1

(4 odpowiedzi, napisanych Karciane zagadki)

Jak większość z Was wie, w bloku XY każdy typ dostał pasującą do siebie energie, która ma dodatkowy efekt. Są to Burning Energy BKT, Dangerous Energy AOR, Double Dragon Energy ROS, Flash Energy AOR, Herbal Energy FFI, Mystery Energy PFO, Shield Energy PCL, Splash Energy BKP, Strong Energy FCO i finalnie Wonder Energy PCL. Doprowadźcie do takiej sytuacji po swojej stronie stołu, żeby każda z tych energii nie dawała nic więcej poza byciem danym kolorem ( w przypadku DDE=zwykłe DCE). Format zagadki - Expanded. Odpowiedzi do piątku, powodzenia wink.

2

(9 odpowiedzi, napisanych Karciane zagadki)

+ pokaż spoiler

1.Darkness - Tyranitar FCO (Maxie na Pupitara, pozdrawiam serdecznie Kakela w tym miejscu)
2.Colorless - Talonflame STS ze startu
3.Fire - M Blaziken EX P_XY z GX ataku Ho-oha GX
4.Water + 5.Fairy - Azumarill STS z Archiego
6.Fighting + 7.Steel - M Steelix EX STS z Maxiego
8. Grass - Ninjask ROS z ataku Ninjaska przeciwnika skopiowanego jakimś efektem
9. Dragon - Sliggoo GRI z ataku jw

3

(18 odpowiedzi, napisanych Ciekawostki i artykuły)

11. Pyukumuku, Lapras GX, Vikavolt - każda z tych kart nie załapała się do mojej topki, ponieważ brakuje im jeszcze odpowiednich partnerów - Vikavolt czeka na trawiastą podstawkę do Foresta, Pyukumuku na swojego Donphana, a Lapras na inny format.
10. Solgaleo GX - Jeden z najsilniejszych ataków GX, zobaczymy jak często będzie wychodził z Rare Candy w drugiej turze - świetne ability, czekam na jakieś pomysły do sparowania go z czymś, co dobrze sporzytkuje te 5 energii.
9. Golduck - Wbrew pozorom bardzo solidny attacker, jak na stage 1, outdamageuje Raichu w normalnych warunkach, do czego potrzebuje basicowej energii zamiast DCE. Dobrze kombuje się z takimi kartami jak Starmie EVO, Energy Retrieval czy Eeveelucje - zobaczymy czy Garbodor pozwoli mu na jako taki byt - ponadto dobry typ pod wyszukiwarki i kontry na kontry czyli silna trawa i kontrujący ją ogień.
8. Dragonair - Jeżeli już o pomysłach do sparowania - potężny efekt po ataku za jedną bezbarwną energię musi znaleźć swoje miejsce w przynajmniej jednym archetypie - czy Wally T1 i od T2 mielenie decku po energie i ładowanie niewiadomo czego? Czy może stackujemy Retrievale i tym podobne karty, odpalamy w środku gry zagrywamy wszystko, N i ciśniemy do końca? Ciężko powiedzieć, podobny pomysł co Solgaleo, ale na stejdżu niżej, dlatego dwa miejsca wyżej.
7. Lurantis GX - Nie czuję tego ziomka, odrobinę za dużo kart żeby to działało, ale jak siądzie to siądzie mocno. Silny GX atak, Silny pierwszy atak, zobaczymy jak się to będzie zachowywać przy takim a nie innym weaknessie.
6. Passimian - trochę już go pohajpowałem, zobaczymy jak swarm taktyka może działać na niesprawdzony format jakim będzie PCL-SM. Do tego konkretne statystyki na nieexowym attackerze (czy tam niegxowym).
5. Decidueye GX - Forest Forest Forest, a po za tym to karta średnia w mojej opinii. Uważam że Crobat swego czasu spełniał zadanie lepiej - nie był GXem, darmowy retreat, sensowny atak itd. Karta z potencjałem, ale bez stadionu będzie bezużyteczna, dlatego może być gwiazdą tylko przez dwa trzy dodatki
4. Alolan Muk - Garbodor 2.0, z tym że jest już chyba dziesiątą kartą do denerwowania Volcaniona - akurat jak wypuszcza się grywalne trawiaste pokemony. Dużo lepszy do expanded w chwilii obecnej, nie mam pomysłu co z nim począć w standardzie. Miejsce wysokie bo wychodzi kilka grywalnych abi basiców z Oranguru na czele.
3. Umbreon GX - Darkrai na sterydach, widzieliśmy już co potrafi M Audino, zobaczymy jak poradzi sobie podobny mu Umbreon. Podstawki względnie bezpieczne dzięki ability, pierwszy atak w porządku w połączeniu z jakimiś śmiesznymi wallami, GX attack po N na 1-2 karty niemal kasujący możliwości na powrót do gry.
2. Egzegfo Tsareena i Oranguru - zapomniałem trochę o Oranguru więc dorzucam go na drugiego slota - Tsareena jest naprawdę silną disruptującą kartą, tylko dzięki (ponownie) Forest of Giant Plants - za to efekt jest niesamowity - ludzie nie doceniają faktu, że zwykle na startowej ręce jest jedna max dwie karty dobierające a to już jest w zasięgu rozwalenia całej rozgrywki. Podejrzewam że będzie parowana z Zygarde/Taurosem i gierki będą kończone bardzo szybko z powodu zaczynania, wyrzucania kilku ważnych kart i dobijaniu jakichś pojedyńczych basiców atakami po 60-80. Oranguru z drugiej strony jest świetnym N saverem, outem z Ultra Balla czy Nest Balla. Ciężko będzie regularnie dobierać z niego po kilka kart w środku rozgrywki ale moim zdaniem król mega wczesnego early i late game. Atak też niczego sobie, a to rzadkie na supportującego pokemona.
1. Tauros GX - uniwersalność, niespodzianka Ninja Boyowa, niezbyt grywalny tylko w deckach które opierają sie na innym GX attacku. Na pewno będzie trzeba grać dookoła tego ziomka, dlatego może definiować metagame i ogólnie jak wyprowadzamy 2hitKO.

Joł siemanko smile. Witam wszystkich po dłuższej przerwie w moim rankingu 5x4. Trochę czasu minęło od umówionego "początku października", ale najważniejsze że pozostałe dwa odcinki finalnie się posklejały. Dzisiaj obiecany Śląsk, czyli mój domowy region. Ocenianie kolegów których widuję na większości spotkań było bardzo trudne, ale myślę że poradziłem sobie całkiem nieźle. Śląsk jest oczywiście najlepszym możliwym regionem w Polsce - w latach 2005-2010 mieliśmy najsilniejszy okres, kiedy chłopaki z Jaworzna wymienali między sobą tytuły mistrzowskie. Od tamtego czasu często można się natknąć na jakiegoś ślązaka w topkach OTP, ale zwykle do wygrywania trochę brakuje. Ranking prezentuje się następująco:

Miejsce 5 - Keeshii

Znany z: Sableye SF, Deoxys ex (Attack) DX, Durant NV, Emboar BW-2, Silcoon DX
Osiągnięcia: III miejsce na OTP 2009, TOP8 na OTP i KMP 2012, liczne wygrane i wysokie miejsca w turniejach Katowickich.
Opis: Keeshii czyli nasz Administrator pojawia się na ostatnim miejscu w moim dzisiejszym zestawieniu. Ja jako mały Matilolek przychodząc na pierwszy turniej w 2011 roku od razu dowiedziałem się dzięki niemu, że pokemony to nie wesołe wymiany 30 obrażeń Hitmonchanami tylko rozwalanie nie raz całego stołu w pierwszej turze. Jego Sableye był prawdziwym niszczycielem wszystkiego co się rusza na Katowickich turniejach i naprawdę mało zabrakło że Keeshii nie został Mistrzem Polski w 2011 roku z tą talią. Nie myślcie że jest on gwiazdą tylko jednej talii - znany z zamiłowania do niestandardowych sposobów zwycięstw jego Durant doszedł do TOP8 na OTP 2012, a deck na Silcoonie z pewnością napsuł wiele krwi wielu przeciwnikom ery exów. Poza tym naprawdę pomocny i świetny kompan podróży, miły gość po prostu i przy okazji dobry gracz smile.
Ciekawostka: Ksywka Keeshiiego to po prostu japońska nazwa pokemona Abra - jednego z jego najbardziej ulubionych stworków smile.

Miejsce 4 - AdrianK1

Znany z: Donphan HGSS-2, Darkrai EX DEX, Garchomp BKP, Nidoqueen FRLG
Osiągnięcia: TOP4 w Bratysławskich Regionalsach w 2014 roku, TOP4 na OTP 2011, TOP8 na OTP 2013 i 2016, Wygrana w Krakowskim Metronomie w 2012.
Opis: Adrian Adrian - nie wymienię nikogo, kto by przyszedł przynajmniej 3 razy na turniej i nie znał tego gościa. Mój prywatny mentor i pierwsza osoba z którą najczęściej omawiam jakieś pokemonowe problemy. Komputer zamiast mózgu, doświadczenie aż po sufit. Tytan pracy, potrafi rozegrać kilka setek meczów testowych przed większymi turniejami, przy czym wyrabia w sobie automatyzmy na każdy matchup, dzieki czemu naprawdę rzadko w jego zagraniach pojawia się błąd. Jakby ktoś z Warszawy chciał porównać do kogoś Adriana to jest to taki śląski Kakel smile. Nie boi się testować czegoś nowego niestandardowego, przez co czasami miewał wyniki 0-X, ale zwykle plasował się wysoko (jak jeszcze coś graliśmy na Śląsku yikes). W rankingu tylko 4 miejsce, ponieważ w mojej opinii osoby nad nim są/były nieco lepsze, ale przewaga robi się coraz mniejsza, szczególnie że moje podium grywa już o wiele mniej.
Ciekawostka: Adrian poza pokemonami ma spore sukcesy w szachach - gra w szachy od 23 lat, zdobył drużynowe akademickie Mistrzostwo Polski i dwa razy top3 na śląsku do lat 14 i 18.

Miejsce 3 - Jar Jar

Znany z:  Gengar ex FRLG, Gengar LM
Osiągnięcia: Wygrana w OTP 2005, 2 miejsce na OTP 2006 i 2007
Opis: Jeden z najlepszych polskich graczy rywalizujących głównie w latach 2005-2008, walczący o dominację w zasadzie jedynie z Nataku. Gracz o wielkiej kulturze osobistej, zawsze walczący fair, a przy tym bardzo mocny. Znane jest jego zamiłowanie do Gengarów, trzy lata z rzędu wywalczył finał OTP Gengarami właśnie - najpierw ex, a później z Legend Maker. Wielki wielbiciel counterkowania, połączenie Gengara LM + Curse Powder UF było jego firmowym zagraniem przez parę lat. Nawet gdy chciał wrócić kilka lat temu do grania, rzekł - ''jeśli wyjdzie jakiś mocny Gengar, daj znać, a pojawię się''.
Ciekawostka: Wygląda na to, że Jar Jar ma słabą tolerancję na alkohol - zdarzyło się, że po dwóch-trzech piwach próbował cztery razy z rzędu zaatakować uśpionym Gengarem.

Miejsce 2 - Barti

Znany z: Gyarados SF, Donphan PS, Zekrom EX NXD
Osiągnięcia:  2 miejsce na Mediolan Supernova Blast 2014, 2 miejsce na OTP 2011, TOP8 na OTP 2012. Udziały w turniejach europejskich w Holandii, Czechach czy w Niemczech.
Opis: Na drugie miejsce kontrowersyjnie wypływa Barti, który co jakiś czas miewa po prostu dzień konia, kiedy  wszystko siada mu jak trzeba, flipy idą po jego myśli i jest nie do zatrzymania. Grywa z krótkimi przerwami od 2009 roku, kiedy pierwszy raz pojawił się na turnieju z deckiem na Cresselia GE. Sam Keeshii napisał mi kiedyś że "mnóstwo ludzi pojawiało sie na turniejach z przerobionymi podstawowymi taliami, ale na niego zwrócił uwagę, bo grał naprawdę nieźle" mimo tego że miał nieco ponad 10 (!) lat. Znany przede wszystkim ze swojego występu na OTP 2011 kiedy swoją talią na Gyaradosie doszedł aż do finału Mistrzostw Polski ustępując jedynie rewelacyjnemu wtedy Końsko. Miał na tamtym turnieju jedynie 11 lat yikes.  Poza tym wszystkim świetny, zabawny koleś, mój rówieśnik w całej ekipie śląskiej, więc myślę że nieźle się zakumplowaliśmy przez te lata smile.
Ciekawostka: Wśród graczy krąży określenie "Barti's Dream". Znaczy to mniej więcej gry na niższych stołach z taliami, które zostały stworzone tylko na kontrowanie jednej określonej talii i przegrywanie z całą resztą metagame. Powstało po pamiętnych porażkach Bartiego grającego Empoleon DEX na Ampharos DGE i Wailord DGE smile.

