Notka z miejsca zdarzenia:

grupa łączona, 35 osób (29 masters 6 seniors) czyli takie małe OTP. Paru znamienitych graczy, kilku już było na worldsach. Swiss 5 i top 8

Grałem bardzo wybrakowanym Yveltal/Zoroark co zakrawało o kpinę bo miałem np 1 Muscle Banda, ale o tym jutro.

1 Runda Virgen 2-1
2 Runda Virgen 2-1
3 Runda Virgen 1-2
4 Runda Fairy 1-2
5 Runda Yveltal/Seismitoad 2-0

Jakimś cudem wynik 3-2 wystarczył na szóste miejsce (fura remisów i zaciętych meczy co rundę) i podszedłem do topów z tie-breakerem z kosmosu (grałem z czterema osobami z top 8, nigdy nie może być za łatwo)

Ćwierćfinał Martin Janous (Donphany) 2-0

Miałem cichą satysfakcję jak praktycznie wyparowal z sali po tym meczu, zaczynając dwa razy i przegrywając oba mecze...

Półfinał Luca Schuster (Virgen) 1-2

Gralem z nim w trzeciej rundzie i znowu pokazał swoją klasę, mam nadzieję że wygra finał ze zwycięzcą pary landorus/lucario / fairy z którym przegralem w czwartej rundzie

Nagrody: pół boxa z PFO i 105 championship pointsów.

Szczegóły jutro

552

(23 odpowiedzi, napisanych Ciekawostki i artykuły)

Łooo, no to resztę mógłbyś dozbierać już w Polsce gdybyśmy mieli League Challenge. Mam nadzieję że jeszcze kiedyś będzie okazja dobić, niech zobaczą żę ktoś od nas może brać udział big_smile

553

(23 odpowiedzi, napisanych Ciekawostki i artykuły)

Lesiu, Yabol ma dokładnie tyle samo CP co Barti - 135 punktów smile


No, to zbieramy punkciki i odwiedzamy Mariusza Mixa Kolanko w Boston, Masacziusets ;] Dwa kafle za lot w jedną stronę, więc już teraz można organizować autostop

PS: Zadziwiające że ten news krótko po opublikowaniu wyparował. Poczekałbym jeszcze na trwałą wiadomość.

554

(3 odpowiedzi, napisanych Karta dnia)

Epilog:

Megafon nie zrzuci wrogiego toola typu Team Flare z naszego EX'a.

Wniosek:

Zerowe zastosowanie w BW-onie smile

A w BC-onie Xerosic staje się poważną opcją.

555

(117 odpowiedzi, napisanych Karciankowy offtopic)

Pierwszy znałem wcześniej, ale pozostałych nie - a są absolutnie świetne big_smile

556

(4 odpowiedzi, napisanych Decki unlimited)

Można grać oba w linii 1-1 albo 2-1, chociaż w erze DP byłem sporym fanem Mantine. Mantyke też jest OK. Przetestuj sam.

557

(158 odpowiedzi, napisanych Ciekawostki i artykuły)

Przeczucie mnie znowu mnie zawiodło - potwierdzony reprint Enhanced Hammera w Phantom Forces.

I dzień od razu staje się lepszy big_smile Lista kart Tutaj (z potwierdzonego źródła).

Jest tajemnicą poliszynela, że ostatnio coś niedobrego stało się z północnym graniem w Pokemony. Na wieczór przed wyjazdem do Berlina paradox cafe pękał w szwach, Berlin był pełen Polaków i potem, że tak powiem, się rypło.

Jeśli parę osób z Warszawy faktycznie nie chodzi na granie bo nudzi ich meta i nie mają pomysłu na decki to sądzę, że dwa nowe sety - XY3 i XY4 są idealną okazją, żeby odświeżyć scenę i spotkać się już prawie w atmosferze świąt.

Przyjemnie byłoby też spotkać na większej imprezie chłopaków z Białegostoku, którzy u siebie, delikatnie mówiąc, nie mają z kim pograć.


