Temat: Wygraj regionalsy z 63 kartami w decku - opinia słabego profesora
Sytuacja jak z dobrego filmu akcji.
Na 330-osobowych regionalsach w Virginii po 14 rundach (dzień pierwszy Swiss9, dzień drugi top 32 swiss 5 + top 8) na początku ćwierćfinału okazało się, że jeden z zawodników zarówno na deckliście i talii ma 63 karty, którymi grał przez 5 rund swissa drugiego dnia i zasiadł do ćwierćfinału.
Zasady nie wypowiadają się do końca jasno na ten temat. Jeśli oszukiwał celowo - dyskwalifikacja, jeśli nie - gameloss.
Sędziowie zdecydowali się na tę drugą karę, przez co gracz rozpoczął ćwierćfinał od stanu 0-1, wyrzucił z talii trzy nadwyżkowe karty (prawdopodobnie te, które mu pasowały) i wygrał cały turniej wielkości ECC w Holandii już "normalnie".
Mimo wszystko trzeba przyznać, że początkowe dziewięć rund swissa, półfinał i finał przeszedł już "uczciwie".
Powstaje pytanie - co należało zrobić w tej sytuacji?
Jak już mówiłem, przepisy pozostawiają tylko dwa warianty. Dyskwalifikacja mogłaby być zastosowana tylko w przypadku kiedy zachowanie gracza w sposób poważny naruszyło zasady i wypaczyło całe zawody.
Moim zdaniem taka sytuacja miała miejsce, a tłumaczenie, że nie dałoby się udowodnić celowości tego działania daje ciche przyzwolenie na granie 62 lub 63 kart w decku, bo szansa na to, że ktoś Cię przyłapie jest niewielka, a potencjalna nagroda (chyba dwa boxy dla zwycięzcy) to już mocna gratyfikacja, także w wymiarze finansowym. Uważam, że można uprawdopodobnić samą możliwość oszustwa w stopniu wystarczającym, co - bez względu na ewentualne sympatie - powinno być karane DQ.
A wy, jak uważacie? Należy zaostrzyć kontrole mocno wydłużając turnieje, zwiększyć obowiązkową liczbę sędziów, przepisać zasady i kary na nowo uwzględniając nowe przypadki, czy jeszcze coś innego?
Niestety zasady są biedne w wielu kwestiach bo zakładają generalną uczciwość i naiwność, zrzucając na margines przypadki skrajne - ktoś zapomniał, że ludzie dorastają, a zwiększanie puli nagród oraz jednoczesne zmniejszanie liczby beneficjentów w sposób istotny zwiększy tzw. 'competetiveness'...
Co myślicie?