Miejsce 1 - Matil..., oczywiście Nataku smile

Znany z: Ariados UF, Arceus A-5, Dark Tyranitar TRR, Blissey MT, Ho-Oh EX DGE
Osiągnięcia: Wygrana w OTP 2006, 2008, 2009 i 2010, TOP4 na OTP 2007, TOP8 na OTP 2011 i 2013.
Opis: Zwykle tak jest, że pierwszego miejsca nie trzeba specjalnie tłumaczyć - Nataku czyli polski Klaczynski, legenda, czterokrotny Mistrz Polski. Grywa już ponad 10 lat, ostatnio jednak musiał przerwać karierę z powodu spraw prywatnych. W grze naprawdę ciężko go ograć, porównałbym jego styl do Adriana Pałetko z Krakowa - nigdy nie wystawi karty za dużo, zawsze idealnie opracowany plan na grę z kilkuturowym wyprzedzeniem, co czyni go zwycięzcą dzisiejszego rankingu w mojej ocenie smile.
Ciekawostka: Nataku, mimo że zwykle odwiedza górne stoły, nigdy nie zagrał meczu turniejowego z Końsko - drugim najbardziej utytułowanym graczem w historii OTP.

To tyle na dzisiaj. Następnym razem pojawi się oczywiście brakująca Warszawa. Podziękowania dla @adriank1 za pomoc z odcinikiem. Zapraszam do gorącego komentowania, pozdrawiam, Matilol wink.
PS: Tekst pisany przed Londynem - miejsca by się trochę pozmieniały na rzecz Lesia.

5

(2 odpowiedzi, napisanych Karciane zagadki)

+ pokaż spoiler

Czyli w dużym skrócie - Nidoking BREAK EVO nałożony na Nidoking PLF.

6

(6 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

Hej wszystkim, z tej strony Matilol i tutaj naprawdę krótki raport z turnieju sprzed dwóch tygodni - London Internationals 2016. Styl jest troszkę inny niż w moich innych raportach - zdecydowałem się barwniej opisać tylko te śmieszniejsze momenty bo było ich sporo smile. Więcej informacji na temat samego eventu i tym podobne wkrótce w trochę innej formie. Mam nadzieję że przypadnie Wam do gustu smile. Mój deck:
http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/585ffa3e84d09/15644209_10209736417860961_1438531183_n.jpg
Brakujące karty to Yveltal BREAK STS, Yveltal EX XY i VS Seeker PFO. No to jedziemy:


Semyon Struzh (Niemcy) (Greninja BKP/Talonflame STS)

Pierwszy mecz był bardzo słaby w moim wykonaniu, nie umiałem dobrać Garbodora przez kilka pierwszych tur - przeciwnik idealnie T1 Aero Blitz Talonflamem, T2 Water Duplicates - szybko poddałem.
Drugi mecz postawiłem Garbodora i wpakowałem w niego aż 3 Float Stone - przeciwnik świetnie zagrał Beedrill EX P_XY najpierw zabijając Yveltala EX wyrzucając Fury Belt + Floata a potem wyrzucił drugiego Floata poświęcając go. Na szczęście wszystkie trzy podeszły w dobrym momencie i wygrałem dzięki temu, że oddał mi te dwa prizy na pszczole.
Trzeciego meczu nie dało się skończyć - byliśmy tak w drugiej turze kiedy wywołano czas - wzięliśmy remis (przeciwnik chwilę później pokazał mi swój deadhand smile )
LWT - 0/0/1

Will Black (Wielka Brytania) (M Scizor EX BKP/Garbodor BKP)

Pierwszy mecz wyszedłem bardzo szybko Yveltalem Fright Night, który strzelał go konsekwentnie po 60 w obu attackerów - przeciwnik w tym meczu przy pierwszym Ultra Ballu dowiedział się że sprizował oba Shayminy i Hoopa EX AOR. Reakcja? Skyla BKT po Town Map BKT i robił pamiątkowe zdjęcie nagród big_smile . Bardzo wesoły gość, ciężko było się porozumieć przez silny brytyjski akcent. Podczas rozmowy o pierogach i pogodzie w Finlandii z graczami obok przypadkowo przełożyłem mu deck po jego Red Card GEN - 15 minutowa przerwa sędzia jeden, drugi, Head Judge BKT - dostaliśmy po wariningu, on nagrodę do przodu, ale wcześniej ustaliliśmy że Will się poddaje, bo jego sytuacja na stole była mizerna i nawet prize go nie ratował.
Drugi mecz sprizowałem Yveltala EX, przez co do końca brakowało mi go w wymianach. Okazało się że dobrze obrócony Parallel (3 w moją) i strzelony za 90 na starcie Shaymin zrobiły robotę - przeciwnik nie zbił go do końca gry Scizorem, przez co Shaymin został na stole - Yveltal XY najpierw uderzył za 100 w M Scizora, a potem zaskoczyłem kompletnie przeciwnika Yveltalem BREAK, który dobił aktywnego Scizora za 120 i Shaymina na ławce po ostatnie 4 nagrody.
WW - 1/0/1

Scot Symonds (Wielka Brytania) (Gyarados AOR-2)

Pierwszy mecz mnie kompletnie zniszczył - T2 210 w Yveltala EX z energią i FFB po Lysandrze. Z moich N'ów niewiele podchodziło, a on zawsze dobierał co trzeba. Umyślnie nie pokazałem Yveltala BREAK żeby zaskoczyć go w następnych meczach.
Drugi mecz skupiłem się tylko i wyłącznie na ładowaniu któregoś z małych Yveltali - przeciwnik wyszedł na jakieś 4-0 ale w końcu postawiłem Yveltala BREAK i zabiłem mu cały stół - Prep, Baleful Night, Concede.
Trzeci mecz przeciwnik był już lepiej przygotowany - postawił Mr. Mime GEN, którego szybko wyłączyłem Garbodorem - mecz bardzo bardzo bliski, pierwszy Yveltal BREAK zastrzelił "tylko" 3 Magikarpie przez co aktywny Gyarados z 10 hp lefta załatwił mi Yveltala za 150 po plejsach z Puzzle of Time BKP i Reserved Ticket BKT. Później poszła niesamowita tura w wykonaniu mojego przeciwnika - potrzebował trzeciego Magikarpia do zabicia mi Yveltala EX - zagrał Reserved Ticket na Magikarpia (potem zobaczyłem), następnie Acro Bike PCL i zaczął się zastanawiać big_smile. Ja się pytam w sumie czemu się zastanawia bo sam sobie zagrał Reserved Ticketa więc wiedział co tam ma, ale dobrał też DCE które potrzebował na nastepne tury (Postawiłem Jirachi do stallowania), więc wyrzucił znalezioną kartę i dograł Buddy-Buddy Rescue BKT na tego Magikarpia - ja sobie podniosłem Yveltala BREAK big_smile. Po morderczych N'ach które tym razem wpadały jak trzeba naładowałem drugiego Yveltala, zBREAKowałem go i zgarnąłem ostatnie 3 nagrody.
LWW - 2/0/1

Matteo Laici (Włochy) (Yveltal EX XY/Garbodor BKP)

Dowiedziałem się że to Włoch z którym Panda miał mnóstwo pecha - 1 mecz dobrałem Shaymina, 5 darkowych energii i 2 Float Stone.
Drugi mecz przeciwnik dobrał 2 Trubbishe, Olympię i nic więcej.
Trzeci mecz oponent dobrał Yveltale EX, Lysandry i Olympię - do tego same DCE i nic więcej. Autentycznie nic więcej się nie działo w tej rundzie big_smile - pechowo dla nas, ale mirror Concede Yveltali dla mnie.
LWW - 3/0/1

Sameer Sangwan (Austria) (M Mewtwo EX BKT-2/Magearna EX STS)

Pierwszy mecz umiejętnie lysandrowałem Mewtwo ze Spirit Linkami obijając Frajt Najtem - przeciwnik tracił tury na Mega Ewolucje a ja strzelałem go jak trzeba - późniejsza wymiana obrażeń dzięki tym 60 była dla mnie.
Drugi mecz był podobny, chociaż dostałem na starcie Soul Blasterem Magearny EX za 120 w Yveltala yikes - wycofałem go na EXa i zrzuciłem ją ze stołu przez co przeciwnik był 2 tury z ładowaniem do tyłu. Podręcznikowo rozegrane mecze, byłem bardzo zadowolony z Olympii która uratowała mnie przed próbą stallowania ze strony mojego oponenta.
WW - 4/0/1

Gianluca Cipriano (Włochy) (M Mewtwo EX BKT-2/Garbodor BKP)

Pierwszy mecz wyszedłem tak jak trzeba Fright Nightem - przeciwnik nawet zlysandrował mi innego pokemona na ławce, ale zapomniał że może wtedy się zewoluować bez straty tury -dograłem mu potem Delinquenta przez co musiał sobie wyrzucić tego M Mewtwo i na koniec gry zabrakło mu go do wymian. Dużo kombinowania z obrażeniami - matematyka była po mojej stronie bo 60 + 60 + 90 z Y Cyclone idealnie radził sobie z Mjutaczami przeciwnika.
Drugi mecz zacząłem mizernie, ale szybko wprowadziłem swój plan na grę. Niestety pod koniec popełniłem ogromny missplay - lysandrowałem mu pokemony i obijałem Yveltalem EX żeby zsetupować 4 prizy z Yveltala BREAK - zapomniałem jednak, że postawiłem go z Frajt Najta - przeciwnik taktycznie uderzył EXa  dwa razy Shatter Shotem za 30 i zbaitował wygraną z mojej strony - ja wycofałem się na pewniaka, jednak ability weszło w grę i mój Yveltal EX z FFB obity za 190 został znokautowany po ostatnie nagrody dla przeciwnika. Powiedział mi po meczu, że jakbym zostawił tego Yveltala z 20 hp i po prostu zabił mu aktywa, to nie miałby jak mi oddać więc podpuścił mnie na coś takiego - nigdy nie zasłaniajcie sobie podstawki BREAKiem smile. Nie było czasu zacząć trzeciej gry więc remis poszedł w świat.
WLT - 4/0/2

David Ferreira (Portugalia) (Volcanion EX STS)

Dobry znajomy z turnieju w Holandii 2 lata temu - Pierwszy mecz nie dobrałem całą grę Ultraballa/Trubbisha więc Steam Upy mnie rozwaliły - grał też Rough Seas PCL które znacznie osłabiało mojego Frajt Najta
Drugi mecz wyszedłem jak należy Garbodorem w T2 i zDelinquentowałem go do zera. Dobrał co prawda od razu N, ale wyrzuciłem mu z ręki Rough Seas i Energy Retrieval PCL których potrzebował, więc pozamiatałem aggro Yveltalem. 2x Enhanced Hammer PFO nie mogły go uratować.
Trzeci mecz bardzo wyrównany, on wyszedł na prowadzenie lysandrując w T1 Trubbisha i zabijając go dzięki Volcanion STS - Później z N na 2 dobrał dokładnie te karty których potrzebował do wygranej ze mną - pierwsza porażka dla mnie.
LWL - 4/1/2

Hanzell Ivan Caballero Gutierrez Zamora (Meksyk) (Yveltal EX XY/Jolteon EX GEN)