Dlatego zrodził się pomysł zorganizowania Mikołajkowego turnieju w Warszawie, już o nagrody z XY4.

Co o tym sądzicie?  W grę wchodzą dwa terminy - weekend 6-7 i weekend 13-14 grudnia. Przypomnę, że premiera setu Phantom Forced przypadnie na 5 listopada, więc oficjalnie legalny do gry będzie od 26 listopada.

Wasze opinie?

559

(77 odpowiedzi, napisanych Bielsko-Biała)

Raczej się pojawię, chociaż z powodu urodzin ojca wolałbym tym razem trzymać się oficjalnej godziny rozpoczęcia smile

560

(37 odpowiedzi, napisanych Spotkania pozostałe)

Może się da, tylko czytać też trzeba umieć.

Uwaga! Na linii obowiązuje taryfa specjalna, bilety KZK-GOP i MZKP nie obowiązują.

561

(37 odpowiedzi, napisanych Spotkania pozostałe)

Katowicom gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów wink

Warto jednak wiedzieć że lotnisko Katowice-Pyrzowice jest oddalone o 30 kilometrów na północ od Katowic i leży na totalnym odludziu, więc jak się nie ma szczęścia i nie jedzie się z Tatą Bartiego to jednak jest ukryty koszt biletu w wysokości minimum 46 złote w obie strony ;p

562

(117 odpowiedzi, napisanych Karciankowy offtopic)

Najlepsza przeróbka związana z pokemonami jaką widziałem EVAH (tzn. ever - kiedykolwiek)

https://www.youtube.com/watch?v=iS58nPTzWr0#t=208

Mulan + Pokemon = Miazga. Absolutna wierność oryginałowi a zarazem jakość inside-joke'ów na poziomie teledysku Gangnam Style.

Jeśli widziałeś film animowany Mulan i jesteś ciekawy zawartości - otwórz i obejrzyj smile

563

(7 odpowiedzi, napisanych Spotkania w Katowicach)

Spróbujmy w BC-onie z małą liczbą dopuszczonych proxów, jeśli ktoś potrzebuje (powiedzmy pięć kart na deck, o ile nie będzie jakiegoś większego turnieju). Spotkanie jak zwykle o jedenastej na górze w Galerii Katowickiej.

564

(7 odpowiedzi, napisanych Spotkania w Katowicach)

Kijowo. Chyba znowu nie mogę. Mógłbym umówić się na niedzielę gdyby to komuś pasowało.

565

(18 odpowiedzi, napisanych Wirtualne karty)

Mareemorph
Supporter

You can play this card only at the beginning of your turn (after you draw a card). Heal all damage counters from Defending Pokemon and the maximum HP of the Defending Pokemon is equal to 20 for the rest of the game. If you do, your turn ends.


Ot, taki żarcik. Gralibiście?

Jak w temacie. Pasuje wam ta data?

567

(2 odpowiedzi, napisanych Karta dnia)

Seismitoad EX jest piekielnie mocną kartą pojawiającą się na najlepszym europejskim poziomie, jak pokazały tegoweekendowe berlińskie jesienne regionalsy (Arena Cup). Żaby pojawiały się na wszystkich szczeblach od pierwszych do ostatnich stołów, od main atackerów w liczbie 1-2 do BW-onowych YveGarbów, poprzez techy w taliach każdego typu, do samodzielnych koncepcji z Garbodorem. Nie ulega wątpliwości, że w formacie BC-on Seismitoady EX będą bardzo poważną opcją, ponieważ zsynchronizowane z blokadą ability nie pozwalają na skuteczną obronę Pyroarom FLF, a przeciw każdej innej talii mogą spełniać bardzo wiele funkcji, m.in kupować czas na aktywie na rozkład stołu, połączonym z zadawaniem wcale niemałych obrażeń.

