Opcje wyszukiwania (Strona 5 z 58)

"I sen się spełnił".

6 lat starań, 47 punktów na CP'ka, razem 94 CP'ki co daje średnio 15 i 2/3 CP'ka na rok na kraj. W tym tempie awans na worldsy wyłącznie swoimi punktami zajmie około 32 lata na osobę

Piterr, Szymon, Eryk, Szakal - screen z CP'ków na pokemon.com or didn't happen

Gratuluję rozegrania pierwszego turnieju League Challenge w Polsce

Ciekawy artykuł Karsie Może to zaskakujace, ale awersja do Sycamora i Shaymina to częsta wada nie tylko początkujących graczy - w wielu profesjonalnych rozpiskach aż się prosiło o dodatkowego Sycamora, a nie było go tam bez żadnego wyraźnego uzasadnienia - sam ostatnio popełniłem taki błąd, który szybko skorygowałem.

Mam nadzieję, że pomoże nowym

Pozwól proszę polemizować z tą tezą - ta talia w ogóle nie czyści reki przeciwnika, zgodnie z założeniem. Pozwolę sobie wyjaśnić, dlaczego - za pomocą tego decku wyczyścisz rękę przeciwnika w ciągu 50 tur. Jedyne co możesz nią osiągnąć, to zostać zdonkowanym na początku gry.

Nie wiem czy nastąpiła tu w ogóle jakakolwiek próba zagrania tym, ale linia 2-2-2 przy braku żadnych piłek i dwóch N'ach jako jedynymi dobierarkami to pomysł z horroru. Aktualnie talie na 3-3-3 Vilepluma mając pełen osprzęt piłkowo-dobierarkowy (4 ultra balle, 2 level balle, 4 professor sycamore, 2 N, 4 trainers' mail), grając na czterech giant plantach, mają czasem kłopot postawić jednego w pierwszych dwóch turach na stół.

W ostateczności jakbym dostał jakimś cudem combo Red Card + Stadion + Tsarena + Delinquent, prawdopodobnie to byłoby jedyne, co dałbyś radę zrobić w tej turze z powodu braku kart w ręku, i spokojnie poczekałbym 15 tur na jakiegoś supportera. Naładowanie tej Giratiny zajmuje całą wieczność, a energie które przeciwnik zdąży dołożyć do pokemonów - można tu mówić o pechu - nigdy nie zostaną zbite, bo nie ma ich czym zbić. Można grać do końca gry jednym pokemonem za jedną-dwie energie i duża szansa, że nic innego się nie wydarzy.

Czemu tak hejcę? Ano dlatego, ze koncept mi się podoba, ale tego nie da się nawet nazwać deckiem - jest to zbitek kart których nawet nie da się zagrać w jednej grze. Pomyślę co by tu można zmodyfikować, ale jak już poznamy trochę więcej nowego setu - grałem sporo na Aggron DGE i mam sentyment

Także pochwała za koncept, ale samo wykonanie wymaga gruntownych poprawek - jednak kibicuję mu bardzo

Z pierwszą linijką polemizowałbym, bo nie widziałem ani jednego special charge w żadnej rozpisce talii o której mówisz - najprawdopodobniej dlatego, że kiedy zaczyna nam być potrzebny, to już nie można go zagrać Niemniej jednak - scenariusz jest prawdopodobny.

Pozostałe - jak najbardziej się zgadzam Możesz podejść do zagadki specjalnej i być szablonem dla osób chcących porównać rozwiązania ;p

Wielkie propsy za Nataku na turnieju Mam nadzieję, że podobał Ci się powrót

Inumaru - jak to się stało, że wielkiego zwycięzcę z Krakowa zatrzymał Rainbow Road? xD

Anders ładnie pocisnął Żałuję, że w ostatniej rundzie przegrałem z Inu i dałem sie minąć o punkt Robertowi i Łukaszowi ;p No ale tak bywa.

Nie ukrywam, że kiedy siadam do stołu do Wrocławia to czuję pewną aurę... jakby rozgrywka wskakiwała na wyższy poziom. Nie umiałem zagrozić realnie ani Gyaradosom Inu, ani Vespiquenom Piterra, chociaż wszystkie gry trzymałem na styku.

Za to wygrana z Robertem zawsze cieszy i to w uczciwej, czterdziestominutowej walce ;p Dawno nie miałem takiego szarpania z obu stron, tak desperackiej walki o punkt, ale Yveltal Fright Night to jednak jest bestia. Radość z wygranej taka sama, jak w swissie OTP w Warszawie ;p

Ciekawie również prezentowały się dwa quasi mirrory - z Grześkiem (Yveltal/Octillery) i Zgredkiem (YZG!). Nie było łatwo, ale podobają mi się te decki i postaram się im poświęcić nieco uwagi ;p

To był fajny turniej!

Prawdę mówiąc, Volcanion EX może wejść w 95% przypadków dopiero wtedy, kiedy możesz bez problemu zaatakować drugim - i zabić to, co zatłucze pierwszego. Oczywiście, zdarza się, że aggro volcanion EX do końca meczu w trzeciej turze jest odpowiednią grą, ale bardzo rzadko. Trzeba mieć odpowiedź, a mały volcanion zapewnia spore obrażenia małym kosztem.

Co do retrievali, serdecznie polecam Naprawdę przyjemnei móc dograć w turze 3 steam upy, scorched eartha i jeszcze coś dołożyć, nie tracąc połowy zasobów.

Nawiasem mówiąc, tylko dwa volcaniony w top 32 w Orlando, ale za to jeden z nich odpadł dopiero w ćwierćfinale.

Z osobistego doświadczenia (400-500 gier na PTCGO) mogę powiedzieć - Fishermany nie rekompensują braku energy retrievali. Ponadto, bez Shayminów potrzebujesz naprawdę dużej liczby kart kategorii 'consistency', a Fisherman jest długo martwy. Jak dla mnie dwa ER to absolutne minimum, wyżej już zależnie od swoich preferencji. Grasz grubo na scorched earth (poprawnie jak na wersję bez Shaymina), więc zrobiłbym tak:

-1x Fisherman
-1x Float Stone
+2x Energy Retrieval

Prócz tego to jak dla mnie lista całkiem schludna, z logicznymi wyborami. Gdyby talia się zawieszała nadal, ściąłbym jeszcze dive balla i trainer's maila za dwa Acro Bike, ale to w zasadzie powinno działać. Jakie masz własne odczucia?

Odwołajmy spotkanie. Widzę, że wszystkim pasują późniejsze terminy

Yabol - niestety, po drugiej paczce przestało mi go przyjmować ;p także czas działania owszem, ale z powtarzalnością gorzej.