Przed tym meczem zestresowałem się kompletnie, ponieważ zgubiłem talię - na szczęście ktoś oddał ją do rzeczy znalezionych więc miałem dużo szczęścia - z nerwów zapomniałem nawet jakiego koloru mam deckbox. Dostaliśmy z przeciwnikiem dodatkowy czas i zaczęliśmy grać. Nie miałem czasu roztasować talii, więc dobrałem jakiegoś pasjansa z Shaymina i energii, przeciwnik naładował szybko dwa Jolteony basicowymi energiami i zabijał mi małe Yveltale (spodziewał się słusznie BREAKa, czyli jedynej opcji zadawania obrażeń Jolteonowi) więc byłem bez szans.
Drugi mecz odwalił jakąś kompletną głupotę - zbił sobie Parallelem do 3 bench z kombinacji Yveltali i Trubbishów, ale sprizował Silent Lab PCL przez co do końca gry nie miał fizycznie miejsca na ławce na Jolteony - zsetupowałem stół Yveltalem Frajt Najt i podobijałem EXem.
Trzeci to już kompletna maniana - cały mecz Lysandrowałem i stallowałem mu rzeczy i wywalił wszystkie VS Seekery żeby kopać po Floaty/Escape Rope PCL - mecz sprowadził sie do sytuacji takiej - przeciwnik jedna nagroda do końca, ja 6. Na aktywie mam Yveltala EX z 2 Dark i 140 na sobie, na ławce Jirachiego bez energii i ZERO kart na ręce. Przeciwnik 2 Jolteony z L i DCE. Do tego jakieś tam poksy z energiami ogólnie kicha straszna. Pogodzony z przegraną już się śmieję z przeciwnikiem jak mi smutno, ale topdeckuję Dark energy. No to sobie wycofałem za dwie aktywa, energia do Jirachiego, łup Stardust 0 bo resistance, wywaliłem DCE. Przeciwnik zmienił Jolteony i powiedział że wygrywa. No to ja sorry sorry, ale przecież efekt jest na Jirachim. No to on facepalm i mówi pass. Ja do niego że mógł użyc Swift Jolteonem a on drugi facepalm. No to ja znowu jakiś tam topdeck, chyba Sycamore, benchuje sobie Yveltala EX, energia i znowu Stardust za 0 i kolejne DCE do discarda. On naładował basicową i elixirem tego na ławce, wyjechał nim na aktyw (?), facepalm i powiedział PASS. No to ja jakaś magia, DCE, trafiony Elixir, cofam Jirachiego i strzelam go Evil Ballem za 160. On coś szybko do siebie po hiszpańsku do mnie po hiszpańsku i zdanie skończył słowami Flash Ray. No to ja do niego że nonono, you said pass. On tak znowu po hiszpańsku do siebie, facepalm nr 4 i mówi you are right. Przeciwnik nagle zostaje bez Jolteonów w grze - uderzył mnie konkretnie Yveltalem a ja szybko przeliczyłem jego energie - 3 DCE w discardzie, jedna na stole, 10 basic w grze. Stwierdziłem że nie gra więcej i ostatni VS Seeker na ostatniego Lysandre na czystego Yveltala EX z Fighting Fury Belt BKP. Przeciwnik załadował jedenastą basicową, ale ja pomyślałem sobie że szanujmy się, dwunastej nie będzie grał - moje tury trwały ułamek sekundy bo tylko passowałem + przeciwnik miał naprawdę cienki deck. Wtedy niestety on zaczął sobie szukac czegoś nagle w discardzie moim, swoim i przestallował ciągnąc ostatnią kartę w drugiej turze swojej terminacji. Miał jeszcze N, ale nie było mi ani trochę smutno że tylko remis - mogłem przegrać na wszystkie możliwe sposoby, ale po zobaczeniu jak przeciwnik kopie krzesła po drodze do oddania wyniku poczułem się zwycięzcą smile.
LWT - 4/1/3 Rip TOP32

Michael Readett (Wielka Brytania) (Yveltal EX XY/Garbodor BKP)

Zdałem sobie sprawę że mecz właściwie o mnóstwo pieniędzy - jestem bardzo zadowolony że udało mi się zachować koncentrację. Przeciwnik zaczął mocno, od nokautu w swojej drugiej turze mojego Trubbisha za 70 Yveltalem z Garbo w grze. Ja zorientowałem się że wywalił dużo energii w niego, więc zrobiłem świetny play - wjazd Yveltalem XY, BREAKewolucja, energia, jakieś Ultra Balle, 0 EXów w grze i ładowałem sobie po prostu frajt najty. Przeciwnik miał do wyboru albo bić po 70 swoim frajt najtem co jest śmiesznym demejdżem, albo próbować Evil Ballować poka z jedną energią, ale do tego potrzebował Elixirów + wystawiał się na moje frajt najty. Nie wystawiłem bardzo długo EXa, przez co wymiany Pitch Black Spearów były niesamowicie dla mnie korzystne - rozdawałem 120 obrażeń starając się Lysandrować EXy i obijać oba naładowane ptaki jednocześnie. Kluczową turą był atak, który zbił mu oba Yveltale EX i pozbawił go kompletnie attackerów - zadbałem o to Nując go, a on zgodnie z planem missnął kluczowy Fighting Fury Belt. Nieskromnie jedna z lepszych zagranych przeze mnie gier w życiu smile.
Drugiego meczu niewiele pamiętam, wiem że wymiany szły już Evil Balli - było bardzo równo, utrzymywałem nieznaczną przewagę bo udało mi się zaatakować w pierwszej turze dzięki Max Elixirowi. W pewnym momencie dograłem Delinquenta + Parallel City, ale zbiłem sobie bench usuwając niepotrzebnego Shaymina. Był to jak się okazało błąd, ponieważ nie miałem już miejsca na Jirachiego którego miałem w ręce przed Sycamorem. Wtedy był mi niepotrzebny bo przeciwnik nie miał specjalek w grze, ale kilka tur później dzięki bardzo fartownym topdeckom (2x DCE z N na 1-2 karty) Aggro Yveltal się po mnie przejechał. Jakbym miał go na benchu to może udało by mi się go zatrzymać i w zasadzie uwrać mecz z powodu kończącego się czasu.
Trzeci mecz co prawda się rozpoczął, ale szansy żeby go skończyć nie było w ogóle. Przeciwnik podjął decyzję że podda mi grę z powodu tego, że grałem lepiej w jego opinii i żebym miał jakąś nagrodę - remis nie dawał nam nic. Ja za to zdecydowałem, że podzielę się z nim nagrodą po połowie.
WLW - 5/1/3

52 miejsce na 499 zawodników - 60 CP i trochę pieniążków smile
Wesołych Świąt wszystkim, wybaczcie za ewentualne błędy i dzięki za przeczytanie wink.

Dzisiaj odbywa się turniej na ponad 300 zawodników w Dortmundzie w Niemczech. Pojechało na niego 8 Polaków, a o to ich wyniki po 2 rundach (win/lose/draw):
AdrianK1 - 1/0/1 - Yveltal BKT/Mew FCO
Arturomod - 2/0/0 - Greninja BREAK BKP/Talonflame STS
Augustyn - 0/2/0 - M Rayquaza EX ROS-2/Magearna EX STS
Bulbinek - 2/0/0 - Primal Groudon EX PCL
Inumaru - 2/0/0 - Gyarados AOR-2
Lesiu - 1/0/1 - M Rayquaza EX ROS-2/Magearna EX STS
Piterr - 2/0/0 - Vileplume AOR BOX
Yabol - 1/0/1 - Greninja BREAK BKP

Kibicować na bieżąco można na Fanpage'u drużyny Team Wesołe Pierogi - LINK

8

(24 odpowiedzi, napisanych Karciane zagadki)

Pozwoliłem sobie zmarnować godzinę życia i rozrysować wszystko ładnie w paincie:

http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/581dfd223c60c/Perpetum_mobile.png


Tury (kart na ręce - po 0):
1. Gracz na dole dobiera Tirtougę, Atakuje DPLem i dokłada dwie Tirtougi z decku przeciwnika do jego nagród.
2. Gracz u góry dobiera Tirtougę i ma 3 nagrody (dwie zakryte Tirtougi i odkrytego Duckletta za pomocą Rocketsów), używa ability Exeggcute (bierze do ręki), a następnie ability Starmie (discard Exeggcute i dociąg dwóch wodnych energii). Dzięki Noctowlowi dobiera ostatnią Tirtougę i jego ręka wygląda tak: 2x Tirtouga 2x Water Energy + 0 kart w talii. Używa PokePower pierwszego Regice i wyrzuca z aktywa DPLa discardując dwie Tirtougi. Następnie Water Shurikenuje dwa Exeggcute przeciwnika żeby dobrać kolejne dwie Tirtougi z nagród. Teraz używa drugiego Regice i ma 4 Tirtougi w discardzie. Gracz na dole promoteuje Bronzonga z Float Stonem (wcześniej na aktywie stał Regice). Na koniec używa ability wszystkich 4 żółwi i kładzie je na koniec talii.
3. Gracz na dole dobiera drugą Tirtougę, używa PokePower Regice discardując obie (gracz u góry zmienia po prostu Regice). Wyciąga obie z discarda i daje na koniec talii, a następnie wyciąga znokautowane Exeggcuty i benchuje je ponownie. Ładuje Bronzongami odrzucone energie do DPLa na benchu i wycofuje Bronzonga na DPLa.
4. Gracz u góry powtarza drugi punkt.
5. Gracz na dole powtarza pierwszy punkt ładując DPLa.
itd itd itd...

Jestem w trakcie trzeciej części (ale nie tak w trakcie jak w trakcie raportu z OTP 2013) więc proszę się nie niepokoić smile .

10

(421 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

Jako że znowu zostałem pociśnięty że nie było długo, to wrzucam mój rozpoczęty raport z OTP2013. Jak będzie 10 lajków (oby nie) to postaram się coś nazmyślać i dokończę pozostałe rundy big_smile. Wrzucam tutaj bo turniej był w Wawie a dział OTP2013 jest zamknięty i nie można go edytować. Miłego czytania wypocin siedemnastolatka wink.

Matilol napisał/a:

Cześć wszystkim, proszę z góry o wybaczenie że raport tak późno, ale niestety brak snu, odpusty, halucynacje z niedożywienia i tym podobne sprawy nie pozwoliły mi go ukończyć wcześniej. No to jedziemy:
08.06.2013r - OTP'13 Warszawa - Raport 11 uczestnika OTP.
Przygotowania:
Do OTP 2013 chciałem się przygotować porządnie, aby wyjazd do stolicy nie pozostał tylko jako miła pamiątka, ale i mieć we wspomnieniach dobry wynik sportowy. Moje przygotowania trwały 2 miesiące, podczas których rozegrałem około 200 meczów talią Cobalion EX PS/Klinklang (Plasma) PS na PTCGO. Niestety deck w "realu" nigdy nie był w takim stanie jak ten z PTCGO/OTP, więc turnieje Bardowskie nie szły mi dobrze. Jednak po meczach sparingowych z ludźmi z całego świata (od RainbowGym z PokeGymu po Bakę z Trójmiasta smile ) oraz po codziennym oglądaniu filmików o rogue'ach i deckach z mety (Hello, this is Pooka and welcome to another game I played on Pokemon Trading Card Game Online itd.) pozwoliło mi nauczyć się grać tymże deckiem na poziomie znośnym, jak i dowiedzieć się co ciekawego mogą mieć dla mnie (tudzież na mnie) przeciwnicy smile. Wyjazd do końca stał pod znakiem zapytania, ale dzięki pomocy i wsparciu kolegów i chłopaków ze Śląska udało Nam wszystkim stawić się o godzinie 13 w piątek 7 czerwca na Katowickim dworcu. Dowiedziałem się że ważę 1,45 Banzaila i że nasza grupa ma około 20 lat. Grubo.
Wyjazd:
Pociąg "Piast" dał radę, po ~4h jazdy dotarliśmy do Warszawy. Po drodze spotkało nas kilka ciekawych wydarzeń, np: turniej w pociągu, wyjazd za granicę bez potrzeby paszportu (Sosnowiec, te sprawy) czy szczególnie miłe traktowanie współpasażerów smile. Na miejscu czekał na nas MVP wyjazdu, Lord Yabol, który po krótkiej rozmowie z nami wybrał się z Gościem po bilety na tramwaje, a ja z Bartim, Shellaqdo i Banzailem po bilety powrotne. Po spotkaniu kilku obcokrajowców w kolejce szybko przeanalizowaliśmy naszą znajomość j. angielskiego ("Umm, Hello, hmm Trade, Cobalion EX itd.) i udało nam się zapakować do wspólnego przedziału na powrót. Dalej krótkie rozpoznanie z okolicą noclegu i szybki wypad na boisko pograć w kosza i poznać się z ludźmi z Warszawy. Tutaj pojawiło się pierwsze YOLO, które będzie dominować przez cały weekend. Motyw wygląda następująco: Dojechaliśmy do Yabola tramwajem na bilecie 20 minutowym. Chcąc udać się na boisko musieliśmy spalić następny bilet, czego nikt za bardzo nie chciał. Jednak po stwierdzeniu Adriana, że "mamy przecież jeszcze 5 min" wszyscy rzucili się na łeb na szyję i zdążyliśmy obskoczyć na jednym smile. Na miejscu spotkaliśmy Kubę2001 (tudzież Babidiego), Grega, Kakela, Końsko oraz "przemiłą" panią z pobliskiej szkoły która nie dała nabrać się na zabawy Babidiego w gimba i nas wyrzuciła. Polecieliśmy na następne boisko, zagraliśmy bardzo fajny, chociaż jednostronny, meczyk i spotkaliśmy ponownie Mateusza, przyjaciela Nataku, który pomagał w organizacji KMP 2012. Jednym słowem grubo, mnóstwo super ludzi i funu dla każdego. Następne kilka godzin zlało się w jedno więc powiem tylko to co się działo: blamaż Polski z Mołdawią, nieudana partia w Smita, jedzenie mega ostrej pizzy, wypad do Kantoru o 2 w nocy, sparingi z Keeshiim, Yabolem i Shellem oraz YOLO zmiany w decku. Razem z chłopakami zdecydowaliśmy że ogólnie OTP , halucynacje zasługują na trochę YOLO, czyli wrzucanie jakichś sytuacyjnych kart, które w pojedyńczych sztukach mogą wygrać mecz. Dlatego moja rozpiska zmieniła się trochę od publikowanej tutaj na forum, ale ogólnie zamysł pozostał ten sam :