Myślę jednak, że ta karta jest w pewnym sensie zbalansowana - jako karta sama w sobie, oczywiście. Rozpatrywanie tego w kontekście obowiązującej mety jest bezprzedmiotowe, bo Seismitoad EX wywraca wszystko do góry nogami i teraz to meta musi sięgnąć po koncepcje które nie pojawiały się wcześniej żeby radzić sobie z Seismitoadem, a nie grać wiecznie tym samym i żądać jego bana, bo ktoś złożył rok temu deck i teraz sobie nie radzi.

Jednocześnie jasnym jest, że Seismitoad EX będzie jedną z najbardziej irytujących kart we wszystkich potencjalnych aktualnych formatach, co powoduje, że pewne talie przestaną pojawiać się w grze praktycznej. To z pewnością przykra niespodzianka dla posiadaczy talii stage 2 liczących na ich odrodzenie - blokada rare candy w drugiej turze wymusza granie "grubszych" linii ewolucyjnych, co może wpłynąć na osłabienie talii. Cieszyć może się chyba tylko Butterfree, który standardowo grany w linii 4-4-3(4), a sejsmiczna żaba to jeden z niewielu grywalnych pokemonów które obija po weaknessie big_smile

Strona z deckami, wywiadami, decklistami: http://event.amigo-spiele.de/

Pomysł wyjazdu na pierwszą Arenę Cup w Berlinie, która miała rangę Regionalsów narodził się stosunkowo niedawno. Po dość ciężkich organizacjach wyjazdu i peturbacjach w jego trakcie na starcie 114-osobowej grupy masters stanęła dziesiątka ochotników: Konsko, Arturomod, Yabol, Matilol, Piterr, Lesiu, Keeshii, Hikomikos, Barti... no i ja.


Dzięki pewnej dozie determinacji i zbiegowi okoliczności wszyscy zostaliśmy dopuszczeni do pierwszej rundy, co przy sytuacji na godzinę przed zamknięciem zapisów można już uznać za duży sukces.


114 zawodników w znienawidzonym formacie 50 minut BO3 rozegrało siedem rund. Do końca dotrwało jedynie 87 graczy, reszta wycofała się w trakcie.

Zaczęliśmy przyzwoicie. Piątka z nas miała wyniki 3-1 lub 3-0-1, co dawało realne szanse na topy. Nawet ci z wynikiem 2-1-1 mogli jeszcze realnie liczyć przy trzech zwycięstwach na dostanie się do finałowej ósemki.

Sześcioro z nas przed ostatnią rundą odpadło z rywalizacji o topy, ale widok parowań siódmej potyczki chwytał za serce - pierwsze cztery stoły, czterech Polaków! Sam zdropowałem ostatnią rundę żeby kibicować naszym - Artur, Konsko i Yabol zgodnie wzięli remisy z rywalami na pierwszych trzech stołach, Matilol przy zwycięstwie wchodził do top 8. Walczył jak lew, ale po wygranej 1-0 został zepchnięty do defensywy i Kyuremy pokazały wyższość nad Landorusami -  Mati przegrał i został zepchnięty na dwudzieste miejsce.

Pozostała trójka ułożyła się w topowej ćwiartce tak, że Konsko przy wygranej w ćwierćfinale trafiał na zwycięzcę meczu Arturomod - Yabol. Dość łatwe 2-0 kontrastowało z 1-1 w drugim Polskim meczu, w którym dopiero po ogłoszeniu nagłej śmierci na początku trzeciej gry Yabol przechwycił inicjatywę i wziął pierwszego priza G-boosterem. Półfinału już nie widziałem z tego powodu, że jako kierowcy z Keeshii'm musieliśmy chociaż udawać rano, że jesteśmy wyspani, ale zwycięzca meczu Yabol-Konsko trafiał na Pyroary które finalnie wygrały cały turniej. Yabol walczył dzielnie, pewnie gdzieś powinno być nagranie, ale ani Virgen, ani Plazma nie rokowały od początku wielkich nadziei.

