaru vs Aveross 2-0
Kacper vs Maślak 0-2

Runda 3.
Inumaru vs Schen 2-0
Piterr vs Maślak 0-2
Aveross vs Kacper 2-0

Wyniki:
1. Inumaru
2. Schen
3. Maślak
4. Aveross
5. Piterr
6. Kacper

62

Odp: Raporty z Wrocławia

Drogi Schenie!

Mój nick piszemy przez dwa r. Nie t (pierwsza runda pierwszego turnieju).

Obecna liczba Patratów: prawie 600 chyba, potem policzę

63

Odp: Raporty z Wrocławia

Piterr napisał/a:

Drogi Schenie!

Schenie - czy schenie ? Tak tylko pytam ;-)

McLer,
simply The Best
in every contest

64

Odp: Raporty z Wrocławia

McLer napisał/a:
Piterr napisał/a:

Drogi Schenie!

Schenie - czy schenie ? Tak tylko pytam ;-)

Szach mat i'd say big_smile

:::::::::::||"""\\::::://""\\ ::::::||"""\\.::::||:::||""\\ ::::|| :::::::::::
:::::::::::||:::://:::://::::::\\:::::||:::://:::::||:::||::::\\:::||::::::::::::
:::::::::::||::::\\::://====\\::::||::::\\ ::::||:::||:::://:::||::::::::::::
:::::::::::||__//://::::::::::::\\::||__//:::::||:::||_//:::::||::::::::::::

65

Odp: Raporty z Wrocławia

Piterr nie wazne ile RR wazne ze moje kaldoblast zabilo twoje toldy wink

Maślak ;P -> Tak poprostu wink Od lat big_smile
+ dla AgentX za udaną i szybką transakcje.
+ dla McLer za udaną i szybką transakcje.

66

Odp: Raporty z Wrocławia

I ważne, że Maślak oraz poprawna pisownia nie idą ze sobą w parze smile

"Dawid mimo wszystko pokonał Goliata. Tylko, że oni grali Bo1, a nie Bo3." - słynne słowa przed ćwierćfinałem Gyarados vs Volcanion.

67

Odp: Raporty z Wrocławia

McLer napisał/a:
Piterr napisał/a:

Drogi Schenie!

Schenie - czy schenie ? Tak tylko pytam ;-)

Choć nick Schena piszemy małą literą, to w swoim powyższym poście, przy liście wyników końcowych zapisał go zaczynając od wielkiej litery, co jest najświeższą informacją na ten temat. tongue

Obecna liczba Patratów: prawie 600 chyba, potem policzę

68

Odp: Raporty z Wrocławia

Z 12.02.

35 miunt +3 tury, bez remisów, 3 rundy BO1.

Zwycięscy po lewej.

Enygma - Jabol
Piterr - Kacper
Inumaru - Sebek5000
Brzezik - Aveross

Piterr - Enygma
Inumaru - Brzezik
Kacper - Sebek5000
Jabol - Aveross

Piterr - Inumaru
Aveross - Sebek5000
Kacper - Enygma
Brzezik - Jabol

Parowania na kartce, punktów przeciwników przeciwników nie liczyliśmy, stąd niepewność niektórych miejsc.
Standingi:
1. Piterr (3-0) (Seismitoad/Slurpuff)
2. Inumaru (2-1) (Landorus/Crobat)
3/4. Kacper (2-1) (Wobbuffet/Crobat/MegaMan)
3/4. Brzezik (2-1) (Donphan/Walls)
5. Enygma (1-2) (Weavile/Exeggcute)
6. Jabol (1-2) (Mewtwo/Dusknoir)
7. Aveross (1-2) (Forretress/Dusknoir/FURFROU)
8. Sebek5000 (0-3) (Aromatisse/M Kanganskhan/techy)

Obecna liczba Patratów: prawie 600 chyba, potem policzę

69

Odp: Raporty z Wrocławia

Turniej z 22.02.15 - Trochę Mniejszy Ponocny Turniej u Schena

Runda 1
Schen 0 vs Inumaru 1
Piterr 1 vs Maślak 0

Runda 2

Schen 1 vs Maślak 0
Inumaru 1 vs Piterr 0

Runda 3

Schen 1 vs Piterr 0
Inumaru 1 vs Maślak 0

1. Inumaru 3-0
2. Schen 2-1
3. Piterr 1-2
4. Maślak 0-3

schen's Strona

Podziękowali za posta: adriank1

70 (edytowany przez Bulbinek 2015-07-11 09:48:24)

Odp: Raporty z Wrocławia

Wrocław turnieje czasem grywa, ale się leni i nie wpisuje. Więc od teraz zmieniam ten stan rzeczy tongue.