Może dziwić Durant, Scramble Switch czy Communication, ale trochę szaleństwa jeszcze nikomu nie zaszkodziło wink. Następny dzień to pakowanie, gorączkowe poszukiwania swoich rzeczy i wyjazd do Paradoxu. Jako miejscówka, Paradox przypadł mi do gustu, przypominał mi trochę Herbaciarnie w Katowicach czy Albo-Tak w Krakowie, ale łączył zalety obu i niwelował wady big_smile. Jednym słowem idealna lokacja na OTP. Na miesjcu spotkaliśmy wszystkich, pogadałem z różnymi nowymi ludźmi, odnowiłem znajomości ze staropoznanymi. Rozważyliśmy między innymi skuteczność Bulbasaur DEX w RayEelsie z Schenem, czy inne tego typu sprawy. Odnalezienie brakujących referencji, zapisanie się, radość ze 100% (w praktyce) frekwencji, parowanie I rundy i jedziemy!
Runda nr 1
Matilol - Betonowy_Osioł/Adrian/Gość_ze _wsi
Mój prywatny idol, mentor, jednym słowem legenda. Znamy swoje decki jak chyba nikt inny, graliśmy ze sobą mnóstwo razy, ale niestety to ja zwykle przegrywałem mimo praktycznie każdej gry wyrównanej do końca. Adrian skwitował krótko że tłukł się tyle czasu do Warszawy żeby sobie pograć z Matilolem co nie do końca nas rajcowało, bo mieliśmy plan umieszczenia całego Śląska w TOP8, ale co zrobisz. Ogólnie wiadomo, 1 runda OTP, konspira na maxa, cisza, perfekcyjne tasowanie, przekładanie, gesty rękami zamiast słownie, skupienie. Moja startowa ręka wyglądała mniej więcej tak: Klink, Super Rod, 2 Metal Energy, DCE, Heavy Ball i jeszcze jakaś nieprzydatna karta. Myśląc sobie po cichu 0-1, zrollowaliśmy i los dał mi zacząć. Dobrałem coś w stylu trzecia energia, ale nic nie mówiąc wyszukałem piłką drugiego Klinka, postawiłem go na ławce, podłożyłem do niego energie i spassowałem. Adrian zaczął z Sableye DEX, rzucił kilka trainerków, wystawił Darkrai EX DEX i rzucił N'a, z którego dostałem karty w stylu Rare Candy, Klinklang Plasma, Energia, Cobalion EX, Switch i Juniper. Byłem wniebowzięty big_smile. Mój szanowny przeciwnik niestety nie dodał energii w swojej 1 turze i oddał mi turę. Ja wystawiłem wszystko co miałem rzuciłem Junipera i dostałem z niego jeszcze Klinklanga BW i kolejne Rare Candy, co już w ogóle potwierdziło to, co mówił mi Adrian dzień wcześniej: "Najlepsze starty w tym formacie są wtedy, jak mamy rozstaw z naszych Juniperów i N'ów przeciwnika". Zdecydowałem się nie benchować więcej pokemonów (Keldeo+Float np) żeby nie mieć problemów z Colress PS i Absol (Plasma) PLF przeciwnika. Adrian miał na szczęście problemy z energiami i dokopaniem się do Hypnotoxic Laser PS aby męczyć mnie trucizną. Pod Klinklangiem Plasma wylądował w takim razie Float Stone, żeby mieć z nim łatwiej (główny target do zabicia). Aby go zabić, przeciwnik był zmuszony do zmarnowania swoich 2 Absolów, które od razu dostały od Cobaliona za karę. Straciłem Klinklanga przy stanie 2 pozostałych nagród u mnie z 2 naładowanymi Cobalionami i Max Potionami gdzieś w decku. Przewaga była już wtedy zbyt duża i dojechałem z 6-1 do końca. Zaczynanie jest ogromnie kluczowe.
1-0
Z jeden do zera była moc smile. Oprócz incydentu z Banzailem, za który przepraszam po raz kolejny obyło się bez dalszych przeszkód i mimo "ustawianej" 1 rundy były niespodzianki i dlatego nie zgodzę się że to zniszczyło cokolwiek.
Runda nr 2
Matilol - Yoyo

Odkąd gram w tę wspaniałą karciankę zawsze podczas wyjazdów do Krakowa nie potrafiłem wygrać z Yoyem. Efekt był taki, że od początku byłem sceptycznie nastawiony na ten mecz. Usiadłem do tego samego stołu przy którym grałem I rundę i rozpoczęliśmy. U niego Lugia, u mnie nieszczęsny Keldeo. Yoyo wyrzucił parzyste i zaczął. Szybko zapewniłem przeciwnika że to Keldeo/Blastoise BC, co go minimalnie zdekoncentrowało smile. W T0 jednak po starcie bogów Yoyo miał Lugia EX (Plasma) PS z DCE i 2 Plasma Energy (Plasma) PS oraz Deoxys EX (Plasma) PLF na benchu. T0 130, seems legit. Ja miałem start kiepskawy, brak supportera, brak możliwości wystawienia 2 Klinków naraz. Wyszukałem więc Registeela, dodałem mu energię i wycofałem konia licząc na brak energii/catcherów u Yoya. On mnie jednak nie zawiódł i wszystko miał ślicznie na ręce. Zbenchował do tego Landorus EX BC i Bouffalant DGE z Team Plasma Badge (Plasma) PLF oba i wyszedł na 3-0. Ja broniłem co mogłem, wystawiłem jakieś Klinki i nawet chyba udało mi się Triple Laserować jego pokemony. Przeciwnik w swojej turze wystawił Frozen City (Plasma) PLF i zaczął ładować byka obijając mi Registeela. Max potiony pechowo nie podchodziły, ogólnie nic nie podchodziło, więc byłem zmuszony Triple Laserować ponownie. Lugia nie mogła mi nic zrobić przez 2 plasmy w discardzie i 2 w polu pod innymi pokemonami. Yoyo coś tam pogrzebał i ponarzekał że nie może skończyć w tej turze (Catcher na Klinka, Lando z Prism Energy NXD, TPB, i 3 Deoxysami w polu zabijały go + obitego Registeela z 20hp left) ale zabrakło mu chyba Deoxysa i zabił mi Golema. Mi doszedł z serca kart (polecam) chyba N, którego ochoczo zagrałem i nawet miałem po nim PlasmaKlanga na stole, ale zauważyłem że Keldeo+Float+Bouffalant idealnie załatwia cokolwiek z pola. Poddałem mecz z ciężkim sercem otrzymując spore lanie.
1-1
Jeden-jeden, nie ma lipy, dużo fajnych osób miało 1-1, więc nadal było w czym przebierać big_smile.
Runda nr 3
Matilol - Barti

Kolejny swój, cały nasz misterny plan wiadomo. Co prawda nie zamykaliśmy sobie wtedy topów, ale znacznie je utrudnialiśmy w przypadku 1-2. Odnośnie meczów z Garbodor DGE to wbrew pozorom bardzo je lubię smile. Poważnie, jedyne co denerwuje to Giant Cape DGE pod Garbo, bo nie jest na hita wink. Zwykle w Garbo są same EXy, więc motyw wygląda tak:
Opp nie wystawia Garbodora, ja wystawiam KK - autowin
Przeciwnik wystawia śmieciucha - 30/70 do jego śmierci.
Nawet sobie nie popsułem konsystencji i olałem Tool Scrapper DGE. Rozpocząłem samotnym Klinkiem na coś exowego od Bartiego, myślę "będzie donk, kolejnt misterny plan w to samo miejsce co poprzedni', ale Barti stanął na wysokości zadania i wyrzucił na K20 2 smile. Powystawiałem co miałem ciekawego, dodałem do Cobaliona EX i chyba spassowałem. Miałem co prawda Switcha, ale bicie 30 nie miało najmniejszego sensu bo:
a) nie było specjalnej energii w polu
b) marnowanie Switchy na uderzanie czegoś, co będzie zablokowane prędzej czy później jakoś mi się nie uśmiechało.
U Bartiego kiepsko, chyba tylko zatruł mi aktywa i pokopał po Trubbish NV z Floatem benchując go. Dodatkowo z jego N'a dostałem Heavy Balla i cukierek, co pozwoliło mi już w 2 turze zablokować EXy. Wiedziałem że tura jest decydująca, toteż dodałem 2 energię i wjechałem Keldeo na aktyw w miejsce Klinklanga. Bartiemu na szczeście nie udało ise wjechać z Garbodorem więc dodał energię do Lando na benchu i spassował. No to ja bach, trzecia energia ląduje pod Cobalionem, do kolegi z Plasmy dołącza blaszak z BW, Switche Catchery i Trubbish obrywa za 100. Barti wytrącony z rytmu, benchuje kolejnego małego śmiecia i chyba próbuje obijać mi Hammer Headem Keldeo na benchu. No to ja ponownie Skyla na Catchera, KO kolejny Trubbish. Barti zachował kamienną twarz do końca, ale wiedziałem że to powoli koniec. Wyrzuciłem mu jakieś DCE Cobalionem, scatcherowałem obitego Landorusa z 3 energiami i zabiłem po weaknessie Keldeo'em z  Blendką. Barti w następnej turze się poddał. Straciłem tylko jednego Klinka na początku. Nadal lubię grać na Garbodory smile. (BTW już nie lubię grać na Garbodory - Matilol2016)
2-1
Dwa jeden, szpan_we_wsi smile. Chłopakom szło różnie, ale jeszcze sporo z nas miało szanse na topy. Cieszyłem się że Adrian wyjechał na 2-1. Następna runda i kolejny, twardy zawodnik ale na szczęście już nie ze Śląska.

Hej wszystkim ponownie, z tej strony Matilol i zapraszam na drugi odcinek serii TOP5x4. Tym razem przyjrzymy się dokładnie miastu Kraków, organizatorowi aż 7 z 13 turniejów o Mistrzostwo Polski czyli popularnych OTP. Ze stolicy Małopolski mamy również trzech różnych mistrzów Polski, więc bez zbędnego owijania zapraszam na ranking smile.

Miejsce 5 - Panda

Znany z: Trevenant BREAK BKP, Klinklang (Plasma) PS
Osiągnięcia: TOP4 na OTP 2016, zwycięstwa w turniejach w Bielsku i Krakowie
Opis: Zaczniemy najmniej Krakowsko czyli Panda z Bielska. Do końca bił się u mnie o piąte miejsce ale ostatnie OTP zadecydowało że załapał się na listę. Panda znalazł talię która mu spasowała i pozwoliła wygrać Swissa na OTP 2016 i przegrać dopiero w półfinale ze zwycięzcą całego turnieju. Ogólnie grając z Pandą można spodziewać się naprawdę wszystkiego. Gracz ten jest popularny z kombinowania nad absolutnie każdą kartą i nie boi się przyjść na turniej z deckami które w teorii nie mieszczą się nawet w Tier3. Tylko z pamięci mogę wymienić deck na Delphox BREAK FCO, którym wygrał jeden z ostatnich turniejów w Krakowie czy Medicham PCL-2/Regirock EX FCO z turnieju w Katowicach krótko po OTP. Gracz z potencjałem na wyższe miejsce, ale na razie wystarcza mu zabawa karcianką zamiast kompletne tryhardowanie wink.
Ciekawostka: Panda jako jeden z niewielu dba o swoją decklistę na większych turniejach - zawsze na każdej musi pojawić się Pancham jako ulubiony Pokemon smile.

Miejsce 4 - Legends

Znany z: Reshiram BW, Typhlosion HGSS-2, Gengar SF
Osiągnięcia: 2 miejsce w Wakacyjnej Lidze Pokemon w Krakowie 2011, (Link z informacjami), liczne wygrane i wysokie miejsca w turniejach Krakowskich.
Opis: Tutaj cofnięcie się o kilka lat czyli Legends. Grał bardzo regularnie na turniejach Krakowskich w 2011, sporo wtedy wygrywał i rywalizował z Qzinem i Zgredkiem na każdym spotkaniu o pierwsze miejsca. Na początku grywał trochę Beautifly PL i zajmował miejsca w środku stawki. Później po zmianie formatu przesiadł się na tyRama i w tamtym okresie naprawdę w mojej ocenie dominował i zasłużył na 4 miejsce. Niestety przez swój młody wiek i dosyć troskliwych rodziców nigdy nie mógł pojechać na OTP i zmierzyć się z graczami z innych części Polski.
Ciekawostka: Legends przez krótki okres czasu przynosił na spotkania swoją maskotkę Blastoisa. Irytowało to innych graczy niesamowicie, więc pojawił się wtedy zakaz dla maskotek w Krakowie smile.