Finalnie po topach:

2. Yabol 5-1-1 (VirGen)
3. Konsko 5-1-1 (Plazma)
6. Arturomod 5-0-2 (Yveltal/Garbodor) (drugi po swissie!)
20. Matilol 4-2-1 (Lucario/Landorus)

Inni Dzielni Polscy Gracze: Barti 4-3 (Pyroary), Lesiu 3-4 (YveGarb), Keeshii 2-4-1 (Rayeels), Hikomikos 1-5-1, Piterr 3-2-2 (Plazma)

Yabol zgarnął boxa, Konsko pół boxa , a Artur ćwierć boxa. Cała trójka wzbogaciła się o ponad 100 punktów CP, czyli najwięcej ile polski gracz miał w historii. Yabol, 30% zaproszenia do mistrzostw świata już masz!

Po takim turnieju wzrasta chęć na inne europejskie imprezy...

569

(77 odpowiedzi, napisanych Bielsko-Biała)

Słyszałem że w sobotę jest coś w Bielsku i Sam Panda ma zaszczycić to spotkanie.

Jeśli ktoś jeszcze to potwierdzi to zbieram zapisy na jazdę do Bielska smile Jeśli ktoś się do mnie dostanie to może jechać ze mną samochodem, a jeśli będzie chciał wracać autem i zostać podrzucony na orzeski dworzec (albo gdzieś po drodze), też zapraszam.

Oczywiście pociąg też jest dobrą i tanią opcją, ale akurat ja żeby z niego skorzystać musiałbym jechać 20 kilometrów w kierunku przeciwnym, co zwykle zupełnie mi się nie opłaca.

Ktoś coś?

570

(24 odpowiedzi, napisanych Karciane zagadki)

Chyba rozentuzjazmowałem się zbytnio. W sumie to kolejna karta której siła diametralnie zmienia się podczas nagłej śmierci big_smile

571

(37 odpowiedzi, napisanych Spotkania pozostałe)

1. Katowice Pyrzowice albo Kraków Balice. Dużo zależy od tego czy wizz czy ryanair, chociaż z tego co pamiętam, ryanair pozwala na spokojne dobranie małego bagażu.

2. Raczej piątek-poniedziałek albo czwartek-poniedziałek. Jazdę dzień wcześniej uważam za ciekawy pomysł, ale wyjazd dzień później już mnie nie rajcuje (no i wszystko zależy od pracy)

3. Najlepsza szóstka bo tańsza. Czwórka też spoko, byleby było pełne obłożenie (ewentualnie mogę być w piątkę w szóstce i zapłacić te 120% ceny.

4. Wziąłbym sam, warto poczekać na jakieś promocje czy coś.

Miejsce: Galeria Katowicka, najwyższe piętro
Data: 13 września, sobota
Godzina: 11:00
Wpisowe: między 5 a 10 złotych, do ustalenia na miejscu
Nagrody: Draft z boosterów z Furious Fist (najnowszy dodatek legalny od 3 września)

Lista chętnych:

1. Ja (Betonowy)
2. Lesiu


Format turnieju: Przyjdźcie z tym czym macie. Ja będę miał talię w NXD-onie którą będę mógł przerobić w obie strony jak będzie trzeba (tzn. na BW-on i BCR-on, dla mnie bez znaczenia)

W sumie to jak rzekłem. Z powodu zerowego zainteresowania nie pojawię się w czwartek w Silesii.

Za to polecam wszystkim zainteresowanych release z Furious Fist w sobotę w Bielsku Białej, sam rozważam przyjazd smile (6 boosterów za 65 złotych, o ile dobrze zrozumiałem)

574

(158 odpowiedzi, napisanych Ciekawostki i artykuły)

https://vine.co/v/MYlUZvzHivZ

Przyznaję - kopara opadła.

