Bardzo ciekawy artykuł. Od rezygnacji w roku 2013 jedyne co mi pozostało to PTCGO i jeśli chcę sobie więcej pograć to poniekąd jestem na to skazany.
Obiektywnie trzeba przyznać, że potencjał tej platformy jest drastycznie marnowany.
W marcu 2014 r. po wielu trudach w końcu uruchomiono testy rozgrywek turniejowych. Wówczas myślałem, że jest już blisko. Dopiero na początku roku 2015 ponownie się tym zajęli. Odblokowali je już 2 razy ostatnio w weekendy, więc mam nadzieje, że jest już bliżej jak dalej, a to znacząco uatrakcyjni zabawę.
Niemniej ma się wrażenie, że zabierają się do tego jak pies do jeża...
Sama gra rzekomo ciągle jest w fazie testów. Dziwi mnie, że tak wielka korporacja nie potrafi wypuścić gry wolnej od bugów przez tak długi czas.
Chociaż i tak jest lepiej niż kiedyś, gdy gra wieszała się przykładowo przy odrzuceniu energii przez hydreigona. Ostatnio jedynie raz tak mi się czat zawiesił, że nie mogłem pisać, więc ciągle daleko od ideału...
W każdym bądź razie jak gram teraz to na kwestie techniczne raczej nie można już bardzo narzekać.
Co do pomysłów z tego artykułu:
- przede wszystkim RANKING. Nic tak nie uatrakcyjni platformy jak możliwość bycia jednym z najlepszych. Obecnie rozgrywka ogranicza się do wejścia raz dziennie, zagrania partii, zgarnięcia dodatkowych tokenów za pierwszą rozgrywkę dnia i odpuszczenia sobie, bo po co dalej grać.
I tak ostatnio ruletka z nagrodami trochę poprawiła to wszystko, ale to wciąż za mało, by zachęcić do dłuższego grania. Osobiście rozwiązanie jak w Heartstone mi się bardzo podoba, ale ciekawe czy łebscy programiści PTCGO na to kiedyś wpadną.
- turnieje. Kiedy odblokowali możliwość grania drabinkowego gra znacząco ożyła. Tym bardziej, że można wygrać normalne boosterki. Jeśli sensownie to ogarną gra może naprawdę wiele zyskać.
Wystarczy zrobić turniej na większą niż 8 liczbę osób. Zrobić satelity do jakiś większych, elitarnych eventów. Dla wyjątkowych wybrańców dać nawet wejściówki na Worldsy? Możliwości jest mnóstwo. Wystarczy ruszyć głową.
Niestety jestem realistą i podejrzewam, że długo stanie na drabinkowych turniejach w 8 osób, co i po okresie ile to robią jest już sporym krokiem do przodu.
Myślę, że to są 2 kluczowe kwestie. Można jeszcze poruszyć kilka innych pomysłów, ale dopóki nie będzie drabinki i sensownego trybu turnieju PTCGO będzie dalej takie jakie jest.
Myślę, że autor artykułu przesadza z przyciąganiem nowych graczy. Graczy jest naprawdę mnóstwo, tylko brak sensownego umilenia rozgrywki.
Na zapełnienie slotów turniejowych czy rywala w trybie Vs czeka się parę sekund.
Uważam też, że sposób uzyskania talii też nie jest najgorzej rozwiązany. Dla całkowitych nowicjuszy przejście paru gier z kompem umożliwia zdobycia wielu przydatnych kart. Jest też ruletka. Zarabiać jakoś muszą, więc jeśli ktoś zechce zagłębić się bardziej w grę prędzej czy później kody zakupi.
Tutaj pojawia się też tryb handlu. Dla mnie nie ma się czego czepiać. Dla nowych graczy umożliwia skompletowanie decku przy zakupie z 20 kodów, więc jakiś przeogromny wydatek to to na pewno nie jest.
To chyba tyle. Marzy mi się sensowne PTCGO z wielkimi turniejami, przemyślanym rankingiem i podziałem graczy na narodowości. To wszystko da się zrobić. Tylko nie mam pewności czy ludzie za to odpowiadający tak potrafią
Pożyjemy zobaczymy