Temat: [NXD-ON] DugChu
Jakiś czas przed OTP (myślę, że 2 miesiące) zacząłem testować ten deck. Poprzez warianty z Gallade LT, Electrode, Garbodora, Victiniego EX (i inne), aż wreszcie dotarłem do takiej wersji (2 miejsce w Katowicach 17.05.2014 i 26 na OTP). Do tego, dlaczego osiągnąłem takie wyniki wrócę później. Oto decklista:
Pokemon:
3-3 Raichu XY
2-2 Dugtrio XY
2-2-2 Delphox XY
2-2 Flareon PLF
1 Mr Mime (Bench Barrier)
1 Druddigon FLF
Trainers:
4 Prof Sycamore
4 N
2 Shauna
2 Enhanced Hammer
1 Scoop Up Cyclone
2 Lysandre
4 Level Ball
3 Ultra Ball
3 Silver Bangle
1 Switch
1 Town Map
2 Super Rod
Energy:
4 DCE
5 Fighting
Oczywistą sprawą jest to, że deck powinien bić z wykorzystaniem weaknessów przeciwnika.
2-2 Dugtrio: Doszedłem do wniosku, że 3-3 to za dużo. Dużo lepiej jest zrobić miejsce dla linii Delphoxa.
3-3 Raichu: Stabilne 100 obrażeń i bijemy Yveltala aż miło
2-2-2 Delphox: Kluczowy pokemon pozwalający nam utrzymać tempo w late game. Każdy nasz N na 6 kart (Sick~!)
2-2 Flareon: Opcja na metalowe pokemony i grassowe. Ponadto stabilne obrażenia pozwalające wykręcić ponad 100 dmg w zwykłego pokemona.
1 Mr Mime: Nie lubimy wszelkiego rodzaju Dark Spearów, Megalo Cannonów i drawbacku z Earthquake.
1 Druddigon FLF: Zabija Raichu, Black Balisty itp.
Zestaw supporterów w miarę oczywisty. Ale, ale, dlaczego 2 Shauny a nie Colressy. Grałem Colressami i praktycznie zawsze się przewijałem (Praise the Delphox). Wersja z Shaunami płynniej śmigała, nie było ryzyka Colressa na 3 karty. Lysandre omija item locka i pozwala wyciągać smaczne kąski z bencha przeciwnika.
Nie używałem muscle bandów ponieważ jeżeli czegoś nie zabijałem na hita to band raczej nie pomagał. Silver Bangle pozwalał na zbicie Darkraia na 1 hita.
Nie ma:
Rare Candy: Grając nim dla Delphoxa potrzebowałbym grać jeszcze Skyle. Za mało miejsca w talii.
Jirachi EX: Z moim antyskillem zaczynałem nim 60% gier, a w 20% lądował w prize.
LaserBank: Tu znów nie znalazłem miejsca.
Dlaczego w Katowicach byłem 2?
Pomimo moich missplayów praktycznie każdy przeciwnik z jakim grałem miał pokemony, które mogłem zabijać na hita. Ten deck lubi takie wymiany.
Dlaczego na OTP byłem 26?
Miliard missplayów (główny problem). 2 gry z Empoleonami, z którymi nie ma wcale tak słabo. Potrzebuję tylko zacząć grę, aby być do przodu w prizach. W 1szej grze to Kakel zaczął się fajnie wymieniać i nie nadgoniłem. W 2giej wszystko szło pięknie, ale nie udało mi się wystawić Delphoxa i Adrian Pałetko w kluczowym momencie mnie zNował. Potem gry z Nataku i szok, nie zabijam Reshirama na hit (Crap~!), następnie Keeshi i jego Emboar w 2 turze ![]()
Wnioski:
-błędy przeszkadzają w wygranej (LoL),
-talią gra się przyjemnie (ciekawostka - na 5 gier na PTCGO 4 razy przeciwnik wyszedł w 3-4 turze),
-rzadko się zacina, gramy pod Delphoxa i do przodu,
-przy odrobinie szczęścia zabijamy wszystko u przeciwnika na hita i zajmujemy wysokie miejsce,
-jeśli mamy pecha to mamy słabe wymiany i nie ma co oczekiwać cudu ![]()
Polecam zagrać sobie chociaż parę gier, żeby sprawdzić talię bez evosod, Skyli, RC, tool scrapperów itp.
Przepraszam za mało spójny tekst, nie umiem pisać artykułów. Za błędy przepraszam.
pozdro,
Panda