Za rok jedziemy na worldsy, chcę mieć te karty big_smile

575

(6 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

              A B C D E F G H I J K L M N O P| RAZEM
____________________________________________________
INUMARU    A| X 1 1 1 1 0 1 1 0 1 1 0 1 1 0 0|  10  
JAMEAZ     B| 0 X 0 1 0 1 0 1 1 1 1 0 0 1 0 1|  8
LOKOLIN    C| 0 1 X 1 1 1 0 1 0 1 1 1 0 1 0 1|  10
VELFA      D| 0 0 0 X 0 0 0 1 0 0 0 0 0 0 0 0|  1     
LESIU      E| 0 1 0 1 X 1 0 1 0 1 0 1 0 1 1 0|  8      
MANCHOX    F| 1 0 0 1 0 X 1 1 0 0 1 1 0 1 1 1|  9        
BETONOWY   G| 0 1 1 1 1 0 X 1 0 0 1 1 1 0 1 0|  9           
KRZYSIEK   H| 0 0 0 0 0 0 0 X 0 0 0 0 0 1 0 0|  1             
KAKEL      I| 1 0 1 1 1 1 1 1 X 1 1 1 0 1 1 0|  12              
KICEK      J| 0 0 0 1 0 1 1 1 0 X 0 1 1 1 0 1|  8               
BANZAIL    K| 0 0 0 1 1 0 0 1 0 1 X 1 0 1 1 0|  7                  
TOJAX      L| 1 1 0 1 0 0 0 1 0 0 0 X 0 1 1 0|  6                   
MATILOL    M| 0 1 1 1 1 1 0 1 1 0 1 1 X 1 0 0|  10                         
KARS       N| 0 0 0 1 0 0 1 0 0 0 0 0 0 X 0 0|  2                            
PITERR     O| 1 1 1 1 0 0 0 1 0 1 0 0 1 1 X 1|  9                               
ARTUROMOD  P| 1 0 0 1 1 0 1 1 1 0 1 1 1 1 0 X|  10

 

TOP A (1-4)

Kakel (I) - Matilol (IV): 1-2
Arturomod(II) - Inumaru (III): 2-0

Finał A:

Arturomod (II) - Matilol (IV): 2-0

TOP B (5-9)

Lokolin (V) - Piterr (VIII): 1-2
Manchox (VI) - Betonowy (VII): 0-2

FINAŁ B:

Piterr (VIII) - Betonowy (VII): 2-0

TOP C (9-12)

Lesiu - DROP
Jameaz - DROP

Banzail (XII) - Kicek (X): 1-0

TOP D (13-16)

Velfa - DROP
Krzysiek - DROP

Tojax (XIII) - Kars (XIV): 1-0
                               
_________________________________________________

Raport:

I w końcu nadszedł ten długo wyczekiwany dla mnie dzień - drugi sierpnia. Udało mi się ściągnąć dodatkowo parę
sympatycznych osób - Warszawa ulokowała się elegancko u Matilola (czapki z głów przed jego gościnnością), a
Kars i Manchox ze Skarżyska-Kamiennej i dalekiego Białegostoku ulokowali się u mnie. Strasznie żałuję,
że z Krakowa przybył tylko niezrównany Kicek, a Bielsko z jakichś względów wybrało turniej w Hearhtstona ;p

Nauczę się grać w tę grę tylko po to żeby lać wam tyłki, zobaczycie.

Na szczęście w PTCG na komputerach się nie gra, więc mogliśmy przystąpić do tego morderczego maratonu, który rozpoczęliśmy przed 12, a zakończyliśmy przed północą.

Mój deck:

+ pokaż spoiler

4x Aron DGE
4x Lairon DGE
3x Aggron DGE
3x Sableye DEX
1x Suicune PLB
1x Darkrai EX

7x Darkness Energy

4x Professor Juniper
4x N
2x Skyla

3x Random Receiver

4x Devolution Spray
3x Crushing Hammer
2x Enhanced Hammer
3x Trick Shovel
3x Level Ball
1x Heavy Ball
2x Pokemon Communication
2x Startling Megaphone
2x Pokemon Catcher
1x Dowsing Machine
1x Super Rod

Strategia prosta. Rozstawić w trzeciej turze trzy lairony, aktywny sableye junkhuntuje na 2x devolution spray i co turę discarduję 6-9 kart.