Miejsce 3 - Qzin

Znany z: Dark Vileplume TR, Vileplume UND, Vileplume AOR, Gengar Lv.X A, Stoutland BC
Osiągnięcia: Wygrana w OTP 2004, TOP4 na OTP 2005, TOP 8 na OTP 2010 i 2012, TOP8 na KMP 2012, TOP8 na European Challenge Cup w Arnhem w 2013 i TOP 32 w 2014.
Opis: Podium rozpoczyna najbardziej utytułowany człowiek w Krakowie czyli Qzin. Każdy kto gra w karciankę od kilku lat kojarzy tego gracza. Wielka legenda, gra praktycznie nieprzerwanie od początku istnienia polskiej sceny czyli 2003 roku, mnóstwo świetnych wyników na przestrzeni lat. Dlaczego dopiero trzecie miejsce? Tutaj miałem największy problem z ustawieniem pozostałej trójki ale zdecydowałem się na taką kolejność. Qzin wykręcał swoje najlepsze rezultaty taliami blokującymi w jakiś sposób przeciwnika. Niestety przez jakiś taki nazwę to wstręt do tier1 i 2 nigdy nie mógł wyrobić w sobie powtarzalności do wygrywania. Talie kontrujące czasem były zbyt kontrujące i futurystyczne, więc tutaj tylko 3 miejsce o włos od drugiego.
Ciekawostka: W formatach około 2010 i 2011 roku modne były różne warianty Gengara. Nazwy były różne - CurseGar, LostGar czy VileGar. Qzin opatentował jednak nazwę QzinGar - talia "kontra na wszystko" w której ponad połowa kart to karty pokemonów otarła się o topy w 2011 roku. Były w niej oczywiście Gengary, między innymi Gengar A.

Miejsce 2 - Rexio

Znany z: Reshiram BW, Zekrom BW, Gallade PS
Osiągnięcia: TOP 8 na Prague European Cup 2011, 2 miejsce na OTP 2013 i 2015, TOP8 na OTP 2010, 2012, 2014 i 2016, TOP8 na KMP 2012.
Opis: Najbardziej solidny na przestrzeni lat, osobisty idol i faworyt do wygrania OTP od początku mojej przygody z PTCG czyli Rexio. Gracz ten na turniejach Krakowskich nie dominuje specjalnie, ale całkowicie odpala się na mistrzostwach Polski. Odnośnie talii Rexio bardzo często decyduje się na obecnego BDIFa (Best deck in format), i dodaje do tego jakieś swoje niespodzianki (Cobalion NV w jego wariancie tyRama z 2012 roku). Jest przy tym powtarzalny co pokazuje fakt że trafia do top 8 na OTP od 6 lat z jedną przerwą. Ma też sukcesy poza granicami kraju, jego ZPST poszalał w Pradze w 2011 roku i zrobił wtedy pierwsze topki z wszystkich polskich graczy na europejskich turniejach. Rexio nie wygrywa niestety mojego zestawienia w Krakowie, ponieważ mimo sporych osiągnięć zawsze brakuje mu odrobiny szczęścia żeby zdominować całkowicie. Potencjał niewyczerpany jak to rapował Magik, kibicuję ogromnie żeby w końcu zdobył pierwsze Mistrzostwo Polski.
Ciekawostka: W artykule z 2012 roku na stronie popularnego wtedy Esy Juntunena Rexio został uznany "najbardziej respektowanym" graczem w Polsce jako jedyny na tamten moment uczestnik topek w europejskim turnieju - http://thedeckout.blogspot.com/2012/02/ … oland.html

Miejsce 1 - Adrian Pałetko

Znany z: Flareon (Plasma) PLF, Vespiquen AOR, Night March
Osiągnięcia: Wygrana w OTP 2015, TOP8 na OTP 2007,2008 i 2016.
Opis: W końcu najwyższy stopień podium, czyli jakiś Adrian z Krakowa smile. Całkiem poważnie, AdrianP moim zdaniem jest najlepszym graczem PTCG w Krakowie. Po kilkuletniej przerwie z karcianką wrócił i praktycznie od razu zaczął prezentować wysoki poziom. Świetna kontrola zasobami talii, idealnie dobrana taktyka na każdy matchup no i sporo sporo umiejętności. Każdy który miał przyjemność grać z Adrianem wie o czym mówię. Z decków najbardziej leżą mu ostatnie pokemonboxy, które wykorzystują masę różnych pokemonów na większość talii. Pozostałe wyrzuca się do discardu żeby naładować takie ataki jak Vengeance Flareona czy Bee Revenge Vespiquen. Adrian wygrywa u mnie ranking, ponieważ zawsze wykorzystuje najmniejsze błędy przeciwnika i wygrywa "fair", bez żadnych locków czy donków. Ogrywa oponenta cały mecz, nagroda po nagrodzie, dlatego póki co, pierwsze miejsce.
Ciekawostka: Absolutnie każdy mecz który kiedykolwiek zagrałem z Adrianem (4/4) był na pierwszym stole, czyli na miejscu gdzie są osoby z najlepszym obecnie wynikiem. Wniosek - chcesz się z nim zmierzyć = musisz się napracować smile.

To by było na tyle jeśli chodzi o Kraków. Sporo osób mi się tutaj nie zmieściło do rankingu, sporo miejsc jest naprawdę na styku więc zapraszam do dyskusji. Serię na razie zawieszam, możliwe że pod koniec września/na początku października pojawi się Odcinek 3 czyli szeroko pojęty Śląsk. Pozdrawiam, Matilol wink.

12

(7 odpowiedzi, napisanych Decki PCL-on)

Wywołany do odpowiedzi. Dorzucam się do swoich przedmówców, bo w zasadzie mają dobre rady. Od siebie:
1. Galvantula STS mnie wyjątkowo nie przekonuje, wolę już mieć te 30 mniej obrażeń, ale mieć na stole jakąś Zebstrika BKP albo Raichu GEN do OHKO na popularnych pokemonach jak Yveltal EX XY czy M Rayquaza EX ROS-2 .
2. Odnośnie zapychania bencha - Sky Field ROS może pomóć. Wszystko kwestią dopracowania smile.

Hejka wszystkim z tej strony Matilol i mam dla Was pierwszy odcinek serii nad którą pracuję już od zakończenia OTP. Postanowiłem zrobić takie personalne zestawienie najlepszej piątki graczy z każdego z 4 większych ośrodków w Polsce. Ranking jest kompletnie mój, bazuje na osiągnięciach jak i moich doświadczeniach w pojedynkach z nimi. Niekoniecznie zawodnik z większą ilością tytułów i wysokich miejsc musi być lepszy od drugiego. Zapraszam oczywiście do dyskusji, bo wiadomo że mogę sie mylić wink. Pierwszy wziąłem pod lupę Wrocław. Mieszkałem tam kilka miesięcy dwa lata temu z powodu studiów i mniej więcej poznałem większość osób które grają do dzisiaj. Ogólnie ośrodek ma kilku świetnych graczy a o to mój ranking:

Miejsce 5 - Major

Znany z: Gyarados SF/Donphan HGSS-2
Osiągnięcia: Udział w Prague European Cup 2011, OTP 2011
Opis: Na piątym miejscu wrzucam Majora. Chłopak grał i zaczynał mniej więcej w tym okresie co ja czyli koło 2011 w erze DP. Szybko odnalazł się w szybkim formacie i przez jakiś  czas dominował na turniejach wrocławskich zajmując wysokie miejsca. Odwiedził też Pragę gdzie pokazał się z dobrej strony. Niestety forum Isy od dłuższego czasu nie działa + pokemon.com prowadzi spis turniejów od 2012 roku więc nie mam dokładnego wyniku, wiem że zajął miejsce w środku stawki. Czemu Major? Pamiętam, grając z nim kilka meczów, jego bardzo agresywny styl, spore rozeznanie w kartach jak na swój młody wiek (nie miał więcej niż 15-16 lat) jak i chęć do kombinowania w taliach i łączeniu kilku wbrew pozorom nierealnych pomysłów w jedno. Można wymienić między innymi Gyarados/Zekrom BW, czy później spopularyzowane Cappuccino (Cinccino BW/Zoroark BW) z Donphanem prime. Solidny wybór na piąte miejsce.
Ciekawostka: Major przez krótki okres czasu próbował wygrywać w pierwszej turze wszystkim więc we Wrocławiu pojawił się jego donk deck na Magikarp CoL

Miejsce 4 - Bulbinek

Znany z: Primal Groudon EX PCL/Lucario EX FFI
Osiągnięcia: TOP 8 na Berlin Arena Cup 2015, Wygrana w KMP 2015
Opis: Czwarte miejsce to Bulbinek, który w 2015 roku zaskoczył w Polsce i za granicą dzięki swojej wersji talii na Primal Groudonie EX. Nie korzystając z Wobbuffet PFO decydując się na szybką presję dzięki Lucario EX i Mega Turbo ROS Wrocławianin jako jeden z niewielu naszych graczy zrobił top8 na europejskim turnieju. Dlaczego więc dopiero czwarte miejsce? Mimo że nie grałem z Bulbinkiem to wszystkie jego sukcesy są spowodowane korzystaniem z jednej talii, co sprawia że jako gracz jest bardzo kontrowalny. Gdybym zobaczył jakiś dobry wynik czymś innym niż Groudon to szybko pozmieniałbym miejsca na swojej liście, ale na razie dla Bulbinka silne 4 miejsce smile .
Ciekawostka: Bulbinek ma playmatę na cześć swojego decku DonLucarione - oprócz kluczowych pokemonów są tam inne, które musiał pokonać w swoim zwycięskim występie na KMP2015.

Miejsce 3 - Inumaru

Znany z: Landorus EX BC/Night March
Osiągnięcia: TOP 32 na European Challenge Cup w Arnhem 2015, Wygrana w Katowickim Świątecznym turnieju 2015, udział w turniejach w Berlinie, Arnhem czy Mediolanie.
Opis: Ostatnie miejsce na podium zajmuje Inu, który prezentuje od paru lat solidny wysoki poziom. Jeśli chodzi o strategię gry to decyduje się na wszystkie warianty od typowego aggro jak jego walczące Landorusy, przez kontrolę (Greninja BKP) czy tak jak ostatnio lock na Vileplume AOR. Jest przy tym niesamowicie powtarzalny i zawsze zajmuje miejsca w górnej połówce tabeli. Teoretycznie jego sukcesy i wyniki mogą świadczyć o tym że zasługuje na wyższe miejsce, to moim zdaniem po wielu grach z nim z różnych okazji trzecie jest bardzo sprawiedliwe. Aby wyjść wyżej w moim rankingu musiałby grać trochę mniej "reckless" i znaleźć jeden typ talii która pozwoliłaby mu wspiąć się na jeszcze wyższy poziom i wygrywać już wszystko.
Ciekawostka: Geneza nicku by Piterr: "Inumaru był bohaterem jego pierwszego anime, law of ueki, ale wtedy nie wiedział, ze inu to znaczy pies i w sumie często go nazywamy psem."

Miejsce 2 - Schen

Znany z: Dialga G Lv.X PL/Regigigas Lv.X SF/Yanmega TRM-2/Entei AOR-2
Osiągnięcia: 2 Miejsce na OTP 2009, 2 Miejsce na ZTP 2009, Wygrana w KMP 2012, TOP 8 na OTP 2010 i 2016
Opis: Schen (nie mylić z Shunem) zajmuje drugie miejsce na mojej liście. Jeden z najbardziej utytułowanych graczy na polskiej scenie, ogromne doświadczenie, świetne rozeznanie w metagame mimo krótkich przerw. Solidny od wielu wielu lat, często znajdzie dobre rozwiązanie na popularne talie jak na przykład jego Entei na OTP 2016. Dlaczego nie pierwsze miejsce? Dlatego że jest ze Szczecina a to ranking Wrocławski big_smile.Całkiem poważnie jednak, Schenowi brakowało zwykle bardzo niewiele. Często pechowo rozbijał się albo o Nataku albo o własny nietrafiony pomysł odnośnie talii. Dlatego "tylko" drugie miejsce z potencjałem na bycie najlepszym smile.
Ciekawostka: Schen jest znany z tego że mimo wiodącego prymu Charizarda i Blastoisa jako najbardziej lubianych starterów I generacji on należy do #teambulbasaur i ma mnóstwo maskotek i koszulek z nim właśnie smile.