MAŁY I ZUPEŁNIE NIC NIE ZNACZĄCY TURNIEJ W KFC (10 lipca 2015)

30 minut, BO1, każdy z każdym, bez remisów

Bulbinek - Kacper 1:0
Piterr - Inumaru 0:1
Michał Keller - sebek5000 1:0

Bulbinek - Piterr 1:0
Kacper - Michał Keller 0:1
Inumaru - sebek5000 1:0

Bulbinek - Inumaru 0:1
Kacper - sebek5000 1:0
Piterr - Michał Keller 0:1

Bulbinek - Michał Keller 0:1
Kacper - Inumaru 0:1
Piterr - sebek5000 1:0

Bulbinek - sebek5000 1:0
Kacper - Piterr 0:1
Inumaru - Michał Keller 0:1

Tym samym doszło do idealnej sytuacji, w której każdy pokonał wszystkich lepszych od siebie i przegrał ze wszystkimi gorszymi od siebie smile. Podsumowanie:

1. Michał Keller 5:0 (night march)
2. Inumaru 4:1 (landobaty)
3. Bulbinek 3:2 (manectric/dragonite)
4. Piterr 2:3 (manectric/rak/garbodor)
5. Kacper 1:4 (wobb/crobat)
6. sebek5000 0:5 (gardevoir/xerneas)

Krótkie podsumowanie turnieju z mojej perspektywy: dobrze, że landobaty się rotują, nienawidzę night marcha, szkoda, że Piterr dostał dead handa i trudno ocenić tego semi-mirrora obiektywnie (ale trzy dni temu w BO3 wygrałem 2:1, więc jest nadzieja, że ten deck coś zdziała smile). No, tyle smile.

W boosterkach mega gallade EX i poza tym nic ciekawego.

Podziękowali za posta: Inumaru

71

Odp: Raporty z Wrocławia

Bulbinku prosiłbym Cię o zmianę mnie na Kacper, gdyż tak jestem zapisany w ELO.

Dla przyjaciół i ludzi z Wrocławia Kacper. Dla reszty Kacper lub jeżeli ktoś woli to Kacper, ewentualnie "ten co poskramia Crobaty i Wobbuffety".
Jeżeli szukasz mojego ELO, to jestem wpisany jako Kacper (z Wrocławia).

72

Odp: Raporty z Wrocławia

mcszuwacz napisał/a:

Bulbinku prosiłbym Cię o zmianę mnie na Kacper, gdyż tak jestem zapisany w ELO.

Done smile.

Podziękowali za posta: Inumaru

73

Odp: Raporty z Wrocławia

Rozegraliśmy wczoraj miły, ośmioosobowy turniej we wrocławskim Feniksie. Niestety, kilka osób się wysypało, ale tak czy siak zagraliśmy siedem rund - każdy z każdym.

Wyniki:

1. Lokolin 6-1 (Defensywny Yveltal/Garbodor)
2. Inumaru 5-2 (LandoBat)
3. Bulbinek 4-3 (Yveltal/Crobat)
4. Piterr 4-3 (Seismitoad/Dragalge/Dusknoir)
5. Kacper 4-3 (Wobbuffet/Crobat/Mewtwo)
6. Adriank1 3-4 (Dialga/Aegislash/Heatran)
7. Sebek5000 2-5 (M Gardevoir EX)
8. Aveross 0-7 (Foretress/Dusknoir/Malamar)

Zupełnie przestrzeliłem z metą, duzi napastnicy za 3 energie byli totalnie za wolni, za to moja talia z Warszawy sprzed dwóch tygodni z lekkimi ulepszeniami (Jamming Nety dopełniające osłabiania obrażeń) przy zupełnej absencji elektryki skasowała wszystko.

Inumaru zaczął dobrze, ale musiał uznać wyższość dwóch Yveltali - Bulbinka i Lokolina. W sumie nie dziwne smile

Mi udało się oskalpować jedynie Averossa (zupełnie nieudany deck, Malamar nawet nie atakował), Sebka (weakness na stal) i Piterra (N nadal jest przegiętą kartą, nawet jeśli poison lock się rozstawi).