Najwięksi wrogowie: Landorus EX (spread), Gourgeist (autoloss), Xerneas i Raichu XY (100 od T2, nie ma się czym zasłonić), Lysandre (szybkie zniszczenie setupu), Sableye (laserspam i przywracanie kart), super rod, N z pustym deckiem i pełnym handem, i inne. Gra tym deckiem jest naprawdę trudna, ale daje wiele funu.


Raport z gier:


1. Vs Krzysiek, brat Velfy (DugChu, które po tej grze zmienił na Crobaty (!!??)

Prosty, planowy start. Zadowolony Krzysiek postawił na ławce Raichu, Dugtrio, a na aktywa Garbodora. Szkoda tylko, że trzy Aggrony zbiły mu z decku wszystkie float stony i do końca gry sytuacja na stole już się nie zmieniła. 1-0, Wygrana bez straty priza!

2. Vs Lesiu (Toxicroak / Dragalge)

Lesiu ratował się jedyną skuteczną taktyką, czyli aggro mewtwo, bo trucizna przy devo sprayach jest zdejmowana natychmiast. Ja miałem jednego Aggrona w decku, ale nie sprizował się żaden Lairon. Jego deck był obosieczny - 12 specjalnych energii. Straciłem 2 sableye, ale udało mi się wyczyścić mu stół z energii i ustawić setup idealny - co turę Junk Hunt na Devo Spraya i Enhanced Hammera. Rundka Aggronów zbiła mu trzy DCE, co bardzo mocno ograniczyło możliwości ataków. Wyszedł jeszcze Qwilfish, ale bezpiecznie zdeckowałem Lesia mającego dwie nagrody. 2-0!

3. Vs Piterr (Plasma/Eelektrik)

Ciężka sprawa. Zrushował mnie strasznie, dwie colress maszyny do Lugii w T1. Poleciał Plasma Gale, a ja dopiero wtedy zacząłem zbijać mu karty jedynym aggronem w decku! Zacząłem wyciągać z discarda enhanced hammery więc Piterr musiał przestawić się na 2HKO za jedną nagrodę Thundurusem (zamiast 1HKO za dwie nagrody lugią), aby ładować elektryczne energie (basic). Lugia EX była strasznym anty-młotkiem - 10 energii pod nią! Piterrowi zostął jeden prize, ale zasłoniłem się Suicune'm anty-ex, trafiłem catchera na eelektrika który nie mógł się przez to podładować po tym na ławce  i zbiłem ostatnim aggronem Lysandre z topa. Zużyłem ogromną ilość zasobów co spowodowało, że na koniec gry miałem 1 czy 2 karty w decku.

3-0 - wspaniałe zwycięstwo z trudnym maczapem!

4. Vs Arturomod (YveGarb)

Artur grał do tego momentu strasznie - W MOMENCIE GRY ZE MNĄ MIAŁ JUŻ 0-4!!!! Okazało się, że ten zacięty pojedynek zaczął serię 10 wygranych z rzędu, z wtopą z Lokolinem na końcu. Trudno było nie wygrać topek będąc tak uskrzydlonym.

Początek był słaby - solo sableye broniący się przed donkiem, ale trafiam 5 crushing hammerów na 7, czyszcząc stół na bieżąco. Dwa sableye spadły z laserów, ale zacząłem już wystawiać arony i zasłoniłem się Darkraiem EX.

