Temat: Przydatność rankingu.

Pewnie spotkaliście się z czymś takim jak nieofcjalny ranking ELO prowadzony przeze mnie. Kolejną jego aktualizację będziecie mogli ujrzeć w poniedziałek, jak tylko dostanę parowania z tego weekendu z ligi z Moriona i Krakowa.

Ranking oparty na podstawie faktycznie rozegranych turniejów jest obliczany formułą zaproponowaną przez doktora Arpada Elo w latach siedemdziesiątych. Jest używany w kilku dyscyplinach a także jednej bardzo popularnej grze sieciowej typu MMORPG.

Ogólnie chodzi o to - zawodnik który wygrywa zyskuje, a który przegrywa traci tyle samo. Im lepszego zawodnika uda się nam ograć, tym wyższy jest wzrost rankingu.


Ranking zostanie zresetowany po naszym sezonie - czyli (umownie) tydzień po rozegraniu OTP 2013.

Chciałbym, aby w tym temacie podjęto dyskusję, czy taki ranking jest potrzebny, absolutnie bezużyteczny, lub po prostu ciekawy do publikowania w celach informacyjnych. Od tej dyskusji zależało będzie czy będę go nadal publikował i kalkulował od połowy czerwca.


Moja propozycja brzmi tak:

Jeśli wszyscy dożyjemy czasów następnego OTP (słowa które powtarzamy od dziesięciu lat, że następnego OTP może już nie być - a jednak scena nam się rozrosła w porównaniu z zeszłym rokiem) to proponuję, aby pierwsza trójka zawodników z tego rankingu otrzymała BYE w pierwszej rundzie tego turnieju, a jeśli liczba zawodników będzie parzysta - pierwsza czwórka.

BYE jako tie-breaker neutralny jest dla zawodnika zawsze pomocą, ponieważ:

a) daje mu darmową wygraną
b) nie zmienia mu tie-breakerów, więc po trafieniu na zawodnika z jednym zwycięstwem jego tie-breaker zaczyna się budować na większym pułapie, przez co ma szansę być wyżej niż reszta zawodników z tą samą liczbą punktów na koniec, która w pierwszej rundzie musiała grać - a część z pewnością trafi na graczy którym zupełnie nie poszło, bo taka jest matematyka tabeli.

To rozwiązanie nie zostało zarproponowane z powietrza. Ten system bye'ów jest stosowany na worldsach i np. amerykańskich nationalsach.

Zauważcie, że system ten nikogo nie krzywdzi, bo nawet jeśli ktoś nie będzie starał się o ranking to jedyną reperkusją dla niego jest to, że turniej od drugiej rundy biegnie tak, jakby od początku grało czterech zawodników więcej, a dwóch po pierwszej rundzie się wycofało.



Ja wiem, że tutaj takie sformułowania jak "rozstawianie" czy "faworyzowanie" doprowadzają niektórych do białej gorączki - więc po prostu piszcie, czy waszym zdaniem ranking jest bezużyteczny, przydatny do celów informacyjnych, czy potrzebny, a jeśli tak, to do czego.

2

Odp: Przydatność rankingu.

Zdecydowanie popieram powyższą propozycję. Już najwyższy czas by dać konkretną rangę temu rankingowi, ale przy okazji także i motywację dla wszystkich graczy, żeby starali się jak najlepiej grać przez cały rok, a nie tylko raz w roku "próbowali zabłysnąć na OTP"... ;-)

McLer,
simply The Best
in every contest

3

Odp: Przydatność rankingu.

Moje zdanie: ciekawy. Nie mam spiny na wygrywanie turniejów, więc tym bardziej niewiele mnie obchodzą wszelkie rankingi, ale popatrzyć czasem lubię.

4

Odp: Przydatność rankingu.

Ranking jest z pewnością ciekawy i motywujący do starania się o coraz lepsze miejsca. Jednak mam wątpliwości czy nagradzanie dominatorów rankingu jest właściwe. Nie mówię, że to nieuczciwe wobec kogoś, w końcu trzeba sobie na to zapracować. Po prostu polska scena potrzebuje, moim zdaniem, pewnego wyrównania szans. Wiem, gejoza, ale dajmy się sobie równomiernie rozwijać.