Miejsce 1 - Piterr

Znany z: Patrat FFI/Seismitoad EX FFI/Mew TRM/Manectric EX PFO
Osiągnięcia: Wyjazd i udział w Mistrzostwach Świata 2016, 1 Miejsce Berlin Arena Cup 2015, Wygrana w OTP 2012 i 2016, Drugie miejsce na Prague Regionals 2015, TOP 8 OTP 2015, mnóstwo udziałów w turniejach europejskich od 2011 roku.
Opis: Myślę że nikogo nie zdziwiłem swoim wyborem. Piotrek zaskoczył na OTP 2012 kontrując popularne Zekrom EX NXD i Mewtwo EX LT swoimi odpowiednio Terrakion NV i Mew prime. Odpalił już kompletnie w 2015 roku jeżdżąc na każdy możliwy turniej zgarniając masę punktów w rankingach europejskich. Jego Seismitoad był jest i będzie jego królewską talią. Zamiłowania do decków disruptujących skłoniły go do multum wersji tej talii, aż znalazł idealną, którą wygrał OTP i zabrał na worldsy.
Ciekawostka: Piterr napisał bardzo ciekawy felieton jakieś 5 lat temu na temat naszej karcianki smile. http://www.pokemony.com/pokemon-136-236 … -i-polecam

No i to by było na tyle jeśli chodzi o Wrocław. Za tydzień postaram się Wam przybliżyć sylwetki graczy ze stolicy Małopolski czyli z Krakowa. Napiszcie czy się zgadzacie, albo jak wyglądałaby Wasza lista. Pozdrawiam Matilol smile.

Hej wszystkim, z tej strony Matilol i postaram się coś opowiedzieć odnośnie największej niespodzianki tego sezonu - zwycięzcy Mistrzostw Świata, czyli talii na M Audino EX FCO. Deck pilotowany przez Japończyka Shintaro Ito pokazał wyższość nad Greninja BREAK BKP/Talonflame STS Cody'ego Walinski. Tutaj znajdziecie decklistę zwycięzcy jak i dokładny opis każdej karty - dlaczego, ile i po co.

3x M Audino EX FCO

Zaczniemy od najważniejszego. 220 HP, weakness na Fighting i Magical Symphony bijące 110 + 50 w bench po zagraniu supportera za CCC. Ten kto pamięta Darkrai EX DEX wie jak bardzo zadomowił się w metagame siedząc w różnorakich taliach budowanych dookoła niego. Tutaj mamy pokemona który na papierze ma +20 na każdym efekcie ataku, +40 HP i koszt dwóch energii korzystając z DCE. Naprawdę nie wiem jak zachód nie dostrzegł potencjału tej karty. Główny argument jest taki, że sety w Japonii wychodzą trochę szybciej niż u nas i mają więcej czasu na zapoznanie się co jest dobre. Wracając do karty, 110 obrażeń to idealny numer na znokautowanie większości mega pokemonów i EXów na 2 uderzenia, a do tego mamy jeszcze w 99% przypadków 50 obrażeń w ławkę. Przypomnę kilka popularnych pokemonów które są w taliach Tier1 i 2:Combee AOR, Joltik PFO, Mew FCO, Bronzor PFO Phantump BKP czy Oddish AOR. Każdy z tych pokemonów oddaje darmową nagrodę talii na Mega Audino, co było moim zdaniem kluczowe dla sukcesu. Większość grała dodatkowo popularnego Shaymina EX więc dzięki Lysandre AOR Audino zgarniał 3 nagrody wygrywając grę w dwóch atakach! Jako że w ogromnym stopniu tegoroczne worldsy to Night March Mega Audino okazał się świetnym wyborem. 3 sztuki zmniejszają szansę na sprizowanie jak i zwiększają konsystencję.

4x Audino EX FCO

Podstawka pod Mega, 20 za C + heal 20 był raczej nie za często używany bo nie pokrywa żadnego weaknessu, a drugi atak za CCC 60 + 10 za benchowe pozwalał przy pełnej ławce zabić Shaymin EX ROS więc nie był najgorszym wyborem przy braku Mega/Spirit Linka na ewolucję. 4 sztuki jako idealny starter i basic pod głównego attackera.

2x Shaymin EX ROS

Staple, nie ma co się rozpisywać, dodatkowa synergia z talią, ponieważ gra Double Colorless Energy FCO.

1x Hoopa EX AOR

Kolejny staple, użytkownicy M Rayquaza EX ROS-2 jak i Water Boxa znają doskonale ta kartę, jeden Ultra Ball zamienia się w kompletny rozstaw wyciągając Audino i Shaymina. Świetna też w kolejnych turach do szukania Mega jak i techów.

1x Magearna EX STS

Jeśli już o techach mowa. Audino jest Colorless więc można dorzucić praktycznie wszystko. Nasz zwycięzca zdecydował się na stalowy setup więc mamy Magearnę. Dzięki jednej stalowej energii nasz Audino jest odporny na takie ataki jak Bubble Froakie BKP, Stardust Jirachi P_XY, Ice Beam Regice AOR czy Silent Fear Trevenant BREAK BKP.

1x Cobalion STS

Czas na nieexy. Grając basicowe stalowe mamy Cobaliona z najnowszego setu który zmusza przeciwnika do gry na 7 nagród czyli oczekuje KO na sobie jak i 3 innych EXach. za jedną metalową potrafi kupić turę przeciwko taliom na basicach w early game a za dwie energie bije 30 + 30 za wzięte nagrody przez przeciwnika. W idealnych warunkach był używany przy 4 wziętych nagrodach przez co bił 150 obrażeń co w połączeniu z 50 bench snipe pozwalało na tak zwane "plejsy".

1x Absol ROS

Absol jest tutaj tylko ze względu na swoje Ability. Przesunięcie 30 obrażeń często pomagało w setupowaniu KO przy sporych obrażeniach w bench.

6x Metal Energy (Basic) CoL

Typ wybrany przez Japończyka, moim zdaniem najlepszy i najbardziej konsystentny. Były wersje z wodą i Manaphy EX BKP do darmowego retreatu, ale utility Cobaliona i Magearny jest dużo lepsze na konkretne matchupy.

4x Double Colorless Energy FCO

Kolejny staple, pomaga ładować większość pokemonów w talii.

4x Professor Sycamore BKP

Najlepszy supporter w formacie, wymaksowany, rzadko trzeba wyrzucać ważne karty, gdyż większość jest zagrywana od razu.

2x N FCO

Wtedy kiedy Sycamore nie pomoże, disrupt + draw, świetny całą grę.

2x AZ PFO

Podniesie Absola, Shaymina i Hoopę kiedy trzeba użyć ability ponownie. Świetny aby spełnić efekt ataku Mega Audino a niekoniecznie chce się użyć dociągarki/wtasowywarki.

2x Lysandre AOR

Do wcześniej wymienionych potrójnych nagrodach na Shayminach. Większa ilość ze względu na szalejące Trainer Locki jak i przymus rzucania dla ataku.

1x Hex Maniac AOR

Idealnie blokuje w pierwszych turach rozstaw i pomaga na potężne Ability takie jak Giant Water Shuriken Greninja BREAK BKP czy Metal Links Bronzong PFO.

1x Xerosic PFO

Karta bardzo uniwersalna. Spotkałem się kiedyś z określeniem że nie wszystkie talie go grają ale te co się decydują znajdujemy najczęściej w topkach. smile Wyrzucenie specjalnej energii czy Toola może być często kluczowe.

1x Pokemon Center Lady GEN

Ostatni z supporterów, leczenie 60 i kondycji pomaga na jakieś pechowe flipy czy zmusza przeciwnika na uderzenie 3 razy w Audino zamiast 2.

4x VS Seeker PFO

Staple nr x, Ludzie się zastanawiają czy po wyrotowaniu Battle Compressor (Team Flare Gear) PFO kartę trzeba grać w 4 sztukach. Cóż, ten deck gra 0 kompresorów więc wnioski nasuwają się same smile.

4x Ultra Ball FCO

Najlepsza wyszukiwarka pokemonów, jeden zapełnia nam bench dzięki Hoopie, grzech nie grać 4.

4x Trainers' Mail ROS

Świetna karta, mamy ogromną ilość trainerów więc rzadko nie będzie z czego wybierać. Jedna z kart która nadaje flow talii jak i wspominanej już sporo razy konsystencji.

4x Audino Spirit Link FCO

Karta konieczna do mega ewolucji attackera bez utraty tury, wymaksowana w 4 sztukach żeby zdążyć podłożyć przed ewentualnym trainer lockiem, podmienić z powodu jakiegoś megafona. Łatwo znajdowalna z Maili, dobry target do Ultra Balla w late game.

2x Float Stone BKT

Obniża koszt wycofania do 0, dwie sztuki żeby wyposażyć Shaymina czy Hoopę które mają koszt wycofania i dać darmowego retreatera do korzystania przez całą grę.

2x Parallel City BKT

Super karta do pozbywania się niepotrzebnych pokemonów użytych do rozstawu,które dają darmowe nagrody (Shaymin patrzę na Ciebie), jak i zmniejsza obrażenia takim kozakom jak Vespiquen AOR Greninja BKP czy Volcanion EX STS. Do tego counter stadion na popularne Dimension Valley PFO czy Forest of Giant Plants AOR.

1x Mega Turbo ROS

Deck głównie ładuje się sam, ale czasami Mega Turbo pomaga w szybszym postawieniu kolejnego Mega. Jedna sztuka ponieważ karta z natury jest bardzo clunky czyli potrafi snuć się i powodować dead draw.

1x Escape Rope PCL

Popularny zamiennik Switch ROS, multum zastosowań, stosowane do wycofania jak i do disruptu.

1x Super Rod BKT

Wyciąga znokautowane pokemony i energie,Sycamory i Ultra Balle są mniej bolesne.

1x Startling Megaphone FLF

W końcu ostatnia karta, Megafon. Super kontra na wszelkie Fighting Fury Belt BKP które w klasycznych NM utrudniają OHKO na Mew i Joltikach.

Podsumowanie: Talia jest niesamowicie zbita, nie da się ruszyć żadnej karty żeby nie zaburzyć ogólnej synergii. Idealny strzał w metagame, wielkie gratulacje dla zwycięzcy za deckbuilding i rozeznanie. Dzięki za przeczytanie i pozdrawiam, Mati wink.

15

(10 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

OTP 2016 4 czerwca – Raport z turnieju okiem YZGa

Wybór talii:
Sezon 2015/2016 nie był dla mnie jakiś specjalnie pracowity. Od OTP 2015 miałem sporą przerwę z kartami i wpadłem jedynie na świąteczny w Katowicach zobaczyć stare twarze. Kompletnie nie znając nowszych kart i niepełnym pożyczonym deckiem zająłem jedne z ostatnich miejsc, ale najważniejsza sprawa – złapałem znowu tą chęć do grania. Poczytałem trochę raportów i artykułów w internecie i właściwie wyszło mi że obecny format to coś na zasadzie DP-on ale z lekkim „autyzmem”. Można to zauważyć na kartach w stylu Pokedex HANDY910is DP vs Acro Bike PCL, Claydol GE vs Octillery BKT czy Uxie LA vs Shaymin EX ROS. Jako że moją przygodę rozpocząłem właśnie w 2011 kiedy DPki jeszcze szalały (Lucario CoL/Palkia G Lv.X PL, best deck ever) to jakoś łatwiej było mi się oswoić niż z metą rok wcześniej. Z początku spodobał mi się deck Mienshao FFI/Robo Substitute (Team Flare Gear) PFO. Byłem prawie pewien że zagram nim na OTP po masie testów na PTCGO (To właśnie lubię w tym programie – grywalne karty mało się zmieniają więc nie trzeba specjalnie dużo żeby wrócić do grania), ale Fates Collide przyniosło nam powrót N NV czyli taktyka decku leciała do kosza. Przed OTP postawiłem sobie więc kilka warunków odnośnie talii:

- Deck który nie ma autolossów i może powalczyć z wszystkimi Tier 1 i Tier 2
- Niezbyt drogi
- Nie Night March (zraziłem się po gwiazdkowym, może niesłusznie)

Mając w pamięci 20 Miejsce w Berlinie (Fight ToolBox/Garbodor) i drugie miejsce na RMP2014 (Yveltal/Garbodor) połączyłem główne taktyki obu talii z którymi wiązałem swoje jedyne dotychczasowe sukcesy i powstała moja lista YZGa:

Talia stworzona do wszystkiego – potencjał sporych obrażeń, spread Yveltalem BKT, disrupt Toadem (Zoruą też), Sustained Damage Yveltalem XY i do tego kontrola jaką zapewnia Gallade. Trainery starałem się bardzo konsystentnie żeby poprawić wystawianie Gallade oraz zmniejszyć ryzyko zacinania się.  Z ciekawostek jedynie Target Whistle = potrójny PlusPower BW dla Zoroarka + świetna karta do wygrywania przegranych meczów (Gwizdek+Lysandre na Shaymina to manewr który często powtarzałem w sparingach). Na OTP nie przydał się kompletnie więc to jedyna karta którą bym wywalił gdybym mógł smile. Przez talię przwinęło się mnóstwo kart w stylu Jirachi P_XY czy Hex Maniac AOR, ale koniec końców z tej decklisty jestem zadowolony i mogę ją polecić każdej osobie która lubi pograć darkami wink.  Z ciekawostek nr2 mogę dorzucić filmik youtubera YellowSwellow który miał przyjemność trafić na mnie w VSmode wink. Link do meczu i mój deck w akcji podaję tutaj:

