6 kwietnia 2013
1. Banzail 5-1 (Hydreigon/Darkrai EX)
2. Adrian 5-1 (Mewtwo EX/Terrakion/Bouffalant/Stunfsk/Musharna, kolejność przypadkowa)
3. Shellaqdo 4-2 (Rayeels)
4. Lesiu 4-2 (Darkrai EX/Mewtwo EX/Terrakion)
5. Barti 3-3 (Zekrom EX)
6. Lokolin 3-3 (Zekrom EX)
7. Kosiarz 2-4 (Darkrai EX /Mewtwo EX/Zoroark)
8. Mongoł 2-4 (Fluffychomp/Terrakion)
9. Jameaz 2-4 (Speed Darkrai EX)
Turniej pełen niespodzianek... Talia którą przed turniejem w Krakowie pospiesznie poprawiałem Banzailowi, wybijając mu z głowy jego dziwactwa... Nagle zrobiła 9-2 w dwóch turniejach. Shellaqdo uczy się coraz mocniej naciskając nas Rayeelsem, a Jameaz który był moim faworytem... Wylądował na przeciwległym biegunie, a nie omieszkałem mu w tym pomóc.
Moja talia była składana na szybko i w dość... Dużych brakach materiałowych. Z resztą, zobaczcie sami poniżej
Zadziwiające jak bez czterech catcherów, trzech Ultra Balli, Landorusów EX, Skyli, Tornadusów EX, HTL'i i Virbanków człowiek może kombinować. Finalnie okazało się, że Musharna którą znam już z Flygon/Dusknoir sprawdza się fantastycznie i człowiecze, jeśli grasz Big Basics i przynajmniej cztery switche to chociaż przetestuj 2-2. Zakochasz się w niej albo wyrzucisz :)
Raport:
Runda 1: Jameaz - win
Key Plays: Aktywny Stunfisk, u niego zewsząd Darkraie EX a na ławce dwa Terrakiony z Exp Sharami i jedną energią. Czego nie zrobi i tak finalnie przegra 3-6 - dobitne wykorzystanie braku Tool Scrapperów w większości talii, a raczej braku miejsca na nie.
Oczywiście w odwodzie był też Bouffalant, tak na wszelki wypadek.
Runda 2: Lesiu - win
Key Plays: Pięć pierwszych tur u Lesia to na zmianę brak Energii i Supportera - dość przekonująco wygrałem krótkiego Mewtwo wara, a po trafionych Etherach nawet nie miał co wystawiać darkraiów.
Runda 3: Banzail - win
Key Plays: Mecze z Banzailem zawsze idą mi łatwo nawet, gdy wygrywa turniej. Keldeo z trzema energiami w T3 już obijał mojego Terrakiona, ale dwie Musharny na Benchu spełniły zadanie - Ether, Scramble Switch i odpowiadam Mewtwo z sześcioma. Hydreigon z HTL'em po kilku turach w końcu go zabił, ale drugi Aggro-Mewtwo dopełnił dzieła. Aż dziwne, że moje walczące pokemony musiały tylko siedzieć na ławce i straszyć.
Runda 4: Barti - lose
Key Plays: Po pięciu turach miałem pustą rękę i ani jednego supportera w discardzie. Gdyby nie Munna przegrałbym przez donka. Wygrzebałem się później, ale dwa naładowane Zekromy EX i jeszcze Mewtwo to było już dla mnie za dużo.
Runda 5: Lokolin - win
Dość szybko wyłożył dwa Eelektriki i Zekroma BW na mojego Terrakiona. Bench był obsiany Mewtwo EX i Tornadusami EX. Miałem wybór - zabijać Zekroma albo rzucić Junipera na jednego z dwóch catcherów. Dwa razy zdecydowałem się zaryzykować i dwukrotnie się udało, raz po podparciu Pokedexem i Musharną. Po wyczyszczeniu ze stołu Eelektrików nie było już siły uderzeniowej więc wszedłem w tryb Aggro Mewtwo.
Runda 6: Kosiarz - win
Mewtwo na Mewtwo. Kosiarz podłożył darknesskę i spasował. Ja miałem DCE, pokedexa i dwa ethery... ale pokedex nie ujawnił żadnej energii, więc bardzo realny donk za 200 w T1 mi się nie udał. Uderzyłem więc za 120 i po chwili miałem 160 obrażeń na obu Mewtwo EX... Ale wpadł mi jeden Super Scoop Up, więc widmo zgarnięcia czterech nagród Darkraiem EX się oddaliło. Dojechałem do końca Stunfiskiem i Terrakionami.
Draft z ośmiu boosterów był... Po prostu słaby. Skyla, N, Flygon i Keldeo RH Hydro Pump to jedyne karty godne uwagi.