Nataku napisał/a:(1) Na ostatnim turnieju w Krakowie (na szczęście nie liczył się do rankingu) zrobiłem 0:4, power Ho oha potrafi być złośliwy;]
(2) Wolałem jak bardziej hejtowaliście moje decki. Radzą sobie wtedy trochę lepiej na turniejach;].
(1) Widzę, że Kraków już zszedł do podziemia (Tajne Turnieje), ale granie w podziemiu się nie liczy, spoko. Co najwyżej jakiś Smok Was tam zeżre. Poza tym 0:4 to wcale nie jest taki zły wynik - jakże częste 0:5 jest gorsze, a u nas niejaki Bye od dawna jeszcze większe łomoty zalicza (a karty ma takie, że hej!).
(2) Prosisz - masz
W końcu kto, jak nie ja, GCK (Grywający Czasem Kolekcjoner), którego najlepsze wyniki na OTP to miejsca 8 i 9, ma solidniejsze podstawy, żeby skrytykować deck Nataku, który tylko cztery razy OTP wygrał ?... Ano właśnie. Nikt. Wiadomo. Wszyscy tutaj na moim oddziale to wiedzą.
To po kolei: w ubiegłym roku grywałeś czymś takim, co tutaj na forum ma już chyba legalną nazwę "kupa" (odkąd zarówno QUCKcraftPL, jak i żółtodziób Qzin tego określenia użyli).
Jedną "kupą" poległeś na KMP (skoro nawet ze mną udało Ci się tam przegrać, no to musiała straszna kupa być, proste), a drugą, nieco inną, na OTP (i tutaj TEN SAM komentarz, co przy KMP ). A to, że Schen tą drugą zdążył wcześniej KMP wygrać - a to zupełnie inna sprawa, bo "co skill, to skill" (no to teraz sobie tak u Nataku nagrabiłem, że głowa mała, wiem... ).
A teraz już - wreszcie - na serio:
Wiem, że grałeś tym, czym mogłeś. Miałeś taki, a nie inny rok. Ale nie zmarnowałeś go, bo zorganizowałeś dwa ZNAKOMITE Turnieje - właśnie KMP, a następnie OTP. To też coś, po czym można Mistrza poznać - że nawet jak mu nie idzie, to nadal gra i się nie obraża na cały Świat. A jeszcze coś bardzo fajnego dla innych w międzyczasie zrobi.
No i o tym decku powyżej, na koniec:
a) faktycznie, z Klinklangami będzie ciężko bardzo... Ale chyba szansa, że Ty będziesz SZYBSZY, niż wystawienie tego Plasmowego z Abi przez przeciwnika, jest całkiem spora - ?
b) przy aż tylu Itemach (co typowe dla Ciebie ) i to właśnie takich (!) mam wrażenie, że Bianca może z reguły okazywać się lepsza niż Cheren - ?
c) przy tylu (10 = powtórka z OTP 2012 ) Basic Pokemonach obawiam się, że - pomimo trzech Ho-oh'ów (Abi, wiadomo) akurat z Colressa pożytek możesz mieć dopiero wtedy, gdy przeciwnik będzie grać deckiem z dużym benchem - ?
Ja bym (no ale ja to tylko GCK jestem) chyba tego Colressa wywalił, a w jego miejsce dał (tutaj aż pięć kart do wyboru zaproponuję) - drugie Revive / drugiego Tool Scrappera / 1 Escape Rope / 1 Random Receiver / 1 Pok. Communication
drugie Revive - bo to chyba bardzo ważna karta w tym decku, więc jak się zużyje / sprizuje / ktoś go nam wywali, to od razu może się zrobić bardzo słabo
drugi TS - ten pomysł chyba najsłabszy, ale... ale chyba wiadomo, CO może ten deck BARDZO
skutecznie zablokować.
Escape Rope - w czasach HTL+Virbank wydaje się mieć dużo sensu, i w takim decku także
RR - akurat w tym decku nie musi być słabo, jeśli się z niego Skylę wyciągnie, a każdy inny Supporter też powinien ucieszyć (choć Juniperka chyba nie zawsze, ale z nią tak już jest).
Communication - niby tylko 10 Poków, ale w sytuacji, w której grasz również 10 typowych Supporterów może być chyba dość często tak, że jakiegoś Poka dobierzesz, ale akurat nie tego, który w tym momencie byłby najlepszy, a poza tym oprócz Ho-oh'ów wszystkie inne są tylko po jednej sztuce, tak więc ten Communication chyba miałby tutaj sens, tak sądzę.
Wywalenie Colressa na rzecz kolejnego Itema będzie mieć i taką zaletę, że Ty chyba lubisz tzw. parzyste zestawy w całym decku ?
No to zamiast 13 Supporterów i 23 Itemów będziesz mieć 12 + 24, czyli: od razu LEPIEJ
Dla mnie "szarą eminencją" tego decku jest Shaymin Ex. W ogóle deck sprawia wrażenie takiego, z którym nawet 5:0 prowadząc wcale (!) nie można być spokojnym. Jak się do tego doda, KTO będzie nim grać, no to już w ogóle bardzo niebezpiecznie się od razu robi.
Bo ON będzie umieć, to wszyscy wiemy. Np. ja wiem, że sam bym tym nie umiał, na pewno bym jakieś misplay'e robił, seryjnie może nawet. Ano tak.
Na sam koniec uwaga taka: na pierwszy rzut oka ten deck nie ma nic wspólnego ze słynnym deckiem Nataku z 2011 (tym "na Arceusach"), ale już po chwili doszedłem do wniosku, że się bardzo myliłem: moim zdaniem ten deck jest tak bardzo PODOBNY do tamtego, jak tylko było to (w obecnym formacie) możliwe do osiągnięcia, SERIO. A jak Nataku tamtym wymiatał, to dobrze pamiętam. Owszem, nie włożył do niego Unowna "G", ale i tak wygrywał. I owszem, niektóre Machampy SF po prostu ominął, ale farta też dobrze mieć, a poza tym nikt często nie musi wszystkich gier wygrać, żeby wygrać Turniej. To może teraz i te Klinklangi, i te /...... / też w większości, lub w ważnych meczach, akurat ominie - ?
I dlatego - ponieważ tak dobrze umiał grać tamtym, a w tym tak duże "pokrewieństwo" do tamtego WYCZUWAM (bo trudno mi to dobrze opisać), to wcale się nie zdziwię, jak ten oczekiwany come-back Nataku na sam szczyt właśnie już teraz staje się bardzo, BARDZO realny.
Pozdrawiam
McLer,
simply The Best
in every contest