+ pokaż spoiler

Przygotowania:
Rozpisałem sobie cały deck na najnudniejszych wykładach i uczyłem się mechaniki każdej karty + napisałem sobie kiedy je zagrywać. Ćwiczyłem sam ze sobą układankę z Gallade co zwykle wiązało się z dziwnymi spojrzeniami moich współlokatorów smile. Rozegrałem naprawdę ogromną ilość meczów z chłopakami (Adrian, Barti, Lesiu, Lokolin - dzięki) no i na PTCGO. Rezultaty były w porządku ale bez specjalnych powodów do radości. Dużo zmieniałem w talii co było do mnie niepodobne – zwykle byłem oporny na zmiany i starałem się zamkniętą decklistą osiągać lepsze wyniki co jest niemożliwe. Sam tydzień przed turniejem był bardzo intensywny. Robiłem codziennie symulację OTP grając 7 meczów z rzedu bez przerw nie licząc disconnectów i Uber rouge decków. Wykręcałem zwykle 5-2 co uznałem za dobry wynik. Moment zawahania miałem jeden – chłopaki wbili do mnie na noc na ostatnie treningi przed OTP i dostałem wpierdziel od każdego smile. Przyznałem się trochę że czuję się przetrenowany i chciałem robić paniczne zmiany w talii na co Adrian po prostu wywalił mnie do spania za co bardzo mu dziękuję wink. Walnąłem sobie jeszcze zdjęcie z wszystkimi i poszedłem nyny.
http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/575a35fa11ebf/13393015_10208043120409583_1952788678_n.jpg

Rano zrobiłem wszystkim śniadanie, spakowałem się, 100 razy sprawdziłem czy mam deck, zabrałem Pikachu,
http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/575a35fa11ebf/12435678_10206865708895031_2129801157_n.jpg
wypiłem kawę, dołączył Lesiu i pojechaliśmy autostradą do Krakowa.
http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/575a35fa11ebf/13393369_10208091407976742_1321722100_n.jpg
Trochę problemów z parkowaniem, jacyś zagubieni Włosi, spisywanie decklist parę minut przed turniejem (oddałem swoją chyba ostatni z czterdziestki yikes) no i parowania pierwszej rundy:

Runda 1 Matilol vs Lokolin (Yveltal EX XY/Zoroark BKT)

Typowe, przed turniejem nie chcieliśmy na siebie powpadać przed finałem no ale niestety czasem się nie da. Na szczęście był to jedyny Śląsko-Śląski pojedynek (nie licząc Pandy z Adrianem) więc do przeżycia. Pamiętam że zacząłem z Shaymina, Gallade postawiłem w T2 i zacząłem kontrolę stołu. Lokolin niestety miał trochę problem z dociągiem przez co udało mi się zrobić pozytywną wymianę na Yveltalu EX z większością energii w polu u przeciwnika. Lokolin po tym zagraniu poddał grę.
Liczba Gallade = 1
1-0

Porozmawiałem sobie z chłopakami z Wrocławia w trakcie przerwy. Wypytaliśmy się z Piterrem o to czym gramy i nikt nie chciał powiedzieć smile. Lecimy ze Śląskiem całkiem nieźle, Adrian i Lesiu wygrali swoje mecze, Barti prosto z Warszawy nas pochwalił, jedziemy dalej smile

Runda 2 Matilol vs Lord Yabol (Greninja BREAK BKP)

Przeciwnik znany, lubiany I do tego piekielnie dobry. Matchup z Greninją wygląda mniej więcej tak – jeżeli Yveltal EX rozjedzie wystarczającą ilość Froakie BKP i Frogadier BKP to da się dociągnąć, jeżeli nie = YZG jest donezo. Udało mi się zacząć i postawić w T0 Gallade na stół. Ładowałem energiami Yveltala EX i nieudany Bubble Froakiego pozwolił mi od drugiej tury zgarniać nagrody Evil Ballem. Yabol mocno wyrzucał mi rękę N’ami i przy pomocy Ace Trainer AOR, ale Gallade skutecznie niwelował ich efekt. Pamiętam kluczowy Y Cyclone z DCE żeby obronić się przed Jirachim. Kiedy w końcu Yabol postawił BREAKa musiał to zrobić z Greninja XY która nie cofa energii do ręki atakiem. Zabił mi co prawda Yveltala, ale drugi z 6 energiami ładowany Y Cyclonami i z ręki skasował żabę na hita co zostawiło mnie z jedną nagrodą do końca na bodajże 4 przeciwnika. Yabol nie mógł już nic na to poradzić i skuteczny Lysandre załatwił mi ostatnią nagrodę.
Liczba Gallade = 1
2-0

Byłem bardzo dumny z siebie bo nigdy wcześniej z Yabolem nie wygrałem więc jakiś sukces na tym OTP już był smile. Adrian znowu pokonał kogoś wymawiając magiczne słowa Wobbuffet PFO/Judge BKT, Lesiu trafił na jedyną ognistą talię na turnieju grając M Sceptile EX AOR a Lokolin przegrał swój mecz.

Runda 3 Matilol vs Adrian Adi Pałetko (Night March)

Mistrz Polski, pierwszy stół. AdrianK1 robił sobie żarty ze mnie, ponieważ na OTP 2015 zagrałem z Adim na pierwszym stole przy stanie 3-0, dostałem łomot I skończyłem turniej 3-4. Tym razem chciałem żeby było inaczej. Adrian zaczął i szybko wyrzucił 4xLampent PFO i kilka innych Night Marchów do discarda. Moje rozdanie było bardzo mizerne, dobierałem jedynie Pokemony i energie do ładowania, więc nie mogłem disruptować przeciwnika N’ami i Xerosicami jak zwykle robiłem w tym matchupie. Mój jedyny disrupt to Target Whistle na Pumpkaboo PFO który zmniejszył mu obrażenia o 20 co nie miało żadnego znaczenia tongue. Przeciwnik naprawdę świetnie żonglował Milotic PCL przy pomocy Puzzli i AZetów dzięki czemu na każdą turę miał świeżego Night Marchera do ataku. Wymienialiśmy się nagrodami aż do stanu dwie pozostałe dla niego i trzy dla mnie. Dobrałem turę wcześniej Shaymina EX z nagród co pozwoliło mi zrobić pierwszą normalną turę. Moim jedynym nieexowym attackerem został Zoroark więc wystawiłem Yveltala EX zagrałem swój stadion zbijając Dimension Valley PFO i dograłem N na 2. Znalazłem sobie jeszcze Mailem Lysandra który wygrywał mi grę w następnej turze i zabiłem ostatniego Night Marcha w polu. Adrian niestety dostał z mojego N Milotica z Feebas FLF w polu oraz Puzzle. Trochę pomyślał, po czym dograł Milotica na drugie Puzzle, z Puzzli Sycamore i stadion, pociągnął siedem, zagrał Escape Rope PCL (na mojej ławce tylko Shayminy i Yveltal EX), wystawił Shaymina, dograł Float Stone i Joltik PFO z ostatnią DCE w decku. Majstersztyk.
Liczba Gallade = 0
2-1

Wyszedłem się przewietrzyć, bo widmo „klątwy pierwszego stołu” i 2-4 było bardzo prawdziwe. Chłopaki chyba powygrywali swoje mecze poza Lokolinem który rozważał dropa. Powiedziałem mu żeby spróbował jednak do końca bo może coś jeszcze ugrać. Pogadałem jeszcze z Krakowem na dworze i wróciliśmy grać.

Runda 4 Matilol vs Zgredek (Yveltal EX XY/Zoroark BKT/Darkrai EX BKP)

LINK
Mecz został nagrany więc nie muszę za dużo opisywać. Ze Zgredkiem znamy się i lubimy długo więc jak zwykle super się grało. Deck próbował powiedzieć NIE i wystartowałem z Shaymina z ręką : Lysandre 2x Zoroark Float Stone Puzzle of Time i Ultra Ball. Dobrałem z topa Lysandre i dowiedziałem się że drugi Shaymin jest w nagrodach. Na topie po Puzzlach znalazłem Compressor Yveltala EX i Gallade więc miałem tylko przed oczami jedno wielkie 2-2. Wybrałem Compressora, wyrzuciłem Gallade/Sycamore/Maxie i liczyłem po cichu na topdeck VS Seekera. Udało się za pierwszym razem, za co przepraszam Zgredka bo miałem po prostu więcej szczęścia niż umiejętności. Zachęcam do zobaczenia filmiku tak czy siak wink.
Liczba Gallade = 2
3-1

Tradycyjna chwila na świeżym powietrzu, chłopaki grają swoje, Lesiu chyba tylko przegrał z kolejną ognista talią (tym razem Houndoom EX BKT Kakela) a Adrian wychwalał kombo Wobbuffet/Judge w niebogłosy. Nieśmiało zaczynałem myśleć o pierwszych w życiu topach.

Runda 5 Matilol vs Rexio (Night March/Mew)

Kolejny świetny przeciwnik z którym nigdy nie udało mi się wygrać a okazji do tego było sporo. Koniec końców mecz bez historii, musze startować z Yveltala EX którego na Night Marcha nie powinno się wystawiać w ogóle a potem bronić się przed donkiem wystawiając drugiego EXa. Joltik się po mnie przejechał a ja zgarnąłem tylko jednego Mew na starcie rozpaczliwie szukając kart nawet w nagrodach. Był to chyba najkrótszy mecz 5 rundy no ale zdarza się.
Liczba Gallade = 0
3-2

Bardzo się bałem że pogrzebałem swoje marzenia o ćwierćfinałach. Na moje szczęście wszyscy moi poprzedni przeciwnicy bodajże wygrali swoje mecze więc tiebreaker mi mocno podskoczył. Obok AdrianK zebrał drugie bęcki od Trevenant XY więc przedyskutowaliśmy szybko szanse na topy i nie było aż tak źle. Przed ostatnią rundą byłem dziewiąty więc top8 było w zasięgu - trzeba tylko wygrać.

Runda 6 Matilol vs Anders (Noivern BREAK BKT)

Pierwszy przeciwnik którego nie kojarzyłem wcześniej. Wypytałem szybko ludzi czym gra i powiedzieli mi że Noivern. Fajnie a teraz co robi Noivern FFI wink. Pamiętałem podstawkę, 30 we wszystko ale BREAK mnie zaskoczył swoimi obrażeniami. Tak jak cały dzień śmiałem się z Adriana i z jego Wobbuffet Judge to tym razem Anders zaczął i zagrał mi równie tragiczne Silent Lab PCL/Judge. Jedyne co mogłem robić to tak jak z AdrianemP – ładować pokemony i atakować. Yveltal EX na aktywie rozpoczął branie nagród na Yveltalach i Noibat BKT-2. Pamiętam że spowolniłem jednego Noiverna przy pomocy Xerosica wyrzucając Double Dragon Energy ROS, a potem doprowadziłem swoją rękę do dziwnej liczby kart dzięki czemu Anders nie mógł mi zastrzelić mojego Yveltala na hita. Zagrał 30 we wszystko, ale ja dołożyłem Fighting Fury Belt i robiłem idealnie 130. Przeciwnik rzuca kostką – 1! Noivern BREAK leży i Anders musi poświęcić ture na ładowanie następnego. Ja wygrzebałem się w końcu z mizernego startu i zacząłem ładować kolejnego Yveltala EX kosząc przy okazji jego Yveltala. Pojawił się Noivern nr 2 ale ponownie nie miał mnie jak zabić. Ja nie trafiłem ataku dzięki Ability jego pokemona przez co bałem się o drugiego Yveltala który koniec końców przeżył. Dokopałem za to do Lysandra i VS Seekera i dwie ostatnie nagrody udało mi się zdobyć na Octillery i Remoraid BKT omijając jako tako Noiverna. Anders okazał się świetnym debiutantem, murowanym kandydatem do najciekawszej talii turnieju (moim zdaniem, nie poznałem decku zwycięzcy w tej kategorii więc nie mogę się kłócić wink ) i czekam na kolejny mecz z nim smile .
Liczba Gallade = 0
4-2

Adrian obok ograł uroczą siostrę Yabola, Lokolin wyciągnął mój tiebreaker na maxa wygrywając dwie ostatnie rundy i wychodząc na 3-3, Lesiu coś tam powygrywał i skończył też 3-3. Pozostali przeciwnicy również stanęli na wysokości zadania i wygrali swoje mecze. Koniec rundy, podliczanie iiii …..7!!! Obok Adrian również się cieszył, bo wskoczył na styku na ósmym. Oddałem deck Kickowi i miałem nadzieję że nie przyczepi się do przekleństwa na deckliście (ogólnie to stwierdziłem na starcie że nikt tego nie będzie czytał i wpisując nazwy setów nie umiałem się pokapować czy to Breakpoint czy Breakthrough czy BKP czy BKT więc pozwoliłem sobie na mały kolokwializm, komu się chce niech sprawdzi decklisty które Panda wrzucił wcześniej smile ). Deck check przebiegł pomyślnie, lecimy z pierwszymi topkami.