Aby dostać aggro-Yveltala z Gabodorem Artur musiał wyrzucić bardzo dużo zasobów. Ja dzielnie broniłem się huntami na Megafony i Devo-spraye, ale Artur w ostatniej chwili trafił juniperką na resztę talii decydującą DCE zabijając aggrona na styk za 140. Świetny przykład wykorzystywania swoich przewag mimo słabego startu. 3-1

5. Vs Kakel (Empoleon)

Tu był po prostu wreck. Nie zacząłem, mulligan, Kakel T2 Empoleon, Lysandre na Lairona i 90. Nie widziałem sensu kontynuowania gry która z pewnością skończyłaby się 5 tur później. 3-2

6. Vs Banzail (Fairy EX)

Taktyka podobna do gry z Piterrem, ale on szybciej poszedł w Thundurusa. Wygrałem na turę przed zgarnięciem przez Banzaila ostatniej nagrody wyszukując Trick Shovela za pomocą Dowsing Machine. Miszcz Arquadiusz tym razem miał niezłe zdziwko. 4-2

7. Vs Manchox (YveGarb)

Podobnie jak mecz z Arturem, tyle, że trafiałem dużo mniej młotków. YveGarb zmiótł mnie ze stołu z zapasem 15 kart, bo Manchox bardzo mądrze huntował Super Rody i zalewał mnie laserami. Wzorcowy mecz, 4-3

8. Vs Velfa (Ether Yveltal)

Bardzo proste zwycięstwo, Velfa była dużo za wolna. 5-3

9. Vs Kicek (Landorus/Mewtwo/Raichu)

Biorąc pod uwagę że bazą jego decku były 2 najgorsze pokemony z 3 dla mnie to wyczuwałem autolossa. Niespodziewanie postawiłem Kickowi twarde warunki zalewając Landorusa młotkami, z czego Kicek wygrzebał się musząc ratować się N'em na pustym decku i pełnej ręce. Niestety, turę wcześniej nie udało mi się go zbić Aggronem. 5-4

10. Vs Inumaru (Weavile/Loppuny)

Nie zacząłem, Mulligan, Inumaru T2 180 w Darkraia EX. Oszust i tyle big_smile 5-5

11. VS Jameaz (Empoleon)

Hammerowanie Miltanków przyniosło pożądany skutek - Jameaz musiał dobierać karty abilitką Empoleona żeby dokopać się do energii. Zrzuciłem Super Roda i cztery N'y, a w decydującym momencie zasłaniałem się tylko Aggronami i Darkraiem którego nie mógł zabić jednym ciosem żeby się "wykrwawił". 6-5

12. Vs Lokolin (Rayeels)

Mam wrażenie, że Lokolinowi zabrakło w tej grze doświadczenia. Od razu zapełnił cały bench. Ja trafiłem parę catcherów na Eelektriki i zbijałem ogniste energie hammerami. Desperackie Bolt Strajki Zekromem BW pod koniec gry już nie wystarczyły. 7-5

13. Vs Kars (Porygon Z)

Ten mecz to był katastrofa. 12 tur bez supportera! Tyle dobrze, że miałem na ręce startowej Enhanced Hammera. Kars próbował naładować Tornadusa EX plasma, ale bez rezultatu - był skutecznie młotkowany. Zmiana strategii przyniosła skutek - Thundurus EX zasilany żółtymi energiami powoli zabijał kolejne sableye. Nie udało się już odkręcić meczu - Kars zbiera ostatnią nagrodę na 4 karty do końca i odnosi swoje drugie (i ostatnie - mam wrażenie, że rozkręcił się na sam koniec) zwycięstwo w turnieju.

Ten mecz wyrzuca mnie z top 4. 7-6, i muszę wygrać dwa ostatnie mecze żeby wskoczyć w ósemkę. Mało zachęcające ale trzeba grać - sklep nieoczekiwanie wyrzuca nas o osiemnastej, więc idziemy do Matilola.

