Temat: Rady doświadczonych graczy dla nowszych graczy
Jak w tytule, celem tego tematu jest zebranie krótkich artykułów, które mogą być pomocne dla graczy chcących podciągnąć swoje umiejętności w PTCG. Fajnie by było, gdyby tematy były jak najogólniejsze, to znaczy nie ograniczające się do obecnego formatu czy konkretnej karty, a raczej odnoszące się do idei, która pojawiała się przez kilka formatów, w których mieliśmy okazję grać (lub nawet wszystkie) ? na przykład budowa talii lub pewne nawyki, które warto sobie wyrobić. Zacznę od czegoś, czym chciałem się podzielić od jakiegoś czasu, bo to dwie z wielu rzeczy, które pozwalają bardziej doświadczonym graczom wydostawać się z wielu trudnych sytuacji.
To będą dwie idee idące poniekąd w parze, stąd trudno mi pisać o jednej, nie wspominając o drugiej. Napiszę trochę o:
a) Posiadaniu planu gry.
b) Niekonwencjonalnych użyciach kart.
Zacznijmy od planu gry. Jest to rzecz, bez której bardzo ciężko wygrać gry przeciw taliom z wyższej półki. Siadając do stołu powinieneś mieć przygotowany scenariusz w zależności od tego, czym będzie grał przeciwnik. Po pierwszych dwóch turach powinieneś wiedzieć już jaką mniej więcej ma talię i temu należy podporządkować wybory w czasie rozgrywki, najprostszym z których (chociaż wielu graczy tutaj też się myli) jest wybieranie swoich celów do obijania: skupić się na atakowaniu EXów przeciwnika, czy może na ewolucjach, które je wspierają. Te pozornie błahe rzeczy mogą mieć bezpośredni wpływ na wynik meczu, więc znajomość popularnych talii w formacie i posiadanie planu na każdą z nich to podstawa, jeśli chcesz grać na wyższym poziomie.
Posiadanie planu gry jest też bardzo istotne w taliach ?sklejanych?. Zazwyczaj nie są one oparte na konkretnym kombie (czasami niektóre elementy wręcz sobie przeszkadzają), a raczej na kryciu słabych punktów talii. Na przykład ? na OTP 2012 postanowiłem złożyć Empoleony. Miały one słabość na elektrykę, a pech chciał, że wtedy bardzo popularną kartą był Zekrom BW. Zamiast zrezygnować z grania tej talii dodałem 3 Terrakiony NV, których jedynym celem było niszczenie Zekromów przeciwnika. Rezultat? Na 5 gier przeciwko Zekromom na tamtym turnieju 5 wygrałem. W innych wypadkach Terrakiony się nie przydawały. I to jest przykład na plan gry. W tym dość prostym przypadku było to: przeciw elektryce bić Terrakionami, w dowolnym innym meczu skoncentrować się na wystawianiu Empoleonów.
Jeśli zaś chodzi o drugi punkt, w zależności od sytuacji może okazać się, że dana karta może służyć do czegoś zupełnie innego niż zakładaliśmy. Na przykład weźmy Max Potion EP. Zwykle głównym celem jest wyleczenie jednego z zagrożonych Pokemonów, najlepiej jak najmniejszym kosztem odrzucania energii. Ale załóżmy, że mamy talię, która skupia się na dołączaniu energii z discardu (np. Darkrai/Sableye, Eelektrik), jednak w danym momencie brakuje nam kluczowej energii do ataku. Ale mamy na ręku Max Potiona, zatem to, co możemy zrobić, to wyleczyć (może mało obitego) jednego, pewnie niezbyt chwilowo potrzebnego, Pokemona z energią, dzięki czemu ląduje ona w discardzie, dołączamy ją, możemy atakować nie tracąc tempa gry.
I w tym momencie chciałbym wrócić do talii ?sklejanych?. Często część naszych Trainerów służy w założeniu tylko jednej ?połówce? naszej talii. Ale wtedy warto zadać sobie pytanie, czy na pewno nie jesteśmy w stanie wymyślić im jakiegoś zastosowania w innych wariantach gry. Wrócę do moich Empoleonów. Grałem tam do Terrakionów Exp. Share?y, aby być w stanie co turę używać ataków za 2 energie, gdyby co turę Terrakion padał. Ale w pewnym momencie zacząłem się zastanawiać, czy jeśli moim planem będzie atakowanie Empoleonami, będę coś w stanie zrobić z dobieranymi Exp. Share?ami, czy może będzie to widok równie smutny jak niepotrzebny Terrakion. I wymyśliłem. Grałem w tamtej talii Smeargle UND, kartę z potężnym Poke-Power ? o ile była na aktywie i 1 punktem retreatu. W przypadku, kiedy nie wystawiałem Terrakionów na stół, dokładałem Exp. Share do Smeargle?a i gdy aktyw padał, energia przechodziła do Smeargle?a, mogłem zatem użyć jego Powera, dołożyć energię do atakującego w danej turze i wycofać się, na kogo chciałem. Zatem w tym wypadku Exp. Share był takim ?niby Float Stonem?. Zatem w zależności od tego, jaki był plan gry, Exp. Share miał różne role w mojej talii.
I na tym kończy się mój przykładowy artykuł, zachęcam do pisania swoich.