TOP8 Matilol vs Schen (Entei AOR-2/Charizard EX FLF-2)

Talia Czarny Koń turnieju bez dwóch zdań. Schenowi deck chodził bez większych problemów więc zupełnie nie dziwi mnie jego wysoki wynik.

Mecz nr 1 był bardzo dobry, wymieniałem Gallady za Enteia i Charizarda bo karty podchodziły naprawdę świetnie co pozwoliło wystawić aż 3 razy walczącego pokemona  (rekord mojej talii na mecz). Naładowałem sobie Yveltala EX w międzyczasie a wtedy na aktywie stanął final boss = Entei z dwoma Fighting Fury Beltami (210 HP!). Szybko pożałowałem że nie gram Startling Megaphone FLF ale od czego ma się Yveltala. Entei tłukł się z moim EXem Light Screenem więc do ubicia go potrzebowałem około wszystkich energii z decku smile. Na szczęście miałem wystarczająco żeby trzepnąć lwa za 140. Yveltal EX poszedł do discarda i Schen został bodajże z jedną nagrodą, ale ja wystawiłem Yveltal BKT który swoim ability wyłączył oba Fighting Fury Belty co wywołało KO. Następnie dograłem Sycamore na cały deck aby zwiększyć obrażenia mojego Gallade i tak dobiłem ostatniego priza. Ogólnie po więcej szczegółów zapraszam do raportu Schena który znajdziecie nieco wyżej smile
Liczba Gallade = 3!

Mecz nr 2 zacząłem  atakować po raz pierwszy na turnieju Seismitoadem EX. Taktyka dobra, przeciwnik ma weakness + zablokowane itemy. Schen w końcu poradził sobie z żabą, ale Kicek ogłosił terminacje. Przeciwnik potrzebował zgarnąć 4 nagrody w 2 tury, więc poddał się bo nie było to możliwe.
Liczba Gallade = 1
1/0

Casualowe top4 na OTP, norma. Wyleciałem na dwór żeby nie zginąć ze stresu i uduszenia się wink. Dowiedziałem się że Robert ograł Adriana Pałetko więc mój półfinał wydawał się prosty.

TOP4 Matilol vs Robert (Trevenant BREAK BKP)

LINK
Roberta zawsze lubiłem mimo że nie znałem zbyt dobrze. Jakieś 3 lata temu pospieraliśmy się na forum o Klinklang (Plasma) PS , ale postawiłem na swoje i Robert ograł mnie wtedy na OTP2013 więc udowodnił swoje racje wink. Matchup z Trevenantem nie należy do najtrudniejszych dla YZG ale to nie znaczy że nie da się go przegrać. Cały dwumecz można zobaczyć na video, powiem tylko tyle że czekam na mecz z Robertem w bardziej wyrównanych okolicznościach smile.
Gallade = 1,0
2/0

Finał OTP. Panda i Piterr długo nie kończyli swojego meczu więc ja nie mogłem sobie znaleźć miejsca. Nie chciałem oglądać jak chłopaki grają bo przy stole stało mnóstwo ludzi i nie miało to prawie w ogóle sensu się pchać i stresować. Pogadałem sobie z Kakelem na dworze za co mu dziękuje już teraz bo sam ze sobą bym nie wytrzymał. Ludzie życzyli mi powodzenia ale ja nie umiałem się na niczym skupić. Wiedziałem po cichu że zagram z Piterrem bo mimo że Panda grał bezbłędnie do tego momentu to coś mi mówiło że OTP nie może być takie łatwe i tylko Trevenanty będą stać na drodze. Pamiętam że w międzyczasie wywiązała się ciekawa rozmowa z KasiąSiostrąYabola:

K: Cześć chłopaki, jak Wam poszedł turniej?
Ja(prawie zielony już na twarzy): A spoko, zaraz finał gram.
K: o_O

Ciągnęło się to wszystko w nieskończoność ale Piterr ograł Pandę i pozostało mi tylko jedno Bo3 do pozostania wymarzonym Mistrzem Polski:

FINAŁ Matilol vs Piterr (Seismitoad EX FFI/Garbodor BKP)

FINAŁ
Polecam każdemu obejrzenie tego meczu. W pojedynek nr 1 wszedłem bardzo źle, stres mnie zeżarł, zaskoczył mnie najpierw Delinquent BKP a potem Lugia EX AOR która skosiła mojego Yveltala EX. Mecz nr2 to swoiste „Kto mieczem wojuje ten od miecza ginie” czyli Quaking Punch na 6 nagród. Mecz nr3 to kwintesencja matchupu i naprawdę chyba dla takich pojedynków i zwrotów akcji gramy w tą karciankę smile. Popełniłem missplay na grę, kiedy po nietrafionym Quaking Punchu przez Piterra zdiscardowałem Ultra Ballem Gallade i VS Seekera. Ogólnie w tym meczu przeglądałem deck chyba tylko raz, w 1 turze przy Ultra Ballu co było jakieś pół godziny wcześniej. Nie sprawdziłem wtedy liczby DCE w decku. Jak się potem okazało w 4 pozostałych nagrodach zostały dwie. Wyrzuciłem tego VS Seekera bo z drugiego chciałem rozstawić Gallade, dokopać się do DCE i dokończyć mecz atakując Galladem/Yveltalem. Niestety po UB zdębiałem i musiałem wycofać się z tego planu. Jedyną opcją był deckout więc wyrzuciłem Piterrowi DCE Xerosiciem i liczyłem że się zdeckuje. Niestety miał kluczowego VS Seekera, ostatnie DCE i w spokoju zdobył mistrzostwo po raz drugi w swojej karierze.
Gallade =  0,0,0     Skuteczność    9Gallade/12,5Meczów (72%)
1-2 (Drugie Miejsce)

Nie jestem zły. Byłem trochę rozczarowany że w kluczowym momencie turnieju zabrakło mi chłodnej głowy. Wiem że to wszystko nie byłoby możliwe bez niesamowitego braku szczęścia we flipach u przecwnika w finałowej grze (wyszło około 4/11 H/T). Mam przynajmniej pewność że wygrał lepszy i za rok postaram się powalczyć ponownie smile. Tobie Piterr gratuluję i życzę powodzenia na Worldsach!
Po turnieju zrobiliśmy sobie kilka zdjęć i pojechaliśmy do swoich domów.

http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/575a35fa11ebf/13336310_10208049110599334_2103149739_n.jpghttp://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/575a35fa11ebf/13349032_10208049881618609_660441373_n.jpg

Był czas na raport teraz czas na podziękowania (będą się powtarzać):
- AdrianK1, Barti, Lesiu, Lokolin – dzięki za sparingi, wspólną podróż i rady odnośnie talii
- Adi, Anders, Lokolin, Piterr, Rexio, Robert, Schen, Yabol, Zgredek – dzięki za wspaniałe I emocjonujące mecze do samego końca!
- Barti, Deszcz, Kosiarz, Zabor – dzięki za dopingowanie na Twitchu u Banzaila jak i za wszystko!
- Banzail, Hikomikos, Kicek, Panda – dzięki za to że mam jakąś pamiątkę w internetach no i za sprawne nagrywanie tego wszystkiego smile
- Warszawiacy, Krakusy i Wrocław – dzięki za pogaduchy w przerwach i o dobry humor który robi zawsze tą całą atmosferę smile
- AdrianK1, Babidi, Końsko, Nataku, Yabol czyli cała ekipa 6prajzów do legendy – dzięki, cała seria była dla mnie świetną pomocą w osiągnięciu tego wyniku, każdemu polecam się zapoznać jak to robią najlepsi smile
- Barti, Nataku, Piterr – dzięki za pożyczenie kart do talii, bez Was nie byłoby tego wyniku smile
- Każdej z pozostałych 39 osób która była na OTP 2016 – Dzięki za wspaniały i niezapomniany turniej!


Na koniec zagadka = „Osiemnaście litrów, co to za zespół?” Odpowiedzi na privie, pozdrawiam i do zobaczenia, Matilol smile.

PS nie żujcie gumy jak się stresujecie - szczęka mnie przestała boleć we wtorek trzy dni po + na prawie każdym zdjęciu moja twarz wyszła okropnie smile.

16

(11 odpowiedzi, napisanych OTP 2016)

http://ptcg.eu/forum/extensions/om_images/img/57535447b92d9/received_10208049110599334.jpg
Raport i podziękowania na dniach, dzięki wszystkim za super turniej wink

17

(51 odpowiedzi, napisanych OTP 2016)

Zapisuje się

Jako że opcja OTP w Rybniku spotkała się z jako takim odzewem postanowiłem zorganizować w wakacje coś na wzór starego dobrego KMP. Dla zwycięzcy przewidziany box z najnowszego dostępnego dodatku. Najpierw jednak chciałbym poznać Wasze zdanie na ten temat i prosiłbym o zagłosowanie kiedy dokładnie chcielibyście turniej. Proponowane daty:

-26 Lipiec
-2 Sierpień
-9 Sierpień
-16 Sierpień*
-23 Sierpień*

Co myślicie? smile

*- W tym przypadku do nagród najprawdopodobnie wędruje Furious Fists czyli XY3

19

(59 odpowiedzi, napisanych Raporty z turniejów)

Turniej w Katowicach 17.05.2014r
Przybyła zaskakująca liczba 20 zawodników przez co turniej został ochrzczony jako mini OTP bez północy kraju smile. Był to mój debiut sędziowski który nie był najgorszy, ale do udanych też go raczej nie zaliczę. Obiecuje że do OTP już będzie wszystko ok (Hail Democracy) wink. O to standingi:
Nr Gracz W/L/D
1. Rexio 5/0/0
2. Panda 4/1/0
3. Adrian Pałetko 4/1/0
4. Lesiu 3/2/0
5. Barti 3/2/0
6. Donik 3/2/0
7. Nataku 3/2/0
8. YoYo 3/2/0
9. Qzin 3/2/0
10. Lokolin 3/2/0
11. Piterr 3/2/0
12. Jameaz 2/2/1
13. Wexegon 2/3/0
14. Kicek 2/3/0
15. Inumaru 2/3/0
16. Gość ze wsi 1/3/1
17. Cebo 1/4/0
18. Kosiarz 1/4/0
19. Banzail 1/4/0
20. Velfa 0/5/0

Draft (Flashfire) to m.in.: Charizard EX (Stoke), Toxicroak EX, Pyroar, 2x Blacksmith, 2x Ultra Ball, Shiftry, 3 Miltanki i 3 Ponyty. Gratulacje dla zwycięzców i do zobaczenia na OTP!

Pairingi: (wygrani po lewej stronie, jak jest jakiś błąd to pisać)
Runda 1:
Qzin - Kosiarz
Kicek - Banzail
Lesiu - Gość ze wsi
Donik - Velfa
Barti - Cebo
Panda - YoYo
Rexio - Adrian Pałetko
Inumaru - Jameaz
Nataku - Piterr
Wexegon - Lokolin

Runda 2:
Rexio - Donik
Panda - Barti
Lesiu - Qzin
Kicek - Inumaru
Nataku - Wexegon
Gość ze wsi - Kosiarz
Lokolin - Piterr
YoYo - Velfa
Adrian Pałetko - Jameaz
Cebo - Banzail

Runda 3:
Nataku - Kicek
Rexio - Panda
Lesiu - Lokolin
Barti - Inumaru
Qzin - Gość ze wsi
YoYo - Wexegon
Adrian Pałetko - Cebo
Donik - Kosiarz
Jameaz - Velfa
Piterr - Banzail

Runda 4:
Rexio - Lesiu
Barti - Nataku
Donik - YoYo
Adrian Pałetko - Kicek
Panda - Qzin
Gość ze wsi - Jameaz DRAW
Lokolin - Inumaru
Wexegon - Cebo
Piterr - Velfa
Kosiarz - Banzail

Runda 5:
Rexio - Barti
Panda - Nataku
Adrian Pałetko - Donik
YoYo - Lesiu
Piterr - Kicek
Qzin - Wexegon
Lokolin - Gość ze wsi
Jameaz - Cebo
Inumaru - Kosiarz
Banzail - Velfa

20

(44 odpowiedzi, napisanych OTP 2014)

Przyjadę pooglądać i posędziować smile.

21

(60 odpowiedzi, napisanych OTP 2014)

1.Rybnik
2.Kraków