[10:31] Shellaqdo: Cześć, tu Shellaqdo. Nie wylogowałem się z forum i teraz jestem gejem.
[10:31] Shellaqdo: Także Amphi, pilnuj dupala :*
[10:32] Jameaz666: O rany, Shell jest gejem.
[10:32] Jameaz666: Kto by pomyślał?

5

Odp: Przydatność rankingu.

Pomysł rankowania miejsca JEST ciekawy i nagradzania bye'm za pierwsze miejsce też, ALE pozostaje kilka problemów natury "Bo on miał okazję zagrać więcej meczów więc jest wyżej".

Tak więc pytanie następujące:

Limitujemy turnieje do 4 rund i jednego na tydzień wliczanego do rankingu?

Czy może limitujemy do 5 rund i jednego na tydzień wliczanego do rankingu?

Czy też nie limitujemy i stawiamy miejsca gdzie jest dużo graczy i mają czas na każdy z każdym w lepszej pozycji? Bo w takiej sytuacji Kraków, gdzie możemy grać 2 turnieje w tygodniu po 5-7 gier spowoduje automatyczny i ZNACZNY wzrost pozycji 2-3 osób z Krakowa względem reszty Polski.


Kolejną alternatywę jaką dam wam do przemyślenia to ewentualne jeden bye na województwo o ile się znajdzie ktoś w top5 rankingu.


Pomysł jest definitywnie ciekawy, ale wymagałby dobrej dyskusji i przemyślenia rozwiązań tak by nikt nie zyskiwał za dużej przewagi i nikt nie tracił na tym pomyśle.e

7 miejsce ECC 2013
19 miejsce ECC 2014
Więcej grzechów nie pamiętam. Za wszystkie lock decki serdecznie dziękuję.

6

Odp: Przydatność rankingu.

Jestem za. Tylko przydałoby się znaleźć sprawiedliwe rozwiązanie odnośnie punktacji, żeby każdy miał mniej więcej równe szanse. Ale ranking jest dobrym pomysłem - oprócz zaspokojenia ciekawości może także wpłynąć na motywację do regularnej gry na wysokim poziomie.

7

Odp: Przydatność rankingu.

Ranking jest myślę całkiem miłą opcją dla tych, co lubią statystyki. Osobiście lubię patrzeć, jak pnę się w nim. tongue Myślę jednak, że faworyzowanie nie jest trafionym pomysłem. Większość tych z góry tabeli już i tak jest zdecydowanymi faworytami i dlatego nie uważam, by jakikolwiek handicap był tu potrzebny.
Natomiast nie zgodzę się z przedmówcami. Ilość spotkań powinna być czynnikiem, który dodaje danej osobie, nie ujmuje. W tym momencie np. jestem niżej w rankingu od osób, które rozegrały 4, czy 5 spotkań i wszystko wzięły w łeb. Jeśli ktoś prowadzi mając 70 spotkań, to jest to jego zasługa względem tego, który jest drugi i ma ich tylko 30. Niech ten, który jest drugi gra częściej.

8

Odp: Przydatność rankingu.

ciekawy, nie rezygnuj, jest super. a z bye'ami to jak sobie tam chcecie. pomysł ma wady i zalety, w sumie jak dla mnie porównywalne także jak sobie wolicie.

9

Odp: Przydatność rankingu.

Ja osobiście uważam że ranking Elo jest bardzo ciekawy. Według mnie każdy od czasu do czasu chce zobaczyć jak wypada na tle całej polski . A co do byów to uważam że można coś takiego wprowadzić po OTP bo wcześniej nie było nigdzie powiedziane że on będzie do czegoś się liczył . Więc uważam że taki system można wprowadzić po wielkim turnieju a nie 2,5 tygodnia przed .

10

Odp: Przydatność rankingu.

YoYo, oczywiście rozmawiamy o nastepnym OTP na podstawie rankingu gromadzonego przez cały rok, od 15 czerwca. Musiała Ci umknąć ta informacja z mojego postu.