1

Temat: Fairy Gardevoir

Powiecie pewnie, że Primal Clash ssie.
Zgodzę się z Wami, ale różowe ścierwo z tego setu niewątpliwie daje możliwość stworzenia jednego z silniejszych decków w obecnej mecie.

Pokemon (17)
3-2 - Aromatisse
3-3 - Gardevoir ex/M Gardevoir ex
4 - Xerneas
2 - Florges ex

Trainer (31)
1 - Bicycle
1 - CS
1 - Energy retrieval
2 - Max Potion

4 - Ultra Ball
2 - VS Seeker

2 - Colress
2 - Lysandre
4 - N
4 - Juniper

2 - Pokemon Fan Club
1 - Xerosic

3 - Fairy Garden
2 - Gardevoir Spirit Link

Energie (12):
12 - Basic fairy energy

2 strategie talii w zależności od tego jaki mamy rozstaw i z jakim przeciwnikiem gramy:

1. Wczesny atak Florgesami.
Zapełnienie ławki pokemonami Fairy nie jest tutaj bardzo trudne, więc szybko możemy bić mocno Florgesem i ubić słabsze poki przeciwnika. Z reguły na dwa hity zdejmuje też exa.

2. Pompowanie ławki Xerneasami do momentu, kiedy możemy bić M Gardevoirem na odpowiednim pułapie obrażeń.

Oczywiście w zależności od sytuacji na stole obie opcje można mieszać.

Chyba się nawet lepiej tym gra niż wersją z Manectriciem, ale jeszcze muszę dłużej potestować. Być może pokuszę się o jakieś porównanie.

Talia bardzo elastyczna i w zasadzie słabych matchupów nie ma. No może z wyjątkiem metalu.

2

Odp: Fairy Gardevoir

Robert napisał/a:

Powiecie pewnie, że Primal Clash ssie.
Zgodzę się z Wami

A ja nie jestem do końca pewien. Seismitoad jest groźny, ale ostatnie wyniki z ECC powodują, że może zacznie się trochę wycofywać - a to już zdecydowanie poprawiłoby sytuację różnych talii na stage 2 smile

Inna sprawa, że pół ORAS ma weakness na trawę, co jeden problem zamieniłoby w drugi...

Co do talii to bardzo podobałby mi się tutaj Electrike żeby chować energie, ale trochę nie chodzi z Florgesem. Zaproponowałbym też Skylę która pełniłaby jednocześnie funkcję switcha, zbijarki wrogiego stadionu i spirit linka jednocześnie.

3

Odp: Fairy Gardevoir

Seismitoad ma jedną podstawową wadę: bije słabo. Pograłem trochę żabą w konfiguracji ze Slurpuffem i Yveltalem i jakoś fanem nie zostałem. Albo nie umiem tym grać, albo to nie jest mój styl.
Milion razy większa frajda jest z grania Fairy, Donphanem czy nawet choćby takim Wobbatem.

Niemniej póki co na wycofanie żab bym nie liczył. W przypadku wyłączenia Virgena i wzroście "potęgi" trawy w przyszłości tym bardziej.

Samo Primal Clash w moim odczuciu i na ten moment to śladowa ilość kart wiele wnoszących do formatu. Przy takim Phantom Forces to jest kompletna bida z nędzą.
Fakt faktem jest trochę kart umożliwiających kombinowanie, ale turniejowego decku na tym nie zbuduje.
Z exów daje radę jedynie Gardevoir i ewentualnie Kyogre (tutaj nie mam pewności, bo nie próbowałem).
Groudon i Aggron są moim zdaniem zbyt trudne w użyciu by zrobić karierę:
- z reguły walka nastawia się na szybki atak, a nie mozolne dokładanie 4 energii.
- metal z kolei jest wystarczająco skomplikowany przez ewoluowanie bronzongów. Poza tym jest milion razy lepsza Dialga ex.

Co do talii:
- Samo kitranie energii jest możliwe dzięki aromatisse, więc przy przemyślanym rozkładaniu dotrwają do odpowiedniego momentu. Chyba, że niespodziewanie stracimy którego z poków z energiami. Takie ryzyko istnieje zawsze i niestety na to ta talia jest trochę podatna w początkowej fazie.
Poza tym tak jak wspomniałeś wchodzi w grę tylko fairy ze względu na Florgesa, który jest naprawdę silnym i niedocenianym exem.

- Skyla. Świetny pomysł. Nie wiem jeszcze za co, ale na pewno spróbuję.