14. Vs Tojax (Ninetales/Reshiram)

Tym razem Aggrony zrobiły wspaniałą robotę. Mam cztery lairony na stole, więc Ninetalesy nie zagrażają bezpośrednim przerwaniem milla. Z pierwszego Aggrona zleciały dwa Blacksmithy i Ultra Ball. Jeden Ninetales wyciągnął i skasował mojego Lairona, ale z drugiego Aggrona spadły dwa Vulpixy. Trafiam catchera na Jirachiego i żeby zaatakować Tojax musi podłożyć dwie energie do Ninetalesa z Blacksmitha. Utrzymanie ciągłości ataków kosztuje go zbyt wiele i wygrywam mając zapas dwóch nagród. 8-6

15. Vs Matilol (YveGarb)

Spodziewałem się trzeciej wtopy z Yvegarbem, ale ten mecz zaczął passę trzech zwycięstw z tymi deckami. Matilol nie stawia Garbodora próbując zakończyć mecz Yveltalem EX, ale ja na jednym prizie zasłaniam się Suicune'm. Matilol z jedną kartą na decku truje go, ale wystawiam zdrowego Aggrona bez energii i ostatni atak zadaje tylko 120. 9-6

W meczach o miejsca 5-8 ogrywam gładko zmordowanego Manchoxa i ulegam Piterrowi. Później Arturomod wygrywa finał i wyrywa Wrocławiowi tytuł mistrza śląskiego maratonu!


Nagrody: I - 8 boosterów FF, II - 6 boosterów FF, III - 5 boosterów FF, IV - 4 boostery FF i draft z 16 boosterów: Charizard EX FA (Stoke), Charizard EX (ten "lepszy"), Magnezone EX i inne. Dwa Charizardy rozpływają się w drafcie więc biorę 4 boosterki za szóste miejsce.

Na afterze już mistrzostwa Finlandii: Jacek Soplica kontra Ananas z Lubuskiego, ale tego już nie widziałem - wolałem się przespać, a i tak moja talia nie zbierała ŻADNYCH prizów więc nie skorzystałbym w ogóle na zmianie zasad pojedynków sparingowych po turnieju big_smile Też sobie złożyłem talię.


NA PROPSIE:

- Organizacja turnieju przez Matilola, mimo wielu, ale za to drobnych niedociągnięć zasługuje na najwyższe pochwały, a jego gościna za wzór do naśladowania
- Trójka z Warszawy z której dwóch skasowało konkurencję, a Tojax walczący z grypą żołądkową (zatruciem pokarmowym?) dograł turniej do końca czym sobie zaskarbił miano wojownika
- Manchox któremu chciało się tłuc z Białegostoku
- Wrocław i Kicek za przyjazd z dalekich stron
- Velfa i jej brat, którzy z turnieju na turniej zbierają doświadczenie

NA KOKSIE:

- Sendzia Matilol, który zdecydował się zagrać i zgarnął prawie wszystko co się dało big_smile
- Inumaru, który przyjechał jakimiś królikami i zrobił bez większego problemu top 4 (w dwie godziny 6-0 w grupie, szacun)
- Kakel, który jakimś cudem zrobił 12-3 i przegrał tylko mirrora, mecz z plazmą i YveGarbem
- Arturomod, który miał coś do udowodnienia i to udowodnił smile

NA KWASIE:

- Laserbank Lesia na Exeggcute Jameaza - pechowa porażka Kuby, który ogólnie grał dobrze (I Lesiu za to że się nie wyspał)
- Kars za to, że zaczął grać dopiero pod koniec turnieju - Tojax w finale "D" był praktycznie na łopatkach, ale brak doświadczenia wyszedł na wierzch
- Wyproszenie nas ze sklepu o 18 który miał być do północy - nie dogadaliśmy się z obsługą ;p
- Brak zniżek studenckich w Da Grasso
- Kraków i Bielsko - ci którzy pojechali na wakacje są usprawiedliwieni, a ci którzy wojowali w turnieju Hearthstona w Krakowie... Daliście ciała, sorry ;p

Do następnego razu!