Duży plus dla Kacpra który w mecie pełnej niedobrych maczapów wykręcił pozytywny wynik. Mimo, że Yveltale, Landobaty, Żaba i Fairy (nie ma sensownego sposobu na walkę z samymi choćby Xerneasami XY) mają wyraźnie lepszą grę, udało mu się oskalpować Bulbinka, Averossa, Sebka i mnie.

Fajny turniej - mam nadzieję, żę następny będzie już bardziej kreatywny (w standardzie albo expanded - tu i tu na kreatywności talie tylko zyskają).

Na koniec wykończyliśmy detalicznie boxa z którego już wypadły 4 exy i w którym już 'nic nie ma' - z kilku ostatnich  boosterów spadły Shaymin EX FA, Hydreigon EX, Thundurus EX FA i Gallade EX.

Z kolei z nowiuśkiego boxa z 12 boosterów na nagrody nie było absolutnie nic. Wzięliśmy kilka jeszcze po turnieju i jedynie bezbarwna Rayquaza nas uraczyła.

Następny turniej we Wrocku może być syty. Do zobaczenia!

adriank1's Strona

Podziękowali za posta: McLer, Inumaru, Bulbinek, Piterr

74 (edytowany przez Bulbinek 2015-08-12 17:51:20)

Odp: Raporty z Wrocławia

No więc zgodnie z zasadą "jak Bulbinek nie wklei, to nikt nie wklei", dwa ostatnie turnieje tongue.

TAKI TAM TURNIEJ NA NIUCONIE, BO DAJĄ PUNKTY NA GADŻETY Z DURARARĄ (7 sierpnia 2015)

Każdy z każdym, nie było konkretnych rund, więc po prostu podaję wyniki końcowe:

1. Inumaru 5:0 (landoraichu - zabiję :<!)
2. Michał Keller 3:2 (night march)
=. Piterr 3:2 (manectric/rak)
=. sebek5000 3:2 (mega gardevoir i wróżkowa kompania)
5. Bulbinek 1:4 (yveltal/crobat)
6. Sak-cośtamniepamiętamcoiniezrobiłemdosćdobregoscreenażebyprzeczytać 0:5 (jakiś tam randomowy i nielegalny w formacie prawie theme deck, na którego nielegalność nikt nie zwracał uwagi, bo i tak był słaby)

W trójce na drugim miejscu było Michał Keller > sebek5000 > Piterr > Michał Keller, rozsądnych tie-breakerów na rozstrzygnięcie brak smile. Z mojej perspektywy... Eeee... Cztery słabe matchupy na pięciu rywali są słabe.

TAKI TAM MALEŃKI TURNIEJ, BO W FENIKSIE RZUCILI BOOSTERY Z ANCIENT ORIGINSÓW (11 sierpnia 2015)

Znów każdy z każdym.

1. Piterr 3:0 (manectrici)
2. Schen 2:1 (virgen z raichu)
3. Kacper 1:2 (wobbat)
4. Bulbinek 0:3 (yveltal/crobat)

Cóż... Przed turniejem miałem sproksowane groudony, które zdawały się ładnie chodzić, ale z przymusu (brak proxów) musiałem wrócić do yvków i znowu zrobiło się cienko z matchupem, a z kolei w starciu z Kacprem miałem totalnego dead handa. Bywa smile. Z dwóch boosterków: Lugia EX i trochę całkiem fajnych innych kart (vespiquen, ampharos spirit link, któraś eeveelucja, broken vinespace i chyba coś jeszcze, ale już nie pamiętam co).

75

Odp: Raporty z Wrocławia

1. To jest WOBBAT, nie wobbobat.
2. Ja też miałem słabo z rozłożeniem się przeciwko Tobie + miałeś przewagę pod względem matchup'u.
3. Ta eeveelucja to był Vaporeon.
4. Dziękuję za uwagę.

Dla przyjaciół i ludzi z Wrocławia Kacper. Dla reszty Kacper lub jeżeli ktoś woli to Kacper, ewentualnie "ten co poskramia Crobaty i Wobbuffety".
Jeżeli szukasz mojego ELO, to jestem wpisany jako Kacper (z Wrocławia).